|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
Jak radzicie sobie ze świadomością zła na świecie?
Autor |
Wiadomość |
mitek
Dołączył(a): Wt kwi 21, 2015 19:58 Posty: 17
|
 Jak radzicie sobie ze świadomością zła na świecie?
Witajcie
Mam do Was pytanie, choć może się ono wielu ludziom wydać błahostką. Mianowicie, jak radzicie sobie psychicznie ze świadomością zła na świecie? Przykładowo, jeśli widzicie, co Stany Zjednoczone robią z krajami 3-go świata wyzyskując ich pokłady surowców, niszcząc gospodarkę ogromnymi długami i dokonują przewrotów, to jak reagujecie na to? Czy wierzycie w dobro na świecie, czekacie na czasy ostateczne, a może macie to gdzieś? Pytanie nie ma być prowokacyjne, po prostu ciekawi mnie Wasze podejście.
I sprawa z tego wynikająca. Większość ludzi w Polsce dość słabo zarabia. Jedną z najlepszych opcji etatowych są korporacje. Jak podchodzicie do dylematów pomiędzy etyką a praktyką, gdzie należy wybrać pomiędzy słabszymi zarobkami w uczciwej firmie, a świetnym dochodem w korporacji, która np. w innej części świata zmusza dzieci do pracy za dolara dziennie, albo doprowadza do depresji, anoreksji, kompleksów, śmierci masy osób podatnych na ich marketing (branża modowa, odchudzanie, gadżety bez których nie jesteś "cool")? Czy w ogóle rozmyślacie czasem o czymś takim? Czy poświęcilibyście dobrobyt swój, rodziny, dzieci, podejmując najsłabsze prace i skazując się na bycie popychadłem? To ostatnie pytanie oczywiście dobitne, wiem że nie zawsze trzeba być żebrakiem, jeśli nie chce się oszukiwać. To taki skrót myślowy.
Zapraszam do dyskusji, bardzo ciekawi mnie Wasze zdanie!
|
Pt paź 09, 2015 15:50 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Jak radzicie sobie ze świadomością zła na świecie?
mitek napisał(a): Witajcie
Mam do Was pytanie, choć może się ono wielu ludziom wydać błahostką. Mianowicie, jak radzicie sobie psychicznie ze świadomością zła na świecie? Przykładowo, jeśli widzicie, co Stany Zjednoczone robią z krajami 3-go świata wyzyskując ich pokłady surowców, niszcząc gospodarkę ogromnymi długami i dokonują przewrotów, to jak reagujecie na to? Czy wierzycie w dobro na świecie, czekacie na czasy ostateczne, a może macie to gdzieś? Pytanie nie ma być prowokacyjne, po prostu ciekawi mnie Wasze podejście.
I sprawa z tego wynikająca. Większość ludzi w Polsce dość słabo zarabia. Jedną z najlepszych opcji etatowych są korporacje. Jak podchodzicie do dylematów pomiędzy etyką a praktyką, gdzie należy wybrać pomiędzy słabszymi zarobkami w uczciwej firmie, a świetnym dochodem w korporacji, która np. w innej części świata zmusza dzieci do pracy za dolara dziennie, albo doprowadza do depresji, anoreksji, kompleksów, śmierci masy osób podatnych na ich marketing (branża modowa, odchudzanie, gadżety bez których nie jesteś "cool")? Czy w ogóle rozmyślacie czasem o czymś takim? Czy poświęcilibyście dobrobyt swój, rodziny, dzieci, podejmując najsłabsze prace i skazując się na bycie popychadłem? To ostatnie pytanie oczywiście dobitne, wiem że nie zawsze trzeba być żebrakiem, jeśli nie chce się oszukiwać. To taki skrót myślowy.
Zapraszam do dyskusji, bardzo ciekawi mnie Wasze zdanie! Moze warto nabrać dystansu i spojrzeć na historię: niewolnictwo, pańszczyzna, kolonializm, wbijanie na pal, wysoka śmiertelnosć z powodu chorób itd., można by wymieniac długo. Dziś sa też problemy, ale dawniej było znacznie gorzej.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So paź 10, 2015 20:29 |
|
 |
czunia
Dołączył(a): N paź 11, 2015 15:53 Posty: 1
|
 Re: Jak radzicie sobie ze świadomością zła na świecie?
Trzeba zaakceptować świat takim, jaki jest. Tak jak istnieje zło, tak istnieje też dobro. Osobiście wierzę, że to co dajemy dla innych, wraca do nas podwójnie. Mimo świadomości, że nie zmienię świata, staram się tak żyć, aby pomagać innym. Mam tu na myśli nawet błahostki i małe uczynki. Co do Twojego ostatniego pytania - jest to na pewno dylemat i szczerze mówiąc nie wiem czy byłabym w stanie to zrobić.
|
N paź 11, 2015 16:00 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|