Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 15:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
 Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura świętych 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15
Posty: 189
Post Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura świętych
"Królestwo Boże doznaje gwałtu i gwałtownicy je zdobywają".

Mam lekki problem z połączeniem dwóch rzeczy - pokory świętych, i ich gwałtownej natury. Gdzie by nie spojrzeć w żywota świętych i błogosławionych, każdy z nich był na swój sposób awanturnikiem - Matka Teresa sama zwinęła dywan, który leżał w kościele wbrew regule zakonu, i wywaliła go przez okno. Św. Franciszek płomiennie nawracał muzułmanów, nie bojąc się nikogo. Jego mowy zachęcały do zakonów mnóstwo młodych mężczyzn. Jest napisane, że jeden "obóz" franciszkanów liczył 5 tys. ludzi. W czasach średniowiecza to jakby 25% Warszawy wyszło na biwak :).
Gdy św. Bernard przychodził do wsi / miasta, kobiety chowały swoich synów, bo bały się, że pójdą w "kapłany". Św. Jerzy, gdy widział widzenie nagich kobiet, które pokazywał mu szatan, podobno powiedział "Nie w tym życiu". Wyobrażam sobie, że uśmiechnął się przy tym ironicznie.
Szczerze mówiąc, to historie świętych czasami brzmią jak scenariusze amerykańskich filmów, gdzie święci są w roli głównych bohaterów. Śmieją się w twarz śmierci, szatanowi i obłudnikom. Ale jednocześnie potrafią oddać wszystko w imię dobrej sprawy. W imię Chrystusa.
Ale jednocześnie są pokorni. Są gotowi służyć bliźnim, jak Matka Teresa, i uważać to za oczywistość. Nie widzą własnej wielkości, a przecież są tacy wielcy Bogiem! Jak można to wytłumaczyć?

Znacie jeszcze jakieś takie przykłady gwałtowności świętych? Nie uważacie, że za mało o tym mówimy?


So wrz 29, 2012 17:47
Zobacz profil
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
Gwałtownym świętym był o. Pio, potrafił nieżle potrząsnąć krnąbrnym grzesznikiem :)


So wrz 29, 2012 21:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
Zastanawiam się czy to nie jest nieraz heroizowanie tych ludzi. Są tacy idealni. Kiedyś powiedziano mi że świętość to coś dla każdego. Wręcz trzeba być świętym, aby wejść do Królestwa Niebieskiego. Konsekwencje są takie, że zniechęca się ludzi, bo mają obraz herosa i dowiadują się że sami tacy muszą być - wręcz doskonali. Niewiele czytałem o świętych, ale nie jest to też nic. I zapewne wiele z ich zachowań nie musiało się podobać ani kiedyś, ani teraz. Ale kto powiedział że we wszystkim mieli rację i wszystko robili super? Świętość to nie doskonałość. Znam ludzi którzy idą za Bogiem. I słyszę o nich opinie, że są dobrzy. Ale oni sami tak o sobie nie mówią, mówią za to o swoich wadach. Nie z fałszywej skromności, ale właśnie dlatego że im bliżej światła, tym lepiej widać plamy na ubraniu. Gwałtownym można być na różne sposoby: w mowie, zachowaniu, podejściu itd. Ale dla mnie są normalnymi ludźmi, jedni musza walczyć z pychą, inni ze zniechęceniem. Zostali święci nie za doskonałość, ale za wiarę. Czy ich gwałtowność o której dziś tak bezkrytycznie się niekiedy mówi to zaleta, czy oznaka tego że byli ludzcy?
Wiem też że zdrowa sytuacja to umiejętność podejścia do każdego indywidualnie. Jedni potrzebują potrząśnięcia, a inni zrozumienia.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So wrz 29, 2012 21:49
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
WIST jestem pod coraz większym wrażeniem, Twojego nie tylko taktu, jak zawsze, tylko Twojej pełnej miłości, coraz większej przenikliwości wobec ludzkiej natury w sensie tak ogólnym, jak poszczególnych osób, nad którymi się pochylasz...
Szczęść Ci Boże w Twojej pracy z ludźmi, WIST :)

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Ostatnio edytowano So wrz 29, 2012 21:57 przez homo_homini_canis_est, łącznie edytowano 1 raz



So wrz 29, 2012 21:56
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 29, 2012 20:38
Posty: 124
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
Pan Jezus też potrafił się zdenerwować :) Wywalił wszystkich ze świątyni oraz zgromił Jakuba i Jana za to że chcieli spuścić ogień na miasto.

_________________
Zatem się nie ukryje, kto mówi niegodziwie,
i nie ominie go karząca sprawiedliwość
- Mdr 1,8


So wrz 29, 2012 21:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15
Posty: 189
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
Gwałtowność to nagłe, niespodziewane działanie. I jest ciekawe, bo jest bardzo ludzkie. Nie kojarzy się z maszynami "świętości", które coraz więcej siebie upokarzają, ograniczają po to by dostąpić Nieba. Kojarzy się właśnie z żywymi, autentycznymi ludźmi, którzy są rozkochani w Bogu. To w żadnym wypadku nie jest heroizacja (bo czemu?). Wiedząc, że ktoś potrafi się zdenerwować, albo nagle "ruszyć siebie", wiemy, że ta osoba żyje. Że nie jest tą maszyną "świętości" - takim bladym człowiekiem.

Genialnym przykładem jest św. Piotr - apostoł, który walił straszne gafy. Rozbijał namioty dla Mojżesza, Eliasza i Jezusa, nakłaniał Chrystusa by uciekł (przez co dorobił się odpowiedzi "Idź precz, szatanie!"), wyparł się swojego Nauczyciela, odciął ucho słudze arcykapłana.

Ale jednocześnie ten sam Piotr poszedł za Jezusem po wodzie (tak ogromnie wierzył), i dopiero gdy zwątpił, zaczął się topić. Ten sam Piotr rzucił się wpław za Jezusem, gdy apostołowie zobaczyli Go na brzegu. Ten Piotr był zapalony Miłością do Jezusa, przez co ciągle był pchany do działania. Ale był tylko człowiekiem, przez co popełniał błędy. Ale zaraz z nich wstawał!
Puenta z tego jest taka, że nie unikniemy grzechów, ale zapatrzeni w Jezusa - możemy z Nim żyć. To rozumiem jako gwałtowność - chęć do działania, czasami bardzo radykalnego. Chęć do życia. Właśnie na tym polega świętość według mnie - jako chęć do prawdziwego życia, z Jezusem.

Co do ojca Pio, znam taką historyjkę :

Pewnego dnia o. Pio rozkrzyczał się w konfesjonale, tak że słyszał cały kościół, słowami "Wynoś się!". Okazało się, że wygonił komunistę, który przyszedł na "lewą spowiedź" po to, by podważyć autentyczność charyzmatyka. O. Pio miał ten dar, by patrzeć w ludzkie serca, i rozpoznał zamiary penitenta. Co ciekawe, ten sam człowiek, już skruszony, wrócił później do konfesjonału, gdzie o. Pio miał powiedzieć "10 lat musiałem na ciebie czekać?". Relacjonował to syn tego komunisty.


N wrz 30, 2012 7:21
Zobacz profil
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
WIST napisał(a):
Zastanawiam się czy to nie jest nieraz heroizowanie tych ludzi. Są tacy idealni. Kiedyś powiedziano mi że świętość to coś dla każdego. Wręcz trzeba być świętym, aby wejść do Królestwa Niebieskiego

Dla pierwszych chrześcijan było to coś naturalnego,
wręcz nazywali siebie (chrześcijan) nawzajem świętymi,
wszyscy jesteśmy powołani do świętości.

Z Listu do Rzymian:
"(1) Paweł, sługa Jezusa Chrystusa, powołany Apostoł, odłączony ku opowiadaniu Ewangielii Bożej; (2) Którą przedtem obiecał przez proroki swoje w pismach świętych, (3) O Synu swoim, który się narodził z nasienia Dawidowego według ciała; (4) A pokazał się Synem Bożym możnie, według Ducha poświęcenia, przez zmartwychwstanie, to jest o Jezusie Chrystusie, Panu naszym. (5) Przez którego wzięliśmy łaskę i urząd apostolski ku posłuszeństwu wiary między wszystkimi narody, dla imienia jego; (6) Między którymi jesteście i wy powołani od Jezusa Chrystusa. (7) Wszystkim, którzy jesteście w Rzymie, umiłowanym Bożym, powołanym świętym, łaska niech będzie wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa. (8) Najprzód tedy dziękuję Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich, iż wiara wasza słynie po wszystkim świecie."


N wrz 30, 2012 7:53
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
MARIEL napisał(a):
wszyscy jesteśmy powołani do świętości.

Ja się uczyłem tego przede wszystkim z uchwał soborowych Soboru Watykańskiego II.
Pismo Święte zacząłem czytać wiele lat później. Dużo później mogłem pojąć, że uchwały soborowe są pełnym odczytaniem Pisma Świętego przez współczesnych ludzi, przez Ojców Soborowych.

Sobór jednoznacznie mówił do ludzi całego świata w Konstytucji "LUMEN GENTIUM":

Cytuj:
wszyscy w Kościele, niezależnie od tego, czy należą do hierarchii, czy są przedmiotem jej funkcji pasterskiej, powołani są do świętości zgodnie ze słowami Apostoła: "Albowiem wolą Bożą jest uświęcenie wasze" (1 Tes 4,3, por. Ef 1,4). Ta zaś świętość Kościoła nieustannie ujawnia się i ujawniać się powinna w owocach łaski, które Duch rodzi w wiernych, rozmaicie wyraża się ona u poszczególnych ludzi, którzy we właściwym sobie stanie życia dążą do doskonałości miłości, będąc zbudowaniem dla innych, w pewien właściwy sobie sposób wyraża się ona w praktykowaniu rad, które zwykło się nazywać ewangelicznymi. To praktykowanie rad ewangelicznych, dzięki pobudzaniu przez Ducha Świętego, podejmowane przez licznych chrześcijan bądź prywatnie, bądź w zatwierdzonych przez Kościół warunkach czy stanie, daje w świecie i dawać powinno wspaniałe świadectwo i przykład tej właśnie świętości.


http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytel ... r/kk5.html

Co do gwałtowności działania.
Przykład Jezusa wobec przekupniów w świątyni jest jednoznaczny.
Czasem trzeba grzeszników "pogonić", by nie dokonywało się zło, które chcemy powstrzymać. Natura wojownika tkwi w każdym mężczyźnie a i kobietom nie jest ona zakazana, choćby momentami. Kobieta potrafi dzielnie walczyć o dobro swego dziecka, dobro kraju czy inne uniwersalne dobra. Temat jest bardzo głęboki.

Mnie bardzo dużo dała w tym obszarze lektura Podręcznika Wojownika Światła - Paulo Coelho.
No i oczywiście życie Wojownika Światła ;)

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


N wrz 30, 2012 8:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
homo_homini_canis_est napisał(a):
WIST jestem pod coraz większym wrażeniem, Twojego nie tylko taktu, jak zawsze, tylko Twojej pełnej miłości, coraz większej przenikliwości wobec ludzkiej natury w sensie tak ogólnym, jak poszczególnych osób, nad którymi się pochylasz...
Szczęść Ci Boże w Twojej pracy z ludźmi, WIST

Dziękuję za to dobre słowo :)

Cytuj:
Dla pierwszych chrześcijan było to coś naturalnego,
wręcz nazywali siebie (chrześcijan) nawzajem świętymi,
wszyscy jesteśmy powołani do świętości.

Dokładnie i o tym właśnie pisałem. Dziś powinniśmy wrócić do tego bo to wciąż obowiązuje.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N wrz 30, 2012 12:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Gwałtownicy w Kościele - czyli awanturnicza natura święt
A moim zdaniem nie chodzi tu zupełnie o jakieś cechy charakteru, ale Jezus chciał powiedzieć, że Królestwo jest dla ludzi naprawdę zdeterminowanych, radykalnych i zdecydowanych w swoich działaniach na rzecz Królestwa Niebieskiego i tacy je zdobywają.


N wrz 30, 2012 19:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL