Czy rozmawiacie z żoną na spokojnie poza kłótniami? Czy ona potrafi wysłuchać Cię do końca i czy Ty ją też? Czy potraficie spojrzeć na swoje wspólne życie oczami tej drugiej osoby? Czy rozumiecie co jest dla Was w życiu najważniejsze? Czy są to te same sprawy? Jeśli nie to dlaczego?
Nie jest łatwo iść ze swoją prywatnością do obcych więc spróbujcie najpierw sami, może się uda.
Rozumiem, że każde z Was mogło wynieść z domu określony sposób reagowania, lęki i brak zaufania i inne rzeczy ale przecież mając tego świadomość możecie to zmienić. Spróbujcie.

Twoja żona zostaje z chłopakami sama, a Ty jesteś taki niedzielny tato, który da kieszonkowe, zabierze na lody, pomodlisz się i uważasz, że jesteś taki super gość. A spróbuj no wysłać żonę na miesiąc na wczasy, może do sanatorium, a Ty weź sobie urlop i zostań z chłopakami cały miesiąc sam. Zobaczysz, jak Ci dadzą wycisk, to zmienisz zdanie o zachowaniu się żony w sprawie Twojej pracy na delegacji. Pozdrawiam i życzę , by się Wam powiodło. Pan Bóg dopomoże, jak wykażesz się działaniem. Modlitwą jest także postępowanie w stosunku do żony, i ratowanie Rodziny.

Ok. Zadziałam.