Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 0:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 32-letnia dziewica 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2007
Post Re: 32-letnia dziewica
Korrrba napisał(a):
Bogu dzięki zdrowych rodziców.

Korrrba napisał(a):
mój tata zachorował na serce i wylądował w szpitalu, na mamie też odbiły się te stresy.

To w końcu są zdrowi czy nie??

Korrrba napisał(a):
Nawet nie chce mi się wspominać, ile modlitw, różańców, litanii w tej intencji odmówiłam, całe morze...

Nie w modlitwach tkwi problem...

Korrrba napisał(a):
dostałam odwrotność swoich marzeń... Ponad rok temu podjęłam się odmawiania Nowenny Pompejańskiej, właśnie w intencji znalezienia męża. Nie było łatwo, ale wytrwałam przez 54 dni. Co otrzymałam?

Czym jest dla Ciebie modlitwa? Wiara? Bóg?
Ja tu widzę litanię pragnień Twojego "ja", a gdzie w tym wszystkim umiejscawiasz Boga?

Cytuj:
Tyle "łask" doświadczyłam z owej nowenny nie do odpuszczenia

Bo jak modlitwa okazuje się zaklęciem, które nie działa zgodnie z naszą wolą, to znaczy że Boga nie ma?

Cytuj:
Od tamtej pory coś we mnie pękło i w ogóle się nie modlę

I słusznie, nie sposób na dłuższą metę utrzymać tak utopijnej wiary. Szkoda tylko, że dopiero Nowenna Pompejańska zdjęła CI klapki z oczu i uświadomiła, że nie tędy droga. Boli? Pewnie pali i to nieznośnie, ale najwyraźniej nie docierały subtelne znaki, więc dostałaś kubeł zimnej wody na otrzeźwienie. Możesz dalej ignorować sygnały i poddać się rozpaczy, jak to niniejszym czynisz lub zaczniesz w końcu szukać Boga. Zastanów się, dlaczego Twoja modlitwa skończyła się tak przykrymi dla Ciebie skutkami. Nerwica jest sygnałem, że są w nas wewnętrzne sprzeczności, coś więc stoi na przeszkodzie Twojemu zaufaniu Bogu. Ufasz, ale nie ufasz, kochasz, ale nie kochasz, ten skumulowany gniew był w Tobie już wcześniej, może go ignorowałaś, tłumiłaś(?), z kolei próby wywierania presji na Bogu zawsze kończą się fatalnie. Coś w Twojej relacji z Bogiem zgrzyta, ale Ty się tego kurczowo trzymasz. Zamiast się temu przyjrzeć, skupiasz się na innych, bo inni to i tamto, a ja nadal nic. Czasami największymi wrogami naszego szczęścia jesteśmy my sami. Taki paradoks.

Cytuj:
Moja siostra cioteczna związała się...

Możesz iść po trupach do celu, zdobywając co tylko zechcesz, jesteś wolnym człowiekiem. Cokolwiek jednak zadecydujesz, nie tłumacz się później tym, że wydawało Ci się to dobre, bo inni tak robili. Wolność wiąże się z odpowiedzialnością za to co czynimy drugiemu człowiekowi.

Cytuj:
Tylko po co dał mi pragnienie założenia rodziny?

To pragnienie nazywa się instynktem rozrodczym i należy do biologicznej sfery człowieka, nie duchowej.



Soul33 napisał(a):
Wygląda na to, że, zdaniem Robka, znaleźć faceta, który gotów jest czekać z seksem do ślubu graniczy z niemożliwością.

Wygląda na to, że takie jest z pewnością zdanie @Soula33, w końcu kilkukrotnie sam to podkreślasz w poniższej wypowiedzi:
A napiszesz, w jak dużej miejscowości żyjesz? Wydaje mi się, że w dużych miast to rzadkość. Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Ja nie znałem osób z takim podejściem do seksu w swojej okolicy. Dlatego myślę, że nie wystarczy szukać faceta z przypadku, tym bardziej w dużym mieście, bo szanse są marne. Trzeba raczej skupić się na jakichś środowiskach związanych z Kościołem.

Według forumowego eksperta, autorka tematu powinna szukać męża na wsiach zabitych dechami, bo tam młodzi ludzie z seksem czekają do ślubu, a w mieście to inny świat i tam swoboda seksualna na każdym kroku, poza jakimiś rodzynkami.
Ciekawy tok rozumowania: ja nie mam takich znajomych, więc mogę zapewnić, że w kilkumilionowym mieście masz marne szanse? Ręce opadają, jak się czyta takie wypociny.

W dzisiejszych czasach, gdzie bariery komunikacyjne nie istnieją, obserwuje się kulturową unifikację, zacierają się różnice w sposobie życia ludzi mieszkających w różnych miejscach, czy to na wsi czy w mieście. Powód jest banalny, bowiem przeciętny człowiek ma dostęp do różnych aplikacji społecznościowych (z Facebookiem i Snapchatem na czele), zatem siłą rzeczy przejmuje pewne zachowania promowane przez znajomych, którzy migrowali gdzieś dalej, czasem nawet za granicę.
Ponadto ludzie są mobilni, przykładowo według niektórych szacunków ponad połowa ludzi pracujących w Warszawie to przyjezdni z mniejszych miast i wsi. W Warszawie pozwalają sobie na swobodę seksualną, a gdy wracają do swoich miejscowości nagle są święci, czy też może @Soulowi33 podoba się obrazek wyzwolonych seksualnie mieszkańców dużych miast i bogobojnych ludzi z małych miejscowości i chce wierzyć w ich wyjątkowość, stąd dokonuje takiego zróżnicowania? Tak czy owak padł ofiarą klasycznego błędu poznawczego.

Duże miasta posiadają w swojej ofercie bogatą ofertę spędzania wolnego czasu, a tym samym stwarzają wiele możliwości poznania człowieka o podobnych do nas zainteresowaniach. W miastach nikt nie wytyka kogoś za to, że prowadzi inny styl życia niż np. mieszkańcy jego osiedla. Można trafić na przeróżnych ludzi, którzy kierują się w przeróżnymi filozofiami życiowymi, nieraz bardzo dla nas egzotycznymi, bowiem multi kulti robi swoje i różnorodność jest w cenie, a miasto często stara się integrować mieszkańców z innymi kulturami organizując np. eventy.
Z pewnością sporą zaletą miasta jest to, że łatwiej znaleźć znajomych o podobnych zapatrywaniach życiowych, ale nie trzeba się ograniczać i można postawić na różnorodność. Możliwości jest wiele, zatem nie przejmuj się znajomymi @Soula33, bo raz że nic nam nie wiadomo, czy akurat szukasz męża wśród jego znajomych, a dwa- nasi znajomi statystycznie nijak nie są reprezentatywni dla populacji milionów ludzi, tylko my czasem bardzo chcemy w to wierzyć, na zasadzie że skoro ja coś robię/lubię, to inni też powinni ;).
Nie słuchaj również rady, żeby szukać męża na katolickich portalach, czy w organizacjach kościelnych. Katolicy nie są troglodytami zamkniętymi w katakumbach. Chodzą na eventy kulturalne, do kina, teatrów, uprawiają sporty, czytają książki a nawet chodzą na kursy tańca, zatem możesz wszędzie spotkać kogoś wartego uwagi, nie tylko tam gdzie jest szyld "katolicki..." . A nawet jeśli nie katolik, to jeżeli się w tobie zakocha i zapragnie zbudować z Tobą poważny związek, poświęci się dla Ciebie, choć będzie mu trudno.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N maja 15, 2016 15:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: 32-letnia dziewica
korrba! Módl się, ale i działaj. Wyjdź bardziej do ludzi, ale bez hasła- mąż potrzebny od zaraz! Nie staraj się tylko o stracenie dziewictwa z byle kim, bo oprócz kaca moralnego i/lub jakiegoś choróbska, nic nie zyskasz. Nie warto się porównywać z innymi, bo jesteś jedyna i niepowtarzalna. I pamiętaj, Pan Bóg nie wypuszcza niedoróbek. Wysłuchuje nas, ale w sposób dla nas najlepszy, niekoniecznie dosłownie tak, jak chcemy. To nie supermarket. Pozdrawiam.


Wt maja 17, 2016 20:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15
Posty: 473
Post Re: 32-letnia dziewica
korrrba napisał(a):
.Ponad rok temu podjęłam się odmawiania Nowenny Pompejańskiej, właśnie w intencji znalezienia męża. Nie było łatwo, ale wytrwałam przez 54 dni. Co otrzymałam? W tym czasie nabawiłam się nerwicy, którą musiałam leczyć u lekarza, mój tata zachorował na serce i wylądował w szpitalu, na mamie też odbiły się te stresy. Tyle "łask" doświadczyłam z owej nowenny nie do odpuszczenia... Od tamtej pory coś we mnie pękło i w ogóle się nie modlę, w ogóle, chodzę do kościoła, ale bardziej z przyzwyczajenia... Po prostu nie potrafię już się modlić, za dużo we mnie żalu..
Traktowanie Boga jak dzina z butelki. To nie od liczby różańcy zalezy spełnienie próśb ale od wiary której Tobie poprostu brak. Popracuj nad Swoja relacja z Bogiem zatop sie w NIM, Zaufaj mu pzwól mu działać. Zamiast cigale sie zamartwiać tym co bęedzie i szukać szczescia po swojemu.
„Nie troszczcie się zbytnio i nie pytajcie: Co będziemy jeść? Co będziemy pić? Czym będziemy się przyodziewać?.Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 31-33)

_________________
„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”


Cz maja 26, 2016 16:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: 32-letnia dziewica
nokia napisał(a):
korrrba napisał(a):
.Ponad rok temu podjęłam się odmawiania Nowenny Pompejańskiej, właśnie w intencji znalezienia męża. Nie było łatwo, ale wytrwałam przez 54 dni. za dużo we mnie żalu..
.
„Nie troszczcie się zbytnio i nie pytajcie: Co będziemy jeść? Co będziemy pić? Czym będziemy się przyodziewać?.Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 31-33)


NP to nie czarodziejskie zaklęcie, które sprawia wszystko, co chcemy i jak chcemy. Nie zachowujmy się jak obrażona 5- latka, która nie dostała w sklepie lalki.


Cz maja 26, 2016 18:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post Re: 32-letnia dziewica
Korrrba a pomyślałaś o psychologu (tylko takim, który szanowałby Twoje wartości etyczne)? Z tego co piszesz odnoszę wrażenie, że trudno jest Ci się wyrwać poza swój schemat myślenia, dość negatywnie siebie oceniasz i nie do końca wierzysz, że można coś zmienić. Jasne rady moich przedmówców są całkiem słuszne - zmień środowisko, wyjdź do ludzi itd, ale z własnego doświadczenia wiem jak trudno czasem to zrobić. Jak trudno przełamać schemat w jakim żyjesz pewnie już dość długo. Stąd moja sugestia byś poszukała pomocy u psychologa i razem z fachowcem przyjrzała się o co tak naprawdę chodzi, bo może się okazać, że to nie jest problem w tym, że ci wszyscy faceci mają inny światopogląd niż Ty...

Pozdrawiam i powodzenia

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


So maja 28, 2016 12:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: 32-letnia dziewica
korrrba napisał(a):
Oczywiście spotykałam na swojej drodze różnych mężczyzn, w przeważającej większości zupełnie inaczej wyobrażali sobie związek niż ja. Oczekiwali seksu po tygodniowej znajomości, więc zrywałam tą relację, bo ja tak nie chciałam. Ostatnio spotykałam się z kimś równo rok temu, "związek" trwał trzy miesiące, podczas których chłopak próbował wręcz wymusić na mnie seks uznając moje podejście za nienormalne, przezywał mnie zimną rybą... Oczywiście się rozstaliśmy.

Dziwie się ze w tym katolickim kraju tak trudno znaleźć prawdziwego katolika, który nie będzie chciał seksu przed ślubem z dziewczyną.

Sami hipokryci w tym kraju.


So maja 28, 2016 12:53
Zobacz profil
Post Re: 32-letnia dziewica
Raczej mitem jest, ze Polska jest krajem katolickim.


So maja 28, 2016 13:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: 32-letnia dziewica
@Korrba - już dostałaś radę, aby samej wyjść z inicjatywą i na portalach poszukać. Znam jeden: http://www.chrzescijanskarandka.pl/ Powstał rok temu i już jedna para do ślubu się sposobi...
Będzie dobrze, są wartościowi mężczyźni z zasadami, poszukaj ich i sama daj się znaleźć..
Powodzenia! :)

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


So maja 28, 2016 13:22
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: 32-letnia dziewica
czytelnikBiblii napisał(a):
@Korrba - już dostałaś radę, aby samej wyjść z inicjatywą i na portalach poszukać. Znam jeden: http://www.chrzescijanskarandka.pl/ Powstał rok temu i już jedna para do ślubu się sposobi...
Będzie dobrze, są wartościowi mężczyźni z zasadami, poszukaj ich i sama daj się znaleźć..
Powodzenia! :)


Osobiście nie widze tu żadnej nadziei na nic, Korrba jakoś sie już nie wypowiada na tym forum, więc pewnie te rady które tu dostała nie przypadły jej do gustu, a w wieku 32 lat, to już jest ciężko cokolwiek zmienić, i raczej zostanie tak jak jest.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N maja 29, 2016 15:40
Zobacz profil
Post Re: 32-letnia dziewica
Nigdy nic nie wiadomo. Mówi powiedzenie ,,nigdy nie mów nigdy".
Biblijnie Abraham miał 100 lat gdy się urodził mu Izaak. :-)


N maja 29, 2016 18:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 13, 2015 23:24
Posty: 30
Post Re: 32-letnia dziewica
Hominibus napisał(a):
Nigdy nic nie wiadomo. Mówi powiedzenie ,,nigdy nie mów nigdy".
Biblijnie Abraham miał 100 lat gdy się urodził mu Izaak. :-)



Wcześniej jednak Abraham miał już dziecko z egipską niewolnicą.


Ja autorkę tego tematu doskonale rozumiem a na dodatek i tak jest w lepszej sytuacji ode mnie, bo miała już jakieś tam związki, wie mniej więcej jak to wygląda i czego się spodziewać a to całe potencjalne zło, które może mnie spotkać od płci przeciwnej jeszcze przede mną i o ile będzie mi dane w ogóle być w jakimś związku, to pewnie będę się musiał boleśnie uczyć co to te wszystkie zdrady, szantaże i inne złe rzeczy, które dzieją się w związkach.
Tradycyjnie jednak większość odpowiedzi w tego typu wątkach jest z czapy, bo to jest na zasadzie: syty nie zrozumie głodnego a zdrowy chorego a nawet jak ktoś też jest sam, ale dawno temu się z tym pogodził albo jest sam ze względów np. religijnych, też nie zrozumie co dokładnie czuje autorka takiego tematu...


Śr cze 01, 2016 23:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: 32-letnia dziewica
Czaders napisał(a):
Ja autorkę tego tematu doskonale rozumiem a na dodatek i tak jest w lepszej sytuacji ode mnie, bo miała już jakieś tam związki, wie mniej więcej jak to wygląda i czego się spodziewać a to całe potencjalne zło, które może mnie spotkać od płci przeciwnej jeszcze przede mną i o ile będzie mi dane w ogóle być w jakimś związku, to pewnie będę się musiał boleśnie uczyć co to te wszystkie zdrady, szantaże i inne złe rzeczy, które dzieją się w związkach.
Tradycyjnie jednak większość odpowiedzi w tego typu wątkach jest z czapy, bo to jest na zasadzie: syty nie zrozumie głodnego a zdrowy chorego a nawet jak ktoś też jest sam, ale dawno temu się z tym pogodził albo jest sam ze względów np. religijnych, też nie zrozumie co dokładnie czuje autorka takiego tematu...


Ja również autorke tematu, doskonale rozumiem, wiem praktycznie wszystko :mrgreen:
[offtop - s33] ona nie stworzyła tego tematu, żeby coś zmienić w swoim życiu, ona stworzyła ten temat, żeby powiedzieć że jest jej źle, z resztą widać jak tylko zaczeli jej dawać jakieś rady, odrazu uciekła.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr cze 01, 2016 23:38
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: 32-letnia dziewica
korrba, jeśli kiedyś tu jeszcze zajrzysz, tak sobie pomyślałem, że może wybierasz niewłaściwych mężczyzn, skoro żaden nie akceptuje Twoich oczekiwań. Czasem zdarza się, że kobiety wybierają jednego alkoholika za drugim (nieraz zauważam, że wybierają mężczyzn bardzo zaangażowanych, zakochanych na zabój, po czym okazuje się, że ich zachowanie mogło być objawem niezrównoważenia emocjonalnego). Może Ty też wybierasz mężczyzn jakiejś podobnej zasadzie? Proponowałbym zwracać uwagę na mężczyzn zrównoważonych. Nie zdradzających objawów lekceważenia, ani nie wpadających w przesadę z nadskakiwaniem kobietom, albo jakiegoś typu amantów, którzy robią na kobietach nad wyraz dobre pierwsze wrażenie, ale do stałych związków się nie nadają. Myślę, że najlepiej unikać skrajności przy wyborze partnera.

Czaders napisał(a):
Tradycyjnie jednak większość odpowiedzi w tego typu wątkach jest z czapy, bo to jest na zasadzie: syty nie zrozumie głodnego a zdrowy chorego

Nie wiem, co ma do rzeczy "zrozumienie", jeśli rozmowa dotyczy znalezienia partnera. To tak, jakby komuś, kto chce zająć się wspinaczką górską powiedzieć, że nie ma sensu rozmawiać z alpinistami, bo oni go "nie zrozumieją".
I, przykładowo, Ty możesz rozumieć autorkę tematu, ale oprócz deklaracji zrozumienia (co też może mieć jednak wartość), nie dodałeś zupełnie nic w temacie.


Wyjaśnię jeszcze coś odnośnie wcześniejszego postu Mrs_Hadley, bo ewidentnie zaszło jakieś nieporozumienie.
Mrs_Hadley napisał(a):
Soul33 napisał(a):
Wygląda na to, że, zdaniem Robka, znaleźć faceta, który gotów jest czekać z seksem do ślubu graniczy z niemożliwością.

Wygląda na to, że takie jest z pewnością zdanie @Soula33

Nie. Zdaniem Robka szanse są bardzo marne, a zdaniem Soula trzeba szukać w odpowiednich miejscach. To jednak spora różnica.

Cytuj:
...w końcu kilkukrotnie sam to podkreślasz w poniższej wypowiedzi:
A napiszesz, w jak dużej miejscowości żyjesz? Wydaje mi się, że w dużych miast to rzadkość. Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Ja nie znałem osób z takim podejściem do seksu w swojej okolicy. Dlatego myślę, że nie wystarczy szukać faceta z przypadku, tym bardziej w dużym mieście, bo szanse są marne. Trzeba raczej skupić się na jakichś środowiskach związanych z Kościołem.

Ustalmy, że gdy używam określeń w stylu "wydaje mi się", "ja nie znam", "[ja] myślę", tudzież "moim zdaniem", wtedy jest to wyraźne podkreślenie, że piszę o moim osobistym wrażeniu, któremu jestem daleki od przypisywania statusu faktu.

Cytuj:
Według forumowego eksperta, autorka tematu powinna szukać męża na wsiach zabitych dechami

Chciałbym podkreślić, że alternatywą dla "dużych miast" nie są wyłącznie "wsie zabite dechami". O ile dobrze pamiętam, większa część mieszkańców Polski żyje gdzieś pomiędzy nimi.

Cytuj:
bo tam młodzi ludzie z seksem czekają do ślubu, a w mieście to inny świat i tam swoboda seksualna na każdym kroku, poza jakimiś rodzynkami.

Nie wiem, co dziś robią młodzi ludzie na wsiach ale - mając z nimi większy kontakt we wczesnej młodości - nie zauważyłem szczególnego konserwatyzmu w sprawach obyczajowych i nie podejrzewam, aby teraz taki tam panował.
Z tego, co np. pisał Robek, można odnieść wrażenie, że nie ma aż tak wielkich różnic.

Po prostu poznane przeze mnie kobiety, które zamierzały czekać z seksem do ślubu, pochodziły z małych miast na obrzeżach Warszawy. I wydaje mi się, że to nie był czysty przypadek. Jedną wspólną cechą, którą zauważyłem, to że zwyczaje mieszkańców Warszawy im nie imponowały.

Cytuj:
Ciekawy tok rozumowania: ja nie mam takich znajomych, więc mogę zapewnić, że w kilkumilionowym mieście masz marne szanse?

Nie mam takiego toku rozumowania.

Cytuj:
Ręce opadają, jak się czyta takie wypociny.

Aha.

Cytuj:
czy też może @Soulowi33 podoba się obrazek wyzwolonych seksualnie mieszkańców dużych miast i bogobojnych ludzi z małych miejscowości

Nigdy nie przyszłaby mi do głowy tak bzdurna generalizacja. Najwyżej mogłyby to być jakieś różnice statystyczne.

Cytuj:
[Soul33] padł ofiarą klasycznego błędu poznawczego.

Jak wyżej wyjaśniłem, to na pewno nie ja padłem ofiarą błędu.

Cytuj:
Nie słuchaj również rady, żeby szukać męża na katolickich portalach, czy w organizacjach kościelnych.

Innymi słowy, autorka wątku powinna robić dokładnie to samo, co robiła przez ostatnie 10 lat bezskutecznie.
Ja tam proponowałbym jednak jakąś zmianę podejścia. Ale przecież nic nikomu nie narzucam.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt cze 03, 2016 18:03
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2007
Post Re: 32-letnia dziewica
Soul33 napisał(a):
. Może Ty też wybierasz mężczyzn jakiejś podobnej zasadzie? Proponowałbym zwracać uwagę na mężczyzn zrównoważonych. Nie zdradzających objawów lekceważenia, ani nie wpadających w przesadę z nadskakiwaniem kobietom, albo jakiegoś typu amantów, którzy robią na kobietach nad wyraz dobre pierwsze wrażenie, ale do stałych związków się nie nadają. Myślę, że najlepiej unikać skrajności przy wyborze partnera.

Jeżeli autorka wątku dotąd wybierała niewłaściwych mężczyzn, to oznacza, że problem nie tkwi w jej niewłaściwych wyborach, lecz w niej samej. Człowiek psychicznie zrównoważony wyczuwa, czy druga osoba również prezentuje taki poziom, dlatego nie wchodzi w związki z ludźmi z którzy nie spełniają tego warunku.

Cytuj:
Nie. Zdaniem Robka szanse są bardzo marne, a zdaniem Soula trzeba szukać w odpowiednich miejscach. To jednak spora różnica.

Zdaniem @Soula33 szanse również są bardzo marne z tą różnicą, że Ty uściślasz, że w obrębie dużych miast i to na podstawie niejasnych kryteriów. Koniec końców wychodzi na to samo, ponieważ zarówno Ty, jak i Robek opieracie się na swoich wrażeniach dotyczących innych ludzi, nie na faktach.

Cytuj:
Ustalmy, że gdy używam określeń w stylu "wydaje mi się", "ja nie znam", "[ja] myślę", tudzież "moim zdaniem", wtedy jest to wyraźne podkreślenie, że piszę o moim osobistym wrażeniu, któremu jestem daleki od przypisywania statusu faktu.

W psychologii takie rozumowanie w odniesieniu do myślenia statystycznego uznaje się za błąd poznawczy. Mam wrażenie, że nie do końca jesteś tego świadom, skoro wrażenia są dla Ciebie podstawą do zawężania zakresu działań i to bez uprzedniego sprawdzenia faktów.
Cytuj:
Nie wiem, co dziś robią młodzi ludzie na wsiach ale - mając z nimi większy kontakt we wczesnej młodości - nie zauważyłem szczególnego konserwatyzmu w sprawach obyczajowych i nie podejrzewam, aby teraz taki tam panował.
Z tego, co np. pisał Robek, można odnieść wrażenie, że nie ma aż tak wielkich różnic.

W takim razie dlaczego dajesz autorce radę, aby szukała poza granicami wielkich miast, skoro teraz przyznajesz, że nie dostrzegasz szczególnego konserwatyzmu w sprawach obyczajowych na wsiach? Dlaczego tam gdzie nas nie ma, miałoby być lepiej? ;)
Cytuj:
Po prostu poznane przeze mnie kobiety, które zamierzały czekać z seksem do ślubu, pochodziły z małych miast na obrzeżach Warszawy. I wydaje mi się, że to nie był czysty przypadek. Jedną wspólną cechą, którą zauważyłem, to że zwyczaje mieszkańców Warszawy im nie imponowały.

I na takiej nieracjonalnej podstawie szacujesz większe/mniejsze prawdopodobieństwo znalezienia szczęścia w zależności od miejsca zamieszkania przez autorkę?

Cytuj:
Nie mam takiego toku rozumowania.

Zatem na jakiej podstawie Soul33 uważa, że wielomilionowym mieście autorka wątku ma marne szanse na znalezienie miłości, jeśli nie na podstawie wiedzy o życiu seksualnym znajomych?

Cytuj:
Innymi słowy, autorka wątku powinna robić dokładnie to samo, co robiła przez ostatnie 10 lat bezskutecznie.

Autorka wątku nie podzieliła się publicznie informacją jak wyglądała jej strategia poszukiwania partnera przez przez ostatnie 10 lat, zatem proszę nie miej pretensji, że inni nie znają takich szczegółów jak Ty i piszą na podstawie przedstawionych danych.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N cze 05, 2016 15:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2012 16:01
Posty: 107
Post Re: 32-letnia dziewica
https://www.youtube.com/watch?v=IvpyRJhaeWs

posluchaj tej konferencji:) zmieni troche myslenie i pomooooze!:)


N cze 12, 2016 19:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL