Udział we Mszy a dolegliwości psychiczne.
Cześć i wszystkiego dobrego na święta Bożego Narodzenia!
Mam nietypowy problem. Choruję na pewną przypadłość psychiczną która nazywa się agorafobią, dla nie wtajemniczonych jest to lęk przed przebywaniem w tłumie ludzi, na otwartych przestrzeniach lub też, w moim przypadku zamkniętych ale dużych, np. duże lub średnie kościoły, bazyliki, duże markety. Z tego powodu mam spore problemy z uczestnictwem we Mszy Świętej, pojawiają się nagłe ataki paniki, zawroty głowy, zazwyczaj po kilku minutach muszę wyjść z kościoła.
Mam do Was dwa pytania, jestem na etapie układania sobie mojego życia duchowego od nowa, od dłuższego czasu nie byłem u spowiedzi więc nie miałem okazji zapytać się o to osoby duchownej ale jak myślicie, czy tego typu absencje są grzechem, brak leczenia grzechem zaniechania?
I drugie pytanie ale to już pewnie dla tych nielicznych, którzy czytają to ze stolicy Wielkopolski. Znacie jakieś malutkie, kameralne kościoły w Poznaniu?