Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 9:12



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Zmarnowane łaski 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Zmarnowane łaski
Mam takie pytanie. Nie mogę znaleźć żadnej pracy, pewnie dlatego, że mieszkam na wsi i mam małe doświadczenie. Odmawiałam kiedyś Nowennę Pompejańską w tej intencji, potem trafiła się praca, ale jej nie wzięłam ze strachu, że sobie w niej nie poradzę, bo miałam złe doświadczenia z poprzedniej pracy i jeszcze wtedy złożyły mi się różne problemy na głowę. Nie miałam wtedy głowy, żeby myśleć o jakiejkolwiek pracy.Teraz odmawiam kolejną Nowennę Pompejańską w intencji znalezienia pracy, ale nie mogę jej znaleźć. Wysyłam CV, chodzę na rozmowy, ale nic z tego nie wychodzi. Tak bardzo żałuję, że zmarnowałam wtedy łaskę tej pracy, teraz po czasie widzę, że to byłaby idealna praca dla mnie. Nie potrafię sobie tego wybaczyć. Ciągle mam wyrzuty sumienia. Czy to znaczy, że Pan Bóg nie da mi już tej pracy, bo zmarnowałam poprzednie? Tak bardzo się boję, że nie znajdę nigdzie pracy, szukam już 4 lata.


Śr lip 18, 2018 7:53
Zobacz profil
Post Re: Zmarnowane łaski
To tak nie działa. Bóg nie jest obrażalski, żeby w ten sposób zareagować. Ale warto poszukać pracy. Nawet takiej niewymarzonej, bo im dłużej na bezrobociu, tym trudniej Ci będzie wrócić.


Śr lip 18, 2018 9:19

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Re: Zmarnowane łaski
Cały czas szukam pracy, nawet poniżej moich kwalifikacji, ale mieszkam na wsi, a na wsi ciężko znaleźć pracę, nawet w pobliskich miastach szukam, ale też nie ma dużo ofert pracy. Wysyłam CV, jeżdżę na rozmowy kwalifikacyjne, ale na razie nic z tego. W dodatku nie mam prawa jazdy, co też mi utrudnia znalezienie pracy, bo dojazdy mi nie zawsze pasują. Mój stan zdrowia też nie pozwala na podjęcie każdej pracy. Czuję się jakbym była w sytuacji bez wyjścia.


Śr lip 18, 2018 9:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
Mam takie pytanie. Nie mogę znaleźć żadnej pracy, pewnie dlatego, że mieszkam na wsi i mam małe doświadczenie. Odmawiałam kiedyś Nowennę Pompejańską w tej intencji, potem trafiła się praca, ale jej nie wzięłam ze strachu, że sobie w niej nie poradzę, bo miałam złe doświadczenia z poprzedniej pracy i jeszcze wtedy złożyły mi się różne problemy na głowę. Nie miałam wtedy głowy, żeby myśleć o jakiejkolwiek pracy.Teraz odmawiam kolejną Nowennę Pompejańską w intencji znalezienia pracy, ale nie mogę jej znaleźć. Wysyłam CV, chodzę na rozmowy, ale nic z tego nie wychodzi. Tak bardzo żałuję, że zmarnowałam wtedy łaskę tej pracy, teraz po czasie widzę, że to byłaby idealna praca dla mnie. Nie potrafię sobie tego wybaczyć. Ciągle mam wyrzuty sumienia. Czy to znaczy, że Pan Bóg nie da mi już tej pracy, bo zmarnowałam poprzednie? Tak bardzo się boję, że nie znajdę nigdzie pracy, szukam już 4 lata.



Na jakiej zasadzie Bóg miałby tu pomagać?

Miałby zmusić pracodawce żeby cie przyjął do pracy?

Jesteś zarejestrowana jako bezrobotna? co mówią w urzędzie pracy na temat twojej sytuacji?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lip 18, 2018 10:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
@maddie
Czas na odprawianie nowenny poświęć na zrobienie prawa jazdy, naukę języka, podniesienie lub zmianę kwalifikacji (rozejrzyj się, jacy pracownicy są poszukiwani). Bóg ci te wysiłki wynagrodzi.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr lip 18, 2018 10:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Re: Zmarnowane łaski
Zrobiłam już dwa kursy, prawo jazdy mam zamiar zrobić, ale na razie nie mam kasy za bardzo, ale mam małe doświadczenie, a dzisiaj pracodawcy tylko na to patrzą. I z przykrością muszę stwierdzić, że 2/3 ofert pracy jest dla mężczyzn, dla kobiet jest bardzo mało ofert pracy. W dodatku teraz prawie wszędzie przyjmują tylko z grupą inwalidzką albo na śmieciówki.


Śr lip 18, 2018 10:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
W dodatku teraz prawie wszędzie przyjmują tylko z grupą inwalidzką albo na śmieciówki.
Robienie kursów ma sens, gdy dane umiejętności sa poszukiwane. Robienie kursu dla samego kursu sensu nie ma.
Wokoło mnie szukają pracowników. Np. w handlu brakuje rąk do pracy zarówno w małych, średnich i dużych sklepach.
Piszesz o braku doświadczenia. Jak chcesz je zdobyc? Czy uważasz, że wykształcony stażysta w dobrej firmie ma przez pierwsze miesiące więcej niż te urzędowe minimum 2100? Masz rację, w niektórych ma. Jak juz wiesz, nie jestes wybierana w pierwszej kolejności moze więc lepiej zdobyć doświadczenie za te 2100 i potem zmienic pracę niż do końca życia tylko szukać lekkiej roboty za duże pieniądze?

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr lip 18, 2018 11:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Re: Zmarnowane łaski
Nie szukam pracy za duże pieniądze, wystarczy mi najniższa krajowa. A w sklepie też wymagają doświadczenia, przynajmniej w moim regionie.


Śr lip 18, 2018 11:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
Nie szukam pracy za duże pieniądze, wystarczy mi najniższa krajowa. A w sklepie też wymagają doświadczenia, przynajmniej w moim regionie.

Próbowałaś? Szukałas? Ile CV dziś wysłałaś? W ilu sklepach, sklepikach byłaś? Ilu znajomych pytałaś, czy nie przydałby się u nich ktoś do pracy? Jakich umiejętności oczekują? Czy przekonałaś, że potrzebujesz pracy? Jakie odpowiedzi i na jakie pytania sobie przygotowałaś?
Jeżeli nie znalazłaś pracy przez 4 lata, to nie marnuj czasu i cos popraw zamiast żalić sie na Boga.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr lip 18, 2018 11:29
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Re: Zmarnowane łaski
Wiesz, łatwo oceniać innych, kiedy się nie jest na ich miejscu. W tych miejscach co pytałam, to dostawałam odmowne odpowiedzi, bo nie mam doświadczenia, itd. Cały czas myślę, co poprawić, żeby znaleźć pracę, ale jakoś nic nie mogę wymyślić. Kiedyś szukałam pracy, ale wszędzie mi odmawiano i to mnie zniechęciło do szukania jakiejkolwiek pracy. Żeby załatwić sobie głupi staż w urzędzie gminy, musiałam chodzić rok czasu do wójta i się prosić, żeby mnie przyjął i jeszcze mój wujek, który był radnym wstawił się za mną wtedy u wójta. Gdyby nie znajomości, to może w ogóle bym nie miała tego stażu.

Była ostatnio rekrutacja do Biedronki w mojej okolicy na sprzedawcę. Wysłałam CV i oczywiście nie została przyjęta, bo nie mam doświadczenia.


Śr lip 18, 2018 11:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
Cały czas myślę, co poprawić, żeby znaleźć pracę, ale jakoś nic nie mogę wymyślić. Kiedyś szukałam pracy, ale wszędzie mi odmawiano i to mnie zniechęciło do szukania jakiejkolwiek pracy.
To już wiesz co zmienić: zacznij aktywnie szukać.
maddie napisał(a):
Była ostatnio rekrutacja do Biedronki w mojej okolicy na sprzedawcę. Wysłałam CV i oczywiście nie została przyjęta, bo nie mam doświadczenia.
Jedno CV od czasu do czasu sprawy nie załatwi.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr lip 18, 2018 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Re: Zmarnowane łaski
Kozioł napisał(a):
Jedno CV od czasu do czasu sprawy nie załatwi.


To mam wysyłać CV nawet na stanowiska dla facetów? Mówiłam już, że 2/3 ofert pracy jest dla facetów, reszta z grupami inwalidzkimi.


Śr lip 18, 2018 12:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Jedno CV od czasu do czasu sprawy nie załatwi.


To mam wysyłać CV nawet na stanowiska dla facetów? Mówiłam już, że 2/3 ofert pracy jest dla facetów, reszta z grupami inwalidzkimi.

Szukasz pracy w mieście? To załóż wygodne buty, schludnie się ubierz, weź teczkę z co najmniej kilkunastoma CV, jedź rano, gdy otworzą sklepy i od drzwi do drzwi popytaj. Takie proste rozwiązanie nie przychodzi do glowy? Może będziesz tak szukała kilka tygodni, moze miesięcy ale skuteczniejsze to niz siedzenie latami na tyłku, modlenie się i pretensje, ze Bog ci pracy nie daje.
Masz dach nad głową, jedzenie opierunek, szafę z ciuchami, pełny talerz, komputer, internet, komórkę. Gdybyś tego nie miała to pewnie juz dawno miałabyś pracę.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr lip 18, 2018 12:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zmarnowane łaski
Kozioł napisał(a):
Szukasz pracy w mieście? To załóż wygodne buty, schludnie się ubierz, weź teczkę z co najmniej kilkunastoma CV, jedź rano, gdy otworzą sklepy i od drzwi do drzwi popytaj. Takie proste rozwiązanie nie przychodzi do glowy?


Znasz kogokolwiek kto w ten sposób, znalazł prace?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lip 18, 2018 17:57
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, pewnie dlatego, że mieszkam na wsi i mam małe doświadczenie.

Jeżeli ta wieś znajduje się w promieniu +/- 50 km od najbliższego miasta, można wziąć taką okoliczność pod uwagę, ale generalnie nie warto upatrywać swych niepowodzeń w adresie zamieszkania.

maddie napisał(a):
trafiła się praca, ale jej nie wzięłam ze strachu, że sobie w niej nie poradzę, bo miałam złe doświadczenia z poprzedniej pracy i jeszcze wtedy złożyły mi się różne problemy na głowę.

I tu rodzi się pytanie: czy Ty szczerze chcesz pracować? Problemy ma każdy i bywają takie dni, kiedy pójście do pracy jest ostatnią rzeczą na jaką mamy ochotę, ale chcąc mieć pracę trzeba być gotowym do poświęceń. Z tego co piszesz, to nie miejsce zamieszkania czy brak doświadczenia, a nawet nie Bóg blokuje Ci możliwość podjęcia pracy, lecz paraliżuje Cię strach przed pracą. Trzeba przepracować swoje stany emocjonalne, zanurzyć się wgłąb siebie i zrozumieć dlaczego tak się dzieje.

maddie napisał(a):
Ciągle mam wyrzuty sumienia. Czy to znaczy, że Pan Bóg nie da mi już tej pracy, bo zmarnowałam poprzednie? Tak bardzo się boję, że nie znajdę nigdzie pracy, szukam już 4 lata.

Bóg Ci cały czas daje kolejne szanse, ale Mu nie ufasz.

maddie napisał(a):
nawet w pobliskich miastach szukam, ale też nie ma dużo ofert pracy.

Mamy najniższą stopę bezrobocia w historii, to niemożliwe, żeby w miastach nie było dużo ofert pracy. W wielu lokalach usługowych, handlowych i gastronomicznych są wywieszone plakaty z ofertami pracy, nawet w miasteczkach, sporo 18-latków dorabia sobie przez wakacje teraz, nawet na zleceniu, odkąd uregulowali stawki za godzinę pracy, w końcu jest mniej patologii.

maddie napisał(a):
mam małe doświadczenie, a dzisiaj pracodawcy tylko na to patrzą

Jeżeli jesteś osobą bardzo ambitną i celujesz w dobrze opłacane stanowiska, to nic dziwnego, że popadasz w frustrację z tego powodu, bo owszem na doświadczenie pracodawcy patrzą, gdy chcą kogoś dobrze zapłacić za wykonywaną pracę, może warto obniżyć poprzeczkę i zamiast szukać pracy w zawodach specjalistycznych i rozczarowywać się co krok, że masz zbyt małe doświadczenie, rozejrzałabyś się za nieco inną pracą?
W korporacjach najczęściej człowiek zaczyna od najniższych w szeregu stanowisk, zwłaszcza gdy nie ma doświadczenia i w miarę postępów może liczyć, że go później przeniosą na ciekawsze stanowiska. W wielu fabrykach z kolei biorą ludzi "z łapanki", więc jeżeli w jakiejś zostawisz CV, długo na odpowiedź nie powinnaś czekać. Doświadczenie jest mile widziane, ale nie dyskwalifikuje Cię.

maddie napisał(a):
I z przykrością muszę stwierdzić, że 2/3 ofert pracy jest dla mężczyzn, dla kobiet jest bardzo mało ofert pracy. W dodatku teraz prawie wszędzie przyjmują tylko z grupą inwalidzką albo na śmieciówki.

To dość nietypowo na tle Polski wygląda Twój region(?), skoro sytuacja na rynku pracy wygląda tak dramatycznie. W moich stronach, jak ktoś chce od razu iść do pracy, to na zlecenie załapie się od zaraz, na umowę o pracę, jeżeli tylko zależy komuś na tym, aby po prostu mieć pracę, w ciągu miesiąca. Nie jest to stolica, ani miasto wojewódzkie, po prostu mamy rynek pracownika i przyjmując kogoś na zlecenie, pracodawca będzie miał dużą rotację w firmie, więc śmieciówka przestała być tak opłacalna jak dawniej.
Nie wiem też co rozumiesz przez oferty pracy dla mężczyzn, ale obawiam się, że kierujesz się stereotypami i wiele ofert skreślasz tylko dlatego, że wydaje Ci się, że kobiecie nie wypada tam pracować.

maddie napisał(a):
Żeby załatwić sobie głupi staż w urzędzie gminy, musiałam chodzić rok czasu do wójta i się prosić, żeby mnie przyjął i jeszcze mój wujek, który był radnym wstawił się za mną wtedy u wójta. Gdyby nie znajomości, to może w ogóle bym nie miała tego stażu.

Miałaś szczęście, że Ci się udało. Na studiach miałam praktyki w urzędzie. Liczyłam, że uda mi się później, po studiach załapać tam na staż, nie udało się. Próbowałam w innym mieście, w konkursach na zastępstwa w dużych urzędach. Brałam udział w kilku, które odbywały się w tym samym okresie i dostałam się na jedno z nich. Bez znajomości i to w okresie, kiedy bezrobocie było wyższe niż dziś. Co prawda, to było stanowisko na którym kompletnie się nie widziałam i nie miałam nawet doświadczenia, a praca dosyć odpowiedzialna, ale mimo to, miło ten czas wspominam.

maddie napisał(a):
Była ostatnio rekrutacja do Biedronki w mojej okolicy na sprzedawcę. Wysłałam CV i oczywiście nie została przyjęta, bo nie mam doświadczenia.

W Biedronce i w Lidlu, a także w większych dyskontach, pracownicy są lepiej opłacani niż w innych sklepach, dlatego mogli przebierać w CV. Samo doświadczenie w takich sytuacjach niewiele znaczy, trzeba mieć szczęście ;).
maddie napisał(a):
To mam wysyłać CV nawet na stanowiska dla facetów? Mówiłam już, że 2/3 ofert pracy jest dla facetów, reszta z grupami inwalidzkimi.

To my, kobitki mamy przechlapane, pozostaje nam rodzić dzieci i zostać pełnoetatową mamą aż do emerytury ;).
A tak poważniej, to te mityczne "oferty pracy dla facetów" nie uwłaczają Twojej godności kobiety, to nie te czasy co kiedyś, kiedy uważało się, że kobieta powinna być co najwyżej przedszkolanką, pielęgniarką, czy sprzątaczką, a jak wyjdzie za mąż to najlepiej, aby realizowała życiowo w domu wychowując dzieci.
Niedawno czytałam o pani mieszkającej na wsi z 5 dzieci, która postanowiła zrobić kurs na operatora żurawia, gdyż pracując w "kobiecej" robocie zarabiała najniższą krajową. Inna pani poszła do pracy na kopalni. Wprawdzie pobrudzi rączki, ale z kilofem nie pracuje, robi pomiary. Inna jest kierownikiem budowy, jeszcze inna jeździ tirem, a do mnie do pracy przyjeżdża pani kurier. Czasy się zmieniają. Technologia idzie idzie do przodu

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Śr lip 18, 2018 18:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL