Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt cze 16, 2020 17:16
Posty: 7
Post Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Jak wygląda sprawa z symbolami religijnymi w przestrzeni publicznej.Czy chodzenie z widocznym Krzyżem Św. na szyi i modleniem się Różańca w czasie drogi jest złe ?

https://deon.pl/wiara/3-kobiety-ktore-k ... iem,457997

Czy w przypadku tych Świętych nie ma mowy o grzechu skodzenia sobie poprzez niedożywienie ? Pytam się bo sama jestem zwolenniczką poszczenia w ramach ofiarowania za dusze w Czyśćcu cierpiące a nie wiem jak wygląda sprawa z zadawaniem sobie cierpienia.

Ogólnie cierpienie,które chcę sama sobie zadawać chcę,aby przybliżało mnie do Boga,ale jednocześnie nie chcę,aby powodowało u mnie powstanie grzechu ciężkiego.Gdzie jest zatem granica ?


Wt cze 16, 2020 18:34
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Granica jest tam, gdzie kończy się rozsądek. Grzechem jest szkodzenie swojemu zdrowiu i życiu. Doprowadzenie się do niedożywienia jest grzechem. Racjonalny post jest zasługą, ale tylko wtedy, kiedy ograniczamy jedzenie, a nie rezygnujemy z niego. Należy tak pościć, żeby sobie nie zaszkodzić.

W kwestii symboli także ważny jest rozsądek - ważne jest intencja. Jeśli ktoś modli się publicznie lub nosi symbole religijne po to, żeby narzucić coś komuś, będzie to nie w porządku. Sam modlę się w drodze, ale staram się nie robić tego demonstracyjnie.

_________________
MODERATOR


Wt cze 16, 2020 18:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 16, 2020 17:16
Posty: 7
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Cytuj:
W kwestii symboli także ważny jest rozsądek - ważne jest intencja. Jeśli ktoś modli się publicznie lub nosi symbole religijne po to, żeby narzucić coś komuś, będzie to nie w porządku. Sam modlę się w drodze, ale staram się nie robić tego demonstracyjnie.


A jeśli nie mam zamiaru nikomu nic narzucać,ale jednocześnie nie chce się wstydzić swojej wiary ?
Ja np. modle się w drodze trzymając różaniec w dłoni,ponieważ mam problemy z kontrolowaniem tego kiedy kończy się 10-tka (a w modlitwie nie chce się skupiać ile razy było coś wypowiedziane)

Cytuj:
Racjonalny post jest zasługą, ale tylko wtedy, kiedy ograniczamy jedzenie, a nie rezygnujemy z niego. Należy tak pościć, żeby sobie nie zaszkodzić.


Rozumiem,ze np. kontrolowanie niedoborów i stanu zdrowia w przypadku postu jest dobrą praktyką,aby sprawdzić czy zła granica nie została przekroczona ?


Wt cze 16, 2020 18:45
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Thamaris napisał(a):
Cytuj:
W kwestii symboli także ważny jest rozsądek - ważne jest intencja. Jeśli ktoś modli się publicznie lub nosi symbole religijne po to, żeby narzucić coś komuś, będzie to nie w porządku. Sam modlę się w drodze, ale staram się nie robić tego demonstracyjnie.


A jeśli nie mam zamiaru nikomu nic narzucać,ale jednocześnie nie chce się wstydzić swojej wiary ?
Ja np. modle się w drodze trzymając różaniec w dłoni,ponieważ mam problemy z kontrolowaniem tego kiedy kończy się 10-tka (a w modlitwie nie chce się skupiać ile razy było coś wypowiedziane)

Cytuj:
Racjonalny post jest zasługą, ale tylko wtedy, kiedy ograniczamy jedzenie, a nie rezygnujemy z niego. Należy tak pościć, żeby sobie nie zaszkodzić.


Rozumiem,ze np. kontrolowanie niedoborów i stanu zdrowia w przypadku postu jest dobrą praktyką,aby sprawdzić czy zła granica nie została przekroczona ?


Zawsze warto konsultować się z lekarzem. Warto robić sobie badania krwi przynajmniej raz na rok. Myślę, że jeśli obserwujemy się i badamy się regularnie, możemy dostosować do siebie różne praktyki religijne (nawet te "zaawansowane"). Jeśli badania krwi skażą, że są jakieś niedobory, wtedy wiadomo, że post trzeba trochę odstawić. Zdrowie i życie jest wartością większą od postu.

Co do praktyk religijnych - to Twoja sprawa, co trzymasz w dłoni, kiedy gdzieś idziesz. Ważne, żebyś nie wymachiwał tym różańcem komuś przed oczyma. Noszenie symboli religijnych świadczy o tym, że nie wstydzimy się wiary, ale demonstrowanie ich ponad miarę jest przesadą i razi. Miara jest to, jak to robią inni w Twoim stanie. Ludzie noszą pod ubraniem krzyżyki, medaliki i szkaplerze - nie są one zbyt dużych rozmiarów i nie są zwykle eksponowane ponad miarę, ale jednocześnie jest to oczywiste, że mogą zostać one zauważone przez innych (widać, że ktoś ma coś na szyi). Inaczej jest z osobami w stanie zakonnym - te osoby noszą habity. Ważne, żeby wszystko było dostosowane do stanu i sytuacji.

_________________
MODERATOR


Wt cze 16, 2020 20:18
Zobacz profil
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Thamaris napisał(a):
Jak wygląda sprawa z symbolami religijnymi w przestrzeni publicznej.Czy chodzenie z widocznym Krzyżem Św. na szyi i modleniem się Różańca w czasie drogi jest złe ?


Dlaczego miało by być to złe ? Jest to jak najbardziej dobre, dodatkowo jest pięknym świadectwem wiary dawanym innym i przyznaniem się do Pana Jezusa.

Thamaris napisał(a):
Ogólnie cierpienie,które chcę sama sobie zadawać chcę,aby przybliżało mnie do Boga,ale jednocześnie nie chcę,aby powodowało u mnie powstanie grzechu ciężkiego.Gdzie jest zatem granica ?


Najlepszym sposobem jest po prostu przyjmowanie z pokorą cierpień które nas dotykają w codzienności i ofiarowania ich Panu Bogu właśnie albo za dusze czyśćcowe, albo za nawrócenie grzeszników czy też jako zadośćuczynienie za nasz własne grzechy.

O jakim cierpieniu które sama sobie chcesz zadawać piszesz ? Należy uważać, żeby w tym zadawaniu sobie cierpienia nie przekroczyć właśnie tej granicy, dlatego pytam, jakie cierpienie masz na myśli.Myślę, że dobrą praktyka są na przykład pewne wyrzeczenia np. zrezygnowanie z jakiejś rzeczy która sprawia nam przyjemność itp.


N cze 21, 2020 3:53
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Thamaris napisał(a):
Ogólnie cierpienie,które chcę sama sobie zadawać chcę,aby przybliżało mnie do Boga,ale jednocześnie nie chcę,aby powodowało u mnie powstanie grzechu ciężkiego.Gdzie jest zatem granica ?

A Jezus konkretnie wskazuje coście uczynili tym moim braciom najmniejszym, Mnie uczyniliście - bowiem nie będziemy rozliczani z zadawanych sobie cierpień, ale z darowania siebie ludziom, darowania im różnego rodzaju pomocy.


Pn cze 22, 2020 7:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Dejan napisał(a):
Dlaczego miało by być to złe ? Jest to jak najbardziej dobre, dodatkowo jest pięknym świadectwem wiary dawanym innym i przyznaniem się do Pana Jezusa.


Jest to złe, ponieważ można w ten sposób obrażać uczucia religijne, w końcu jakiś muzułmanin, mógłby być czymś takim zniesmaczony.
To działa w obie strony, bo jakby ktoś publicznie chciał oddawać cześć szatanowi, to tak samo katolik mógłby być tym zniesmaczony.

Alus napisał(a):
Thamaris napisał(a):
Ogólnie cierpienie,które chcę sama sobie zadawać chcę,aby przybliżało mnie do Boga,ale jednocześnie nie chcę,aby powodowało u mnie powstanie grzechu ciężkiego.Gdzie jest zatem granica ?

A Jezus konkretnie wskazuje coście uczynili tym moim braciom najmniejszym, Mnie uczyniliście - bowiem nie będziemy rozliczani z zadawanych sobie cierpień, ale z darowania siebie ludziom, darowania im różnego rodzaju pomocy.


Pomoc innym ludziom, ma nam zapewnić Niebo? jaka jest liczba ludzi którym mamy pomóc? jaka jest minimalna ilość za którą zostaniemy zbawieni?
Coś mi się wydaje że nie specjalnie się orientujesz, odnośnie tego kto i za co będzie zbawiony.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn cze 22, 2020 13:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1427
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Alus napisał(a):
A Jezus konkretnie wskazuje coście uczynili tym moim braciom najmniejszym, Mnie uczyniliście - bowiem nie będziemy rozliczani z zadawanych sobie cierpień, ale z darowania siebie ludziom, darowania im różnego rodzaju pomocy.

I wierzysz w to, że przy końcu świata rzeczywiście takie dwa kordony się ludzi ustawią, z jednej i drugiej strony Jezusa, i on będzie im mówił te powyższe słowa? Uważasz to za realną scenę?


Pn cze 22, 2020 14:26
Zobacz profil
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Swołocz napisał(a):
Alus napisał(a):
A Jezus konkretnie wskazuje coście uczynili tym moim braciom najmniejszym, Mnie uczyniliście - bowiem nie będziemy rozliczani z zadawanych sobie cierpień, ale z darowania siebie ludziom, darowania im różnego rodzaju pomocy.

I wierzysz w to, że przy końcu świata rzeczywiście takie dwa kordony się ludzi ustawią, z jednej i drugiej strony Jezusa, i on będzie im mówił te powyższe słowa? Uważasz to za realną scenę?

Wierzę - sądzeni będziemy z miłości, a miłość realizuje się w czynieniu dobra.
Trudno zakładać, że ludzie, którym nienawiść przyświecała w życiu, staną pospołu z tymi dla których miłość była drogowskazem.


Pn cze 22, 2020 17:32

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1427
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Swołocz napisał(a):
I wierzysz w to, że przy końcu świata rzeczywiście takie dwa kordony się ludzi ustawią, z jednej i drugiej strony Jezusa, i on będzie im mówił te powyższe słowa? Uważasz to za realną scenę?
Alus napisał(a):
Wierzę - sądzeni będziemy z miłości, a miłość realizuje się w czynieniu dobra.
Trudno zakładać, że ludzie, którym nienawiść przyświecała w życiu, staną pospołu z tymi dla których miłość była drogowskazem.

Ale jak to technicznie będzie wyglądać? Ile ludzi żyło na Ziemi do momentu końca świata? Wyobrażasz sobie jaka to wielka liczba? Miliardy z jednej strony Jezusa i miliardy z drugiej? I każdemu z tych ludzi Jezus powie formułkę? Czy też en bloc, wszystkim jednocześnie oznajmi, że idą do Nieba albo do Piekła?

A różne niuanse w sytuacji dających i odmawiających? Nie weźmie tego pod uwagę?


Pn cze 22, 2020 20:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zadawanie sobie cierpienia oraz symbole religijne
Swołocz napisał(a):
Ale jak to technicznie będzie wyglądać? Ile ludzi żyło na Ziemi do momentu końca świata? Wyobrażasz sobie jaka to wielka liczba? Miliardy z jednej strony Jezusa i miliardy z drugiej? I każdemu z tych ludzi Jezus powie formułkę? Czy też en bloc, wszystkim jednocześnie oznajmi, że idą do Nieba albo do Piekła?

A różne niuanse w sytuacji dających i odmawiających? Nie weźmie tego pod uwagę?


Nie wiem gdzie tu widzisz problem? przecież podzielić ludzi na dwie grupy, to by nawet człowiek dał radę zrobić, więc chyba Bóg sobie z tym poradzi?

Alus napisał(a):
Wierzę - sądzeni będziemy z miłości, a miłość realizuje się w czynieniu dobra.


Tutaj Alus jak zwykle gada nieprawdę, bo według niej człowiek zostanie zbawiony dzięki swojej miłości, więc tutaj by był zwykły handel, za dobre uczynki dostajesz zbawienie, ale to tak nie działa, Bóg według własnego uznania, podejmie suwerenną decyzje, kogo gdzie pośle.
I kwestia odwołania się od decyzji Boga, też się nie uda, taka pruba nie będzie miała większego sensu, bo jak ktoś powie, że zasłużył na Niebo, to Bóg jako że jest wszechwiedzący, poda jakiś jeden grzech tej osoby(i to nie będzie dla Boga problem, bo każdy ma jakieś grzechy) i pozamiatane, w końcu jest grzech, i za ten grzech ktoś trafił do piekła, tak samo w drugą strone, w końcu za jeden dobry uczynek można zostać skierowanym do Nieba, w końcu Bóg zrobi co będzie chciał, nikt tu nie będzie za niego, podejmował decyzji.
Nie będzie tak że za jakąś ilość dobrych uczynków, Bóg ma obowiązek wysłać kogoś do Nieba, nie będzie tak, jak sobie Alus wymyśliła.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn cze 22, 2020 22:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL