Autor |
Wiadomość |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
sad nieobraź sie ,ale wygląda na to z twych odpowiedzi ,że ty byś był gotowy rozmawiać nawet z odbiciem w lustrze gdyby nauka niepotwierdziła tego ,że to tylko odbicie
ja tam wole zaufać starszym którzy posiadają wiedzę przekazywaną z pokolenia w pokolenie
reszte sprostuje własne doświadczenie
lubisz złudzenia?
to opowiem Ci historyjkę pewną:
Kiedyś pewna osoba postanowiła pomagać ludziom
pechowy traf lub jak kto woli życie
sprawiło ,że przyszło mu żyć wśród ludzi ubogich
w miejscu odludnym ,gdzie małe skupisko ludności stanowiło
mały kraj, małą ojczyznę
w krainie tej wielmoża wyzyskiwali ludność tak bardzo,że niektórzy nieumieli tego wytrzymać .
gwałty , rabunki ,morderstwa to była codzienność
niektórzy zasmuceni tym wszystkim co sie dzieje popełniali nawet samobójstwo
wiedząc ,że jest to wszystko złe postanowił czymś zająć ludzi
by tego zła całego nierobili
był nieudolny i niewiedząc co ma zrobić kłamał
kłamał ludziom o wszystkim
opowiadał bajki jakich mało
bo zauważył ,że najlepiej kiedy brakowało nadziei ludziom
właśnie działa kłamstwo, nawet jeśli ma krótkie nogi
pewnego dnia gdy było już bardzo źle wszystkim
wymyslił historyjkę ,że ...
tam hen za górami i za rzeką nieprzebytą jest kraina
wolności ,kraina gdzie każdemu wiedzie się tak dobrze jak wielmożom i niema tam w dodatku wyzysku
jeden drugiego szanuje ,niekradnie,niekłamie,niezabija
każdemu żyje się po prostu bardzo dobrze
jedni wierzyli inni nie
prawie wszyscy jednak przychodzili do niego słuchać jego opowiadań
o tej przepięknej krainie
zapomnieli o wyzysku,o nieszczęściach , o batach...
nawet wielmoża postanowili zaskoczeni tym co sie dzieje
przychodzić posłuchać i podumać
troche jakby sie poprawiło
ale i tak ludziom źle się bardzo wiodło
wiec postanowili niektórzy wyemigrować
wystraszony tym postanowił ludziom powiedzieć prawdę
przyznał się do kłamstwa choć było mu ciężko
powiedział,że zmyslił to wszystko co do tej pory mówił
i ,że tam nic niema , nic tam nieznajdą prócz śmierci swojej i bliskich
jednak ludzie niesłuchali już go
historyjka żyła już własnym życiem
niektórzy dodawali do niej swoje własne pragnienia
zaczęli emigrować...
i nigdy niewracali
mijały lata
a nikt ciągle niewracał
zasmucony tym postanowił nikomu juz niekłamać
nikogo nieokłamywać choćby i miał przez
to cierpieć niesłychane katusze
Gdy już wszyscy ludzie słyszeli o tej niesłychanej krainie postanowili obradować i podjąć decyzję czy iść czy zostać tu gdzie tak ciężko
choć już nas niewyzyskują wielmoża i żyje się nam lepiej-mówili
to jednak brakuje nam żyznej ziemi a przez to i jedzenia
zbierzmy się razem i szukajmy tej krainy szczęścia
może ją znajdziemy
a ci którzy niezechcą z nami iść niech zostaną im będzie się tu lepiej żyło samym i wygodniej, starczy dla nich wtedy żywności
jak mówiono tak postanowiono zrobić
lecz niemiano przewodnika do tej krainy
wtedy przypomniano sobie o tym mężczyźnie który jako pierwszy opowiadał o tej im ziemi
zgodzili sie wszyscy na to ,bo któż mówiono jak nie ten człowiek do tego nadaje się najlepiej by być nam przewodnikiem
zwrócono się do niego z nadzieją lecz on niechciał się zgodzić
i przystać na to by iść w nieznane
nawet namawiał do tego by tego nierobili
ciągle jednak raz po raz ktoś uciekał z tej krainy
ludzie czekali, aż w końcu postanowili ruszyć bez przywódcy swego
uzgodnili tylko ,że tego a tego dnia wyruszają
i jak on chce to niech do nich dołączy
mijały dni i ludzie w końcu wyruszyli w podróż w nieznane
Pewnego dnia spakował i on swoje rzeczy
a gdy wyruszał w podróż napotkał swojego najlepszego przyjaciela
ten go spytał się :"co robisz?"
-idę za ludźmi.
-jak to? przecież sam mi powiedziałeś ,że zmyślałeś,
że wszystko zmyśliłeś i nic z tego co powiedziałeś niejest prawdą
-tak , ale widzisz drogi przyjacielu, zastanawiałem się nad tym długo
popatrz może jednak coś w tym jest ,że ci ludzie niewracają
może znaleźli krainę chociaż trochę lepszą od tej
i niechcą tu wracać gdzie im by było gorzej
zobacz ilu ludzi postanowiło iść
ja postanowiłem iść za nimi ,może w tym co mówiłem
kryje sie ziarenko prawdy
ja , ja po prostu uwierzyłem...
po tym pożegnał swojego serdecznego przyjaciela
i wyruszył w podróż
w podróż w nieznaną...przyszłość
widzisz sad on uwierzył w to co sam mówił
uwierzył bo uwierzyli inni
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N cze 05, 2005 19:10 |
|
|
|
 |
sad234
Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19 Posty: 401
|
.. nie obrażam się .. historyjka ładna, pracochłonna, może i mądra .. ale .. jak każda opowieść ludowa .. ma to do siebie, że można ją odczytać na wiele sposobów ..
.. i to byłoby tyle .. rozmowy nie podejmę, gdyż gdybym się chciał wypowiadać na temat wiary robiłbym to na tym Forum kilka działów wyżej ..
_________________ .. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..
|
Cz cze 16, 2005 14:37 |
|
 |
Vilgefortz
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 19:40 Posty: 15
|
Ludzie! OOBE to nie jest żadna bujda! To istnieje naprawdę. Sam to miałem raz. To dużo lepsze od LD. A wogule to poco wypowiadacie się na temat o którym tak mało wiecie(bez urazy ale zauważyłem iż tylko natalianatalia coś o tym wie).OOBE to cudowne uczucie, a tym co uważają, że to niemożliwe radzę poczytać odpowiedni temat w dziale magia na [...](nie śmiać się, magia naprawdę istnieje). Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie na GG
Na tym Forum nie reklamujemy stron związanych z magią i ezoteryką baranek
|
Cz lis 10, 2005 22:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
vilgeforz
Cytuj: Ludzie! OOBE to nie jest żadna bujda! To istnieje naprawdę. Sam to miałem raz.
Kolego...po jakich prochach ma sie takie odloty?
Bo cos mi sie zdaje, ze sama trawka nie wystarcza
|
Pt lis 11, 2005 9:00 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Tez uważam, że takie odloty są po kompociku albo proszkach jakichś.
No, może we śnie jeszcze, ale na jawie?!
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Pt lis 11, 2005 10:53 |
|
|
|
 |
Vilgefortz
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 19:40 Posty: 15
|
A.) Ja nie reklamuję tych stron lecz odsyłam ludzi do odpowiednich serwisów
B.) Tego nie ma się po prochach tylko jak sie umie to wyweołać. Szczerze mówiąc wywołać to jest bardzo trudno jeśli się nie umie. Ja miałem to raz i to z LD (świadome śnienie) bo z LD jest łatwiej  . Prochów do tego nie trza.
|
Pt lis 11, 2005 15:58 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So lis 12, 2005 0:48 |
|
 |
Vilgefortz
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 19:40 Posty: 15
|
Katolikiem jestem. Do tego się przyznam. I dobrze zauważyłeś Mieszku, że "odloty" to po śmierci są. OOBE nazywa się inaczej "świadomym umieraniem". Nie nie, nie bójcie się, to nie dosłowne umieranie ale stan w którym dusza odrywa się od ciała i wędruje sobie wszędzie. Zawsze sie z tego powraca, nie ma strachu, że nie wrócisz, bo gdy się w tym stanie wystraszysz to ci cofa duszę i sie budzisz. Ale jest jedno zagrożenie:
Jeśli masz to koło cmentaża lub gdzieś gdzie jest dużo duchów to musisz być bardzo spokojny, bo im bardziej się boisz to bariera zabezpieczająca twe ciało słabnie. Jeśli czujesz się bezpieczny to nic nie grozi twemu ciału, jeśli zaś nie czujesz się bezpiecznie to jest możliwość, że twoim ciałem zawładnie obca dusza (opętanie). To żadki przypadek ale może się zdarzyć, sam znałem opętaną osobę ale udało mi się ją "odpętać". Trochę to trwało i nie jestem pewien czy sie udało ale to był jakiś lichy dushek  i chyba uciekł z własnej woli niż przezemnie. W każdym razie to nie jest kierowane przez diabła, chyba, że zaleźliście mu kiedyś za skórę czego bym nie polecał. Ale jeśli tak nie jest to polecam OOBE bo to super doświadcznie.
|
N lis 13, 2005 19:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
vilgeforz
Wcześniej pisałeś, ze raz już czegos takiego doświadczyłeś. Jak na jednorazowe przeżycie to masz ogromne doswiadczenie i wyjątkową wiedzę....ciekawe skąd? Bo mnie się cos zdaje, ze naczytałes sie książek o tych głupstwach i teraz brylujesz.
Mylisz kolego realny swiat z własna ( i nie tylko własna) fantazją....czystą fantazją.
Nie przejmuj sie jednak...z tego się wyrasta. Uważaj tylko bys w czasie tych "podróży" nie wpadł pod samochód  :D
Cytuj: To żadki przypadek ale może się zdarzyć, sam znałem opętaną osobę ale udało mi się ją "odpętać".
Uuuuuuu...na dodatek jesteś egzorcysta.....  :D:D
|
N lis 13, 2005 20:14 |
|
 |
Vilgefortz
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 19:40 Posty: 15
|
Nie mowie ze jestem master anie egzorcysta. Poprostu użyłem siły sugestii. Gadałem z nim i próbowałem go atakować, a zresztą nieważne. Co was to obchodzi, nawet jeśli skieruję was na odpowiednią stronę to jakiś BARAN odrazu skasuje linka  . A wiem dużo ponieważ staram się mieć OOBE i rozmawiam dużo z ludzmi któży mieli OOBE i uczę się teorii. A to że miałem 1 OOBE to miałem na myśli 1 porządne OOBE, a ogólnie to OOBE miałem ze 3-4 razy. Nie czepiajcie się słówek.
|
N lis 13, 2005 22:02 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: I dobrze zauważyłeś Mieszku, że "odloty" to po śmierci są.
w zasadzie to miałem na myśli ironie
a co do "odlotów" to jest to śmieszne sformułowanie bo człowiek sie składa z ciała i duszy jeżeli tak jest to "zejście" czlowieka z tego świata powoduje pozostanie pierwiastka duchowego jako człowieka czyli nie ma się "odlotu" ducha ale jest "odlot" ciała 
w bibli jest wiele snów gdzie zostali porwani przed oblicze Boga święci nikt tego jednak nie doświadczał co oni wiec nie wiadomo jak to dokładnie Bóg sobie obmyślił by przekazać im to co przekazał
całe sformułowania "podróże astralne" jednak nie maja nic wspólnego z tym co jest w katolicyźmie i na szczęście...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz lis 17, 2005 23:44 |
|
 |
Vilgefortz
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 19:40 Posty: 15
|
Mialem na mysli "odloty" duszy od ciała po smierci a nie odwrotnie:P.
PS:
Jak piszesz cos jako ironię to napisz tak : blablabla[ironia]
Ja nie za bardzo mogę odroznic ironię od nmieironii:P Az taki dobry to ja nie jestem:P.
PS2:
Czemu tu sie zwraca taka duza uwage na pisownie, ortografie i interpunkcje? Moze sie myle ale widzialem jush gdzies przeprosiny za zla interpunkcje. Poco to? Jak bede, pisal,tak to i, tak ktos, zrozumie jaki mialem cel wypowiedzi. No moze bez przesady, troche przesadzilem ale bez przecinkow przed "a" i "że" to mozna by sie obyc.
_________________
MalGanis ja nie jestem tu z tego powodu co ty lecz poprostu zainteresowales mnie tym forum. NIE JESTEM W TWOJEJ GRUPIE WKT
|
Pt lis 18, 2005 16:38 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Vilgefortz skuli mnie to możesz pisać jak ci się żywnie podoba co do "a" to zdaje się , że jest to spójnik a "że" to jest łącznik przed spójnikami nie ma przecinków chyba, że występują drugi raz np "i" a przed łącznikami sa , bo łączą dwa zdania w jedno tak myślę -ale głowy uciąć sobie za to nie dam
też myślę, że nie ma znaczenia to jak ktoś pisze mowa jest żywa a niektórzy chcą nawet sugerować , że jak ktoś nie umie pisać to już jest głupi a może czepiaja się dlatego, że się nie znają na rzeczy, znaczy nie wiedzą co pisać w temacie?-nie wiem
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt lis 18, 2005 21:22 |
|
 |
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
Baranku jest ten problem, że OOBE to ani magia ani ezoteryka według definicji. To już bardziej pod PSIonikę podchodzi bo to moc ludzkiego umysłu i świadomości jest. Jest to umiejętność zależna od podobnych czynników co świadomy sen.
Bezliazariuszu. Zero konstruktywności, argumentacji, a jedynie pusta, nie poparta niczym ironia. W dodatku nieśmieszna. Jak chcesz kogoś krytykować to konstruktywnie proszę, a nie go wyśmiewasz. A coś takiego jak egzorcysta świecki znasz?
Mieszku należy wyjaśnić błąd autorki tekstu. To może troche rozjaśni sytuację. OOBE to zjawisko podróżowania samego umysłu przez świat fizyczny, materialny. Projekcja astralna ma miejsca wtedy, gdy nasz umysł i dusza podrużują przez świat niematerialny. Miejsce gdzie żyją duchy, istnieją myślokształty (było objaśniane, wystarczy szukać), godformy, sigile, servitory i ogólnie istoty niematerialne. Miejsce dziwaczne i pokręcone jak z Alicji w krainie czarów. I tą projekcją dałoby się zbliżyć do Boga. jest tylko jedna kwestia. Niebo jest miejscem (jakby to objaśnić...) bardzo...wysoko rozwiniętym pod względem duchowym i energetycznym. Aby dostać się tam podczas projekcji potrzebna jest jedna rzecz. I bez niej chyba ani rusz. Jest to bezpośrednia przyzwolenie Adonaia. Mistycy chrześcijańscy dostawali się do Boga właśnie dlatego, że Bóg sam ich tam zapraszał i wyciągał z ciała. Ale można pozwiedzać inne plany astralne np psychokosmosy. Każdy człowiek posiada swoją psychikę, podświadomość, pamięć, wyobrażenia, kompleksy i takie tam. W przestrzeni astralnej te rzeczy tworzą miejsca zwane psychokosmosami gdzie wszystko to ma widoczną postać. Najłatwiej właściwie wejść do sowhego. Może to być pomocne przy odkrywaniu przyczyn lęków, kompleksów, depresji i tym podobnych schorzeń. Oczywiście czasem można się zdziwić co możemy tam spotkać zwłaszcza, że cały czas myślimy i miejsce to jest w ciągłym ruchu (przynajmniej na poziomiach gdzie znajdują się obecne procesy myślowe). Można też pozwiedzać panteony innych religii. Tak samo jak towrzone są godformy (też było, też szukać) tworzone są te światy, w których ci "Bogowie" żyją. Można sobie zwiedzić Olimp, zaświaty egipskie i inne takie. Ale bez odpowiedniego przygotowania i zabezpieczeń jest to średnio dobry pomysł.
No, mam nadzieję, że udało mi się w miarę objaśnić kilka spraw.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
So lis 19, 2005 0:21 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
chyba teraz rozumię skąd się wzięły pomysły o światach równoległych [blablabla ironia] 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So lis 19, 2005 20:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|