Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 0:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Wiara a grzeszne życie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 11, 2013 20:31
Posty: 16
Post Wiara a grzeszne życie
Witam. Od jakiegoś czasu zastanawia mnie pewna rzecz. Jestem Chrześcijaninem mocno wierzę w Boga i w Jezusa. W Biblii jest zapisane że jedyną drogą do zbawienia jest wiara w Jezusa Chrystusa i wystarczy uwierzyć a będzie się zbawionym. To jest gwarancja zbawienia. Ja przyjąłem Jezusa do swojego serca wierzę że umarł za moje grzechy. I tu rodzi się wątpliwość bo w momencie Gdy wyznaję słowami że Jezus jest moim zbawicielem i przyjmuje go do swojego serca, czy ja w tym momencie powinienem już nie grzeszyć? proszę Boga o to żebym nie grzeszył ale nadal to robię, czy to znaczy że ja nie w pełni i szczerze przyjąłem Jezusa do własnego serca? Bo w moim rozumieniu gdy mam Boga w swoim sercu to powinienem całkowicie odwrócić się od grzechu ale nadal grzeszę. Czy może mam rozumieć to tak że jeśli przyjąłem Jezusa do własnego serca a dalej żyjąc będę grzeszył to czy On przez to że w niego wierzę wybaczy mi te grzechy które popełniam i które będę popełniał dalej?


Pn mar 11, 2013 20:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Mam to samo

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn mar 11, 2013 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Piszesz o swoim nawróceniu, czyli przyjęcia Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Czy nawrócenie to już jest etap doskonałości? Oczywiście że nie, człowiek nadal grzeszy, ale zmienia się myślenie. Podejmujesz walkę z grzechem i starasz się poznając Jezusa, poznawać też Jego wolę wobec Ciebie. Nawracamy się każdego dnia, każdego dnia dokonujemy wyboru w różnych sprawach między tym co dobre, a tym co złe. W tym sensie nawrócenie to początek procesu. Znasz kogoś kto w pewnym momencie swojego życia stał się idealny, bezgrzeszny? A Bóg wybacza naszego grzechy, gdy Go o to prosimy. Słyszałeś chyba o sakramencie spowiedzi? Zadałeś ważne, choć tak naprawdę banalne pytania. Skąd to się wzięło? Skąd myśl że możesz od siebie wymagać pełnej i 100% bezgrzeszności, lub to odnośnie wybaczania?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn mar 11, 2013 22:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 11, 2013 20:31
Posty: 16
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Skąd się wzięło? Odpowiem, mianowicie Gdy mam Jezusa w sercu chce żeby kierował moim życiem i mnie przez nie prowadził ale skoro grzeszę więc rodzi się pytanie czy faktycznie przyjąłem Jezusa i On w moim sercu jest? Masz rację że się nawróciłem ale nie jestem doskonały mam na sumieniu wiele grzechów. Piszesz że potrzeba czasu że jest to pewien proces a co jeśli ja bym nie miał tego czasu i przykładowo dziś bym umarł. Umarł bym w wierze ale nadal w grzechu. Co się wtedy ze mną dzieję, zostaję potępiony?


Pn mar 11, 2013 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Pamiętasz tą scenę, gdy Jezus rozmawia z łotrem który wisiał obok na krzyżu? Co ta scena mówi Tobie? Wyobraź sobie że to Ty tam wisisz.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn mar 11, 2013 22:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 11, 2013 20:31
Posty: 16
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Ze dziś był bym w raju. A co z czyśćcem?


Pn mar 11, 2013 22:23
Zobacz profil
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Łaska, którą obdarzony jest człowiek trwający w jedności z Bogiem jest silną barierą chroniącą nas przed grzechem ale człowiek jest człowiekiem i w końcu, prędzej czy później upada. Kwestia tylko, żeby się podnieść i zacząć od nowa. Nie da się osiągnąć świętości (tej właściwej) za życia. Póki jest w nas pierwiastek grzechu, będzie on naszym stałym towarzyszem tu na Ziemi.

Aczkolwiek - nie znam Twojego sumienia i nie wiem, co dla Ciebie znaczy ze przyjąłeś Jezusa do serca, bowiem takie przyjęcie bardzo mocno marginalizuje grzech. Ty natomiast mówisz, że cały czas grzeszysz... ciekawe jakiego formatu są to grzechy.


Cytuj:
A co z czyśćcem?


W całej Biblii nie ma o tym ani słowa. Polecam zatem rozpoczęcie jej lektury :)


Pn mar 11, 2013 22:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Cytuj:
Ze dziś był bym w raju. A co z czyśćcem?

Powiedz, czy Ty się boisz?

A o co konkretnie pytasz z tym czyśćcem? Czy do niego byś trafił, lub może pytasz czy istnieje? Jezsteśmy zbawieni przez wiarę, przez dobrowolne przyjęcie łaski. To wlaściwie niesamowite. Ale nie ma tam słowa o jakimś poziomie doskonałości, czy bezgrzeszności. Podalem przykład z lotrem. Odpowiedziałeś dobrze. Czemu zatem drążysz nadal? Czy to rzdza wiedzy, czy strach? Lub może coś jeszcze innego?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn mar 11, 2013 22:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 11, 2013 20:31
Posty: 16
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Jest bardzo dużo sprzeczności w naszej Religi. Czytam pismo św i wiem że nie ma tam słowa na temat czyśćca. Gdy rozmawiałem z księdzem z mojej parafii powiedział mi że czyściec istnieje i że trzeba się modlić za dusze czyśćcowe. I to jest jeden z paradoksów bo ten ksiądz wyznaję tę samą religie co ja a mówi i wierzy w rzeczy które według mnie nie istnieją.


Pn mar 11, 2013 23:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 11, 2013 20:31
Posty: 16
Post Re: Wiara a grzeszne życie
wloczykij napisał(a):
Łaska, którą obdarzony jest człowiek trwający w jedności z Bogiem jest silną barierą chroniącą nas przed grzechem ale człowiek jest człowiekiem i w końcu, prędzej czy później upada. Kwestia tylko, żeby się podnieść i zacząć od nowa. Nie da się osiągnąć świętości (tej właściwej) za życia. Póki jest w nas pierwiastek grzechu, będzie on naszym stałym towarzyszem tu na Ziemi.

Aczkolwiek - nie znam Twojego sumienia i nie wiem, co dla Ciebie znaczy ze przyjąłeś Jezusa do serca, bowiem takie przyjęcie bardzo mocno marginalizuje grzech. Ty natomiast mówisz, że cały czas grzeszysz... ciekawe jakiego formatu są to grzechy.


Cytuj:
A co z czyśćcem?


W całej Biblii nie ma o tym ani słowa. Polecam zatem rozpoczęcie jej lektury :)


Co znaczy ze marginalizuję grzech? Przymykam na niego oczy i udaję że nie zgrzeszyłem bo mocno wierze i to ma w jakiś sposób grzech uciszyć? Nie będę się tutaj spowiadał :) mam grzechy według mnie nie są one bardzo ciężkie bo nie zabijam nie kradnę żyje uczciwie ale na pewno te grzechy które popełniam w oczach Boga są jednak ciężkie. Przykładowo, jutro umówiłem się z kolegą na piwo, zaznaczam że nie jestem alkoholikiem nie jestem uzależniony nie upijam się i nie robię po alkoholu głupich rzeczy ale mimo wszystko wypiję kilka piw i wrócę do domu. Jest to na pewno grzech i mi jako człowiekowi ciężko jest np z tego zrezygnować, chciałbym ale odczuwam też taką potrzebę żeby się spotkać na tym piwie trochę się zrelaksować i odpocząć i chyba najgorsze z tego wszystkiego jest to że uważam to za raczej coś normalnego coś co robią wszyscy a z drugiej strony odzywa się we mnie jakiś głos żebym tego nie robił.


Pn mar 11, 2013 23:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Manfredzie, z jednej strony dobrze że pytasz, ale z drugiej to dla Ciebie bardzo niebezpieczne, że robisz to tutaj. Jak rozumiem nie masz dużego rozeznania, a tutaj są różni ludzie, z różnymi poglądami. Łatwo może Ci się zamieszać w głowie. Otóż, tak w skrócie, katolicy wierzą w pewne rzeczy, o których w Piśmie św. nie ma słowa, lub jest to opisane bardzo ogólnie lub nie bezpośrednio. Ale to nie jest problem. Pismo św. to spisana Tradycja ustna, na kilkadziesiąt lat po śmierci Jezusa. Póki żyli świadkowie nie było potrzeby spisywania, ale z czasem trzeba było to uczynić. To że czegoś nie ma na piśmie, nie znaczy że to nie istnieje w wierze i przekonaniu Kościoła od początku. Zresztą tekstów o czyśćcu nie brakuje. A tutaj nie jest miejsce ani na wyjaśnianie każdego aspektu wiary, ani tym bardziej dyskutowanie. Jeśli chcesz to wpisz w wyszukiwarkę, a dyskusje o czyśćcu znajdziesz i może zapoznać się jak wiele jest spojrzeń. A co sprzeczności - najczęsciej to po prostu braki w wiedzy i niezrozumienie kontekstu. Nie można czytać Pisma św. jak tekstu współczesnego, bo jego autorzy pisali w innym języku, mieli inną mentalność i inne cele. Zanim uznasz że coś jest sprzecznością, to poszukaj jak to tlumaczy np teologia, czy biblistyka katolicka. I nie nadawaj Pismu św. swojej własnej definicji czym ono jest. Bo potem ludzie bzdury piszą, bo sami sobie ubzdurali że Pismo św. to np świetny podrecznik do odczytywania dawnej historii, przewidywania przyszlości, czy fizyki. Jeśli masz małe pojęcie, to bądz ostrożny w osądach.

Co do piwa, to znów mnie zaskoczyłeś. Co to znaczy że wypicie kilku piw to na pewno grzech? Grzechem jest konkretne zło i nie jest to cos co wyczytasz z katalogu, ale sam sobie określasz, co dla Ciebie jest złem. Bo jeśli te kilka piw rozłożysz w czasie, a ich wpływ na Ciebie będzie znikomy to gdzie tu grzech, gdzie tu zło? Jeśli jest inaczej, to warto się zastanowić. Mam trochę wrażenie że myślisz jakoś stereotypowo. Alkochol = zło. A to tylko Twoja decyzja czy będzie to coś przyjemnego, ale dobrego, czy problem. Czy Twoje sumienie często wyrzuca Ci takie rzeczy?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn mar 11, 2013 23:15
Zobacz profil
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Nic prostrzego Manfredzie: http://mateusz.pl/ksiazki/js-npp/js-npp_13.htm


Pn mar 11, 2013 23:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 11, 2013 20:31
Posty: 16
Post Re: Wiara a grzeszne życie
A propo czyśćca piszesz ze jest dużo fragmentów w piśmie odnoszących się do niego. Ale też jest napisane że jest śmierć, Boży sąd, niebo albo piekło. Nie ma po drodze czyśćca. Więc czytając Pismo Święte można uznać że wiele jest fragmentów które sobie same zaprzeczają. A propo picia piwa jest też inny aspekt mianowicie zatruwanie organizmu co jest grzechem.


Pn mar 11, 2013 23:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara a grzeszne życie
A podaj te fragmenty o śmierci? Zresztą czy czyściec zaprzecza śmierci? Przecież czyściec to stan po śmierci, więc w czym jest problem - gdzie tutaj sprzeczność? No i jest niebo albo piekło - przecież czyściec nie jest stanem na zawsze. Mam trochę wrażenie że chcesz tutaj dyskutować o wszystkim, a tak się nie da. Wypadałoby się wpierw przedstawić kim jesteś, czego oczekujesz i w czym masz konkretnie problem. Mam też wrażenie że bardziej się boisz żeby tylko nie pójść do tego piekła. To nie jest dobry kierunek tak się skupiać na rzeczach które nie są podstawowe.

Drogi Manfredzie, piwem zatruwasz organizm? Ile Ty tego pijesz? Jak nie chcesz zatruwać organizmu to nie oddychaj, nie jedz, nie wychodź na dwór. Nie jeżdzij autobasami ani samochodem bo zajmiesz miejsce komuś, kto go bardziej potrzebuje itd. Poważnie pisze, nie drwie. Przecież to wszystko to prawda, ale chyba nie uważasz że tak wygląda życie chrześcijanina. Taki skrupulatyzm wcale nie jest dobry.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn mar 11, 2013 23:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 11, 2013 20:31
Posty: 16
Post Re: Wiara a grzeszne życie
Podałem przykładowo jeden ze swoich grzechów. Alkohol jest trucizną i mam wybór czy pić czy nie. Czytam te forum już od jakiegoś czasu i jest właśnie tak jak napisałeś wcześniej są tu ludzie z różnymi poglądami i mieszają w głowie. Napisałeś że Biblii nie należy czytać jak współczesnego tekstu więc mimo moich szczerych chęci nie jestem w stanie zrozumieć wszystkich tekstów prawidłowo dlatego mam różne pytania na które znajduję różne odpowiedzi nawet w kręgu osób wierzących tak samo jak ja. Ja nie jestem chrześcijaninem bo boje się piekła tak jak to ująłeś, u mnie jest odwrotnie jestem chrześcijaninem bo kocham Boga kocham Jezusa i odczuwam nieodparta potrzebę służenia Bogu w taki sposób żeby był ze mnie dumny. Jestem raczej normalnym człowiekiem grzesznym ze słabościami który nie wie wielu rzeczy. I ciężko jest szukać prawdy. Przykładowo moja niedaleka sąsiadka osoba mocno wierząca jeździ do naszego biskupa na spotkania i raz przywiozła od niego niesamowita historie. Biskup jej tłumaczył że w niebie jest ograniczona ilość miejsc i nie każdy może się tam dostać mimo że spełniał by warunki. I jeszcze porównywała to do zupy że jak przesolisz to będzie nie dobra dlatego do nieba nie może trafić więcej ludzi niż jest miejsc. I taka osoba u mnie w kościele czyta ewangelie. A takie informacje przynosi od samego biskupa. I człowiek który jest katolikiem chodzi do kościoła 2-3 razy w miesiącu i na tym kończy się jego cała praktyka ma nikłą wiedzę i wierzy w takie nie stworzone historię.


Wt mar 12, 2013 0:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL