Po I: jako katolik pokazałeś piękny anty postawę, brawo.
Po II: pogadamy kiedy będziesz narzekał na to jak stare jest społeczeństwo, jak nie ma kto zająć sie rodzicami lub jakie są małe emerytury.


Ja pierdziele.... Ile mam pisać że ja znam????




Ja cały czas dziecko nazywam dzieckiem. Cały czas ty i inni używają słowo "zarodek", "zlepek komórek", więc? Już nie wspomnę co o tym pisałam a co zlekceważyłaś.


A kto mówił o tym, że to wynik "abortowania"? Na pewno nie ja. Co do reszty - mnie nie musisz tego pisać bo ja to wiem.



Gdzie usprawiedliwiam???? Do jasnej cholery!!! Mam wątpliwości a wy katole od razu, ze popieram wrrrrrrr Teraz to mnie już zdenerwowałaś.

Niektóre z waszych wypowiedzi i argumentów na temat invitro są bolesne dla osoby która boryka się z niepłodnością.

Zgadzam się z tym ze cuda się zdarzają Mnie np nie pomogła ani medycyna ani naprotechnologia a modlitwa.

I jeszcze raz chce wam powiedzieć ze stanowicie wielką siłę Mojego Janka miało nie być a jest Na rodzeństwo nie miał szans a istnieje prawdopodobieństwo że jestem w ciąży.

In vitro nie jest dobra metada w tym kształcie w którym funkcjonuje i uważam ze Kościół ma obowiązek upomnieć się o tych którzy sami nie mogą tego zrobić.

To ja Napisz mi proszę w których kwestiach rozumowania Koscioła masz wątpliwości? Znam i napro z własnego doświadczenia i troche invitro z doświadczenia Nie tylko teorii Co Cię konkretnie razi w stanowisku Kościoła?

Połączenie tematów nie jest problemem, ale czy naprawdę nie przeszkadza Wam przydział tajemnic i wpisywanie intencji pomieszane z luźnym gadaniem?
Czasami, żeby znaleźć jakieś ostatnie intencje, trzeba przebić się przez pokłady gadulstwa i sporów...


Mój wpis nie był domaganiem się podziękowań, w końcu "słudzy bezużyteczni jesteśmy", ale zwróceniem uwagi na postawę wiecznego niezadowolenia i krytykanctwa. Nie Twojego, oczywiście.

Juski zgodzę się że to może być dla takiej osoby bolesne. Ale dla innej osoby może być również bolesne to że urodziła się np. mężczyzną. I co i tu też Kościół ma iść na kompromis ? I pozwalać na zmianę płci ?



Szok. To ja już pokazałaś tu umiejętność w dyskusji. Jak ci To ja nie odpowiadają zasady religii katolickiej to zmień sobie na taką wiarę gdzie jest akceptacja każdego zła. Teraz to ty mnie potężnie zawiodłaś i zdenerwowałaś. Tym określeniem katole potwierdzasz jedynie pogardę dla inaczej myślących niż ty.

Tam gdzie chodzi o ludzkie życie nie ma żadnych kompromisów.

Piotrek a ty sobie Bogiem gęby nie wycieraj!!!! Bóg nie ma nic do tego że jesteś sam więc nie rób z siebie takiego cierpiętnika!!!! Wiesz czemu jesteś sam? Bo żadna normalna, szanująca się dziewczyna nie zechce alkoholika ogarniętego pornografią a juz na pewno nie wierząca tak jakbyś sobie tego życzył. Wiec przestań pitolić że to Bóg ma taki plan bo to akurat twoja wina że tak jest! Już za długo milczałam i pozwalałam na to by wszyscy głaskali cie jaki to jesteś biedny i jak Bóg doświadcza. A to (censored) prawda! Sam się pakujesz w grzech bagno lekceważenie a potem się dziwisz i taki sam jesteś. Wiesz co? Jesteś tak chory że kochanie się nazywasz "aktem seksualnym" i nawet nie dziwi cię ze cos jest nie tak.

Nie,to dla was jest problem. Tacy jesteście wierzący że przeszkadza wam, ba! Od razu atakujecie osobę która myśli i ma wątpliwości, od razu odrzucenie, wykluczanie, odsadzanie od czci, na zasadzie kto ma wątpliwości to wróg i ten przeciw nam.

To ja, uspokoj sie, troche za duzo slow padlo z Twojej strony. Nikt Cie nie wyklucz, nie potepia ani nic z tych rzeczy, czytam ta dyskusje i widze, ze kazdy przedstawia swoje poglady i je uzasadnia, Ty poczatkowo tez, natomiast teraz u Ciebie emocje biora gore, co niestety nie jest dobre w dyskusji.

Dziękuję Moderacji za przeniesienie tematu Grupy Różańcowej do działu Żyć Wiarą
Jak już pisałem, jestem za połączeniem wątków z powrotem, a kwestia wymieszania intencji i dyskusji nie była chyba nigdy problemem dla Grupy, zwłaszcza, że nie o to chodziło przy odłączeniu Różanych pogaduszek. A poza tym zmiana Tajemnic jest tylko raz w miesiącu, można sobie zapisać/zaznaczyć na której stronie był najnowszy przydział wraz z listą intencji.



Gwoli ścisłości to nie Moderacja wymyśliła oddzielenie tematów, a sonniger, aczkolwiek proponował je w innej formie niż to zostało zrobione. Przeważnie kocioł i Hyde Park robisz Ty, Darku, Twoje "piszta co chceta" jest najczęściej widoczne w rozmowach, w których brak Ci argumentów.



Edyta, wypowiadanie swojego poglądu, który akurat jest w opozycji do Twojego, czy też wątpliwości, nie jest atakiem. To, że ktoś ma ugruntowane zdanie na jakąś kwestię, a Ty mocujesz się jeszcze z pytaniami/wątpliwościami nie znaczy, że jesteś odrzucana czy gorsza.

"to ja" pisze:
Po I: jako katolik pokazałeś piękny anty postawę, brawo.
Po II: pogadamy kiedy będziesz narzekał na to jak stare jest społeczeństwo, jak nie ma kto zająć sie rodzicami lub jakie są małe emerytury.


Ad. 1 - w którym momencie pokazałem anty postawę? Wtedy gdy napisałem że ludziom wydaje się, że należy się im wszystko czego tylko zapragną i dożą do tego po trupach???

Ad 2 - no tak, in vitro ratunkiem na starzejące się społeczeństwo... No bez jaj. Na prawdę uważasz że te kilka set dzieci rocznie załatwi sprawę? Państwo zamiast wydawać kasę na dofinansowanie tego pseudo leczenia niepłodności niech lepiej wyda te pieniądze na rodziny które chcą mieć dzieci i mogą je mieć ale nie mają bo ich na to nie stać. Dobrze rozwinięta polityka prorodzinna i od razu społeczeństwo odmłodnieje.

Widzę To ja że Darek w stosunku do Twojej osoby ma stuprocentową rację. Poszło coś nie po twojej egoistycznej myśli i już personalny atak stosujesz na mnie. I to w chamski sposób. Ale tak bywa z ludźmi którzy widzą tylko swój czubek nosa.I za cenę dobra innych sami chcą być tylko szczęśliwi.T o co napisałaś to ja już dawno sam odkryłem i nie robię z tego żadnej tajemnicy. Ale w porównaniu do ciebie potrafię przyznać się do tego że czasami nie mam racji i popełniałem błędy i na pewno jeszcze zdarzy mi się je popełniać. Nie jestem świętym ale dopiero się uczę tej świętości. Poczytaj sobie to ja życiorysy świętych to zajarzysz o co mi chodzi.To co robiłem w życiu nie napawa mnie dumą a wręcz przeciwnie wstydzę się tego. Aleś mnie też rozbawiła tym atakiem. A stosuj sobie ty in vitro. Mnie to tam rybka. Ale pamiętaj też że Kościół ostrzega przed tym demonicznym zwodzeniem. Zastanawia mnie jedno dlaczego niektórzy ludzie nie potrafią normalnie dyskutować tylko jak coś idzie nie tak to lecą z ich strony wyzwiska i nastaje potężny personalny atak na dyskutanta. Miałem ciebie To ja za osobę rozsądną ale widać pozory mylą.

A jeszcze jedno napisz mi kochana To ja czy Ty nie masz sobie nic do zarzucenia ? Jesteś taka święta że nigdy nie popełniałaś błędów w życiu ? Jeżeli tak to ci gratuluję. Santo Subito.

UPiotrek stawiasz się w sytuacji osób niepłodnych i jeszcze masz czelność mieszać w to Boga. Wstyd. Ja nie zamierzam ani stosować ani popierać in vitro. A ty se chlej, oglądaj pornografie a potem się użalaj ze Bóg nie chce dać ci założenia rodziny. A poza tym skoro tobie wolno wszystko to mnie też i na moje nerwy mam usprawiedliwienie - jestem cholerykiem cz to się jaśnie panu podoba czy też nie. A jeszcze raz przeczytam jak wciskacie mi w usta słowa że popieram in vitro to nie ręczę za siebie.

Patryk - idąc twoim tokiem rozumowania to po co ci samochód jak masz albo autobus albo pociąg. Widać Bóg poprzez uszkodzenie samochodu dał ci znak jak bardzo jesteś egoistyczny i nie pomyślisz że są osoby nie mające takich wygód. A tak poza tym to o tak naukowcy będą musieli znaleźć inną metodę dla niepłodnych par gdyż jest jak jest. Jak się szacuje coraz więcej może być takich problemów.

O czym Ty To ja bredzisz ? Czepiasz się mnie. Teraz Patryka. Cieszysz się z jego nieszczęścia ? Boże widzę w Tobie tyle gniewu. Nie oskarżaj tak wszystkich To ja bo oskarżać innych lubi demon. Resztę sobie sama dopowiedz kto przez ten twój gniew przemawia. Tobie To ja sam Chrystus by powiedział że in vitro to grzech śmiertelny i na Boga też personalnie byś naskoczyła. Odpowiedz To ja na moje pytanie. Czy uważasz się za osobę świętą ?

To ja, jeszcze raz Ci napisze, ze na zbyt wiele sobie pozwalasz, co wiecej Twoje ostatnie posty pokazuja jak nerwowo tupiesz nozka i obrazasz innych. Odpocznij i ochlon. A Twoje bycie cholerykiem nikogo nie obcchodzi, badz sobie nim, ale to nie daje Ci prawa do obrazliwych personalnych wypowiedzi. Co wiecej, gdyby chciano to kilka wycieczek personalnych pod Twoim adresem tez moznaby bylo zrobic, ale jednak wiekszosc sie powstrzymuje.

Moim obowiązkiem jako katolika jest wyrażać sprzeciw wobec tych rzeczy. I nie mam kompletnie zielonego pojęcia To ja o co tobie chodzi. Przytoczę tu słowa Papieża Franciszka któremu jako katolicy jesteśmy winni posłuszeństwo.

„Uważajcie i nie eksperymentujcie, nie igrajcie sobie z życiem człowieka!” – niemal grzmiał papież do ponad siedmiu tysięcy lekarzy zgromadzonych na sympozjum w Rzymie. Ostre słowa w obronie życia współgrały z gestykulacją Franciszka, jak nigdy dotąd stanowczą. Papież nie czytał z przygotowanej kartki, a jedynie wymachiwał nią i mówił: „Życie ludzkie jest święte! Każde, bez wyjątku! I każde działanie przeciw życiu jest grzechem wymierzonym w samego Boga!”. Oraz: „Kiedy byłem w Argentynie, wmawiano mi, jak i całemu społeczeństwu, że aborcja czy eutanazja to kwestie religijne. Nieprawda!”. Oraz: „Waszym obowiązkiem jest wyrażać sprzeciw sumienia przy aborcji, in vitro i eutanazji!”. O in vitro- Dziecko traktuje się jako należność, a nie dar. Używa się też jednych istnień ludzkich, by ocalić rzekomo inne” – podkreślił Franciszek.I padły też inne mocne określenia, że zarówno in vitro jak i badania na embrionach sprowadzają człowieka do roli „doświadczalnych królików”.Co więcej, Franciszek wyraźnie zaznaczył, że w przypadku in vitro nie ma miejsca na „fałszywe współczucie” niepłodnym rodzicom. Współczuć trzeba im cierpienia, bo jak dodał papież, „współczucie według Ewangelii oznacza być obok, towarzyszyć jak Samarytanin”. I tyle. Ale nie można i nie wolno usprawiedliwiać ani aborcji sytuacją finansową, chorobą, a in vitro pragnieniem posiadania dzieci. To już nawet Nicolas Sarkozy krzyczy we Francji od tygodnia, że „prawo do dziecka to absurd!”.