Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 10:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Głębszy sens istnienia 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 31, 2019 23:28
Posty: 3
Post Głębszy sens istnienia
Hej, tak od jakiegoś czasu, myślę, a wręcz filozofuję sobie nad sensem tego istnienia. Mam już 27 lat na karku, drugiej połówki brak, moje życie ciągle polega na nauce nowych rzeczy i pracy. Przyjemności oraz jakikolwiek odskoczni praktycznie zero. Stąd takie moje pytanko: po co w sumie żyć? Po co istnieć? To są banalne pytania, niektórzy mogą być oburzeni, inni mogą rozumieć o co mi chodzi. Pytam się, ponieważ jestem już trochę zmęczony tym wszystkim, a i tak wciąż czuję się jakbym czekał, aż wreszcie przyjdzie kres. Ktoś może pomyśleć, żebym znalazł sobie drugą połówkę, bardzo dobra rada, niemniej wciąż próbuję, a i tak moje starania nawiązania jakiegoś dłuższego kontaktu kończą się niczym. Albo rozmowa z płcią przeciwną bardzo dobrze się zapowiadają, niemniej z czasem rozmawiam już z samym sobą. Albo nie otrzymuję żadnych odpowiedzi, chociaż nie wyglądam jak jakiś Quasimodo. Pewnie inni pomyślą także, po co Ci kobieta, to tylko problemy, potem są rozwody, alimenty. Jeśli ktoś ma takie podejście to równie dobrze może pomyśleć, po co praca? Po co życie? Skoro i to przynosi problemy.
Chodzi mi o to, że moje życie nie ma żadnej odskoczni, nie ma żadnego fundamentu, który zagwarantuje mi odskocznię od monotonnej codzienności. To jak czekanie na śmierć i ciągła walka o lepszą przyszłość. Z tego względu, czy ma to jakiś głębszy sens? Ktoś może powiedzieć, że sensem będzie niebo, ale w niebie ludzie mogą opowiadać o pierwszych miłościach, dzieciach, codziennych radościach, a ja o ile tam trafię, to mogę jedynie zazdrościć szczęścia jakie ludzie otrzymali tu na ziemi. Stąd też moje pytanko, dlaczego tak jest, że ludzie, którzy nawet nie proszą wciąż dostają i codziennie mogą czuć radość, i obcować z pięknem, a inni są skazani na wieczną monotonię, chociaż non stop proszą kolanami? Czemu tak jest? Czyżby tak właśnie wyglądała swoista równowaga w tym świecie? Jeśli tak to ja wysiadam, szkoda czasu na czekanie. Chciałem to napisać, może jakieś mądre głowy, wypowiedzą się w kwestii mojego rozważania.


So sie 31, 2019 23:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Głębszy sens istnienia
Witam, to jesteś dokładnie w tej chwili jak ja byłem w roku 1999 mając 27 lat, Dokładnie taki sam stan, aż nie trafiłem na rekolekce do Dominikanów. Więc masz jeszcze szansę że w Twoim życiu będzie trześienie ziemi.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So sie 31, 2019 23:34
Zobacz profil
Post Re: Głębszy sens istnienia
Prosisz, zakładając równolegle problemy, rozwody, alimenty, takim myśleniem sam siebie blokujesz i zapewne ten pesymizm nieświadomie, ale jednak, przekazujesz kobietom i stąd po jakimś czasie "rozmawiasz jedynie sam z sobą".
Powiadasz ludzie dostają radość i szczęście choć nie proszą, jedno nie wiesz o co ci ludzie proszą, i drugie nie wiesz jak proszą.
Rada dla Ciebie módl się tak jakby wszystko zależało od Boga i pracuj tak, jakby wszystko zależało od Ciebie. Pracuj nad sobą, nad swoja melancholią i ponurym postrzeganiem życia.


N wrz 01, 2019 7:19
Post Re: Głębszy sens istnienia
munokai napisał(a):
Hej, tak od jakiegoś czasu, myślę, a wręcz filozofuję sobie nad sensem tego istnienia. Mam już 27 lat na karku, drugiej połówki brak, moje życie ciągle polega na nauce nowych rzeczy i pracy. Przyjemności oraz jakikolwiek odskoczni praktycznie zero.

