Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 18:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
 podróze astralne 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36
Posty: 239
Post 
Mówiłem ogólnie nie przyglądając się bliżej pojeciom oobe i ld...
dlaczego wspomniałem o ld? Bo jak wiadomo wg katolika sny chocby niewiadomo jakie nie są grzechem... więc czy grzechem jest jeśli ktoś sni świadomie?

Dlaczego przeszkadza mi to w chodzeniu do kościoła ? to złożony proces... Własnie przez to że narodziły sie wemnie wątpliwości(mimo iż miałem 25 lat i uważałem że moje życie religijne jest poukładane) takie jak powyższa, miałem kłopot ze spowiedzią nie wiedząc czy takie sny w których niby świadomie obraca się panny są jednak grzechem. Raz się z tego spowiadałem raz nie... w mojej głowie pojawiało się coraz wiecej pytań więc odwlekałem spowiedz... z czasem postawiłem sobie pytanie czy na tym polega religia? Ze cała masa pytań jest pozostawiona bez odpowiedzi, że im bardziej dociekasz tym wiecej pojawia sie pytań , na które zawsze dawało sie znaleźć jakąś odpowiedz jednak to wszystko poprostu przytłaczało... czy to jest dobre zy złe... sam niewiedziałem jakim człowiekiem juz jestem w końcu, opusciłem sobie raz Msze św... i zaczęło się chodzenie w kratke... poprostu kryzys którego byłem świadomy, wiedziałem że zawiniłem ja bo zamiast być jak dziecko byłem zanadto dociekliwy. Udało mi się powrócić jednak teraz to nie to samo co dawniej i dlatego żałuje. Wiem że cieżko to zrozumieć ale w inny sposób tego nie opisze.

Powiem tylko w skrócie: Lepiej nie robic nic, niż zrobić coś, co do czego są wątpliwości....
Zresztą PS mówi, Zeby nierobic nie tylko zła, ale nawet tego co ma pozór zła. Wtedy mamy pewność ...

_________________
umcyk umcyk


N lut 11, 2007 21:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 07, 2007 15:41
Posty: 2
Post 
A zapytam tak z czystej ciekawości... co sie stanie, jeśli duch będzie poza ciałem, a w tym samym momencie ktoś sprobuje obudzić człowieka doświadczającego oobe?


Śr mar 07, 2007 17:35
Zobacz profil
Post 
Ciekawość to często 1 stopień do piekła ... ;) Proszę nie zapominać, że tutaj patrzymy na tego typu zjawiska z punktu widzenia nauczanie Kościoła- i na żadne porady, intruktaż itp. nie pozwolę.


Cz mar 08, 2007 22:07

Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 22:11
Posty: 1
Post 
Cytuj:
A zapytam tak z czystej ciekawości... co sie stanie, jeśli duch będzie poza ciałem, a w tym samym momencie ktoś sprobuje obudzić człowieka doświadczającego oobe?

Duch momentalnie powraca do ciała.


Pn mar 19, 2007 23:38
Zobacz profil WWW
Post 
Poza tym czuje się człek niekomfortowo, lekki chłód, odrętwienie, dezorientacja.


Wt mar 20, 2007 7:37

Dołączył(a): Pt paź 27, 2006 10:41
Posty: 93
Post 
w astralu czas i przestrzeń nie istnieją, dusza tak naprawdę nie wychodzi z ciała ona się zapada w głębie, to trudne do opisania.

_________________
The Vampires Are Coming


N lip 08, 2007 22:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
Sorki za odgrzewanie tematu, ale chciałbym umieścić własne zdanie na ten temat.
Otóż, po pierwsze słówko do katolików: dzisiaj na religii nowy ksiądz ustalił (w odpowiedzi na jedno z pytań), że ten kto nie chodzi na religię = niewierzący/innowierca. Podobnie z chodzeniem na Msze Św. :? nc...

Obe zainteresowałem się już dawno temu, lecz dopiero od paru dni 'ćwiczę się' w jego praktykowaniu. Nigdy nie miałem prawie żadnych snów albo ich nie pamiętałem. Teraz jednak pojawiły się i to bardzo intensywne. Nie świadome, co to to nie, takich miałem kilka ale nie niedawno, tylko już kiedyś. Parę razy byłem bliski paraliżowi, itp, ale zawsze jakoś mi się nie chciało, bo było mi niewygodnie i zasypiałem :?
Ale co do aspektu duchowo - moralnego: nie uważam absolutnie, że obe, czy inne zjawiska z tego samego wora są z góry grzechem i trzeba się z tego spowiadać. Fakt, przestałem chodzić do kościoła i tym samym spowiadać się, ale nie uważam, aby moja wiara na tym podupadła. Wręcz przeciwnie! Czuję się silniejszy, pewniejszy, często modlę się do Boga. Jak uważacie, czy nie słucha mnie poprzez to, że go 'nie odwiedzam'? Często, nawet bardzo, widzę jego ogromny wpływ na moje życie i rzeczywistość wokół mnie. W modlitwach proszę o to, aby Bóg pomógł mi osiągnąć obe, udać się w projekcji astralnej w inne miejsca i 'czasy', poznać prawdę i jej źródło. Czuję wewnętrznie, że mam czyste intencje, nie chcę uzyskać po prostu 'zabawki' do zaspokajania potrzeb i pokus, co to to nie.
Sądzę, że zagrożenia w obe są realne, jak najbardziej. Dlatego ma być złe? Nie sądzę. Moim zdaniem chodzi tutaj o czystość intencji i sposób, w jaki chce się wykorzystać tę zdolność. To tak samo jak z karate, czy kung fu. Trenowane jedynie dla ich fizycznych korzyści mogą przynieść zło i prawdopodobne, że tak się stanie. Co jednak z bogatą (nawet bardzo) stroną duchową, na której opierają się owe sztuki walki? No właśnie, dzięki niej stajemy się lepsi, jesteśmy bliżej Boga, czujemy harmonię ze światem i z ludźmi.
I dlatego uważam, że uznawanie obe, czy też jakiegokolwiek innego zjawiska za grzech, tylko dlatego, że jest hm... niespotykane, nie 'wypowiadał się' o nim Bóg, etc, jest bezmyślne i naprawdę głupie.
Pozdrawiam serdecznie.


Śr wrz 05, 2007 20:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post 
Noegrus napisał(a):
(...) Ale co do aspektu duchowo - moralnego: nie uważam absolutnie, że obe, czy inne zjawiska z tego samego wora są z góry grzechem i trzeba się z tego spowiadać. Fakt, przestałem chodzić do kościoła i tym samym spowiadać się, ale nie uważam, aby moja wiara na tym podupadła.

Jeżeli jesteś katolikiem, to jesteś naiwnym człowiekiem. Bo niby tylko przestałeś chodzić do kościoła i nie korzystasz z sakramentu pojednania ale poza tym w twoich kontaktach z Bogiem to wszystko jest o`key? Rozumiem, że to oznacza: nie uczestniczysz w Mszach św. i nie przyjmujesz Komunii św?
Cóż mogę powiedzieć na to? Jeżeli tak naprawdę i w 100% czujesz się w porządku wobec Boga - a jesteś katolikiem - to porozmawiaj przynajmniej z jakimś księdzem, a być może i z egzorcystą. Adres egzorcysty otrzymasz w każdej kurii. Twoje praktyki są okultyzmem, a co do uwolnienia od okultyzmu Kościół ma wyrobione praktyki.
Polecam również artykuły o.Aleksandra Posackiego sj oraz sesje przez niego prowadzone od kilku lat w styczniu, w Centrum Duchowości u jezuitów w Częstochowie, ul. św.Kingi.


Cz wrz 06, 2007 10:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post W kręgu New Age
Noegrus napisał(a):
(...) W modlitwach proszę o to, aby Bóg pomógł mi osiągnąć obe, udać się w projekcji astralnej w inne miejsca i 'czasy', poznać prawdę i jej źródło. Czuję wewnętrznie, że mam czyste intencje, nie chcę uzyskać po prostu 'zabawki' do zaspokajania potrzeb i pokus, co to to nie.
Sądzę, że zagrożenia w obe są realne, jak najbardziej. Dlatego ma być złe? (...)

To jak to jest: są realne zagrożenia czy też nie ważne kto stoi po stronie duchowej? Bo według mojej wiedzy, w co również wierzę, w sferze ducha nie ma obszarów obojętnych. I nie zawsze "rozwijając stronę duchową postępuje się dobrze".

A co do słów: "wypowiadał się' o nim Bóg", każdy wierzący w Boga - i Bogu - z uwagą słucha tego co mówi do niego Bóg. "Słucha" czytajac słowo Boże, przypatruje się stworzeniu. I Bóg wymaga zaufania ale nie zwodzi na manowce. Nie jest też iluzjonistą, który wyczarowuje wymarzone doznania paranormalne.
A jeżeli religia według nauczania katechety jest nudna, to nic trudnego znaleźć oprócz niej inne rozwijajace formy katechezy: grupy duszpasterskie, rekolekcje medytacyjne - np. ignacjańskie, itp. Ale trzeba się zająć poszukiwaniem Boga a nie szukaniem nadzwyczajnych doznań. Nawet osoby świadomie rozwijające swą wiarę, często są kuszone zapotrzebowaniem na mistykę, jednak jeżeli otrzymują to "pseudo-mistykę"
Dopóty nikt nie potrafi ci wytłumaczyć czym różni się poszukiwanie Boga od poddawania się złudzeniom, dopóki sam nie zechcesz Boga szukać.
Wydaje mi się, że należysz do kręgu osób mówiących: Pan Bóg - tak, Kościół - nie. Ale takiej alternatywy nie ma dla katolika.
Ja jestem człowiekiem ograniczonej wiedzy i za małej wiary by nauczać innych, więc na teraz dziękuję za udział w tej dyskusji.
Pozdrawiam.

[/b]


So wrz 08, 2007 15:24
Zobacz profil
Post 
Post będący typowym PW poszed łna spacer, posty mówiące o sztukach walki zmieniły adres:
viewtopic.php?t=13560
Proszę trzymać się tematu, a uwagi pod czyimś adresem wymieniać przez PW


So wrz 08, 2007 16:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
ratio napisał(a):
To jak to jest: są realne zagrożenia czy też nie ważne kto stoi po stronie duchowej?

Są zagrożenia, jasne. Tak samo jak wtedy, kiedy smarujesz chleb masłem i możesz się skaleczyć. Moim zdaniem wszystko się rozchodzi o to, czym się kierujemy i czy korzystamy jedynie ze swoich umiejętności, czy też z 'pomocy' sił wyższych. W pierwszym wypadku wydaje mi się, że jest nieporównywalnie trudniej osiągnąć obe, ale zaś właśnie ten drugi uważam za niebezpieczny, bo jeśli pomagają nam złe istoty (a przecież nie zawsze da się to zweryfikować) to możemy wpaść w pułapkę i tu pojawia się zagrożenie.
ratio napisał(a):
(...)w sferze ducha nie ma obszarów obojętnych. I nie zawsze "rozwijając stronę duchową postępuje się dobrze".

Nie zgadzam się z opinią, że nie ma obszarów obojętnych. Sami możemy za pomocą swoich myśli i siły woli w takowe się przenieść będąc na planie astralnym (nie wiem tego po sobie, tylko przytaczam tutaj informacje przeczytane w różnych publikacjach i stronach internetowych :D.
Co do drugiego zacytowanego zdania zgodzę się, ale główny nacisk kładę właśnie na intencje samego człowieka, który korzysta z takich zdolności. Jeśli postępuje dobrze i nie dąży jedynie do samozapokojenia niskich pobudek, nie sądzę, aby mogło mu się zdażyć cokolwiek realnie niebezpiecznego. Jeśli natomiast wchodzi w obe z intencją: 'zaraz sobie pożeruję astralnie (myślę, że to się nazywa wampiryzmem astralnym, choć nie jestem pewien) na istotach, które spotkam', albo w jakikolwiek inny sposób będzie chciał zaszkodzić komukolwiek, to przecież 'sfera duchowa' może mu się 'odwdzięczyć'.
Ja to tak rozumiem.


So wrz 08, 2007 16:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 10, 2007 17:55
Posty: 2
Post 
Mam pytanie czy ktoś tutaj spotkał w OOBE jakieś osoby? ciała niefizyczne? i zadawał im różne pytania? Odpiszcie mi prosze ;]

btw. znalazłem w Nowym Testamencie
2 List do Koryntian 12,2-4
"Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty1 - czy w ciele - nie wiem, czy poza ciałem - też nie wiem, Bóg to wie - został porwany aż do trzeciego nieba. 3 I wiem, że ten człowiek - czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, , Bóg to wie - 4 został porwany do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać"


Pn wrz 10, 2007 20:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 10:55
Posty: 6
Post 
"Neurolodzy, z głównego nurtu badań naukowych w tym zakresie, sądzą dość powszechnie, że efekty OOBE, są zwykle powodowane silnym pobudzeniem określonych fragmentów mózgu i mogą być z powodzeniem wyjaśniane w racjonalny sposób.

Eksperymenty Roberta Alana Monroe próbowało powtarzać wielu neurologów z kilku ośrodków badawczych w USA. Efekty OOBE występują dość powszechnie wśród chorych na epilepsję, którą próbowano leczyć poprzez stymulowanie tych miejsc w mózgu, które są szczególnie aktywne w trakcie ataku padaczki. Silne efekty OOBE występujące po zażyciu ketaminy są również związane ze wzmożoną aktywnością tych samych fragmentów kory mózgowej. Powiązanie występowania tych efektów z pobudzaniem tych ośrodków mózgu zostało też udowodnione m.in. przez S.J. Blackmore. [2]"


Cz sty 10, 2008 22:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 21:02
Posty: 1
Post 
Dla każdego powinno być to sprawą indywidualną, ponieważ podróż astralna jest odczuciem jednostki, która odczuwa to na swój jedyny niepowtarzalny sposób. Uważam, że błędem jest skazywanie takich praktyk od razu na potępienie, wrzucenie do woreczka "okultyzm" "zabobony" "czarna magia" "spirytyzm". Ukształtował się pogląd, że są to praktyki uprawiane głównie przez osoby będące ateistami, fascynujące się magią, czarownicami, hokus pokus itp. SW Antoni jak i O Pio podróżowali astralnie, jakkolwiek by to nazwać opuścili swoje ciało fizyczne . Każdy posiada taką zdolność. Ja sam przeżywam często takie doświadczenia "po za ciałem" . Ale po co piszę ........... Często spotykam się z przypadkami, że ludzie odkrywszy tą "tajemnicę" podróży astralnych oddalają się od Boga, Jezusa Chrystusa. Przestają wierzyć w Jezusa, dlaczego ? Odkryli nieznane, poczuli się panami samego siebie, doszli do wniosku, że wszystko czego doświadczają dzieje się za ich rozkazem (w OBE [OUT OF BODY EXPERIENCE] zdarzenia dzieją się poprzez twoje myśli) , zatem skoro już odkryli ową "Prawdę" niepotrzebny im Jezus, Bóg (często w Boga wierzą ale przestają wierzyć tylko w Chrystusa). Rzekomo doświadczają niespotykanej miłości od swych "Niefizycznych Opiekunów", mogą kontaktowac się ze światem zmarłych. Uważają swe odczucia za 100% kategoryczny pewnik, choć sami stwierdzają że jest to sfera niezbadana. Doznanie jest tak silne, że nie potrzebują żadnych dodatkowych zapewnień, wierzą że znaleźli się w innym wymiarze. Cóż? Sam tego doświadczam, wiem co to za uczucie i dlatego to powyżej napisane nie jest pustosłowiem. W moim przypadku praktyka podróży astralnej zbliżyła mnie do Boga, Chrystusa. Martwi mnie jednak osobiście to , że np. niektórzy tak są pewni tego stanu iż rezygnują z wiary na podstawie własnych odczuć. Jeden z członków "społeczności OBE" którego nazwiska nie wymienię, podczas podróży astralnej chciał przywołac Jezusa a potem szatana by sprawdzić czy rzeczywiście istnieją.Oczywiście nikt nie przyszedł! Na tej podstawie zwątpił. "Jak to? czemu ? (czytaj: "dlaczego mnie wszechmogacego nie słucha Jezus ani szatan"?) Na jakiej podstawie uznał się za godnego by ukazywał mu się Bóg? czy twierdzi, że znalazł się na takim "poziomie" gdzie już jest kres? Mam nadzieję że zmądrzeje i zejdzie na ziemię.
Nie mniej podróż astralna jest jak najbardziej "naturalna" jakkolwiek by nie mówić, trzeba tylko zachować pewien dystans i miarkować odczucia których obiektywizm wydaje się względnie personalnym odczuciem.
Pozdrawiam wszystkich


Cz sty 31, 2008 22:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Podróże astralne (OOBE) - są bardzo niebezpieczne.

Polecam artykuł:

http://egzorcyzmy.katolik.pl//index.php ... &Itemid=52

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


N mar 02, 2008 21:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL