Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 17:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 315 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona
 Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrowień 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So wrz 10, 2011 8:40
Posty: 234
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Chorzy rezygnują z leczenia. Wolą się modlić
Cytuj:
Ciężko chorzy pacjenci odstawiają leki, ponieważ wierzą, że modlitwy mogą ich uzdrowić. Do takiej decyzji przekonują ich kościoły w Londynie.
Kościoły na swoich stronach internetowych pokazują ludzi z dokumentami, które mają rzekomo udowodnić, że są zdrowi.
Duchowni nie mogą wykorzystywać wiary i namawiać chorych by rezygnowali z leczenia na rzecz modlitwy. Gdy ktoś naraża czyjeś zdrowie lub życie, to jest to przestępstwo - mówi Naomi Phillips ze Stowarzyszenia British Humanist.


Śr paź 26, 2011 6:09
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Modlitwa jest znakomitym środkiem uzdrawiającym.
Z pewnością wiedzą o tym różnej maści charyzmatycy, uzdrowiciele duchowi którzy uzdrawiają przede wszystkim modlitwą.
Bioenergoterapeuci zawodowi maja zakodowaną potrzebę współpracy z medycyną, są w tym kierunku szkoleni, urzędowy opis zawodu bioenergoterapeuty wyraźnie wskazuje na jego pomocniczy, wspierający wobec medycyny charakter.

Trudno wypowiadać się o uzdrawiaczach, którzy nie są ani charyzmatykami, ani profesjonalnymi bioenergoterapeutami. Mogą być wśród nich Boży ludzie, uzdrawiający sama swoją obecnością i mogą być zwykli szarlatani i oszuści. Z poziomu emocji, jakie widać tu w dyskusji u najbardziej zagorzałych katolików, wynika, że prawdopodobnie korzystali oni zapewne z usług tych ostatnich i dlatego ich tak nosi.
Przysłowie ludowe mówi, że na głupotę nie ma lekarstwa. Dopóki człowiek sam się nie sparzy, to chodzi właśnie do tych niesprawdzonych, nieprofesjonalnych i niecharyzmatycznych uzdrowicieli. Potem to już tylko lekarze, szpital, a czasem egzorcyzm potrzebny.

Uzdrawianie przez modlitwę jest cudownym środkiem wzmagającym i tak juz dość istotny poziom wiary człowieka. Człowiek niewierzący bowiem nie modli się, trzeba mieć minimum wiary by podjąć modlitwę. Potem może być już tylko lepiej, oczywiście, jeśli Bóg nie chce czegoś przeciwnego.

Osobiście zachęcam wszystkich chorych do modlitwy.
To, że są chorzy z czegoś wynika i w rozmowie z Bogiem powinni sobie wyjaśniać, dlaczego ich choroba spotkała, zwłaszcza ciężka. Oprócz modlitwy, prawie zawsze wskazana jest co najmniej konsultacja medyczna, o ile nie regularne medyczne leczenie. Bywa, że chorego trzeba wyrzucić do lekarza i to wcale nie do psychiatry tylko do ogólnego.
Każdy kto praktykuje uzdrawianie wie takie rzeczy, chyba, że chodzi mu tylko o jakąś szarlatanerię i nie ma on żadnych umiejętności w zakresie uzdrawiania.

Charyzmatyków kościelnych nie znam, jednak nie wyobrażam sobie by oni przekonywali chorych, że mają zrezygnować z leczenia medycznego i pozostawać na modlitwie. Popełnialiby wtedy przestępstwo i przypuszczam, że zdają sobie z tego sprawę.
Oczywiście zdrowych nie wysyła się do lekarza, więc jeśli uzdrowienie miało miejsce i jest pełne bo chory już nie uskarża się na żadne dolegliwości lekarz nie jest konieczny, choć zawsze wskazany, bo choroba mogła jedynie się schować a nie odejść.

Gorąco zachęcam, by ludzie modlili się o zdrowie nie tylko swoje, by modlili się o zdrowie całych swych rodzin i bliskich osób. By otaczali w modlitwie wszystkich ludzi z miłością.
W istocie uzdrawia miłość, która jest elementem każdej modlitwy.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr paź 26, 2011 7:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 3:34
Posty: 91
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
dimko napisał(a):
Mam wrażenie, że dla Ciebie nie ma znaczenia co cytujesz, tylko wylewasz swoją nienawiść do Kościoła na wszelki możliwy sposób.

Dimko, ja nie mam nienawiści do Kościoła ale przestrzegam tylko przed księżmi co "popychają " do okultyzmu i go czynnie uprawiają. Jak się pogrzebie w necie to sie okazuje, że jest ich dostatecznie dużo.


Śr paź 26, 2011 7:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
maly_kwiatek napisał(a):
Modlitwa jest znakomitym środkiem uzdrawiającym.
Z pewnością wiedzą o tym różnej maści charyzmatycy, uzdrowiciele duchowi którzy uzdrawiają przede wszystkim modlitwą.

Umówmy sie co do jednego.
- Modlitwa nie jest żadnym środkiem uzdrawiającym. Oczywiście ufność pokladana w jakąś moc z wysoka (czy to Bóg, czy to jakaś energia) może pozytywnie wpłynąc na sam proces leczenia. Nikt nigdy jednak nie przepisuje nikomu modlitwy na recepcie jako środka uzdrawiającego.
- Charyzmatycy nie uzdrawiają modlitwą. Uzdrawia Bóg, a cała obecność charyzmatyka sprowadza się do służenia za sposób okazywania znaku przez Boga. Uzdrowienia w kontekście charyzmatycznym, jakkolwiek nie zabrzmiałoby to twardo, nie mają za główny cel uleczenia kogoś z jego choroby ale mają za główne zadanie pokazywanie wielkości Boga. Są znakiem dla wspólnoty i mają za zadanie budowanie Kościoła, a nie jednostkową korzyść.
Dlatego jest to różne od uzdrawiania bioenergoterapeutów, które przynajmniej oficjalnie ma na celu wyleczenie osoby chorej z jej choroby.
Dla mnie, (nieoficjalnie) głównym celem udzielana się jakiejś energii czy mocy w procesie bioenergoterapeutycznego uzdrawiania może być chęć przedstawicieli świata duchowego podporzadkowania sobie człowieka za pośrednictwem naiwnego bioenergoterapeuty, który wierzy, że posiada jakąś władzę nad mocami, którymi się posługuje, podczas gdy to one się nim posługują.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr paź 26, 2011 11:50
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Medieval_man,
nie mogę się zgodzić z takim stanowiskiem jako katolik.
Po prostu wiem, że to inaczej działa. Kiedyś to już tłumaczyłem na forum, może nie zwróciłeś uwagi.
Jezus wielokrotnie wyrażał się do różnych uzdrowionych chorych:
- Wstań i idź, Twoja wiara Cię uzdrowiła.

Ja się nie znam na teologii, jednak Jezus używa języka dostatecznie prostego bym Go rozumiał. Rozumiem słowa Jezusa w ten sposób, że gdyby chory nie miał wiary w to, że Jezus - Bóg go uzdrowi, to Jezus nie mógłby go uzdrowić. Do uzdrowienia, do różnych wspólnych przedsięwzięć Boga i człowieka trzeba wspólnej woli, woli Boga i woli człowieka.

Bóg niczego nie robi wbrew człowiekowi, a w szczególności nie działa na szkodę człowieka. Jeśli człowiek sobie szkodzi, to Bóg nie interweniuje bez zgody, bez prośby, wreszcie bez wiary człowieka, ze Bóg pomoże i uzdrowi sytuację.

Dlatego twierdzenie, że modlitwa nie uzdrawia, że wiara nie uzdrawia jest jedynie pół twierdzeniem. Bóg jeśli zechce, a wiara ludzka jest duża - uzdrawia w mgnieniu oka. Dobrze byłoby, gdybyś nie zapominał, ze takie przypadki się zdarzają.

Kolejny błąd: Jeśli charyzmatycy nie mieliby uzdrawiać, to po co przychodziliby do nich chorzy ludzie? Chwałę Bożą czcimy w wystawieniu Najświętszego Sakramentu albo w procesji Bożego Ciała. Nie trzeba szukać charyzmatycznych Mszy Świętych do tego. A jednak ludzie chorzy chodzą do charyzmatyków, a charyzmatycy ich otaczają modlitwą. Tak po prostu jest i po co przeinaczać fakty.

Na koniec chciałbym wyrazić się o tym co powiedziałeś, ze Bóg chciałby w czymkolwiek człowieka oszukać. Bóg nigdy człowieka ani do niczego nie zmusza, ani nie oszukuje, nie zwodzi.
Tak robi Szatan.
Dobrze byłoby, aby tłumacząc zawiłości zagadnień duchowych, odróżniać Boga od Szatana.
Na to też kiedyś zwracałem uwagę w dyskusji, jednak dyskutanci jakoś nie uważali tego za ważne i dalej brnęli. Bóg w niczym nie jest podobny do Szatana, a Szatan do Boga, oprócz tego, że jeden i drugi są duchami. Na tym ich podobieństwo się kończy.

Dlatego bardzo łatwo odróżnia się uzdrowienia z mocy i woli Boga od tych, z mocy Szatana.
Jezus wyraźnie powiedział, jak to rozpoznawać: Po owocach.

Pozdrawiam :)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr paź 26, 2011 12:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
maly_kwiatek napisał(a):
Kolejny błąd:
Jeśli charyzmatycy nie mieliby uzdrawiać, to po co przychodziliby do nich chorzy ludzie?
Chwałę Bożą czcimy w wystawieniu Najświętszego Sakramentu albo w procesji Bożego Ciała.
Nie trzeba szukać charyzmatycznych Mszy Świętych do tego.
A jednak ludzie chorzy chodzą do charyzmatyków, a charyzmatycy ich otaczają modlitwą.
I właśnie takie chodzenie do charyzmatyków ze względu na uzyskanie korzyści cielesnych jest niewłaściwe.

W odpowiedzi rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości.

(Jana 6:26)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr paź 26, 2011 12:28
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
maly_kwiatek napisał(a):
Medieval_man,
Ja się nie znam na teologii, jednak Jezus używa języka dostatecznie prostego bym Go rozumiał. Rozumiem słowa Jezusa w ten sposób, że gdyby chory nie miał wiary w to, że Jezus - Bóg go uzdrowi, to Jezus nie mógłby go uzdrowić. Do uzdrowienia, do różnych wspólnych przedsięwzięć Boga i człowieka trzeba wspólnej woli, woli Boga i woli człowieka.

Istnieją także w ewangeliach przykłady uzdrawiania bez sygnalizowanej wiary ze strony chorych, albo bez ich wiedzy.
maly_kwiatek napisał(a):
Bóg niczego nie robi wbrew człowiekowi, a w szczególności nie działa na szkodę człowieka. Jeśli człowiek sobie szkodzi, to Bóg nie interweniuje bez zgody, bez prośby, wreszcie bez wiary człowieka, ze Bóg pomoże i uzdrowi sytuację.

Pewnie tak, ale co to wnosi do tematu?
maly_kwiatek napisał(a):
Dlatego twierdzenie, że modlitwa nie uzdrawia, że wiara nie uzdrawia jest jedynie pół twierdzeniem. Bóg jeśli zechce, a wiara ludzka jest duża - uzdrawia w mgnieniu oka. Dobrze byłoby, gdybyś nie zapominał, ze takie przypadki się zdarzają.

Dobrze byłoby żebyś pamiętał, że to nie modlitwa uzdrawia, ale Bóg. Kiedy chce i jak chce
maly_kwiatek napisał(a):
Kolejny błąd: Jeśli charyzmatycy nie mieliby uzdrawiać, to po co przychodziliby do nich chorzy ludzie?

Chorzy ludzie przychodzili też do św. Piotra w Dziejach Apostolskich, ale i tak za kazdym razem uzdrowienie bylo dziełem Boga. Po prostu ludzie tak mają, że chodzą tam, gdzie ktoś ich zachęci. Wiesz to dobrze ze swej praktyki.
maly_kwiatek napisał(a):
Chwałę Bożą czcimy w wystawieniu Najświętszego Sakramentu albo w procesji Bożego Ciała. Nie trzeba szukać charyzmatycznych Mszy Świętych do tego. A jednak ludzie chorzy chodzą do charyzmatyków, a charyzmatycy ich otaczają modlitwą. Tak po prostu jest i po co przeinaczać fakty.

Od samego początku dary charyzmatyczne były przeznaczone w pierwszym rzędzie dla budowania Kościoła.
Cytuj:
KKK 799 Charyzmaty, zarówno nadzwyczajne, jak również proste i zwyczajne, są łaskami Ducha Świętego, bezpośrednio lub pośrednio służącymi Kościołowi; zostają udzielone w celu budowania Kościoła, dla dobra ludzi oraz ze względu na potrzeby świata.

Oddawanie czci Bogu poprzez wystawiane Najświętszego Sakramentu czy organizowanie procesji jest naszym działaniem. Udzielanie darów, także charyzmatycznych, ktore służą budowaniu Koscioła, jest działaniem Boga.
maly_kwiatek napisał(a):
Na koniec chciałbym wyrazić się o tym co powiedziałeś, ze Bóg chciałby w czymkolwiek człowieka oszukać. Bóg nigdy człowieka ani do niczego nie zmusza, ani nie oszukuje, nie zwodzi.
Tak robi Szatan.

Nigdzie tego nie napisałem!
maly_kwiatek napisał(a):
Dobrze byłoby, aby tłumacząc zawiłości zagadnień duchowych, odróżniać Boga od Szatana.
Na to też kiedyś zwracałem uwagę w dyskusji, jednak dyskutanci jakoś nie uważali tego za ważne i dalej brnęli. Bóg w niczym nie jest podobny do Szatana, a Szatan do Boga, oprócz tego, że jeden i drugi są duchami. Na tym ich podobieństwo się kończy.

Przeciez to oczywiste! Po co o tym piszesz?
maly_kwiatek napisał(a):
Dlatego bardzo łatwo odróżnia się uzdrowienia z mocy i woli Boga od tych, z mocy Szatana.
Jezus wyraźnie powiedział, jak to rozpoznawać: Po owocach.
Pozdrawiam :)

Masz racje.
Niestety, czesto uzdrowienia dokonywane przez różnych bioenergoterapeutów mają podwójne owoce: czasami jest to owoc uzdrowienia - pacjent czuje się lepiej. Tego nie neguję. Potem jednak, w dłuższej perspektywie czasowej, pojawiają sie inne, gorzkie owoce - problemy duchowe (a czasami nawet psychologiczne, psychiczne czy zdrowotne pogłębione).
My jednak widzimy ( a główne uzdrowiciele widzą) tylko bezpośredni efekt. Mam na to wiele przykładów, z którymi spotkalem się naocznie. Osoby, ktore chodzily do różnych uzdrowicieli początkowo nawet cieszyły się z polepszenia zdrowia. Cóz z tego, skoro temu polepszeniu zdrowia towarzyszyło, lub następowało po nim odejście od Boga, problemy z modlitwą, z przystępowaniem do sakramentów, inen zaburzenia duchowe?
Czy śledzisz duchowe losy swoich pacjentów w wieloletniej perspektywie? Czy możesz z ręką na sercu stwierdzić, że dokonywane w twoim gabinecie uzdrawianie nie kończy się problemami duchowymi pacjentów?
Jesli uzdrawia Bóg, to w pierwszym rzędzie nawraca chorego.
Jesli uzdrawia zły duch to w pierwszym rzędzie przyczynia sie do polepszenia stanu zdrowia chorego, by jednocześnie wywrzeć zgubny wpływ na jego relację z Bogiem

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr paź 26, 2011 21:47
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
kontolu napisał(a):
dimko napisał(a):
Lekarz rozumem, wiedzą zdobywaną naturalnymi dla człowieka metodami. Stosuje narzędzia zrobione i wymyślone przez ludzi. W medycynie nie mowy o objawieniach.
Nie chcę być źle zrozumiany, Kościół posiada również wiedzę "nie ludzką", tylko ponad naturalną, dlatego, że to przekracza naszą naturę ludzką.

Osoba Alus pisze, że
"Lekarze leczą za pomocą medycyny konwencjonalnej, siegają czasem po niekonwencjonalną, np. bańki,"

Pisze dalej, że
"Żaden nie posiłkuje się jakąś niewiadomego źródła energią, ani nie uzurpuje sobie mocy Boga."
W nesie znalazło sie co najmnie dwóch lekrzy
1. dr. KAZIMIERZ PYZIA, jest lekarzem medycyny i uzdrowicielem, posiada tytuł Mistrza Bioterapii.
2. dr Henryk Słodkowski, był lekarzem i bioenergoterapeutą.




kontolu, logika to jest coś o czym nie masz pojęcia. Od kiedy bańki są nienaturalne?
to, że jakiś lekarz jest potem również bioenergoterapeutą, to nie znaczy, że tego go nauczyli na medycynie.
Równie dobrze można powiedzieć, że jeżeli niektórzy lekarze są kryminalistami, to lekarze są kryminalistami.
To jest nie logiczne.

Cytuj:
Coraz więcej lekarzy sprzeniewierza się przysiędze Hipokratesa i wykorzystuje autorytet dyplomu, by zachęcić pacjentów do korzystania ze szkodliwych metod niekonwencjonalnych. Udaje im się to, bo chorzy mają zaufanie do lekarzy - ocenia dr Stanisław Kopacz ze Śląskiej Izby Lekarskiej. Na Wybrzeżu grupa lekarzy z dr. Markiem Prusakowskim na czele od lat propaguje vilcacorę, peruwiańskie ziele, którego opakowanie kosztuje nawet kilkaset złotych. Pod bokiem gdańskiej Izby Lekarskiej wydawane jest pismo "Vilcacora - Żyj Długo", w którym lekarze informują, że vilcacora uleczy nowotwór z przerzutami do węzłów chłonnych. Dr Kazimierz Pyzia, internista i pediatra z Międzybrodzia Bialskiego, we własnym ośrodku medycznym zaczął usuwać blokady energetyczne pacjentów, a jako radiesteta pomaga najciężej chorym, także na nowotwory.
Lekarze zakładają sieci przychodni medycyny naturalnej, takie jak Monadith, gdzie biorezonansem leczą cukrzycę i nadciśnienie. Dr Henryk Słodkowski założył sieć centrów terapii naturalnej Noy. Zaczął leczyć własną energią, używając metody wibracyjnej, czyli cudownie naprawiać źle wibrujące narządy wewnętrzne. Dr Kazimierz Piotrowicz otworzył luksusowy Międzynarodowy Instytut Zdrowia w Gliwicach i od lat bezkarnie leczy wkładkami do butów i materacami po 9,5 tys. zł każdy.


materiał też już tu cytowany wcześniej.


Śr paź 26, 2011 22:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Przed sąd lekarski!
Art. 57 kodeksu etyki lekarskiej mówi, że "lekarz nie może posługiwać się metodami uznanymi przez naukę za szkodliwe lub bezwartościowe. Nie powinien on nawet współdziałać z osobami zajmującymi się leczeniem, a nie posiadającymi uprawnień". Lekarze, którzy nie przestrzegają tego zapisu, powinni być postawieni przed sądem lekarskim przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Rzecznicy tłumaczą, że nawet jeśli skierują sprawę do sądu lekarskiego, to karą jest najwyżej upomnienie, prokuratura zaś umarza śledztwo z powodu "małej szkodliwości czynu". - Pacjentka, której musiałem usunąć wszystkie narządy kobiece, bo w czasie kuracji u dr. Słodkowskiego nowotwór powiększył się dwukrotnie, wycofała doniesienie do prokuratury - mówi dr Leszek Włodarczyk, ginekolog ze Śremu. Dr. Słodkowskiemu odebrano prawo wykonywania zawodu, nadal jednak używa tytułu lekarza i leczy wibracjami.
Na Zachodzie zazębianie się konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metod jest ściśle uregulowane. W USA działa od 30 lat Narodowa Rada Zwalczania Oszustw Medycznych, która ogłosiła niedawno, że po 20 latach badań nie ma dowodów na skuteczność akupunktury. W Polsce praktykami doktorów-znachorów nie interesuje się nawet Rada ds. Niekonwencjonalnych Metod Terapii przy Ministerstwie Zdrowia. Zwalczaniem hochsztaplerstwa zajmują się nieliczni specjaliści. Prof. Zbigniew Wronkowski z Centrum Onkologii 10 lat temu założył tzw. białą księgę, do której lekarze mogą wpisywać wiarygodne przypadki cudownych uzdrowień. Dotychczas nie znalazł się w niej ani jeden wiarygodny opis wyzdrowienia osoby ciężko chorej na raka. "Białą księgą" nie interesują się lekarze, dla których naciąganie pacjentów na leczenie vilcacorą i "pamięcią wody" jest ważniejsze niż etyka zawodowa. Wszyscy lekarze mogą jednak stracić zaufanie pacjentów, jeśli środowisko medyczne nie zacznie się wyraźnie dystansować wobec szamanów z dyplomami akademii medycznych.


Śr paź 26, 2011 23:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 3:34
Posty: 91
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Dla uzupełnienia
lista tych co są powiązani z tak zwaną medycyną akademicką i niekonwencjonalną
źródło : internet


1. Ojciec dr nauk med. Jacek Maria Norkowski OP

2. ELŻBIETA PAŁGAN - lek. med., bioterapia

3. Dr ANDRZEJ JANAS - bioterapia, akupunktura, masaż

4. LESZEK PODZIERSKI - lek. med., bioterapia, homeopatia

5. ANDRZEJ KASPRZAK lek. med.- bioterapia, homeopatia, Reiki

6. ZOFIA KACZOROWSKA lek. med. - homeopatia

7. JADWIGA GÓRNICKA - lek. med., zielarstwo

8. JAN RUDNICKI - lek. med., leczenie jadem pszczelim

9. KAZIMIERZ PYZIA - lek. med., bioterapia

itd....To tylko w Polsce


Cz paź 27, 2011 3:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 02, 2011 3:34
Posty: 91
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Dimko
Podajesz dużo faktów nieprawdziwych
dimko napisał(a):
.... Dr. Słodkowskiemu ....... nadal jednak używa tytułu lekarza i leczy wibracjami....

Pan Słodkowski już nie żyje.
dimko napisał(a):
... Dr Kazimierz Piotrowicz otworzył luksusowy Międzynarodowy Instytut Zdrowia .....

Pan Piotowicz nie jest "dr"

Musisz czytać też ze zrozumieniem
dimko napisał(a):
[ Od kiedy bańki są nienaturalne?

To nie ja tak twierdzę......
O to słowa Alus
kontolu napisał(a):
Osoba Alus pisze, że
"Lekarze leczą za pomocą medycyny konwencjonalnej, siegają czasem po niekonwencjonalną, np. bańki,"


Cz paź 27, 2011 4:00
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
Dyskusja w tym temacie, mimo starań, staje się bardziej ideologiczna zamiast merytoryczna.
Stąd różne, używane absurdalne argumenty.
Dodam kolejne absurdalne stwierdzenie, by wylać kubeł zimnej wody na niektórych dyskutantów.

Z rąk lekarzy co roku idzie do piachu w Polsce kilkaset tysięcy ludzi.
I żadne dywagacje tego nie zmienią.

Lekarze czasem leczą, jednak często ich działania prowadzą jedynie ku śmierci, czasem, w wyniku działań medycznych, śmierci opóźniającej się, poprzedzonej długimi cierpieniami i długą agonią.

Używając takiego PRAWDZIWEGO argumentu moglibyśmy szybko doprowadzić do delegalizacji zawodu lekarza, zepchnięcia ich do szarej strefy i polowania na kolejne czarownice.
W ramach polowania można byłoby śmiało użyć argumentu, że w wyniku leczenia lekarzy wcale wiara pacjentów nie wzrasta, a przeciwnie, nieraz oni złorzeczą Bogu, że spuścił na nich taki dopust, jak ta ich choroba.
Następne argumenty, zastosowane przez medieval_mana to brak monitorowania pacjentów po wyleczeniu przez wiele lat, po to by brać na siebie jako medycy wszystkie najróżniejsze problemy duchowe pacjenta jako swego własnego obciążenia karmicznego ( po chrześcijańsku: osobistej winy wymagającej kary).

Medieval_man, zapominasz, że Bóg jest jeden, a lekarzy wielu. Uzdrowicieli jeszcze więcej, bo przecież każdy kto modli się o czyjeś zdrowie, lub życzy komuś zdrowia, już jest uzdrowicielem. A przecież tak działają, zdaje się, charyzmatycy. W Kościele jest sto chorych osób, jednak uzdrowiona zostaje jedna, góra dwie osoby. Czy należy z tego wyciągać pochopne wnioski, ze charyzmatyk, albo, co gorsze, Bóg jest bardzo niesprawny w swoim uzdrawiającym działaniu?

Nie. Zapominamy bowiem w tych demagogicznych nieraz argumentacjach, ze Duch Święty tchnie, kędy chce, że Bóg uzdrawia tych, którzy o to proszą.

Medieval_man, możesz podać przykład z ewangelii, że Bóg uzdrowił kogoś wbrew jego woli????
Bo taki argument podajesz, a jest on bardzo niebezpieczny, łamie wolność człowieka. Nie mówiąc o tym, że moim zdaniem, na szczęście, nieprawdziwy.

Bóg dopuszcza na człowieka i choroby, i problemy i wreszcie śmierć, bo jest to efektem grzesznej skazy na człowieku, wynikającej z grzechu pierworodnego i z bieżącego postępowania człowieka.
Trzeba pokory wobec tego stanu rzeczy. Pokory, modlitwy i ciągłego doskonalenia człowieka, aby był coraz bliżej Boga, a nie, by oddalał się od Niego. Żadne wygrażanie lekarzom, Bogu, czy uzdrowicielom, że nie sprawiają wiecznego życia człowieka nie przybliżą nikogo do Boga, lecz od Niego oddalają. Człowiek, aby żył wiecznie, ma przejść przez śmierć ciała.
Nie zapominajmy o tym, żwawo dyskutując o sprawności uzdrowicieli i o ich własnym życiu.
Kilka stron temu jakiś nieszczęsny dyskutant wyciągał z grobu bioenergoterapeutę Nardellego, który nie żyje od ponad 20 lat. Naprawdę warto się trochę ochłodzić, zanim zacznie się rzucać gorącymi argumentami. Bo czasem bywa śmiesznie, a czasem strasznie.

Dodam garść historycznej refleksji, na marginesie.
W Polsce po roku 1990 rozwinęła się plaga sekt. Sekty uwodziły, wciągały, rozwijały się w sposób przez nikogo nie powstrzymywany, ani przez Państwo, a ni przez Kościół. Kościół w Polsce lat 90-tych był zbyt zaangażowany w bieżącą politykę i własne sprawy majątkowe, aby zajmować się moralnością, troską o kondycję etyczną wiernych i zagrożeniami duchowymi. Popatrzcie sobie na życiorys Roberta Tekelego. Ten życiorys jest tego dokładnym obrazem.
Ludzie nurzali się w chlaniu, ćpaniu, rozwiązłym niemoralnym życiu, nieszczęsne dzieciaki zostawiane odłogiem przez nowoczesnych rodziców, zajętych robieniem pieniędzy były zagarniane bez walki do sekt. Kościół milczał, zajęty hołubieniem Stefana Niesiołowskiego jako Głównego Katolika Polskiego.
Dzieciaki w sektach wpadały w objęcia Szatana. Nawet Tekely tego dokładnie nie opisał, co działo się w sekcie Niebo, z która miał związki. Podejrzewam, że te z ich działań, który były ciężkimi przestępstwami, nigdy już nie wyjdą na światło dzienne.
Problemy zaczęły mieć więc dzieciaki, a wraz z nimi ich rodzice. Nic wiec dziwnego, ze w ramach wschodniej ewangelizacji, nadeszli do nas różni nauczyciele religii wschodnich i wschodnich filozofii i uczyli nas tego. W tamtym czasie, w wyniku narastających potrzeb, wiele ludzi zabrało się za uzdrawianie. Wielu z nich dla pieniędzy, a nie dla charyzmatów, których w istocie nie mieli.
Kościół obudził się z letargu duchowego dopiero po roku 2000. Zaczęto bić w dzwony na alarm. To z tamtego czasu (2000-2005) pochodzą różne lektury, podsyłane nam tu przez fratera i kacperka. Kościół bił na alarm, bo liczba opętanych rosła z prędkością astronomiczną, z jeszcze większą prędkością rosła liczba odchodzących od Kościoła.
Przypuszcza, ze wtedy w Kościele dopuszczono szeroko nowoczesne, modernistyczne formy wyrażania chwały Bożej, takie jak Odnowa w Duchu Świętym, czy Neokatechumenat. Wtedy też, we współpracy ze Stolicą Apostolska, zdecydowano o kształceniu kadr egzorcystów.
Tylko to wszystko było późno. Nie pierwszy i nie ostatni raz Kościół pokazał, że nie nadąża za bieżącymi potrzebami duchowymi swoich wiernych.
Dziś opętanych jest mniej niż w roku powiedzmy 1995. Sekty można policzyć na palcach jednej ręki. Nie ma problemu?
Właśnie, ze jest. Liczba wiernych Kościoła Katolickiego spadła w ciągu 20 lat z 95% do 56%.
I nie chodzi tu o interes Kościoła. Kościół sobie poradzi, bo go pilnuje Chrystus.
Chodzi o kondycję duchową wiernych. Oni już nie wierzą w Boga, nie wierzą w sekty, nie wierzą w Kościół, pogrążają się w nihilizmie moralnym, bo nie ma nigdzie autorytetów moralnych.
Kiedyś mieliśmy takie autorytety które były niekwestionowane, jak Prymas Wyszyński czy ksiądz Popiełuszko, czy ksiądz Małkowski. A dziś ?
Naród pogrążony w nihilizmie wybiera filozofie Palikota. Wybiera ja także do Parlamentu.
Za tymi drzwiami jest piekło faszyzmu.

Więc warto patrzeć kompleksowo na problemy i na litość Boską, nie zwalać problemów na uzdrowicieli i zawodowych bioenergoterapeutów. Ci ostatni w tym postępującym chaosie moralnym robili coś odwrotnego. Latami budowali swoją wiedzę i praktykę oparta o zawodowe doświadczenia starszych kolegów. Umacniali swoja pozycje zawodową przez podjęcie prac nad rejestracją zawodu i nad jego kształtowaniem, wyposażaniem w organa etyki zawodowej.

Bioenergoterapeuci dojrzali zawodowo pracują w sposób indywidualny z pacjentami i według swoich indywidualnych technik. To, z pewnością odróżnia tę profesję od zawodu lekarza, gdzie powtarzalność i identyfikacja stosowanych procedur jest zdecydowanie większa.

Jednak złośliwe twierdzenie, ze bioenergoterapeuci korzystają z Mocy Szatana, w odróżnieniu od charyzmatyków, korzystających z Mocy Boga i od medyków, którzy nie korzystają z żadnych mocy, tylko z nagromadzonej od tysięcy lat wiedzy ludzkiej i techniki, jest nadużyciem.

Znam lekarzy którzy modlą się za pacjentów, kontolu przypomniała, że są lekarze stosujący - poza gabinetami lekarskimi - metody paramedyczne.
Znam bioenergoterapeutów twierdzących, że używają własnej bioenergii do uzdrawiania - ci są w zaniku już. Nie sposób dawać bezkarnie własnej życiowej energii kolejkom pacjentów, to musi się kończyć chorobą, a nawet śmiercią uzdrowiciela, tak, jak w przypadku ś.p. Nardellego.
Każdy uzdrowiciel ma swój własny sposób pozyskiwania energii z zewnątrz. Można pytać uzdrowicieli o to, jeśli masz jakieś wątpliwości. Jednak nie oczekuj, że oni będą mówili: ja biorę od Boga, a X czy Y od Szatana. Bo to tak nie działa. Deklaracje mogą być dowolne. Dlatego trzeba patrzeć po owocach. Jezus dobrze o tym wiedział i dlatego dał taką wyraźną wskazówkę.

Medieval_man, ja się nie zajmuję szerokim prowadzeniem usług bioenergoterapeutycznych, robię w życiu coś innego. Dlatego, jeśli pomagałem komuś w ich problemach, chorobach, to było to w jakimś kręgu znajomych. Wszyscy żyją. Interwencja bioenergoterapeutyczna połączona nieraz z uzdrawianiem duchowym i modlitwą wielu pomogła. Pomogła uporać się z bieżącą chorobą czy zblokowaniem energetycznym, duchowym, psychicznym. Jednak w żadnym wypadku nie mogło to zastąpić własnej pracy ludzi nad sobą i nad ich problemami. Bo cudów nie ma, co wielokrotnie tu podkreślałem. Nad cudami we własnym życiu ciężko się pracuje.

Pracując z ludźmi - przypominam o tym.
I widzę owoce tego właśnie z latami, obserwując znajomych.
Niektórzy nadal szukają po świecie cudów, bo widzą świat magicznie, zamiast po prostu wziąć się za siebie i pracować, pracować, pracować. Są tacy, którzy autentycznie zabrali się za własny rozwój za pracę nad powiększaniem swojej świadomości.
Wyznanie wiary nie ma z tym nic wspólnego. Wiele osób nie wierzy w Kościół, wydaje im się, że nie wierzą w Boga. U wielu współczesnych Polaków na tle wyznaniowo religijnym jest największa blokada. Nie do mnie należy walka z ta blokadą na śmierć i życie. To nie moja karma.
Ja w Boga wierzę i bardzo kocham i Boga mój Kościół - dlatego między innymi tu jestem obecny.

I to właśnie jest moje świadectwo.
Ludzie to widzą i to wystarczy. Nie muszę i nie powinienem nikogo nawracać słowami. Każdy ma swoją drogę do Boga.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Cz paź 27, 2011 5:49
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
maly_kwiatek napisał(a):
Dodam kolejne absurdalne stwierdzenie, by wylać kubeł zimnej wody na niektórych dyskutantów.

Z rąk lekarzy co roku idzie do piachu w Polsce kilkaset tysięcy ludzi.
I żadne dywagacje tego nie zmienią.

Lekarze czasem leczą, jednak często ich działania prowadzą jedynie ku śmierci, czasem, w wyniku działań medycznych, śmierci opóźniającej się, poprzedzonej długimi cierpieniami i długą agonią.

Nie przesadzaj. To nie lekarze zabijają chorych, ale choroby, na które lekarze nie znaleźli leczenia. Przypadki śmierci chorych spowodowanych przez lekarzy to jednak błędy w sztuce (w sztuce a nie bledy co do samej natury medycyny)
maly_kwiatek napisał(a):
Medieval_man, zapominasz, że Bóg jest jeden, a lekarzy wielu. Uzdrowicieli jeszcze więcej, bo przecież każdy kto modli się o czyjeś zdrowie, lub życzy komuś zdrowia, już jest uzdrowicielem.

To nie jest prawda. Ktoś, kto się modli jest kimś kto się modli, a nie uzdrowicielem. Jesli nawet w wyniku jego modlitwy nastapiło czyjeś uzdrowienie, to nie on jest tego uzdrowienia źródłem.
Inaczej musiałbyś napisac, że matka, ktora prowadzi dziecko do lekarza tez jest lekarzem, no bo poprosiła lekarza o wyleczenie. Bzdura. Prawda?
maly_kwiatek napisał(a):
A przecież tak działają, zdaje się, charyzmatycy. W Kościele jest sto chorych osób, jednak uzdrowiona zostaje jedna, góra dwie osoby. Czy należy z tego wyciągać pochopne wnioski, ze charyzmatyk, albo, co gorsze, Bóg jest bardzo niesprawny w swoim uzdrawiającym działaniu?

To w ogóle nie ma związku z tematem. Charyzmatyk się modli, a Bóg uzdrawia kogo chce i kiedy chce.
maly_kwiatek napisał(a):
Medieval_man, możesz podać przykład z ewangelii, że Bóg uzdrowił kogoś wbrew jego woli????
Bo taki argument podajesz, a jest on bardzo niebezpieczny, łamie wolność człowieka. Nie mówiąc o tym, że moim zdaniem, na szczęście, nieprawdziwy.

Nigdzie nie napisałem, że w ewangelii jest przykład, że Bóg uzdrawia kogoś wbrew jego woli.
Napisalem: bez sygnalizowanej wiary ze strony chorych, albo bez ich wiedzy
J 5, 5-9
Mk 1, 23-28
Mt 9, 14-16
Łk 7, 12-16
Mt 12, 22
Łk 11, 14
Łk 13, 10-17
Mt 8, 5-11
To wszystko przykłady gdy osoby chore nie prosiły o modlitwę lub nie okazywały wiary, a czasami nawet nie wiedziały, że są uzdrawiane

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz paź 27, 2011 11:55
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
kontolu napisał(a):
dimko napisał(a):
Mam wrażenie, że dla Ciebie nie ma znaczenia co cytujesz, tylko wylewasz swoją nienawiść do Kościoła na wszelki możliwy sposób.

Dimko, ja nie mam nienawiści do Kościoła ale przestrzegam tylko przed księżmi co "popychają " do okultyzmu i go czynnie uprawiają. Jak się pogrzebie w necie to sie okazuje, że jest ich dostatecznie dużo.


Czyli rozumiem, że przestrzegasz nas przed księżmi bioenergoterapeutami, bo tych wymieniałeś wcześniej. Czyli przestrzegasz nas przed bioenergoterapią. Proszę o wybaczenie, wcześniej tego nie rozumiałem;)


Cz paź 27, 2011 15:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 06, 2011 6:12
Posty: 127
Post Re: Dlaczego bioenergoterapeuta ma więcej prawdziwych uzdrow
dimko napisał(a):
........Prof. Zbigniew Wronkowski z Centrum Onkologii 10 lat temu założył tzw. białą księgę, do której lekarze mogą wpisywać wiarygodne przypadki cudownych uzdrowień. Dotychczas nie znalazł się w niej ani jeden wiarygodny opis wyzdrowienia osoby ciężko chorej na raka.........

Nie zrozumiałym jest stan gdzie za wstawiennictwem świętych dokonało sie tyle cudownych uzdrowień, a taki to profesorek obwieszcze wszem i wobec, że jego biała księga jest pusta. Czy on do kościoła nie chodzi i nic nie słyszał ?


Pt paź 28, 2011 1:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 315 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL