Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 22:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2 ] 
 Zezwierzęcenie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt mar 29, 2013 18:29
Posty: 1
Post Zezwierzęcenie
Witam. Jestem tutaj pierwszy raz, więc chciałbym się ze wszystkimi przywitać.

Nigdy nie byłem "specjalnie" wierzący, po części wyniosłem to z domu, po części z dużej ilości książek przeczytanych. Jeśli wierzyłem, były to tylko czasowe przebłyski, lecz mimo, że nie wierze, zawsze staję w dyskusjach po stronie Kościoła i jego nauk. Nieznający mnie ludzie odbierają mnie jako osobę wyniosłą, zimą, patrzącą z góry na innych. Po poznaniu szczególnie kobiety zmieniają o mnie to zdanie na pozytywne.
I tutaj pojawia się problem ...
Lubię kobiety, lubię się nimi otaczać, lubie nad nimi dominować. Maskę miłego traktuję jako magnez, niby przed poznaniem niedostępny, pózniej miły, czarujący, kulturalny. Nie jestem osobą imprezującą ( z czego uczyniłem atut przed kobietami - inny niż wszyscy faceci), raczej samotnikiem. Podobnież Bóg (jeśli istnieje), obdażył mnie urodą, którą lubie wykorzystywać. Na początku znajomości z kobietą często mówie o moralności i jej zatraceniu w dzisiejszych czasach, o wychowaniu dzieci itd. (kobieta wtedy dochodzi do wniosku, że jestem inny niż wszyscy inni, poukladany) Nie pokazuję prawdziwego ja, kreuję idealnego faceta, zdecydowanego, dominującego, lecz czułego, rozsądnego, opiekuńczego. Kobieta wtedy wpada w pułapkę ... Gdy widzę, że się zakocha, zaczynam swoją gre... odrzucam cechy które jej wcześniej pokazałem, czułego, opiekunczego... zaczynam dominować, twardo wyrazam swoje zdanie... robieta wtedy ulega na wszystko, moge z nia zrobic co chce. Podnieca mnie to, kieruje mna instynkt. Wybieram sobie jedna kobiete z ktora oficjalnie jestem, na boku mam 1, 2 lub 3 inne, ktore zaspokajaja moje potrzeby seksualne, ktore mam duze. Ta pierwsza o niczym nie wie, pozostale wiedza, ale sa zakochane i godza sie na wszystko. Traktuje je przedmiotowo, jak przedmioty do zaspokajania moich potrzeb. W głebi duszy nie mam zadnej moralnosci, zadnych zasad.

Czy może to oznaczać, że wziął mnie pod opiekę szatan, że on kieruje moim zyciem i co najwazniejsze, że on jest we mnie ?


So mar 30, 2013 15:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Zezwierzęcenie
Może to oznaczać że przerzucasz swoją wielką winę gdzieś tam, zamiast zobaczyć ją w sobie. To co przeczytałem wzbudza moje obrzydzenie, ale na szczęście budzi się we mnie współczuje Cie dla Ciebie, bo to musi być straszne tak żyć i pisze to bez cienia ironii. Szatanowi się na pewno to bardzo podoba co robisz, ale robisz to z własnej woli, na własną odpowiedzialności i obyś szybko poniósł konsekwencje, ale nie jako kara, lecz jako czynnik który Tobą wstrząśnie i zmienisz postępowanie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So mar 30, 2013 16:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL