Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 11:22



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Zmarnowane łaski 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
Robek napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Szukasz pracy w mieście? To załóż wygodne buty, schludnie się ubierz, weź teczkę z co najmniej kilkunastoma CV, jedź rano, gdy otworzą sklepy i od drzwi do drzwi popytaj. Takie proste rozwiązanie nie przychodzi do glowy?


Znasz kogokolwiek kto w ten sposób, znalazł prace?
Tak. Znam. Dwa tygodnie mu to zajęło w tzw ciężkich czasach. Dziś jest zdecydowanie inaczej: ogłoszenie o zatrudnieniu wisi w sklepie opodal juz kilka lat (nie, nie, nie ta sama kartka: zmieniają ją) i nadal nie maja pełnej obsady.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr lip 18, 2018 18:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
Mrs_Hadley napisał(a):
maddie napisał(a):
To mam wysyłać CV nawet na stanowiska dla facetów? Mówiłam już, że 2/3 ofert pracy jest dla facetów, reszta z grupami inwalidzkimi.

To my, kobitki mamy przechlapane, pozostaje nam rodzić dzieci i zostać pełnoetatową mamą aż do emerytury ;).
A tak poważniej, to te mityczne "oferty pracy dla facetów" nie uwłaczają Twojej godności kobiety, to nie te czasy co kiedyś, kiedy uważało się, że kobieta powinna być co najwyżej przedszkolanką, pielęgniarką, czy sprzątaczką, a jak wyjdzie za mąż to najlepiej, aby realizowała życiowo w domu wychowując dzieci.
Niedawno czytałam o pani mieszkającej na wsi z 5 dzieci, która postanowiła zrobić kurs na operatora żurawia, gdyż pracując w "kobiecej" robocie zarabiała najniższą krajową. Inna pani poszła do pracy na kopalni. Wprawdzie pobrudzi rączki, ale z kilofem nie pracuje, robi pomiary. Inna jest kierownikiem budowy, jeszcze inna jeździ tirem, a do mnie do pracy przyjeżdża pani kurier. Czasy się zmieniają. Technologia idzie idzie do przodu

Dobrze, ze wreszcie jakaś kobieta to napisała.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr lip 18, 2018 18:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zmarnowane łaski
Mrs_Hadley napisał(a):
I tu rodzi się pytanie: czy Ty szczerze chcesz pracować? Problemy ma każdy i bywają takie dni, kiedy pójście do pracy jest ostatnią rzeczą na jaką mamy ochotę, ale chcąc mieć pracę trzeba być gotowym do poświęceń.



Po 4 latach na bezrobociu, to pewnie już nie pamięta tego, jak to jest chodzić do pracy.

Mrs_Hadley napisał(a):
Z tego co piszesz, to nie miejsce zamieszkania czy brak doświadczenia, a nawet nie Bóg blokuje Ci możliwość podjęcia pracy, lecz paraliżuje Cię strach przed pracą. Trzeba przepracować swoje stany emocjonalne, zanurzyć się wgłąb siebie i zrozumieć dlaczego tak się dzieje.



Ja tu bardziej widze, że "maddie" jakoś niezbyt chce dyskutować o swoim bezrobociu,, bo zadałem kilka pytań, odnośnie tego jak to u niej wygląda sytuacja odnośnie urzędu pracy, i jakoś nie doczekałem się odpowiedzi.


Mrs_Hadley napisał(a):
Mamy najniższą stopę bezrobocia w historii, to niemożliwe, żeby w miastach nie było dużo ofert pracy. W wielu lokalach usługowych, handlowych i gastronomicznych są wywieszone plakaty z ofertami pracy


To może u ciebie :mrgreen:
Kiedy wchodziłem na rynek pracy w 2003 roku, akurat tak wyszło że było bardzo wysokie bezrobocie tak z 20%, i u mnie na jedno stanowisko pracy przypadało około 30 chętnych, gdzie ja będąc dopiero po maturze, bez doświadczenia, byłem gdzieś tak może piąty od końca, a na początku były osoby z ogromnym doświadczeniem zawodowym i dużymi kwalifikacjami, więc nie było żadnych szans na jakąkolwiek prace.
Dzisiaj bezrobocie jest około 6%, i na jedno miejsce pracy przypada w okolicach 5 chętnych, gdzie również jestem na końcu listy.

Szansa na ewentualne zatrudnienie by się pojawiła, w tym momencie kiedy bezrobocie sięgnie 3%, wtedy to faktycznie może by sie udało, no ale kiedy to nastąpi? i czy kiedykolwiek w Polsce, będzie tak niskie bezrobocie?




Kozioł napisał(a):
Tak. Znam. Dwa tygodnie mu to zajęło w tzw ciężkich czasach. Dziś jest zdecydowanie inaczej: ogłoszenie o zatrudnieniu wisi w sklepie opodal juz kilka lat (nie, nie, nie ta sama kartka: zmieniają ją) i nadal nie maja pełnej obsady.



To pewnie u ciebie jest inaczej niż u mnie.
Bo te ogłosznia o prace wywieszane w sklepie mają konkretny cel, mianowicie znaleźć doświadczonego wykwalifikowanego pracownika, i z kimś kto nie ma kwalifikacji, nikt tam nie chce rozmawiać.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lip 18, 2018 18:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
Robek napisał(a):
To pewnie u ciebie jest inaczej niż u mnie.
Bo te ogłosznia o prace wywieszane w sklepie mają konkretny cel, mianowicie znaleźć doświadczonego wykwalifikowanego pracownika, i z kimś kto nie ma kwalifikacji, nikt tam nie chce rozmawiać.
Nie szukaja specjalistów. Przyjmują chętnych do nauki. Sam cierpliwie czekałem minute aż "uczeń" sie z kasą upora. Przychodzą, popracuja miesiąc i większość stwierdza, że ta praca za cięzka :x . Tylko nie myśl, ze tak jest na prawde, że tam jakies wielkie kilogramy trzeba nosić: do wykładania towarów zatrudnili nawet dodatkowo faceta na zlecenie na kilka godzin dziennie. Płaca minimalna ale podobno podwyżki jakieś się zdarzają.
Problem maja inny: po roku, dwóch pracownicy maja juz "doswiadczenie" i odchodzą własnie np. do Lidla (płaci znacznie lepiej). sam to zaobserwowałem gdy jeszcze w Lidlu zakupy robiłem.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr lip 18, 2018 18:57
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Zmarnowane łaski
Robek napisał(a):
Po 4 latach na bezrobociu, to pewnie już nie pamięta tego, jak to jest chodzić do pracy.

Nie mierz innych swoją miarą.

Robek napisał(a):
Dzisiaj bezrobocie jest około 6%, i na jedno miejsce pracy przypada w okolicach 5 chętnych, gdzie również jestem na końcu listy.

Taka ocena swoich szans na pracę wynika z niskiej samooceny. Bezrobocie oscylujące wokół 6% jest tzw. bezrobociem naturalnym, co oznacza, że jeżeli ktoś chce pracować, jakąkolwiek pracę znajdzie szybko, ponieważ brakuje pracowników na stanowiska do szybkiego przyuczenia, a pracodawcy nie uśmiecha się czekanie pół roku aż łaskawie znajdzie się chętny do pracy w jego firmie, więc jeżeli @Robek napisze CV, ubierze się schludnie i zapewni potencjalnego pracodawcę, że chętnie nauczy się fachu, to któryś z nich z pewnością da @Robkowi szansę. Tylko czy @Robek chciałby robić w życiu coś innego niż robi obecnie? Wyjście z własnej strefy komfortu jest trudne.

Cytuj:
Szansa na ewentualne zatrudnienie by się pojawiła, w tym momencie kiedy bezrobocie sięgnie 3%, wtedy to faktycznie może by sie udało, no ale kiedy to nastąpi? i czy kiedykolwiek w Polsce, będzie tak niskie bezrobocie?

W województwie wielkopolskim? Według stanu na maj 2018 mamy tam 3,4% bezrobocia. Natomiast w samym tylko poznaniu stopa bezrobocia wynosi... 1,3%. http://poznan.stat.gov.pl/
To jak, wysyła @Robek CV, żeby osobiście się przekonać, czy skończy się na gadaniu na forum?

Cytuj:
To pewnie u ciebie jest inaczej niż u mnie.
Bo te ogłosznia o prace wywieszane w sklepie mają konkretny cel, mianowicie znaleźć doświadczonego wykwalifikowanego pracownika, i z kimś kto nie ma kwalifikacji, nikt tam nie chce rozmawiać.