A ile czasu w ciągu doby poświęcasz na naukę i pracę?

munokai napisał(a):
już trochę zmęczony tym wszystkim, a i tak wciąż czuję się jakbym czekał, aż wreszcie przyjdzie kres

Dlaczego sam nie położysz kresu swej niedoli, tylko czekasz? Chcesz spędzić życie na czekaniu, czy działaniu?
Ot zagwozdka: żeby móc działać, trzeba mieć cel.

munokai napisał(a):
Albo rozmowa z płcią przeciwną bardzo dobrze się zapowiadają, niemniej z czasem rozmawiam już z samym sobą.

Pomyśl, czy nie warto przełączyć się na tryb słuchania, niż rozmawiać z samym sobą?

munokai napisał(a):
Chodzi mi o to, że moje życie nie ma żadnej odskoczni, nie ma żadnego fundamentu, który zagwarantuje mi odskocznię od monotonnej codzienności

Bez komentarza.


N wrz 01, 2019 7:48

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Głębszy sens istnienia
Zastanow sie co by ci sprawilo przyjemnosc i zrealizuj to.


N wrz 01, 2019 18:05
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 31, 2019 23:28
Posty: 3
Post Re: Głębszy sens istnienia
Największą przyjemność sprawiłoby mi życie z drugą połówką, dziećmi, czyli tzw. życie rodzinne. Ale nie zostałem do tego powołany. Apropo mojej pracy i nauki to poświęcam na to jakieś 90% mojego czasu, czyli bardzo dużo. Kiedy zrezygnuję z nauki to nie będę się rozwijał i w ten sposób nigdy nie znajdę lepszej pracy, to działa trochę jak martwe koło, ale jak chce się zarabiać jakieś pieniądze to niestety tak trzeba. Z tego nie mogę zrezygnować, w moim środowisku prawie każdy tak robi, ale prawie każdy ma odskocznię w postaci drugiej połówki. Mi nigdy w tym temacie się nie układało. I broń Boże nie wspominam w rozmowach o żadnych alimentach i rozmowach, a i tak na początku spoko, nawet bardzo dobrze, a potem piszę do ścian. To daje mi do myślenia, że moim celem jest wieczna monotonia tutaj na ziemi i oczekiwanie na śmierć. Dlatego rozważając to wszystko na chłodno to lepiej odejść od razu, niż męczyć się i z roku na rok odczuwać coraz większy ból. Uważam to podejście za całkiem zrozumiałe.


Śr wrz 04, 2019 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Głębszy sens istnienia
27 lat i już oczekiwanie na śmierć? Niektórym biblijnym patriarchom prawdziwe życie rozpoczynało się po 80-ce. W kazdym razie nawet do 30-ki jeszcze oże się coś wydarzyć.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Śr wrz 04, 2019 21:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Głębszy sens istnienia
munokai napisał(a):
Hej, tak od jakiegoś czasu, myślę, a wręcz filozofuję sobie nad sensem tego istnienia. Mam już 27 lat na karku, drugiej połówki brak, moje życie ciągle polega na nauce nowych rzeczy i pracy. Przyjemności oraz jakikolwiek odskoczni praktycznie zero. Stąd takie moje pytanko: po co w sumie żyć? Po co istnieć?


Żyjesz po to żeby korzystać z życia, a w jaki sposób będziesz korzystał, to już twoja prywatna sprawa, sam musisz wybrać co chcesz w życiu robić, musisz podjąć decyzje na jakie rozrywki będziesz wydawał pieniądze.

munokai napisał(a):
To są banalne pytania, niektórzy mogą być oburzeni, inni mogą rozumieć o co mi chodzi.


