Tarot i inne - czy należy uważać?
Autor |
Wiadomość |
Aiveena
Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27 Posty: 234 Lokalizacja: Opole, Opolskie
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Cytuj: Aiveena: Powtarzanie tych samych argumentów każdemu z osobna mnie nudzi, choć już straciłam nadzieję, czy ktokolwiek rozumie, co mówię. Nie licz, że ktokolwiek Cię zrozumie, skoro piszesz bzdury. Dla przykładu - Tarot nie ma nic wspólnego z rachunkiem prawdopodobieństwa, co sugerowałaś w poprzednich postach. Radzę się douczyć w kwestii korzeni tarota, oraz jego zastosowania w przeszłości i teraźniejszości. Możesz przypisywać kartom odpowiedzi tak/nie, jednak nie będzie to żadne wróżenie, ewentualnie proste, karciane ćwiczonka. Cytuj: Elbrus: Ja nie WIERZĘ w Tarota, ja go po prostu rozumiem. Tarot to tylko rekwizyt. Zgodnie z tym czego zdążyłam się nauczyć, to my posiadamy energię, poprzez którą możemy poznać przyszłość/przeszłość. Wierzysz w to co ukaże Ci rozkład ? Jeśli tak to jest to równoznaczne z "wiarą" w te karty, wiarą w to, co one przedstawiły.
_________________ когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.
|
Wt sty 18, 2011 15:20 |
|
|
|
 |
Hydra
Dołączył(a): Pt mar 20, 2009 19:21 Posty: 61
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Aiveena napisał(a): Nie licz, że ktokolwiek Cię zrozumie, skoro piszesz bzdury. Dla przykładu - Tarot nie ma nic wspólnego z rachunkiem prawdopodobieństwa, co sugerowałaś w poprzednich postach. Tarot jest zwykłą sztuczką opartą na rachunku prawdopodobieństwa. Aiveena napisał(a): Radzę się douczyć w kwestii korzeni tarota, oraz jego zastosowania w przeszłości i teraźniejszości. Ja nie piszę o zastosowaniach tylko o mechanizmach działania, więc nie wiem po co mam się uczyć "o korzeniach". Czego Twoim zdaniem powinnam się nauczyć o historii techniki, by pisać na tym forum? Aiveena napisał(a): Możesz przypisywać kartom odpowiedzi tak/nie, jednak nie będzie to żadne wróżenie, ewentualnie proste, karciane ćwiczonka. Temat odpowiedzi tak/nie był już wałkowany. Aiveena napisał(a): Tarot to tylko rekwizyt. Zgodnie z tym czego zdążyłam się nauczyć, to my posiadamy energię, poprzez którą możemy poznać przyszłość/przeszłość. Skojarzyło mi się to z egzaminem z języka angielskiego. Na etapie "speaking" egzaminator zawsze wyciągał jakieś obrazki albo zdjęcia i zadawał pytanie, na które trzeba było odpowiadać około 2 minut. Na "najwyższym levelu" zdjęcia przedstawiały np. 2 kolorowe kreski – sądzę, że zdający angażowali CAŁĄ SWOJĄ ENERGIĘ, by wymyślić jakąś historyjkę, bo inaczej by oblali. Aiveena napisał(a): Wierzysz w to co ukaże Ci rozkład ? Jeśli tak to jest to równoznaczne z "wiarą" w te karty, wiarą w to, co one przedstawiły. Nie wierzę, ale WIEM, że to co wynika z OKREŚLONEGO układu kart posiadających OKREŚLONE znaczenia może się wydarzyć z OKREŚLONYM prawdopodobieństwem.
_________________ Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał wszechświat. Galileusz
|
Wt sty 18, 2011 21:56 |
|
 |
Aiveena
Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27 Posty: 234 Lokalizacja: Opole, Opolskie
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Probabilistyka jest czymś zupełnie innym, i proszę - nie nazywaj tego tarotem(a przy okazji - siebie "zawodową wróżką"), jeśli nie wiesz czym on tak naprawdę jest. Cytuj: Nie wierzę, ale WIEM, że to co wynika z OKREŚLONEGO układu kart posiadających OKREŚLONE znaczenia może się wydarzyć z OKREŚLONYM prawdopodobieństwem. Żeby dojść do czegoś, co może wydarzyć się z określonym prawdopodobieństwem, nie trzeba uciekać się do okultyzmu.  Cytuj: Ja nie piszę o zastosowaniach tylko o mechanizmach działania, więc nie wiem po co mam się uczyć "o korzeniach". Czego Twoim zdaniem powinnam się nauczyć o historii techniki, by pisać na tym forum? Pisać na forum możesz zawsze, jednak posty wskazują na Twoją ignorancję w tym temacie. Cytuj: Skojarzyło mi się to z egzaminem z języka angielskiego. Na etapie "speaking" egzaminator zawsze wyciągał jakieś obrazki albo zdjęcia i zadawał pytanie, na które trzeba było odpowiadać około 2 minut. Na "najwyższym levelu" zdjęcia przedstawiały np. 2 kolorowe kreski – sądzę, że zdający angażowali CAŁĄ SWOJĄ ENERGIĘ, by wymyślić jakąś historyjkę, bo inaczej by oblali. Coś w tym jest, jednak nijak ma się to do tarota. Przy odpowiedzi ustnej zdający - owszem - wykorzystywali energię, ale tę biologiczną. Energia wykorzystywana przy wróżeniu z talii to swego rodzaju podświadomość, odpowiednio rozwinięta i pobudzona. W każdym razie dobrze, że "wróżysz" z kart, twierdząc że ma on wiele wspólnego z rachunkiem prawdopodobieństwa. Może to zamknie Cię na kilka jego negatywnych czynników. Pozdrawiam.
_________________ когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.
|
Wt sty 18, 2011 22:23 |
|
|
|
 |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Oj, przestańcie znowu tak demonizować. Wiele z okultystycznej symboliki tarota jest praktycznie zupełnie nieczytelna dla przeciętnego "stawiacza". Przecież taki ktoś nie ma zielonego pojęcia o liczebnikach hebrajskich, kabale, mapach nieba, itp. Zagrożenie polega na wierze, że stanie się to, co pokażą karty. Wbrew pozorom, to nie jest takie małe co-nieco. Cała idea naszej religii polega na zaufaniu Bogu, to znaczy pozwoleniu Mu na wkroczenie w nasze życie i dysponowanie nim według uznania. Oczywiście, to nie jest łatwe - sługa Boży Dolindo Ruotolo porównuje człowieka do pacjenta, który sam chce się leczyć, zamiast słuchać lekarza. Uważa że większy sens ma zaufanie Bogu, nawet w trudnych chwilach, bo to zawsze będzie z pożytkiem dla człowieka. Właśnie dlatego wierzący, normalni katolicy powinni odczuwać zawsze stoicki spokój (jak wzorowi buddyści  DD) wiedząc, że cokolwiek dzieje się w ich życiu pochodzi z Bożej ręki. Wiedząc, że każde cierpienie, wszystkie problemy mają swój kres, a po nich przychodzi coś nowego. Czyli, religia chrześcijańska powinna nieść prawdziwy spokój, zmywać jakikolwiek, najdrobniejszy lęk przed przyszłością. Dlatego, rozkładanie tarota jest czymś takim, jak mówienie Bogu "teraz mi nie przeszkadzaj, a tak w ogóle to Ci w ogóle nie wierzę. Wolę wierzyć w obrazki na kartach z empiku..." Widzicie ten rozdźwięk? To tak, jakby dać Bogu w twarz i mówić, że to nic strasznego  Osobiście, nie wierzę w żadne "otwieranie drzwi szatanowi", "złe energie", "channelingi" i inne... Jeśli się nie mylę, Biblia nie uczy o reiki, hipnozie i innych. Oczywiście, to sprawa indywidualna. Jeśli ktoś wierzy w energie, czary-mary, duchy, itp. wtedy na pewno jest podatny na jakieś demoniczne influencje. Inaczej, silna wiarą osoba nie potrzebuje kart, słaba nie dowierzając Bogu skłania się w drugą stronę...
|
Wt sty 18, 2011 22:31 |
|
 |
Hydra
Dołączył(a): Pt mar 20, 2009 19:21 Posty: 61
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Aiveena: Z całej Twojej wypowiedzi wywnioskowałam jedno: Tarot jest czymś, co wymyka się wszelkim kwalifikacjom, jest ENERGIĄ, PODŚWIADOMOŚCIĄ i OKULTYZMEM. A w moich oczach to tylko karty i raczej masz marne szanse, by mnie przekonać, że jest inaczej, ponieważ nie podajesz żadnych argumentów oprócz tego, że jestem niedouczona i nieuświadomiona. A "zawodową wróżką" jestem nie dlatego, że "stawiam Tarota", a dlatego, że prognozuję przyszłość w różnych procesach, np. fizycznych albo finansowych. zephyr7 napisał(a): Dlatego, rozkładanie tarota jest czymś takim, jak mówienie Bogu "teraz mi nie przeszkadzaj, a tak w ogóle to Ci w ogóle nie wierzę. Wolę wierzyć w obrazki na kartach z empiku..." Robię to codziennie – ale nie wpatruję się w obrazki na kartach tylko w wyniki generowane przez symulatory, często-gęsto stworzone przeze mnie. Gdybyśmy nie wykorzystywali wspaniałego daru jakim jest wnioskowanie na temat przyszłości na podstawie danych z przeszłości, to większość z Was nie miałaby nawet szans na przeżycie, a co dopiero na głoszenie dziwacznych teorii o tajemniczych energiach.
_________________ Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał wszechświat. Galileusz
|
Wt sty 18, 2011 23:03 |
|
|
|
 |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
O jojku, jojku  to ja już nie wiem, czy jesteś tą wróżką, czy nie  Jakby się uparł, to "tarotować" można ze zwykłych kart, walet robi wtedy za giermka i rycerza. Dlaczego nie potępiać zwykłych kart! Spalić, spalić je wszystkie  Nawet bankomatowe, biblioteczne, autobusowe, tesco, pre-paid, spalić nawet karty pacjenta i kartę nauczyciela! Lepiej nie kusić złego! Alleluja i do przodu! Bo trzeba siać... Siać...  :D:D
|
Wt sty 18, 2011 23:11 |
|
 |
Hydra
Dołączył(a): Pt mar 20, 2009 19:21 Posty: 61
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
POTRZEBNY MODERATOR
_________________ Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał wszechświat. Galileusz
|
Wt sty 18, 2011 23:26 |
|
 |
Aiveena
Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27 Posty: 234 Lokalizacja: Opole, Opolskie
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Cytuj: Z całej Twojej wypowiedzi wywnioskowałam jedno: Tarot jest czymś, co wymyka się wszelkim kwalifikacjom, jest ENERGIĄ, PODŚWIADOMOŚCIĄ i OKULTYZMEM. Tą energią jest podświadomość, a stawianie tarota zalicza się do okultyzmu. Cytuj: A w moich oczach to tylko karty i raczej masz marne szanse, by mnie przekonać, że jest inaczej, ponieważ nie podajesz żadnych argumentów oprócz tego, że jestem niedouczona i nieuświadomiona. Wiem, i dlatego nie zamierzam Cię przekonywać. A propos argumentów - podaję to co można podać, czego dowiedziałam się z innych źródeł. Działanie tarota jest po prostu sprawą wiary. Cytuj: Jakby się uparł, to "tarotować" można ze zwykłych kart, walet robi wtedy za giermka i rycerza. A i owszem - można nawet z fusów. 
_________________ когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.
|
Wt sty 18, 2011 23:26 |
|
 |
Hydra
Dołączył(a): Pt mar 20, 2009 19:21 Posty: 61
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Aiveena napisał(a): Działanie tarota jest po prostu sprawą wiary. Działanie tarota jest po prostu sprawą rachunku prawdopodobieństwa. Wróżby spełniają się niejednokrotnie tym, którzy "nie wierzą w Tarota". Matematyka jest dość bezwzględna w tej materii.
_________________ Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał wszechświat. Galileusz
|
Wt sty 18, 2011 23:42 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Aiveena napisał(a): Cytuj: Z całej Twojej wypowiedzi wywnioskowałam jedno: Tarot jest czymś, co wymyka się wszelkim kwalifikacjom, jest ENERGIĄ, PODŚWIADOMOŚCIĄ i OKULTYZMEM. Tą energią jest podświadomośćWiększej bzdury o podświadomości nie słyszałem nigdy w życiu, a żyję baaardzo dłuuugooo Hydra napisał(a): POTRZEBNY MODERATOR Od pierwszego Twojego postu, uważam TO SAMO. Twoje tezy o tarocie są skonstruowane na podstawie fałszywego założenia, że tarot jest rozkładem z rachunku prawdopodobieństwa. I ten fałsz jest oczywisty dla wszystkich, którzy kiedykolwiek otarli się o zagadnienie, a zwłaszcza praktykę tarota. Dlatego wnoszę wciąż do moderacji, by wyciąć wątek od Twojego postu poczynając, jako niezgodny z tematem. Zephyr7 napisał(a): Zagrożenie polega na wierze, że stanie się to, co pokażą karty. Brawo. To jest podstawowe zagrożenie płynące z tarota. Znam wiele osób, właśnie w ten, magiczny sposób podchodzący nie tylko do tarota. Podchodzą tak do wszystkiego: do słów przełożonych, starszych, do tego co słyszą w telewizji i w radiu i co przeczytają w gazetach. Takie magiczne oparcie się na innych zamiast na sobie i sobie danej umiejętności analizowania danych dla oddzielania prawdy od kłamstwa, a zła od dobra, jest charakterystyczne dla zniewolonego społeczeństwa utrzymywanego w niewolnictwie pod pozorem demokracji. Jak widzę, co z ludzi robią media i oczywiście ci co świadomie mediami sterują, to przed oczami mam zniewolony lud koreański wierzący ślepo w to co mówi szklany ekran TV i wykonujący to, co tam każą. Oczywiście przewidywanie i wróżenie przyszłości ma dodatkowy aspekt, taki właśnie, o jakim mówi Zephyr7. To jest kurczowe trzymanie się przyszłości takiej, jaką pokazały karty i o jakiej powiedziała nieprofesjonalna wróżka. Czemu nieprofesjonalna? Bo profesjonalna wróżka unika jak diabła pozorów determinizmu przyszłości, aby nie zwodzić ludzi, ze przyszłość jest określona. Bo przyszłość należy do Boga i wróżki o tym wiedzą. Każda profesjonalna wróżka wytłumaczy, że karty pokazują określoną skłonność, dryf przyszłości ku jakimś zdarzeniom. W istocie jest to zupełnie zrozumiały i oczywisty dryf teraźniejszości ku przyszłości. Wróżka powinna przypomnieć, ze zainteresowana osoba jest kapitanem swojego życia i z niekorzystnych dryfów może swoje życie wyprowadzić. Cokolwiek się dowiemy z tarota, zachowajmy spokój i dystans. Ufajmy Bogu, powierzmy Jemu nasze plany, marzenia i dążenia. Zephyr7 napisał(a): Właśnie dlatego wierzący, normalni katolicy powinni odczuwać zawsze stoicki spokój (jak wzorowi buddyści  DD) wiedząc, że cokolwiek dzieje się w ich życiu pochodzi z Bożej ręki. Czyli, religia chrześcijańska powinna nieść prawdziwy spokój, zmywać jakikolwiek, najdrobniejszy lęk przed przyszłością. Amen Teraz wiem, dlaczego tak lubię Cię czytać Zephyr7 Zephyr7 napisał(a): Osobiście, nie wierzę w żadne "otwieranie drzwi szatanowi", "złe energie", "channelingi" i inne... Jeśli się nie mylę, Biblia nie uczy o reiki, hipnozie i innych.
Oczywiście, to sprawa indywidualna. Jeśli ktoś wierzy w energie, czary-mary, duchy, itp. wtedy na pewno jest podatny na jakieś demoniczne influencje. Inaczej, silna wiarą osoba nie potrzebuje kart, słaba nie dowierzając Bogu skłania się w drugą stronę... Tutaj chodzi nie tyle o demoniczne influencje ( nawiasem, słowo demoniczny jest wyjątkowo nieprecyzyjne i wieloznaczne), co o magiczne przywiązania i o nasiąkanie sprawami osób, którymi tarot się zajmował. Wróżki zmieniają karty co jakiś czas, bo nie można zbyt długo pracować z tą samą talią, zaczynają się nakładać obrazy i sprawy różnych osób, zaczyna powstawać chaos w obrazie. Tarocistki wiedzą też o tym, że same ulegają zanieczyszczeniu sprawami swoich klientów i starają się oczyszczać na swoje sposoby. Nie zawsze skutecznie. Pisała o tym szamanka. Podobnie, jak szamanka, osobiście odradzam tarota i pisałem o tym już dawno. Szczególnie odradzam jego osobiste uprawianie dla klientów. Powiem brutalnie: Nie znam ani jednej szczęśliwej tarocistki czy szczęśliwego tarocisty, chociaż poznałem kilkoro. Z czegoś to wynika.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Śr sty 19, 2011 7:13 |
|
 |
Hydra
Dołączył(a): Pt mar 20, 2009 19:21 Posty: 61
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
maly_kwiatek napisał(a): Od pierwszego Twojego postu, uważam TO SAMO. Twoje tezy o tarocie są skonstruowane na podstawie fałszywego założenia, że tarot jest rozkładem z rachunku prawdopodobieństwa. I ten fałsz jest oczywisty dla wszystkich, którzy kiedykolwiek otarli się o zagadnienie, a zwłaszcza praktykę tarota. Dlatego wnoszę wciąż do moderacji, by wyciąć wątek od Twojego postu poczynając, jako niezgodny z tematem. 1. Nie rozumiesz pojęcia rachunku prawdopodobieństwa – to jest jasne jak słońce zarówno dla mnie jak i dla wszystkich, którzy w praktyce zajmują się probabilistyką. 2. Piętnujesz ślepą wiarę w czyjeś słowa, a chcesz wycinać posty jedynej osoby, która w tym wątku prezentuje WŁASNĄ koncepcję, a nie tylko kalkę z JEDYNIE SŁUSZNYCH poglądów, ale jasne – prowadź dalej walkę o oswobodzenie zniewolonych umysłów. maly_kwiatek napisał(a): Tutaj chodzi nie tyle o demoniczne influencje ( nawiasem, słowo demoniczny jest wyjątkowo nieprecyzyjne i wieloznaczne), co o magiczne przywiązania i o nasiąkanie sprawami osób, którymi tarot się zajmował. Powiem brutalnie: Gdy czytam takie rzeczy, to przed oczami mam zniewolony lud koreański.
_________________ Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał wszechświat. Galileusz
|
Śr sty 19, 2011 8:22 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Ja się bardzo cieszę, gdy ludzie mają własne koncepcje i gdy je prezentują. Sam nieraz to robię, bo przecież w ten sposób mamy możliwość udziału w rozwoju ludzkości.
Koncepcje powinny jednak uwzględniać fakty, a nie udawać, że fakty nie istnieją. Jeśli tego brak, to traci się sens koncepcji, a gdy są forsowane uparcie, zamieniają się w groteskę.
Twoje koncepcje nie uwzględniają celu Tarota, praktyki tarotowej i mechanizmu, jaki działa podczas wróżby metodą stawiania tarota.
Zephyr7, który nie wierzy w ten mechanizm, uczciwie przyznaje, że ludzie, którzy w niego wierzą, mogą sobie narobić ziaziu. A ty prowadzisz wszystkich do piekła pod pozorem neutralnej statystyki.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Śr sty 19, 2011 8:40 |
|
 |
Hydra
Dołączył(a): Pt mar 20, 2009 19:21 Posty: 61
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
maly_kwiatek napisał(a): Koncepcje powinny jednak uwzględniać fakty, a nie udawać, że fakty nie istnieją. Jeśli tego brak, to traci się sens koncepcji, a gdy są forsowane uparcie, zamieniają się w groteskę.
Twoje koncepcje nie uwzględniają celu Tarota, praktyki tarotowej i mechanizmu, jaki działa podczas wróżby metodą stawiania tarota.
Zephyr7, który nie wierzy w ten mechanizm, uczciwie przyznaje, że ludzie, którzy w niego wierzą, mogą sobie narobić ziaziu. A ty prowadzisz wszystkich do piekła pod pozorem neutralnej statystyki. Rozumiem, że nie widzisz nic groteskowego w braku wiary w fakty? Ja tylko nie biorę pod uwagę czegoś, co nie istnieje, natomiast Zephyr7 nie wierzy w istniejący mechanizm... Ale zgadzam się co do jednego: wierząc w nieistniejące rzeczy możemy sobie zrobić ziaziu, a właściwie już sobie zrobiliśmy.
_________________ Matematyka jest alfabetem, za pomocą którego Bóg opisał wszechświat. Galileusz
|
Śr sty 19, 2011 8:58 |
|
 |
Aiveena
Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27 Posty: 234 Lokalizacja: Opole, Opolskie
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
 Szukałam czegoś co potwierdziłoby to, co napisałam: http://tarotfortunata.prv.pl/?4,dlaczeg ... ie-dziala-Cytuj: Podstawą wszelkich metod dywinacyjnych jest bowiem energia. Nazywa się ją również głębią albo podświadomością, chociaż trochę inaczej rozumianą niż tą, którą można wyczytać z psychologicznych książek (na pewno jednak bliskoznaczną z nią). Autor artykułu chyba trafniej to opisał. Cytuj: 1. Nie rozumiesz pojęcia rachunku prawdopodobieństwa – to jest jasne jak słońce zarówno dla mnie jak i dla wszystkich, którzy w praktyce zajmują się probabilistyką. Rachunek prawdopodobieństwa jest jasny jak słońce, ale jego związek z tarotem już nie za bardzo.
_________________ когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.
|
Śr sty 19, 2011 16:23 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Tarot i inne - czy należy uważać?
Aiveena napisał(a): Szukałam czegoś co potwierdziłoby to, co napisałam: http://tarotfortunata.prv.pl/?4,dlaczeg ... ie-dziala-Cytuj: Podstawą wszelkich metod dywinacyjnych jest bowiem energia. Nazywa się ją również głębią albo podświadomością, chociaż trochę inaczej rozumianą niż tą, którą można wyczytać z psychologicznych książek (na pewno jednak bliskoznaczną z nią). Autor artykułu chyba trafniej to opisał. Dla mnie podświadomość od zawsze jest jedną z trzech wielkich części osobowości: nadświadomości, świadomości i podświadomości. Na pewno w psychologii nie oznacza to słowo energii. Jeśli ktoś wykorzystuje to słowo do objaśniania metod dywinacyjnych to jego sprawa. Dla mnie on sprawę w ten sposób zaciemnia. Bo według mnie, tarot jako metoda wróżenia (dywinacyjna) korzysta raczej z nadświadomości która łącząc się ze świadomością uniwersalną (Bogiem) jest w stanie określić przyszłość osoby, której się wróży. No ale to tylko moja hipoteza. Nigdy nie układałem tarota, nie mam na to ochoty.Nie mam też ochoty na szczegółowe badania nad technikami dywinacyjnymi 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Śr sty 19, 2011 16:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|