Cześć!
Wydaje mi się, że to naturalne, kiedy oczyszczasz taką sferę swojego życia jak seksualność i odchodzisz od praktyk, które wymieniłeś. Pornografia i masturbacja zostawiają w umyśle ślady- obrazy, które widziałeś połączone z "robieniem sobie dobrze" tak niestety później działają.
Potrzeba czasu, aż wszystko się uspokoi, a Twój umysł się "przewietrzy"
Chwyć się Słowa Bożego, staraj się trochę pomedytować, pomyśleć nad nim, np. lectio divina, to pozwoli zapełnić myśli i da miejsce na działanie Ducha Świętego.
I polecam z całego serca Różaniec, potrafi stworzyć most nad nie jednym zwątpieniem, pokusą itd.
A to co w nocy, przez sen, to nie grzech, przecież nie masz na to wpływu. Musisz to mówić wszystko Bogu i mu oddawać za każdym razem. Nie poddawaj się!
Powodzenia
"Zawierz Panu, a On cię podtrzyma,
wyprostuj swoje drogi i Jemu ufaj". Syr 2,6