
Re: problem z antykoncepcją
Trochę mało napisałaś, dlatego faktycznie można odnieść wrażenie takie jak WIST. Ja jednak rozumiem to tak (popraw mnie proszę, jeśli się mylę): Twój chłopak namawia Cię na seks i antykoncepcję, teraz nie współżyjecie, ale Ty chciałabyś zachować się zgodnie ze swoimi przekonaniami religijnymi, czyli, jeśli jesteś katoliczką, nie uprawiać seksu przed ślubem a więc też nie używać antykoncepcji. Dobrze rozumiem? Czy może chodzi o (nie)używanie antykoncepcji po ślubie?
Tak czy inaczej, na pewno nie jest to prosta sprawa, jeśli w związku jedna z osób pragnie zachować się zgodnie z wiarą, a druga nie ma tej wiary lub ma dużo słabszą przez co nie zauważa problemów w pewnych oczywistych z punktu widzenia nauczania Kościoła kwestiach jak antykoncepcja czy seks przedmałżeński. Zazwyczaj też do takich osób, ze względu na zupełnie inną perspektywę, nie trafiają argumenty racjonalne. Dlatego najważniejsze jest moim zdaniem, żeby przedstawić sprawę jasno tak jak napisałaś - powiedzieć, że względu na wiarę nie są dopuszczalne pewne kwestie, wiara jest dla Ciebie ważna i ważne jest dla Ciebie, żeby się tego trzymać. Że nie chcesz robić czegoś wbrew sobie.
Mówię częściowo z własnego doświadczenia a częściowo z doświadczenia spotykanych tutaj na forum osób z podobnymi problemami (jak chcesz możesz też poszukać tutaj podobnych wątków). Podsumowując - to naprawdę trudna sprawa i najlepiej mówić językiem uczuć, przekonań i wiary w Boga, a nie jedynie językiem przebijania się argumentami - "kto ma lepszy".
Mam nadzieję, że dobrze Cię zrozumiałem i że uda się Wam rozwiązać tę kwestię zgodnie z wolą bożą. Pomodlę się dzisiaj za Was! Trzymaj się!