To są dość proste pytania :mrgreen: bo jak się spytasz kogokolwiek o to jaki jest jego sens życia, to jeden odpowie żona i dzieci, drugi powie piłka nożna, trzeci powie słuchanie muzyki, kolejna osoba powie że jego sensem życia jest zwiedzanie świata.


munokai napisał(a):
Ktoś może powiedzieć, że sensem będzie niebo, ale w niebie ludzie mogą opowiadać o pierwszych miłościach, dzieciach, codziennych radościach, a ja o ile tam trafię, to mogę jedynie zazdrościć szczęścia jakie ludzie otrzymali tu na ziemi.


Z tego co się orientuje, to ludzie znajdujący się w Niebie, nie będą pamiętać tego co robili w trakcie życia doczesnego na Ziemi, więc taka sytuacja jaką tutaj proponujesz, raczej nie będzie miała miejsca.

munokai napisał(a):
Stąd też moje pytanko, dlaczego tak jest, że ludzie, którzy nawet nie proszą wciąż dostają i codziennie mogą czuć radość, i obcować z pięknem, a inni są skazani na wieczną monotonię, chociaż non stop proszą kolanami? Czemu tak jest?


Dlaczego to cie dziwi? po czym ci się wydaje że życie jest sprawiedliwe? to wszyscy ludzie zarabiają tyle samo? każdy człowiek żyje tak samo długo? każda osoba przez całe życie, cieszy się takim samym zdrowiem jak cała reszta ludzi? przecież każdy normalny człowiek powinien zauważyć, że w życiu nie ma sprawiedliwości.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr wrz 04, 2019 23:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Głębszy sens istnienia
Ktoś kiedyś opowiadał o swoim życiu : w latach 70-tych mała stabilizacja za Gierka, miał wtedy myśl, że już tak będzie i będzie i że nic ciekawego go nie czeka. Aż nagle przyszedł rok 1978 i wybór Polaka papieża, a potem rok 1980. Zycie może nieźle zachichotać.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Śr wrz 04, 2019 23:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 19, 2017 10:29
Posty: 3
Post Re: Głębszy sens istnienia
Ostatnio dużo pojawia się tematy typu: chłopak 20-30 lat jest nieszczęśliwi bo nie może założyć rodziny. Moje pytanie w tym temacie jest takie, jeżeli młodzi mężczyźni nie odnajdują się w relacjach społecznych by "zdobyć" dziewczynę to dlaczego są pewni że się odnajdą w grupie społecznej jaką jest małżeństwo/rodzina?

Robek napisał(a):
munokai napisał(a):
Stąd też moje pytanko, dlaczego tak jest, że ludzie, którzy nawet nie proszą wciąż dostają i codziennie mogą czuć radość, i obcować z pięknem, a inni są skazani na wieczną monotonię, chociaż non stop proszą kolanami? Czemu tak jest?


Dlaczego to cie dziwi? po czym ci się wydaje że życie jest sprawiedliwe? to wszyscy ludzie zarabiają tyle samo? każdy człowiek żyje tak samo długo? każda osoba przez całe życie, cieszy się takim samym zdrowiem jak cała reszta ludzi? przecież każdy normalny człowiek powinien zauważyć, że w życiu nie ma sprawiedliwości.


@Robek mądrze mówi. dodam jeszcze Słowo Pana:
Mat 5;45 napisał(a):
On sprawia, że słońce wschodzi nad złymi i dobrymi, a deszcz spada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.


Bóg najszybciej odpowiada na te modlitwy które korelują z jego ścieżką przewidzianą dla Ciebie. Czy jesteś pewien że Bóg oczekuje od Ciebie żebyś założył rodzinę?

Cytuj:
W starym żydowskim dowcipie (no właśnie, dlaczego nie ma nowych?) Icek modli się:
„Panie Boże, daj mi wygrać na loterii”. Pan Bóg odpowiada: „Icek, ty daj mi szansę, ty kup los.”

Bóg nie zrzuci Ci kobiety z nieba d; trzeba dać Mu szansę.