Brak wiary w siebie, tak jak w przypadku @maddie. Gdy szuka się pracy od dłuższego czasu i to bez rezultatu, bywa że człowiek popada w frustrację i zaczyna tworzyć w wyobraźni alternatywną rzeczywistość, która tłumaczy jego porażki. Przestaje wierzyć, że do czegoś się nadaje i że ktoś może uznać go za potrzebnego, a nawet że mogą go docenić za wykonywaną pracę i zamyka się w tej swojej skorupce zgorzknienia wmawiając innym, że świat jest zły i nie ma w nim miejsca dla takich ludzi jak on(a). Wysłanie choćby jednego CV w sytuacji wiary w beznadziejność świata wymaga sporo wysiłku i samozaparcia, bo jak tu wysłać cokolwiek, skoro ktoś z góry wyobraża sobie porażkę i podaje setki powodów, dlaczego musi skończyć się niepowodzeniem?
A jeżeli ten ponury, mroczny świat wokół jest tylko kłamstwem, który stworzyły Twoje mechanizmy obronne, a Ty święcie wierzysz w ten obrazek? Może warto zweryfikować tą prawdę o świecie, którą wyznajesz?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Śr lip 18, 2018 19:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zmarnowane łaski
Mrs_Hadley napisał(a):
Nie mierz innych swoją miarą.



A to ty masz jakieś pojęcie o tym, jak wygląda życie ludzi którzy są tak długo na bezrobociu?

Mrs_Hadley napisał(a):
Taka ocena swoich szans na pracę wynika z niskiej samooceny.



Przecież dobrze to oceniłem, wszystko się zgadza z tym co obserwuje dookoła.


Mrs_Hadley napisał(a):
Bezrobocie oscylujące wokół 6% jest tzw. bezrobociem naturalnym, co oznacza, że jeżeli ktoś chce pracować, jakąkolwiek pracę znajdzie szybko, ponieważ brakuje pracowników na stanowiska do szybkiego przyuczenia, a pracodawcy nie uśmiecha się czekanie pół roku aż łaskawie znajdzie się chętny do pracy w jego firmie, więc jeżeli @Robek napisze CV, ubierze się schludnie i zapewni potencjalnego pracodawcę, że chętnie nauczy się fachu, to któryś z nich z pewnością da @Robkowi szansę. Tylko czy @Robek chciałby robić w życiu coś innego niż robi obecnie? Wyjście z własnej strefy komfortu jest trudne.



Twoje naturalne bezrobocie wygląda trochę inaczej niż sobie to wyobrażasz.

W moim urzędzie pracy średnio na 1tyś bezrobotnych, przypada w okolicach 150 ofert pracy, więc jak już mówiłem jest 1 oferta na 5 osób, a jak mówiłem wcześniej wszystko rozbija się o kwalifikacje.


Mrs_Hadley napisał(a):
W województwie wielkopolskim? Według stanu na maj 2018 mamy tam 3,4% bezrobocia. Natomiast w samym tylko poznaniu stopa bezrobocia wynosi... 1,3%. http://poznan.stat.gov.pl/
To jak, wysyła @Robek CV, żeby osobiście się przekonać, czy skończy się na gadaniu na forum?


Ja wiem że w innych województwach jest lepiej, przecież o tym mówiłem, natomiast ja się odnoszę do bezrobocia w mojej okolicy.



Mrs_Hadley napisał(a):
Brak wiary w siebie, tak jak w przypadku @maddie. Gdy szuka się pracy od dłuższego czasu i to bez rezultatu, bywa że człowiek popada w frustrację i zaczyna tworzyć w wyobraźni alternatywną rzeczywistość, która tłumaczy jego porażki.



Po iluś tam latach szukania pracy, można oceniać swoje perspektywy dosyć negatywnie.

Ale czy to jest alternatywna rzeczywistość? w końcu ci wszyscy którzy nie chcieli zatrudnić "maddie" przecież znajdują się w naszym świecie?


Mrs_Hadley napisał(a):
Przestaje wierzyć, że do czegoś się nadaje i że ktoś może uznać go za potrzebnego, a nawet że mogą go docenić za wykonywaną pracę i zamyka się w tej swojej skorupce zgorzknienia




Bo takie są fakty :mrgreen: nikt 'madiie" nie chce zatrudnić, więc faktycznie na rynku pracy jest bezużyteczna.



Mrs_Hadley napisał(a):
Wysłanie choćby jednego CV w sytuacji wiary w beznadziejność świata wymaga sporo wysiłku i samozaparcia, bo jak tu wysłać cokolwiek, skoro ktoś z góry wyobraża sobie porażkę i podaje setki powodów, dlaczego musi skończyć się niepowodzeniem?



Akurat ja nie mam tutaj aż tak dużo z tym kłopotu, bo zazwyczaj czy prawie zawsze, w ofertach pracy są wymagane jakieś kwalifikacje, a ja przecież nie mam kwalifikacji, więc nie ma wiele miejsc gdzie to CV mogę wysłać, a jak wyśle to i tak kończy się jak zawsze.


Mrs_Hadley napisał(a):
A jeżeli ten ponury, mroczny świat wokół jest tylko kłamstwem, który stworzyły Twoje mechanizmy obronne, a Ty święcie wierzysz w ten obrazek? Może warto zweryfikować tą prawdę o świecie, którą wyznajesz?



Nie wiem jak to jest u "madiie" ale może sie rozchodzi o pieniądze? w końcu wydrukować ileś razy CV kosztuje, przejazd autobusem z tej jej wioski do miasta kosztuje, a szanse na znalezienie pracy, z perspektywy "madiie" są dosyć małe, więc może szkoda kasy na coś z czego raczej i tak nic nie bedzie?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr lip 18, 2018 21:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Re: Zmarnowane łaski
Kozioł napisał(a):
Masz dach nad głową, jedzenie opierunek, szafę z ciuchami, pełny talerz, komputer, internet, komórkę. Gdybyś tego nie miała to pewnie juz dawno miałabyś pracę.


Niedawno 2 kobiety z mojej okolicy popełniły samobójstwo, bo nie miały z czego żyć, bo nie mogły nigdzie znaleźć pracy. Tak łatwo jest oceniać innych...

Mrs_Hadley napisał(a):
I tu rodzi się pytanie: czy Ty szczerze chcesz pracować? Problemy ma każdy i bywają takie dni, kiedy pójście do pracy jest ostatnią rzeczą na jaką mamy ochotę, ale chcąc mieć pracę trzeba być gotowym do poświęceń. Z tego co piszesz, to nie miejsce zamieszkania czy brak doświadczenia, a nawet nie Bóg blokuje Ci możliwość podjęcia pracy, lecz paraliżuje Cię strach przed pracą. Trzeba przepracować swoje stany emocjonalne, zanurzyć się wgłąb siebie i zrozumieć dlaczego tak się dzieje.


I tu masz rację. Mam złe wspomnienia z ostatniej pracy, musiałam odejść po 3 dniach, bo nie dawałam sobie rady, szefowa też nie była fajna. To mnie zamknęło w sobie i kiedy pojawiła się następna szansa pracy, to stchórzyłam, bo się bałam, że sobie nie poradzę. Ale ostatnio byłam na 2 rozmowach kwalifikacyjnych i trochę wiara w siebie wróciła.

Mrs_Hadley napisał(a):
Jeżeli jesteś osobą bardzo ambitną i celujesz w dobrze opłacane stanowiska, to nic dziwnego, że popadasz w frustrację z tego powodu, bo owszem na doświadczenie pracodawcy patrzą, gdy chcą kogoś dobrze zapłacić za wykonywaną pracę, może warto obniżyć poprzeczkę i zamiast szukać pracy w zawodach specjalistycznych i rozczarowywać się co krok, że masz zbyt małe doświadczenie, rozejrzałabyś się za nieco inną pracą?
W korporacjach najczęściej człowiek zaczyna od najniższych w szeregu stanowisk, zwłaszcza gdy nie ma doświadczenia i w miarę postępów może liczyć, że go później przeniosą na ciekawsze stanowiska. W wielu fabrykach z kolei biorą ludzi "z łapanki", więc jeżeli w jakiejś zostawisz CV, długo na odpowiedź nie powinnaś czekać. Doświadczenie jest mile widziane, ale nie dyskwalifikuje Cię.


Szukam też pracy poniżej swoich kwalifikacji, na produkcji by mnie przyjęli od zaraz, ale tam jest praca na 2/3 zmiany, a jak nie mam prawa jazdy, to czym mam dojechać?

Mrs_Hadley napisał(a):
To my, kobitki mamy przechlapane, pozostaje nam rodzić dzieci i zostać pełnoetatową mamą aż do emerytury ;).
A tak poważniej, to te mityczne "oferty pracy dla facetów" nie uwłaczają Twojej godności kobiety, to nie te czasy co kiedyś, kiedy uważało się, że kobieta powinna być co najwyżej przedszkolanką, pielęgniarką, czy sprzątaczką, a jak wyjdzie za mąż to najlepiej, aby realizowała życiowo w domu wychowując dzieci.
Niedawno czytałam o pani mieszkającej na wsi z 5 dzieci, która postanowiła zrobić kurs na operatora żurawia, gdyż pracując w "kobiecej" robocie zarabiała najniższą krajową. Inna pani poszła do pracy na kopalni. Wprawdzie pobrudzi rączki, ale z kilofem nie pracuje, robi pomiary. Inna jest kierownikiem budowy, jeszcze inna jeździ tirem, a do mnie do pracy przyjeżdża pani kurier. Czasy się zmieniają. Technologia idzie idzie do przodu


Rozważałam pracę w "męskim" zawodzie, ale jakoś nie wyobrażam sobie pracy z samymi facetami, poza tym nie wiem, czy bym sobie poradziła w takiej pracy.


Cz lip 19, 2018 7:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
Szukam też pracy poniżej swoich kwalifikacji, na produkcji by mnie przyjęli od zaraz, ale tam jest praca na 2/3 zmiany, a jak nie mam prawa jazdy, to czym mam dojechać?



To tamte dziewczyn co popełniły samobójstwo, to nie mogły iść do pracy na tą produkcje? ty masz jakieś wyższe kwalifikacje od tych co strzelały samobója?

No i nie słyszałaś o czymś takim jak rower?
To ty musisz od razu mieć samochód? bez tego nie da rady?

maddie napisał(a):
Rozważałam pracę w "męskim" zawodzie, ale jakoś nie wyobrażam sobie pracy z samymi facetami, poza tym nie wiem, czy bym sobie poradziła w takiej pracy.


Nie pracuj z facetami, bo jeszcze cie który pogryzie.


Kozioł napisał(a):
Nie szukaja specjalistów. Przyjmują chętnych do nauki. Sam cierpliwie czekałem minute aż "uczeń" sie z kasą upora.



To u mnie są inne zwyczaje, i bez doświadczenia to nie spotykane jest żeby ktoś kogoś przyjął.
Większość pracy zdobywa się po znajomościach, bo nie bez przyczyny u mnie na wsi, to większość ludzi, wyjeżdża za granice do pracy, bo jakby było u nas tak łatwo z tą pracą jak mówisz, to by to zupełnie inaczej wyglądało.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz lip 19, 2018 10:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Re: Zmarnowane łaski
Robek napisał(a):
No i nie słyszałaś o czymś takim jak rower?
To ty musisz od razu mieć samochód? bez tego nie da rady?


30 km mam dojeżdżać do pracy na rowerze?


Cz lip 19, 2018 10:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
Robek napisał(a):
maddie napisał(a):
Szukam też pracy poniżej swoich kwalifikacji, na produkcji by mnie przyjęli od zaraz, ale tam jest praca na 2/3 zmiany, a jak nie mam prawa jazdy, to czym mam dojechać?



To tamte dziewczyn co popełniły samobójstwo, to nie mogły iść do pracy na tą produkcje? ty masz jakieś wyższe kwalifikacje od tych co strzelały samobója?

No i nie słyszałaś o czymś takim jak rower?
To ty musisz od razu mieć samochód? bez tego nie da rady?
To takie wydumane samousprawiedliwienie.

Robek napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Nie szukaja specjalistów. Przyjmują chętnych do nauki. Sam cierpliwie czekałem minute aż "uczeń" sie z kasą upora.



To u mnie są inne zwyczaje, i bez doświadczenia to nie spotykane jest żeby ktoś kogoś przyjął.
Większość pracy zdobywa się po znajomościach, bo nie bez przyczyny u mnie na wsi, to większość ludzi, wyjeżdża za granice do pracy, bo jakby było u nas tak łatwo z tą pracą jak mówisz, to by to zupełnie inaczej wyglądało.
Bo za granica znacznie lepiej płacą, a nie dlatego, ze nie ma roboty. W Polsce brak ludzi w budowlance, brak ludzi do prac sezonowych, brak ludzi w handlu, brak w usługach. W UP jest tylko procent ofert, bo nie ma żadnego obowiązku przesyłania ofert pracy do urzędu (i słusznie). Zdobywanie pracy "po znajomości" to legenda, a nie rzeczywistość.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Cz lip 19, 2018 10:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
Robek napisał(a):
No i nie słyszałaś o czymś takim jak rower?
To ty musisz od razu mieć samochód? bez tego nie da rady?


30 km mam dojeżdżać do pracy na rowerze?

A dlaczego nie? Tyle moja żona codziennie dojeżdżała na stażu w szpitalu, tyle mój syn ma rowerem do szkoły. Tyle w sezonie jeździ dziennie moja teściowa a jest pewnie ze 3 razy starsza od ciebie.
Jak rower nie pasuje, to używany jednoślad 50cm3, szybko sie zwróci.
A gdybyś się zainteresowała, to moze okaże się, że ktoś z bliższej okolicy tez tam pracuje (albo w tym kierunku) i mozesz się zabrac zrzucając sie np. na paliwo. Popracujesz 3 miesiące, to na prawo jazdy i jakiś pojazd odłożysz.
Jak pisałem: głodna nie jesteś, to i pracy intensywnie nie szukasz, a wymówek mnóstwo.
Nie płacz więc, ze Bóg ci pracy nie daje. Bóg dał ci ogromna szansę: nie jesteś głodna, masz dach nad głową, wykształcenie, masz komputer, internet, pracę od ręki w pobliżu. Tyle ma pewnie z kilka procent ludzi na Ziemi, a ty po prostu z tych darów nie korzystasz.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Cz lip 19, 2018 10:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 07, 2016 8:18
Posty: 51
Post Re: Zmarnowane łaski
Kozioł napisał(a):
A dlaczego nie? Tyle moja żona codziennie dojeżdżała na stażu w szpitalu, tyle mój syn ma rowerem do szkoły. Tyle w sezonie jeździ dziennie moja teściowa a jest pewnie ze 3 razy starsza od ciebie.


Jak tyle przejadę na rowerze, to potem nie będę miała siły do pracy. Myślisz, że ja mam końskie zdrowie? Mam dużo chorób mimo młodego wieku i nie każdą pracę mogę podjąć ze względu na swój stan zdrowia.


Cz lip 19, 2018 11:13
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Zmarnowane łaski
Coś wydaje mi się, że @Kozioł ma rację. Po prostu szukasz usprawiedliwienia dla swojego bezrobocia.
Tu masz propozycje pracy nie ruszając się z domu: https://interviewme.pl/blog/praca-w-dom ... z-internet

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz lip 19, 2018 11:22
Zobacz profil
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie nie napisała w jakim rejonie kraju mieszka, ale wskazywanie jej niskiej stopy bezrobocia w kraju, lub rejonu Poznania z wybitnie niskim bezrobociem, w stosunku np wielu powiatów woj świętokrzyskiego, gdzie bezrobocie oscyluje od 12% do 16% nic nie wnosi do porad dla autorki.


Cz lip 19, 2018 12:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zmarnowane łaski
maddie napisał(a):
Jak tyle przejadę na rowerze, to potem nie będę miała siły do pracy. Myślisz, że ja mam końskie zdrowie? Mam dużo chorób mimo młodego wieku i nie każdą pracę mogę podjąć ze względu na swój stan zdrowia.



To jakie ty masz choroby, że nie jesteś w stanie przejechać 30 km rowerem?
No i przecież ten rower to jedynie na 2 może 3 miesiące, do momentu kiedy będzie jakiś samochód.

Małgosiaa napisał(a):
Coś wydaje mi się, że @Kozioł ma rację. Po prostu szukasz usprawiedliwienia dla swojego bezrobocia.
Tu masz propozycje pracy nie ruszając się z domu: https://interviewme.pl/blog/praca-w-dom ... z-internet




To nie jest oferta pracy, to są jakieś dobre rady, a wiadomo jak to jest z dobrymi radami.


Kozioł napisał(a):
Zdobywanie pracy "po znajomości" to legenda, a nie rzeczywistość.



Wszyscy których znam, znaleźli prace po znajomościach.

Albo rodzice im załatwili, albo jakiś wujek, czy tam znajomy.
Alus napisał(a):
maddie nie napisała w jakim rejonie kraju mieszka, ale wskazywanie jej niskiej stopy bezrobocia w kraju, lub rejonu Poznania z wybitnie niskim bezrobociem, w stosunku np wielu powiatów woj świętokrzyskiego, gdzie bezrobocie oscyluje od 12% do 16% nic nie wnosi do porad dla autorki.



Nie powiedziała nic odnośnie urzędu pracy, więc może tam był jakiś problem, a przydałoby się dowiedzieć, jak to jest być kilka lat zarejestrowanym jako bezrobotny, no i stan zdrowia chyba w szukaniu pracy, w dość znaczącym stopniu przeszkadza.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz lip 19, 2018 13:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL