Witam,

Mam taki problem ogólnie rzeczbiorąc juz od jakiegos czasu czyli od dzieciństwa mam problem masturabcji
Na początku nie wiedziałem wogóle ze to jest złe
I na początku wogóle nie był to naług
gdybym wiedział juz dawno bym z tym skończył

Tak czy siak teraz mój naług jest na poziomie "Level God" czyli najwyższy z możliwych . Czasami chodze do spowiedzi co 2 dni nawet xD i tego samego dnia potrafie znowu to zrobic ;(

Ogólnie rzeczbiorąc chciałbym w kilku intencjach odprawić nowenne do matki bozej gidelskiej (uzdrowienie chorych) miedzy innymi w tej abym został uwolniony od tego parszywego nałogu...

I tu sie zaczynają schody...

Zeby nie miec tego nałogu muszę odprawic nowenne a zeby odprawic nowenne musze nie miec tego nalogu

Niektórym moze to byc do smiechu

Otórz mi nie jest ...

Proszę o radę jakichs madrych ludzi którzy znają się na sprwie ;(
I by mi cos doradzili jak wyjść z tego błędnego koła ...
Może ktoś juz był w podobnej sytuacji ... albo jakiś jego znajomy był
Albo jaest na tym forum jakiś mądry zyczliwy ksiądz
Tylko mi tu nie mówić że od tego jest silna wola iże 9 dni wytrzymam...
jak już mowiłem na głodzie 2 dni mi jest trudno wytrzymac bo to jest najgorszy już z możliwych nałogów ... level god jak juz wspomniałem

Więc proszę o rady ...
I o rozwiązanie mojego problemu
narka

Skąd ten pomysł? Możesz śmiało modlić się, nawet jeśli jesteś uzależniony od masturbacji.

Stąd ten pomysł że trzeba na nowennie przystepować do komunii św. a ja jak mam ten grzech to nie moge chyba ze pujde do spowiedzi a wczoraj włas nie byłem i co jak co ale dzień po dniu to juz naprawde żal iśc do spowiedzi aż sie boje co powie do mnie ksziądz

A musisz odprawiać tę nowennę? Wiesz, żadna modlitwa nie da Ci gwarancji rzucenia nałogu (jednak warto modlić się do Boga o pomoc, nie musisz w końcu przyjmować Najświętszego Sakramentu, by to robić). Ze swoim problemem powinieneś udać się do psychologa.

do psychologa... dobre ;p czemu miałbym isc doc psychologa wogole on by mi cos w tym poradził ?
Jesli juz to tylko Bóg mi może pomóc moim zdaniem ... dla niego nie ma rzeczy niemozliwych a ja jednak jak byłem na mszy z modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie ok 30 -40 chłopaków / mężczyzn zostało uwolnionych z tego nałogu a ja zostałem wykluczony ;( DLACZEGO ?!!!! Zreszta żaden człowiek nie zna odpowiedzi na to pytanie... ;(

Powiem też miałem i to dość długo dość intensywnie ten "problem". Fakt że jak wszystko jest ubłocone to trudno się nie pobrudzić. W tym przypadku też należę do tych którzy mają takie tendencje. I co po upływie dość znacznego czasu mogę Ci powiedzieć.

U mnie to był wtórny problem. Prawdopodobnie przeszedł na mnie po przodkach którzy nie potrafili stworzyć wystarczająco silnej rodziny. Prawda nie zawsze jest miła i coraz mniej ludzi chce ją w ogóle słyszeć.

Brak grona prawdziwych przyjaciół.

Problem tkwi w braku wiary w Miłosierdzie Boże. Dużo może pomóc światły spowiednik. Podświadomie wydawało mi się że Bóg się mną brzydzi. Polecam Dzienniczek.

Zbyt szybkie tempo życia i zbyt duże wymagania.

Nieznajomość swoich normalnych potrzeb. Te myśli czy ten przymus przychodził gdy któraś z tych potrzeb wołała o uwagę. Błędne jest mniemanie że wszystko można zrekompensować seksem.

Muszę kończyć i dlatego tak w skrócie. Do poniedziałku.

.... No jesli chodzi o dzienniczek siostry faustyny kowalskiej to bede go niedługo od cioci miał ... i co mówisz ze stały dobry sopowiednik i wiara w miłosirdzie i to pomorze?

Pan Bóg niesie pomoc porzez ludzi. Jeżeli nie będziesz chciał jej od nich przyjmować, Bóg może nie być w stanie Cię uzdrowić.Pomyśl: czy Bóg chciałby, żebyś uszkodził swoje ciało?

A wie ktos moze jak dobrze dobrac stałego spowiednika ?
No jesli chodzi o uszkadzanie se ciała to bog mówił ze jeslic jakas czesc ciała cie gorszy to se ja odetnij lepiej jest bowiem bez czesci ciala wejsc do krolestwa niebieskiego anizeli calym zostac wrzuconym w ogień nieugaszony gdzie robak [tych czesci ciała] nie umira a płomień nie gaśnie ...
A dla stałego spowiednika byłbym czymś w rodzaju "stałego penitenta" ?

Absolutnie niczego sobie nie ucinaj...

Zachęcam Ciebie do czytania " Miłujcie się ", i przystąpienia do Ruchu Czystych Serc . Bliższe informacje na stronie: http://www.milujciesie.org.pl

AIZENAIZEN ja przechodziłem to samo i powiem ci jak z tym wygrać. Módl się, ale nie żadne tam nowenny tylko tak jak napisałeś. Bezpośrednio do Jezusa własnymi słowami. Kiedy przyjdzie pokusa to na kolana i módl się aby odeszła. Nie potrzebujesz nowenn, pośredników innych niż sam Bóg, do którego możesz się zwrócić osobiście. Z doświadczenia wiem, że jak przychodzi pokusa to strasznie ciężko się pomodlić, ale nie miałem ani jednego przypadku aby nie odeszła kiedy się pomodliłem.

Co do tych 40 uzdrowionych to nie wiem skąd niby wiadomo, że zostali uzdrowieni. Bo ksiądz tak powiedział? Czy się zostało uzdrowionym czy nie to czas pokaże. Ty się zajmij sobą. Zwróć się do Jezusa i walcz z tym.

Kiedyś jedna siostra zakonna poradziła mi, że jeśli chcę mieć stałego spowiednika to dobrze byłoby o niego się pomodlić. Tobie też to radzę. Bóg w odpowiednim czasie może postawić na twojej drodze życiowej odpowiedniego księdza, który ci pomoże.

Piszesz, że spowiadasz się co dwa dni. Dobrze, że żałujesz za grzech, ale sakramentu spowiedzi nie możesz nadużywać.

Tak. Warto w chwili pokusy uznać tą prawdę o sobie że jest się zupełnie wobec niej bezradnym. I zwyciężyć nią nie swoją mocą, a mocą Boga. Odczuwając pokusę warto skapitulować przed nią i z ufnością Bogu zawierzyć: Panie Boże ja teraz nic nie będę robił (można nawet położyć się i udawać trupa ) i w myślach oddać Bogu walkę.

Ten czas nie będzie stracony. Dla mnie osobiście dobre okazało się uznanie czasu w którym nic nie robiłem, (a raczej później: tylko kontemplowałem mękę Jezusa) za najlepiej wykorzystany w chwili pokusy.

Jeżeli chodzi o spowiedź to jest ona potężną bronią przed wyrzutami sumienia po ulegnięciu pokusy. Po spowiedzi grzech zostaje całkowicie przekreślony. Tak że nie ma potrzeby okaleczania siebie, ponieważ zaistniała właśnie okoliczność dostania się w całości do Królestwa Bożego

Stały spowiednik jest ważny, aby uniknąć takich spowiedników którzy potępiają grzesznika zamiast grzechów i w początkowej fazie wychodzenia ze złych nawyków mogą Cię oni niepotrzebie zdołować, a nawet zniechęcić.

Dodam tylko od siebie że denerwują mnie do dziś różne teorie na temat masturbacji jaka ona jest szkodliwa. Szkodliwa to jest rozpropagowana wszędzie porno-edukacja. I przy takim stanie rzeczy nie jest rzeczą dziwną że tak dużo osób wpada w nałogi związane z seksem. Kiedyś z tego powodu przestałem czytać "Miłujcie się" (mimo że posiada ono dużo wartościowych tekstów), gdyż niektórymi tekstami o masturbacji czułem się osobiście dotknięty .

mnie pomaga nabożeństwo trzech zdrowa Maryja

Nabożeństwo Trzech Zdrowaś Maryja
(Odmawiamy rano i wieczorem dla uzyskania łaski uniknięcia grzechu śmiertelnego i szczęśliwej śmierci)
Dziękujemy Tobie Trójco Przenajświętsza za Potęgę udzielonąNajświętszej Maryi Pannie
Zdrowaś Maryjo...
Moja Droga Matko, Panno Maryja, zachowaj mnie dnia dzisiejszego od grzechu śmiertelnego i udziel mi bezcennej łaski wytrwania w dobrym aż do końca, czyli szczęśliwej śmierci.
Dziękujemy Tobie Trójco Przenajświętsza za Mądrość udzielonąNajświętszej Maryi Pannie.
Zdrowaś Maryjo...
Moja Droga Matko, Panno Maryja, zachowaj mnie dnia dzisiejszego od grzechu śmiertelnego i udziel mi bezcennej łaski wytrwania w dobrym aż do końca, czyli szczęśliwej śmierci.
Dziękujemy Tobie Trójco Przenajświętsza za Miłosierdzie udzielone Najświętszej Maryj Pannie.
Zdrowaś Maryjo...

Po każdym Zdrowaś Maryjo... możemy dodatkowo (choć nie jest to konieczne dla spełnienia warunków tego nabożeństwa) za św. Antonim Padewskim dodawać:
„O Maryjo, Dziewico przed Twym Bożym Poczęciem, zachowaj czystym mój umysł, moje serce i ciało moje. O Maryjo, Dziewico w czasie Bożego Poczęcia, zachowaj czystym mój umysł, moje serce i ciało moje. O Maryjo, Dziewico po Twoim Bożym Poczęciu, zachowaj czystym mój umysł, moje serce i ciało moje.”
Powyższe nabożeństwo jest niezwykle skuteczne, gdy ofiarujemy je w każdej innej intencji np.: o nawrócenie zatwardziałego grzesznika, za dusze czyśćcowe, pomoc w trudnej sytuacji materialnej itd.
Moja Droga Matko, Panno Maryja, zachowaj mnie dnia dzisiejszego od grzechu śmiertelnego i udziel mi bezcennej łaski wytrwania w dobrym aż do końca, czyli szczęśliwej śmierci.


Powyższe nabożeństwo jest niezwykle skuteczne, gdy ofiarujemy je w każdej innej intencji np.: o nawrócenie zatwardziałego grzesznika, za dusze czyśćcowe, pomoc w trudnej sytuacji materialnej itd.
http://www.ultramontes.pl/rosarium_i_i_2.htm

i mówię jeszcze egzorcyzmy modlitwy uwolnienia
według Tertuliana wierzący niezdolny wygnać złego ducha nie zasługuje na miano chrześcijanina ,ale na śmierć

na mocy chrztu wolno nam wykonywać prostych wyzwoleń

np. moca mojego chrztu Jezu uwolnij mnie od ducha buntu i agresji

Mocą mojego chrztu, Jezu, uwolnij mnie od ducha buntu i agresji!”.
Chrystus, powtórnie przemierzając z nami historię naszego życia, chce uwolnić nas od wszelkich nieuporządkowanych przywiązali.
Przypominam sobie swój niepoamowy apetyt na czekoladę. Nie potrafiłam nigdy oprzeć się tej pokusie. Bóg wymaga jednak, abyśmy zachowywali umiar w jedzeniu. Pomodliłam się więc słowami: „Jezu, mocą mojego chrztu zrywam wszelkie nadmierne uzależnienie od słodyczy”. Dzisiaj nie jestem już łakoma i jem czekoladę w niewielkich ilościach.
Podobnie postępujemy w naszych relacjach z innymi ludźmi. Mając do czynienia z osobą wyjątkowo napastliwą, modlę się cicho, a Bóg zawsze mnie wysłuchuje: „Panie, przez łaskę chrztu i łaskę bycia Twoim dzieckiem, wypędzam ducha buntu i niewiary, składając je u stóp Twego krzyża, abyś nad nimi zapanował”. Zwykle coś się wydarza i mogę kontynuować rozmowę. Jej rezultat z pewnością będzie pozytywny.
Ileż razy spotykaliśmy osoby sparaliżowane nieśmiałością, strachem, niepokójem, poczuciem winy! Wystarczała wówczas modlitwa0 wyzwolenie mocą chrztu, aby Pan zaczął działać i otwierał zamknięte bramy serc.

ja odmawiam modlitwy z książeczki walczmy z szatanem ks marian polak csma