1. Czy jak całuje się z dziewczyną i pojawi się podniecenie to czy kontynuowanie tego będzie grzechem? Jest to normalna reakcja organizmu. Przecież jak się nie będę całować z dziewczyną to mogę osłabic nasze relacje..


2. Czy jak przeglądam coś co wiem że wzbudzi we mnie podniecenie ale ja tego podniecenia nie chce, tylko np. chce podziwiać piękno dziewczyny na zdjęciu/zobaczyć jakieś pozy seksualne zeby się doedukowac to popełniam grzech?

3. Czy jak coś wywołuje podniecenie którego ja nie chce ale kontynuuje czynność to popełniam grzech? (Niezależnie od sytuacji)

Do Krystiana.
Hop hop, to już przynajmniej trzecie forum, na którym zadajesz te same pytania. Nudzisz się az tak bardzo? Chcesz wyciagać wnioski ze statystyki odpowiedzi?

Jeśli nie chcesz kontynuować podniecania się, to nie kontynuujesz sytuacji, która Cię podnieca. Jeśli szukasz takich sytuacji, to znaczy, że... widocznie chcesz się podniecać?

Nie jesteś za młody na całowanie?

Ty tak serio tym się martwisz? Znałem taką osobę jak Ty przez kilka lat, dlatego pozwolę sobie odpowiedzieć krótko - masz złe podejście do wiary. Bardzo złe. Moja znajoma zaczynała od takich pytań, kończyła na atakach paniki, bo z powodu awarii samochodu w trasie nie zdążyła na ostatnią niedzielną Mszę Świętą. Czym to się skończyło? Przypadkową ciążą, oczywiście ślubem bo trzeba, rozwodem po pół roku związku. Teraz żyje samotnie z córką w ciągłym poczuciu winy, że grzeszy...

Brawo za uczciwość - w kwestii świadomości swoich czynów i ich konsekwencji, które faktycznie były przecież grzeszne. Dobrze, że ma się tę świadomość, choć oczywiście nie należy się tym nieustannie zadręczać, lecz znaleźć jakieś dobre wyjście z sytuacji.
Niektórzy w podobnych sytuacjach machają ręką i mówią sobie, przecież nic się nie stało .