W każdym razie mam kilka wskazówek:
- skoro dużo się uczysz nowych rzeczy, zainwestuj czas w naukę o psychologii, kobietach
- szukaj kobiety, u której będziesz na drugim miejscu, a na pierwszym Bóg
- możesz spróbować na Oazach, Odnowach i innych grupach, zazwyczaj proporcjonalnie jest tam więcej kobiet + są nastawione na chrześcijańskie wartości, chyba że celujesz w "barbie" d;


Pn wrz 09, 2019 12:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Głębszy sens istnienia
kamil napisał(a):
Ostatnio dużo pojawia się tematy typu: chłopak 20-30 lat jest nieszczęśliwi bo nie może założyć rodziny. Moje pytanie w tym temacie jest takie, jeżeli młodzi mężczyźni nie odnajdują się w relacjach społecznych by "zdobyć" dziewczynę to dlaczego są pewni że się odnajdą w grupie społecznej jaką jest małżeństwo/rodzina?


To nie musi tak do końca być, bo czymś innym jest znalezienie sobie na jakiś czas kolegów, z którymi będziemy pić herbatę kawę czy tam wódkę, a czym innym jest znalezienie sobie jakiejś dziewczyny z którą być może przez całe życie będziemy tworzyć rodzinę, bo chyba nie powiesz mi że jedno i drugie, to jest to samo?

kamil napisał(a):
Bóg najszybciej odpowiada na te modlitwy które korelują z jego ścieżką przewidzianą dla Ciebie. Czy jesteś pewien że Bóg oczekuje od Ciebie żebyś założył rodzinę?



A jeśli "munokai" chce założyć rodzinę, a czemuś takiemu Bóg jest przeciwny, to co wtedy?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn wrz 09, 2019 19:01
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Głębszy sens istnienia
Robek napisał(a):
A jeśli "munokai" chce założyć rodzinę, a czemuś takiemu Bóg jest przeciwny, to co wtedy?

Treba rozeznać jaką wolę ma wobec nas Bóg

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn wrz 09, 2019 19:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Głębszy sens istnienia
Andy72 napisał(a):
Treba rozeznać jaką wolę ma wobec nas Bóg



Chcesz postępować wedłyg woli Boga? to twoja wolna wola to już nie istnieje? no i jak chcesz rozeznać jaką wole ma Bóg?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt wrz 10, 2019 20:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2790
Post Re: Głębszy sens istnienia
Wybór spełniania Woli Boga jest aktem wolnej i nieprzymuszonej woli człowieka. Sposobów rozeznawania woli Boga jest wiele. Każdy znajduje własną drogę, jeśli jej szuka.


Wt wrz 10, 2019 21:05
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 31, 2019 23:28
Posty: 3
Post Re: Głębszy sens istnienia
Andy72 napisał(a):
Robek napisał(a):
A jeśli "munokai" chce założyć rodzinę, a czemuś takiemu Bóg jest przeciwny, to co wtedy?

Treba rozeznać jaką wolę ma wobec nas Bóg



O to mi właśnie chodzi. Jednym Bóg daje życie z drugą połówką, a nawet z kilkoma, życie wypełnione miłością od urodzin do śmierci. A dla innych zsyła pustkę przez całe życie i wieczne pokusy, po co więc się męczyć, lepiej od razu skończyć ze sobą niż walczyć przez całe życie i czekać na śmierć. Ten kto miał szczęśliwe życie rodzinne, pójdzie do nieba, bo przecież od zawsze miał miłość i oparcie w postaci drugiego człowieka, przez co grzech ciężej wchodził do jego domu. A ten kto przez całe życie żył samotnie i ulegał pokusom, bo już nie miał sił walczyć, pójdzie do piekła, bo przecież ulegał grzechom. Stąd jedni ludzie przeznaczeni są do śmierci, drudzy do życia tego na ziemi i tego wiecznego w niebie. Wolna wola to tylko mini ułamek wpływu jaki mamy na własne życie, reszta jest tam zapisana gdzieś do góry. I jeśli będzie napisane, że człowiek ma gnić aż do śmierci to będzie gnił. Dlatego uważam mój wybór odejścia za całkiem słuszny i racjonalny. Skoro jestem ostatni do normalnego życia, to chociaż będę pierwszy do śmierci.


Śr wrz 25, 2019 10:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL