Tutaj są jakieś przykładowe badania:
http://www.painjournalonline.com/article/S0304-3959(00)00421-8/abstract

However, there were no statistically significant differences between healing and control groups...

Jednakże, nie było żadnych statystycznie istotnych różnic pomiędzy grupą poddaną leczeniu a grupami kontrolnymi...

Przepraszam Cie bardzo, ale mijasz się z prawdą, bo ponoć skuteczność bioenergoterapii jest dowiedziona naukowo
http://klinikaduszy.pl/wp-content/uploa ... erapia.pdf

Ty piszesz, że są jakeś badania, jakieś

Alus prawdziwie donosi
ponoć skuteczność bioenergoterapii jest dowiedziona naukowo.
A ja się pytam, co chcecie udowadniać.....

Dowieść/nie dowieść....faktem jest, że skuteczne leczące działanie bioenergoterapii nie jest dowiedzione, podobnie jak istnienie i ewentualne źródło owej bioenergii.

Jako moderator mógłbyś wykazać więcej staranności, a tak to jest wszystko chaotyczne i bez sensu.

A czy mógłbyś napisać konkretnie, dlaczego jest to chaotyczne i bez sensu?

Bo zawężasz dowody i badania tylko do bólu. Na dodatek oficjalnie nigdzie nie opublikowane poza internetem.

No właśnie. Skoro nawet na to nie pomaga (zresztą, ból prawie zawsze ma źródła w jakiejś patologii), to dziwne, aby pomagało na coś poważniejszego.

Ale widzimy, że taka jest linia obrony bioenergoterapii: trzeba sprawdzić jej skuteczność wobec wszystkich chorób świata i dopiero wtedy będzie można twierdzić, że nie działa.

W takim razie trzeba by też sprawdzić skuteczność np. składania ofiar greckiej bogini zdrowia, zanim będzie można twierdzić, że to też nie działa.

Udajesz, że masz rozległą wiedz na ten temat.
Nawet Alus potwierdza, że czasami bo nie każdemu bioterapia pomaga. Ma poważne wątpliwości co do pochodzenia tej energii.
Poczytaj co inni sądzą na w/w temat.
[usunięty link promujący bioenergoterapię - s33]
Milej lektury.....

Bioenergia nie pomaga absolutnie w żadnym przypadku, są to łagodzenia chwilowe i tymczasowe .Narusza wszystkie sfery człowieka - fizyczną , psychiczną i duchową powodując większe szkody niż wygląda to w rzeczywistości. "Usypia" świadomość człowieka ukierunkowując go w stronę iluzyjnego uzdrowienia.

Napisz konkretnie, jakieś przykłady, podaj źródło tego "usypiania"

Odpowiem na każde Twoje pytanie - jeśli Jesteś w stanie pokazać mi swoją duszę ( jako przykład).

Sama sobie przeczysz
W/g Ciebie
nie pomaga absolutnie w żadnym przypadku = są to łagodzenia chwilowe i tymczasowe
Albo pomaga albo nie...

Chwilowe łagodzenie lub uśpienie bólu - jeśli chodzi o bioenergie - nie jest pomaganiem.
Jest uśpieniem świadomości i przekierowaniem jej na " fakt" że pomogło.

Pomaga tak jak placebo. Jeśli ktoś jest katolikiem, można też iść na mszę o uzdrowienie.