
mieszkanie przed ślubem bez współżycia
Witam
Mam taki dylemat. Jestem studentką mieszkającą w akademiku. Z chłopakiem znam się już 2 lata. On chce żebyśmy od nowego roku zamieszkali razem w jednym pokoju. Na samym początku przyrzekamy sobie, że nie będziemy razem spać w jednym łóżku i współżyć. Chcemy się lepiej poznać i dotrzeć. Dodam, że nie jesteśmy narzeczeństwem. Czy takie mieszkanie jest grzechem ciężkim, z którego trzeba się z tego
[b][/b]spowiadać i czy w przypadku spowiedzi dostaniemy rozgrzeszenie? Wiem że jest dużo pytań o tą sprawę, ale ja bym chciała żeby ktoś mi to wytłumaczył, najlepiej jakaś osoba duchowna, która w tej kwestii wie najlepiej.
