|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha?
Autor |
Wiadomość |
Niezgadzamsie
Dołączył(a): N maja 03, 2015 17:58 Posty: 4
|
 Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha?
Witam serdecznie! Mój problem może wydawać się nietypowy, ale sama nie wiem już, co mam robić  . Podejrzewam, że mój ukochany znajduje się pod wpływem złego ducha. Jest chrześcijaninem i twierdzi, że wierzy w Boga i często z nim rozmawia, ale w Kościele był bardzo dawno temu, nie pamięta już nawet, kiedy po raz ostatni był u spowiedzi świętej. Prawdziwy problem polega jednak na jego niektórych poglądach i zachowaniach z nimi związanych. On fascynuje się złem w taki czysto fanatyczny sposób - odczuwa silną potrzebę posiadania władzy, dyrygowania innymi, uważa że cel uświęca środki, że zło i cynizm jest zawsze lepsze, niż dobro i pokój. Nieraz mówi o tym, że gdyby jedynie posiadał odpowiednie środki i władzę, to niektórych ludzi z zimną krwią zabiłby i torturował. Pragnie potęgi i władzy, fascynuje go możliwość otrzymania nadnaturalnej mocy, którą mógłby wymierzać sprawiedliwość. Czasami zanosi się pustym, nienaturalnym śmiechem. Kiedy wyjawiłam mu swoje wątpliwości, stwierdził, że czuje, że coś jest na rzeczy, ale że tak mu dobrze i raczej nie zamierza tego zmieniać. Kiedyś powiedział mi, że nie zasługuje na mnie, ponieważ jest złym i okrutnym człowiekiem, w dodatku manipulantem, ale kiedy omal się nie rozstaliśmy, był bardzo smutny i płakał. Zastanawiam się, jak mogę mu pomóc. Nie chcę słyszeć odpowiedzi: "Zostaw go". Bardzo mi na nim zależy i to jest bardzo dobry człowiek, ale niesamowicie zagubiony. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
|
N maja 03, 2015 18:14 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
Niezgadzamsie napisał(a): , On fascynuje się złem w taki czysto fanatyczny sposób - odczuwa silną potrzebę posiadania władzy, dyrygowania innymi, uważa że cel uświęca środki, że zło i cynizm jest zawsze lepsze, niż dobro i pokój. Nieraz mówi o tym, że gdyby jedynie posiadał odpowiednie środki i władzę, to niektórych ludzi z zimną krwią zabiłby i torturował. Niezgadzamsie napisał(a): Kiedyś powiedział mi, że nie zasługuje na mnie, ponieważ jest złym i okrutnym człowiekiem, w dodatku manipulantem, ale kiedy omal się nie rozstaliśmy, był bardzo smutny i płakał.Niezgadzamsie napisał(a): Zastanawiam się, jak mogę mu pomóc. Nie chcę słyszeć odpowiedzi: "Zostaw go". Bardzo mi na nim zależy i to jest bardzo dobry człowiek, ale niesamowicie zagubiony. Pytanie pierwsze: ile masz lat? Pytanie drugie: przeczytaj akapity twojej wypowiedzi, ktore pogrubilam. Twoj chlopak mowi prawde i sama prawde: jest manipulantem, zlym czlowiekiem i udaje mu sie (jak na razie) manipulowac toba. Nie wmawiaj sobie, ze jest dobrym czlowiekiem. Przeczytaj 2 pierwsze akapity, ktore sa w twojej wypowiedzi. A teraz ciebie zmartwie: nie potrzeba na to opetania i nie zalatwi tego zaden zdalny egzorcyzm. Mozesz oczywiscie probowac i powinnas sie za niego modlic, ale tak naprawde uciekaj od niego jak najdalej. Jezeli mu na tobie zalezy, to moze cos przemysli.Jezeli nie, to ma jedna ofiare mniej. Przykro mi, ale to z twojej wypowiedzi wynika wprost.
|
N maja 03, 2015 19:06 |
|
 |
Niezgadzamsie
Dołączył(a): N maja 03, 2015 17:58 Posty: 4
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
On ma 30 lat, ja 25.
Nigdy nie doznałam z jego strony krzywdy. Mam wrażenie, że liczy się z moim zdaniem. Zawsze jest przy mnie, kiedy go potrzebuję, umie mi doradzić i mnie pocieszyć. Pomaga mi walczyć z moimi problemami, słabościami. Szanuje moje decyzje, do niczego mnie nie zmusza. Podoba mu się to, że jestem tak blisko Boga. Jednocześnie nie mydlę sobie oczu i wiem, że jest typem dominatora, jest szalenie ambitny i inteligentny, do tego wybuchowy i agresywny. Nie zawsze jednak taki był. Te cechy ze wzmożoną siłą objawiły się u niego w czasie, kiedy zaczęłam intensywnie się za niego modlić, by przestał fascynować się złem i dążyć do zła. Mam wrażenie, że on z jednej strony chce się uwolnić, a z drugiej coś go trzyma.
|
N maja 03, 2015 20:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
Niezgadzamsie napisał(a): Zastanawiam się, jak mogę mu pomóc. Chęć panowania nad innymi wynika z cech osobniczych jednostki. Dlatego niektóre dzieci już od małego wykazują pewne zdolności, dzięki którym podporządkowują sobie rówieśników. Od środowiska w jakim przyjdzie im dorastać będzie zależało w jakim kierunku będą podążały. Osoby z takimi skłonnościami, mają silną chęć zmieniania świata, posiadają jego wizję i dążą do jej realizacji. I tak z jednej strony barykady mamy mamy ludzi, którzy czynią ten świat lepszym, przyjaznym dla innych, a po drugiej ludzi zafascynowanych złem, którzy sieją zło, wprowadzając ból i cierpienie. Ta fascynacja nie bierze się znikąd. Czasem taki człowiek po prostu nie zna innego życia niż życie w permanentnym poczuciu zagrożenia, czasem doświadcza wielu krzywd i swoją uwagę skupia na złu, szukając rozwiązania, ale może też być tak, że nie radzi sobie z emocjami związanymi z przeszłością, które później latami w sobie tłumi, a to z kolei źle wpływa na racjonalne myślenie. Jeżeli chcesz pomóc Twojemu chłopakowi, musisz poznać jego przeszłość. Jaki był stosunek jego rodziców do niego? Jak wyglądały ich relacje i również te z rówieśnikami? Czy przeżył w przeszłości jakąś traumę, stracił kogoś, a może ktoś go skrzywdził? Czego nie może sobie darować? Co go wyprowadza z równowagi, denerwuje? Cytuj: gdyby jedynie posiadał odpowiednie środki i władzę, to niektórych ludzi z zimną krwią zabiłby i torturował. To ktoś z rodziny? Szkoły? Pracy? A może osoby publiczne lub takie, które niechlubnie zapisały się na kartach historii? Cytuj: fascynuje go możliwość otrzymania nadnaturalnej mocy, którą mógłby wymierzać sprawiedliwość. Taka fascynacja często wynika z doświadczenia, kiedy ktoś nie mógł czemuś zapobiec, był bezradny wobec zła. To odciska piętno na psychice. Gdy ktoś zrobi coś złego i nie dosięgła go sprawiedliwość, a ktoś inny emocjonalnie nie potrafi tego rozładować( a jest to możliwe, tylko za pomocą przebaczenia sprawcy), w psychice następuje pewna blokada, ktoś zaczyna pielęgnować w sobie nienawiść, która skutecznie uruchamia mechanizmy obronne i wyniszcza osobę, która odczuwa taką emocję. Niezgadzamsie napisał(a): Kiedy wyjawiłam mu swoje wątpliwości, stwierdził, że czuje, że coś jest na rzeczy, ale że tak mu dobrze i raczej nie zamierza tego zmieniać To jasny sygnał, że akceptuje obecny stan rzeczy. Niezgadzamsie napisał(a): Kiedyś powiedział mi, że nie zasługuje na mnie, ponieważ jest złym i okrutnym człowiekiem, w dodatku manipulantem, ale kiedy omal się nie rozstaliśmy, był bardzo smutny i płakał.
Gdy osoba dla nas ważna grozi zakończeniem relacji reagujemy emocjonalnie. Nie ma znaczenia, czy jest okrutna, zła i manipuluje innymi. Jeżeli ktoś wejdzie w jej sferę emocjonalną, nie będzie w stanie ukryć tego, co czuje. Niezgadzamsie napisał(a): Bardzo mi na nim zależy i to jest bardzo dobry człowiek, ale niesamowicie zagubiony. Nikt nie rodzi się z sadystyczną chęcią unicestwienia świata, ponieważ każdy na starcie został wyposażony w zdolność do altruizmu, dlatego przejawiania przez człowieka skłonność do zła jest złożoną sprawą, którą analizuje się od lat na wielu płaszczyznach. Z chrześcijańskiego punktu widzenia człowiek jest dobry, mimo skłonności do czynienia zła. Mamy wolną wolę i podejmujemy różne wybory. Za każdym wyborem stoją nasze doświadczenia życiowe, a więc po ludzku błądzimy, często nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji naszych zachowań, nie jesteśmy siebie świadomi, zatem i świadomość zła, jakie czynimy nie zawsze jest oczywista. Z tego powodu KK nie osądza ludzi, nie potępia, nie skazuje na piekło, ale zostawia ostateczną ocenę człowieka Bogu.
|
N maja 03, 2015 20:44 |
|
 |
Niezgadzamsie
Dołączył(a): N maja 03, 2015 17:58 Posty: 4
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
Dziękuję za mądrą odpowiedź.
Sądzę, że trafiłaś w samo sedno. Ten mężczyzna jest DDA i pochodzi z rodziny alkoholowej, w jego domu nieraz gościła policja. Był od zawsze niedoceniany, chociaż sporo w życiu osiągnął, dobrze się uczył, poszedł na studia. Wobec rodziców stara się do tej pory być w porządku, ale czasami wystarczy iskra, by obudziła w nim ogromne pokłady gniewu i agresji, a one z kolei przemieniają się w chęć niszczenia. Przyznał, że nikt nigdy go czule nie przytulił ani bezwarunkowo nie pokochał.
Dodam jeszcze raz, że z jego strony nie doznałam nigdy żadnej krzywdy. Nawet jeśli był niechętnie i cynicznie nastawiony wobec świata, mi nigdy nie powiedział złego słowa. Ostatnio jednak jego "złe" zachowania mocno się nasiliły i bardzo się o niego martwię. Czasami nawet się go boję. Nie dlatego, że mógłby zrobić mi krzywdę, ale dlatego, że mógłby skrzywdzić siebie poprzez igranie ze złem.
|
N maja 03, 2015 23:28 |
|
|
|
 |
Rosetta78
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 21:13 Posty: 1 Lokalizacja: Wrocław, Dolnośląskie
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
modlic sie i poscic:)
|
Pn maja 04, 2015 2:14 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
Niezgadzamsie napisał(a): Sądzę, że trafiłaś w samo sedno. Ten mężczyzna jest DDA i pochodzi z rodziny alkoholowej, w jego domu nieraz gościła policja. Był od zawsze niedoceniany, chociaż sporo w życiu osiągnął, dobrze się uczył, poszedł na studia. Wobec rodziców stara się do tej pory być w porządku, ale czasami wystarczy iskra, by obudziła w nim ogromne pokłady gniewu i agresji, a one z kolei przemieniają się w chęć niszczenia. W takich przypadkach skupianie się na złych doświadczeniach z młodości i patologicznym środowisku może okazać się bardzo mylące. Nierzadko zdarza się, że źródło problemów leży w pewnych cechach wrodzonych i dziedzicznych, takich jak słaba kontrola impulsów lub niska empatia. Wtedy patologiczne środowisko może powstawać w kolejnych pokoleniach i niewiele da się na to poradzić. Z drugiej strony, nawet gdy czyjeś problemy wynikają z przyczyn środowiskowych, nadal mogą przechodzić na kolejne pokolenia. Tak często jest z przemocą w rodzinie. Osobiście nie znam przypadku, gdy przemoc nie była obecna także w poprzednim pokoleniu. Z kolei wszyscy znani mi ludzie, którzy nie stosują przemocy pomimo, że w ich domach przemoc stosowano, mają jednak inne poglądy na życie, niż opisany przez Ciebie mężczyzna. Mrs_Hadley napisał(a): każdy na starcie został wyposażony w zdolność do altruizmu To akurat nie jest do końca prawda, ponieważ przy niektórych zaburzeniach ludzie nie wykazują tendencji altruistycznych, jeśli nie widzą w tym własnych korzyści. Przede wszystkim chodzi o antyspołeczne zaburzenie osobowości (może nie zawsze, a tylko te bardziej wyraziste przypadki). Oczywiście zawsze mogą takie zachowania imitować.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Wt maja 05, 2015 23:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
Niezgadzamsie napisał(a): . Był od zawsze niedoceniany, chociaż sporo w życiu osiągnął, dobrze się uczył, poszedł na studia. Wobec rodziców stara się do tej pory być w porządku, ale czasami wystarczy iskra, by obudziła w nim ogromne pokłady gniewu i agresji, a one z kolei przemieniają się w chęć niszczenia. Przyznał, że nikt nigdy go czule nie przytulił ani bezwarunkowo nie pokochał. Twojego chłopaka dręczą demony przeszłości, nie zły duch, tylko skutki niezawinionego zła. Jeżeli chcesz mu pomóc, powinnaś dowiedzieć się jak najwięcej na temat DDA, a najlepiej namówić go na wspólną terapię. Jeżeli się nie zgodzi, idź sama, opowiedz o sytuacjach dla Ciebie niezrozumiałych, jakie pojawiają się u was w związku, aby nauczyć się odpowiedniej postawy w takich sytuacjach. DDA mają to do siebie, że wynoszą z domu nieprawidłowy model relacji międzyludzkich. To co dla Ciebie było normalne, dla niego już nie. Gdy w waszym związku jest dobrze, wszystko zdaje się dobrze układać, on będzie nieświadomie go sabotował, ponieważ sytuacja sielanki jest mu obca, w przeszłości zwiastowało to problemy, dlatego będzie mówił straszne rzeczy, żeby zobaczyć Twój wyraz twarzy, zapewne w Twoim przerażeniu widzi twarz matki/rodzeństwa lub siebie. Jego gniew, zwłaszcza gdy jest przesadny, jest odtwarzaniem modelu rodzinnego. DDA zawsze ma niskie poczucie własnej wartości, dlatego po całej akcji z opowiadaniem o złu, będzie siebie samego dręczył, że nie zasługuje na Ciebie, bo jest złym człowiekiem tak jak jego ojciec. To jest schemat, który stosuje, aby sprowadzić wszystko do "normalności", a więc że jest złym człowiekiem, zawodzi najbliższych, nie zasługuje na bliskość. Tak mu przekazano w dzieciństwie i nawet jeżeli na poziomie świadomym się z tym nie zgadza, to w podświadomości siedzi to w nim głęboko. Agresja i gniew w takiej formie są efektem wychowania, gdzie nie wolno było ujawniać swoich emocji, gdyż nie wiadomo było jaka go spotka reakcja ze strony pijanego rodzica. Czasem radość z dobrej oceny w szkole mogła się skończyć horrorem w domu, bo akurat rodzic miał zły dzień i nikomu nie pozwoli cieszyć się drobnostkami. Zatem musiał tłumić emocje. Pijany rodzic mówił straszne rzeczy pod wpływem alkoholu, więc dorosłe dziecko również kontynuuje tą rodzinną tradycję, od tego nie da się ot tak uwolnić, to trzeba sobie uświadomić i zrozumieć, dlaczego tak reaguje, dlaczego traci nad sobą kontrolę, skąd pojawiają się takie myśli. A później tą bombę rozbroić. To, że coś mówi, że wpada w szał i agresję, nie znaczy, że musi robić to tak, jak pijany rodzic. Poszukaj wspólnie z nim sposobów walki z schematami z przeszłości i ustalcie pewne zasady, gdy syndrom DDA o sobie przypomni. Soul33 napisał(a): Nierzadko zdarza się, że źródło problemów leży w pewnych cechach wrodzonych i dziedzicznych, takich jak słaba kontrola impulsów lub niska empatia. Wtedy patologiczne środowisko może powstawać w kolejnych pokoleniach i niewiele da się na to poradzić.
Za pomocą jakich narzędzi dokonasz rozróżnienia pomiędzy wpływem cech dziedzicznych i wrodzonych a środowiskowymi? Soul33 napisał(a): To akurat nie jest do końca prawda, ponieważ przy niektórych zaburzeniach ludzie nie wykazują tendencji altruistycznych, jeśli nie widzą w tym własnych korzyści. Przede wszystkim chodzi o antyspołeczne zaburzenie osobowości (może nie zawsze, a tylko te bardziej wyraziste przypadki). Oczywiście zawsze mogą takie zachowania imitować. Pisałam już o tym. Najczęściej jednak przyczyny zaburzeń rozwoju jednostki znajdujemy w środowisku wychowawczym. Dziecko w pierwszych latach życia niezwykle szybko przyswaja wzorce przekazywane mu przez rodziców, stają się dla niego wzorem norm, bez względu na to jak bardzo byłyby bolesne. Dlatego badania na dzieciach przeprowadza się dość wcześnie, kiedy dopiero przyswajają wiedzę z zewnątrz. wyjątki nie dowodzą, że coś jest "nie do końca prawdą", ponieważ tendencję do antyspołecznych zaburzeń wykazuje dość znikomy odsetek dzieci, zatem normą jest skłonność do altruizmu, a odstępstwem od reguły zaburzenia antyspołeczne. Soul33 napisał(a): Z kolei wszyscy znani mi ludzie, którzy nie stosują przemocy pomimo, że w ich domach przemoc stosowano, mają jednak inne poglądy na życie, niż opisany przez Ciebie mężczyzna. Autorka nie opisała poglądów na życie wspomnianego mężczyzny, tylko jego zachowania w afekcie. To dość charakterystyczne dla osób, które zostały w przeszłości skrzywdzone. Życzą konkretnym ludziom śmierci, planują nawet zemstę, bo nie potrafią uwolnić się od piekła psychicznego, które im ufundowali, nawet jeżeli te osoby już nie mają nad nimi władzy. Gdy dostrzegą w innych ludziach cechy ich oprawców, również i ich nienawidzą, bo widzą w nich tych, którzy krzywdzą. To ich krzyk rozpaczy, nie radzą sobie z psychicznym bałaganem. Sztuką jest wybaczenie krzywdzicielom tak, jak to uczynił Jan Paweł ll. Ludzie mają problem z wybaczeniem, czas liczy się w latach, nie miesiącach, czasem potrzeba na to całego życia. Standardem jest, że mordercom najbliższych życzy się, aby ich spotkało zło za to co zrobili. To ludzki odruch. Ukierunkowuje sie na nich negatywne emocje, ale to są tak naprawdę mechanizmy obronne.
|
Śr maja 06, 2015 18:00 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
Przede wszystkim nie wiadomo, czy parter autorki wątku ma tylko problemy typowe dla DDA, czy może mieć jeszcze dodatkowo jakieś zaburzenie. Mrs_Hadley napisał(a): Za pomocą jakich narzędzi dokonasz rozróżnienia pomiędzy wpływem cech dziedzicznych i wrodzonych a środowiskowymi? Zaburzenie antyspołeczne lub borderline korelują z pewnymi cechami neurologicznymi. Ale ja w tym wątku nie orzekam, czy mężczyzna, o którym rozmawiamy, ma jakieś zaburzenia. Stwierdzam jedynie, za tym, co pisze autorka wątku, że wydaje się mieć poważne problemy. A w takich przypadkach zwykle możliwa jest poprawa najwyżej w ograniczonym stopniu. Dlatego trzeba podejść do sprawy pragmatycznie i liczyć się z taką możliwością. Zresztą, w ogóle częstym błędem kobiet jest oczekiwanie, że partner się zmieni. Warto zatem postarać się uniknąć tego błędu, ponieważ niejedną kobietę kosztował wieloma trudnymi latami pełnymi rozczarowań. Mrs_Hadley napisał(a): tendencję do antyspołecznych zaburzeń wykazuje dość znikomy odsetek dzieci, zatem normą jest skłonność do altruizmu, a odstępstwem od reguły zaburzenia antyspołeczne. Zgadzam się ale tutaj właśnie rozmawiamy o sytuacji, która nie wygląda na zupełnie "standardową". Gdyby taka była, pewnie w ogóle nie byłoby tego wątku. Mrs_Hadley napisał(a): Autorka nie opisała poglądów na życie wspomnianego mężczyzny, tylko jego zachowania w afekcie. Mnie się jednak wydaje, że opisała, m.in. w pierwszym poście. I będąc tak bardzo ambitnym (jak podała w kolejnych postach) można żyć przez wiele lat. Zmiana natomiast może wymagać dużo ciężkiej pracy nad sobą, a do tego z kolei potrzeba znacznych chęci i motywacji.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz maja 07, 2015 19:27 |
|
 |
Niezgadzamsie
Dołączył(a): N maja 03, 2015 17:58 Posty: 4
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
Dziękuję Wam za szczere i mądre odpowiedzi. Trochę mnie uspokoiliście i zaniepokoiliście zarazem. Myślę, że powinnam więcej Wam powiedzieć.
Pytaliście o poglądy na życie mojego ukochanego. Jest raczej typem samotnego wilka, któremu dobrze jest w swoim własnym towarzystwie i miewa dni, kiedy nie ma ochoty z nikim rozmawiać (ja mam podobnie, więc go rozumiem). Zazwyczaj jest cichy, spokojny i opanowany, bardzo ciężko go wytrącić z równowagi. Denerwuje się łatwo w zasadzie tylko wtedy, kiedy ktoś przerywa mu pracę, którą jest pochłonięty. Jest osobą wierzącą, ale jeszcze poszukującą - u spowiedzi był wiele lat temu, nie był nawet bierzmowany. Chciałby stworzyć dojrzały związek, ale ostatnio powiedział mi, że wie, że ma problemy i postanowił najpierw "posprzątać własne podwórko", czyli popracować nad sobą i zapisać się na terapię.
Soul33, ja chcę mu pomóc, a nie zmieniać go. Nie chcę zmieniać jego charakteru, ponieważ on mi odpowiada.
|
Pt maja 08, 2015 8:37 |
|
 |
glejt
Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38 Posty: 624
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
Modlitwa zawsze jest pomocna zwłaszcza do Ducha św który zna wszystkie przyczyny tego co złe. Jednak jeżeli jest coś utrwalone to nie wystarczy sama modlitwa o zmianę wizerunku ale i modlitwa o utrwalenie go bo nawet w ewangeliach Jezus uprzedzał, że gdy mieszkanie ( tu dusza) jest uprzątnięte i pozamiatane to to zło , które gościło w człowieku chce ponownie w nim zagościć. Dlatego ważną czynnością jest dziękczynienie gdy coś już się uda po to aby pogłębić tę zmianę. W duchowym rozumieniu dziękowanie jest proszeniem o więcej.
_________________ [color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]
|
Wt gru 08, 2015 21:51 |
|
 |
jeruka9
Dołączył(a): Pt gru 04, 2015 21:35 Posty: 37
|
 Re: Jak pomóc osobie znajdującej się pod wpływem złego ducha
 a ja czytałem że można zrobić prywatne egzorcyzmy a na drugiej stronie że egzorcyzmy powinien odprawiać tylko ksiądz gdzie sens gdzie logika  swoją drogą modlitwa do Archanioła Michała jak i modlitwa o uwolnienie bardzo pomaga (mi pomogła)
|
Cz gru 10, 2015 9:29 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|