|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
Opętanie?
Ja w takiej sprawie. Oczywiście zaznaczam, że ja w to nie wierzę, aczkolwiek... Mam sąsiadkę, która jest naukowcem. Raczej wszyscy z ulicy ją lubią tylko nas traktuje raczej bardzo nie obyczajowo. Co weekend niestety jedzie ostro na ryju (jej uchylone okna wychodzą wprost na nasze) - ile fabryka dała. Aż strach wyjść przed jej płot. Pewnie ma sprzątanie. To naprawdę cud, że jej domownicy jeszcze się nie jąkają lub nie są przygłusi.
Kiedyś za dzieciaka krzyczałem tak na meczu naszej drużyny piłkarskiej. Raz jeden jedyny w życiu. Potem przez 2 dni nie mogłem mówić, a każde słowo sprawiało mi taki ból, że dobrze pamiętam go do dziś. W świetle powyższego uważam, że moja sąsiadka przekracza przynajmniej 2-3 razy na tydzień możliwości fizyczne ludzkiego organizmu i to w negatywnym zamierzeniu.
Nabrałem więc słusznych podejrzeń, że coś złego jest na rzeczy. Wodę święconą mam w domu zawsze ale przecież nie mogłem oblać nią sąsiadki. Wpadłem więc na pomysł, żeby puścić jej delikatnie jakąś pieśń kościelną, które sam bardzo lubię. Zgrałem mp3 z netu podrasowałem sferycznie, tak żeby dźwięk otulał odbiorcę ze wszystkich stron z pięknym pogłosem i puściłem delikatnie przez uchylone okno w stronę sąsiadki. Zwykła piosenka kościelna na mszy nie trwa dłużej niż 2 minuty. Po ok. 40 sekundach jakby rozdarło się same piekło. Sąsiadka dostała ostrej szajby, krzyczała, że jestem nienormalny, Boże zatrzymaj tą muzykę i zachowała się bardzo agresywnie. Jej mąż, zapytany o wyjaśnienie powiedział, że są ateistami i nie lubią pieśni kościelnych.
Halo, jaki ateista nie lubi do tego stopnia pieśni kościelnych? Może ktoś ma jakiś pomysł co można z tym dalej zrobić? Jak ją można ewentualnie przeciągną na naszą, jasną stronę mocy?
|
So sie 17, 2024 23:11 |
|
|
|
|
Szczerbina
Dołączył(a): So lis 12, 2022 22:11 Posty: 58
|
Re: Opętanie?
Z racji tego, że sobota można sobie odpalić "Postrach nocy", albo "Egzorcystę" i się pobać. A tak serio bądź poważny, podkładasz jakieś nagrania kościelne pod parapet sąsiadów?
|
So sie 17, 2024 23:36 |
|
|
Arrogance
Dołączył(a): Cz lip 04, 2024 22:44 Posty: 42
|
Re: Opętanie?
C2H6O napisał(a): Mam sąsiadkę, która jest naukowcem. Sądząc po opisie, dogmatykiem. Czyli najgorszym rodzajem naukowca, takim już jadącym po bandzie. Bo do uprawiania nauki konieczna jest ciekawość poznawcza, a ona u dogmatyków stoi nisko - jeszcze się dogmaty posypią. C2H6O napisał(a): Halo, jaki ateista nie lubi do tego stopnia pieśni kościelnych? Obawiam się, że to nie ma nic wspólnego z ateizmem. Ani innymi -izmami. Dużo więcej z wmawianiem sobie odrazy do różnych rzeczy (Narnia się kłania, "Siostrzeniec czarodzieja"). C2H6O napisał(a): Może ktoś ma jakiś pomysł co można z tym dalej zrobić? Konsekwentnie stosować przetestowaną strategię aż do wyprowadzenia się sąsiadki. C2H6O napisał(a): Jak ją można ewentualnie przeciągną na naszą, jasną stronę mocy? Tak samo, jak Ryszarda Nowaka na stronę muzyki metalowej.
_________________ Ateista, leniwie flirtujący z religiami Orientu.
|
N sie 18, 2024 9:36 |
|
|
|
|
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 1120
|
Re: Opętanie?
C2H6O napisał(a): Raczej wszyscy z ulicy ją lubią tylko nas traktuje raczej bardzo nie obyczajowo. Jeśli wszyscy poza Wami ją lubią, to chyba warto poszukać przyczyn także w samych sobie. Jeśli łamie zasady współżycia społecznego, to trzeba porozmawiać, ostrzec, że będziesz zgłaszał na policje. C2H6O napisał(a): Co weekend niestety jedzie ostro na ryju (jej uchylone okna wychodzą wprost na nasze) - ile fabryka dała. Nie bardzo rozumiem. Czy sama się drze, czy puszcza muzykę wzgl. radio bardzo głośno? Czy może używa sprzętu, który bardzo głośno pracuje (odkurzacz?) C2H6O napisał(a): Nabrałem więc słusznych podejrzeń, że coś złego jest na rzeczy. Wodę święconą mam w domu zawsze ale przecież nie mogłem oblać nią sąsiadki. Czemu nie? W poniedziałek wielkanocny. Możesz też narysować święconą kredą linię w poprzek wejścia do domu, w poprzek wjazdu. Najlepiej, jak będzie poza domem, wtedy nie będzie się tam mogła dostać i "jechać po ryju" (cokolwiek to znaczy). C2H6O napisał(a): Zgrałem mp3 z netu podrasowałem sferycznie, tak żeby dźwięk otulał odbiorcę ze wszystkich stron z pięknym pogłosem i puściłem delikatnie przez uchylone okno w stronę sąsiadki. Zwykła piosenka kościelna na mszy nie trwa dłużej niż 2 minuty. Tak, jest. Oko za oko, ząb za ząb. C2H6O napisał(a): Po ok. 40 sekundach jakby rozdarło się same piekło. Sąsiadka dostała ostrej szajby, krzyczała, że jestem nienormalny, Dlaczego nie wytłumaczyłeś, że robisz to tylko po to, aby zagłuszać jazdę po ryju?Może by zrozumiała? C2H6O napisał(a): Boże zatrzymaj tą muzykę I już pierwszy sukces: Zaczęła się modlić. C2H6O napisał(a): Jak ją można ewentualnie przeciągną na naszą, jasną stronę mocy? Biblijną zasadą: Zło dobrem zwyciężaj.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
N sie 18, 2024 11:47 |
|
|
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
Re: Opętanie?
Nasze okna są naprzeciwko, oddalone o ok. 20m pasem zieleni wysokiej (drzewa, krzaki). Muzykę kościelną puściłem u siebie w kuchni przy uchylonym oknie z małego radia. Nie otwartym tylko uchylonym jak lufcik. Może trochę głośniej ale bez przesady. Zresztą co taki mały głośnik może. Taką reakcję wyjaśniałoby np. jakieś programowanie psychiczne jak np. w "Mechanicznej pomarańczy" ale nikt tak przecież nie programuje w Polsce muzyką kościelną. Pisząc, że jedzie na ryju miałem na myśli okropne darcie się na domowników aż do granic możliwości ludzkiego gardła. Na pewno wie, że to słyszymy, jeśli nie pól ulicy ale najwyraźniej nic sobie z tego nie robi. Napisałem, że sąsiadka pracuje naukowo ponieważ wydaje mi się, że w związku z tym powinna być rozumna, taktowana, nobles obliż itp., a jej zachowanie jakoś nie bardzo mi tu pasuje. Kreda lub sól raczej odpada, będę wykryty na kamerach monitoringu, że coś rysowałem przez wjazdem. Obecnie oglądam drugi sezon serialu Evil, który daje mi trochę do myślenia. Potwierdza to, co praktycznie wszystkie horrory oparte na faktach - gdy zobaczysz w kimś demona, to on także zobaczy ciebie... Dlatego wszelkie otwarte działania odpadają i kablować gdzieś na nią też nie bardzo mam ochotę. Dodam może, że nikt nigdy na naszej ulicy nigdy nie miał psa. Moja sąsiadka kupiła go pierwsza. W ciągu roku wszyscy już mieli psy. Jakie jest prawdopodobieństwo, że skrajnie różni mieszkańcy jednej ulicy w tym samym roku zaopatrzą się w psa? Ten pies mojej sąsiadki też się zachowuje jak opętany, ale emituję w jego stronę bardzo głośne dźwięki niesłyszalne dla człowieka i to go odstrasza lub uspokaja. Najlepiej byłoby wyemitować np. "Ojcze nasz" jakoś podprogowo lub inną modlitwę ochronną. Czy ktoś może spotkał się z takim rozwiązaniem?
|
Pn sie 19, 2024 8:05 |
|
|
|
|
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
Re: Opętanie?
Czasem mam spory problem żeby znaleźć jakąś informacje, a tu niemal sama weszła mi w ręce. Czyżby było coś na rzeczy? Otóż jest podobno bardzo dobra metoda na podanie zwerbalizowanej (mówionej) informacji podprogowo (niewidocznej dla świadomości i odbieranej tylko przez podświadomość). Nazywa się silent subliminal. Podobno służy z powodzeniem do różnych afirmacji, w tym także katolickich np. podczas zasypiania czy snu. Można w ten sposób podać także Słowo Boże poganom bez udziału ich świadomości. Mam trochę wątpliwości, czy to na pewno jest etyczne? Po pierwszych testach mam dość pozytywne i obiecujące wyniki. Chcę tą metodę przetestować najpierw na sobie, czy jest bezpieczna. Czy ktoś zna może jakieś strony z ładnymi modlitwami "Ojcze nasz" i podobnymi, YouTube lub inne, żeby mieć jak najlepszy materiał źródłowy do konwersji?
|
Wt sie 20, 2024 7:46 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2765
|
Re: Opętanie?
C2H6O napisał(a): Ja w takiej sprawie. krzyczała, że jestem nienormalny, Boże zatrzymaj tą muzykę i zachowała się bardzo agresywnie. Jak ją można ewentualnie przeciągną na naszą, jasną stronę mocy? Serio osoba opętana nie wzywałaby Pana Boga, chyba
|
So sie 24, 2024 22:13 |
|
|
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
Re: Opętanie?
mareta napisał(a): C2H6O napisał(a): Ja w takiej sprawie. krzyczała, że jestem nienormalny, Boże zatrzymaj tą muzykę i zachowała się bardzo agresywnie. Jak ją można ewentualnie przeciągną na naszą, jasną stronę mocy? Serio osoba opętana nie wzywałaby Pana Boga, chyba Odebrałem to wyzwanie jako bardziej kpinę niż prośbę. Bezpośrednio po nim ta osoba weszła mi dość mocno w szkodę w stopniu, w jakim jej status społeczny zdecydowanie to wykluczał.
|
So sie 24, 2024 22:52 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2765
|
Re: Opętanie?
C2H6O napisał(a): mareta napisał(a): C2H6O napisał(a): Ja w takiej sprawie. krzyczała, że jestem nienormalny, Boże zatrzymaj tą muzykę i zachowała się bardzo agresywnie. Jak ją można ewentualnie przeciągną na naszą, jasną stronę mocy? Serio osoba opętana nie wzywałaby Pana Boga, chyba Odebrałem to wyzwanie jako bardziej kpinę niż prośbę. Bezpośrednio po nim ta osoba weszła mi dość mocno w szkodę w stopniu, w jakim jej status społeczny zdecydowanie to wykluczał. Wybacz, ale Wasze wzajemne układy\relacje przypominają wiersz o tym jak "Paweł, Gaweł w jednym stali domu... itd"
|
N sie 25, 2024 13:43 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|