Autor |
Wiadomość |
Martii_reiki
Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 16:57 Posty: 69
|
Nie przejdzie - trudno, ja nie usiłuję łączyć jogii z chrześcijaństwem i jestem świadom różnic. Zarówno chrześcijaństwo jak i joga są według mnie doskonałe i nie wymagają żadnej inwencji. Piszę to jednie po to, żeby uzupełnić wiadomości, których na tym forum, ani na żadnym innym ma, a koncentruje się jedynie na fatalnych następstwach nieprawidłowgo praktykowania u niekompetentnych ludzi. Powiem jeszcze raz - to nie jest joga i panowie guru z Indii w Rolls Roysach nie reprezentują jogi, tak jak różni odszczepieńcy/ samoznawńcy chrześcijańscy nie reprezentują tradycyjnych nauk Jezusa.
Wolna wola polega na tym, że mogę ale nie muszę praktykować jogi i doskonalić się w celu osiągnięcia Wyższego Ja, czy Wyższej Jaźni. Mogę być czystym materialistą niezainteresowanych duchowością - oto moja wola. Dieta, ćwiczenia i PRZEDE WSZYSTKIM duchowa część jogi prowadzi do poznania Wyższej Jaźni i scalenia się z nią, tak aby przejawiać jej atrybuty jako człowiek (tj. miłość, dobro, mądrość itp.)
Do tego dochodzą tzw. Sidis - moce lub charyzmaty. Każda szkoła przestrzega jednak przed skupianiem się na nich, ponieważ odciągają przed właściwą medytacją.
Reasumując, Boskie Ja jest w człowieku, a człowiek przez swój wysiłek i wyrzeczenia dąży do zjednoczenia z nim. Jest on również bardzo subtelne, a jego osiągnięcie to wiele pracy i wyrzeczeń.
|
Śr lip 22, 2009 19:29 |
|
|
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
Martii_reiki piszesz bardzo pięknie z punktu widzenia swojej religii o praktykach religijnych swojej religii i szanuję to bardzo. Jednak chrześcijaństwo jest nie do pogodzenia z religiami wschodu, których joga jest częścią stałą. Chrześcijanie jogi nie wymyślili. A zdrada naszej religii na każdą inną to niestety według nauczania Kościoła odstępstwo od Chrystusa.
Zgadzam się z Tobą w 100% odnośnie niekompetentnych ludzi. Ich praktyki stanowią bolesny cios dla obu naszych religii.
Chrześcijanie inaczej rozumieją proces jednoczenia się z Bogiem. Polega nie tylko na aktywności człowieka, ale i na działalności Bożej (na Jego łasce, której udziela tym, którym zechce). A w pełni zjednoczeni z Bogiem będziemy dopiero po zmartwychwstaniu.
Pozdrawiam 
|
Śr lip 22, 2009 20:09 |
|
 |
Martii_reiki
Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 16:57 Posty: 69
|
Aktywnoscią jest właśnie codzienna praktyka, ze strony Bożej może być to w przypadku jogina pokierowanie go na tę ścieżkę. Różnorodność religii może z kolei świadczyć o tym, że ścieżek jest wiele. Twoją jest chrześcijaństwo, moją jest joga. Jednak dalszą część tej dyskusji musiałbym oprzeć na czystej praktyce, ale szanując charakter forum nie zrobię tego. Tyle z mojej strony.
Pozdrawiam 
|
Śr lip 22, 2009 20:44 |
|
|
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
Według katolików nie wszystkie religie są równe (jest to myślenie New Age'owskie właśnie). Chrześcijanie zbawienie mogą osiągnąć tylko w Chrystusie. "I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni". "Ja jestem drogą i prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie".
Nie oznacza to żadnym wypadku, że hindus uprawiający całe życie swoją religię nie zostanie zbawiony. Ale to już inny zupełnie temat. Też zresztą wzbudzający sporo kontrowersji.
Pozdrawiam 
|
Śr lip 22, 2009 21:01 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
W końcu przyznałeś ,że ciało ludzkie jest świątynia Ducha św.Widzę,że czynisz postepy.Człowiek nie jest Bogiem ,ale jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo ,co wiadome jest z Księgi Genesis.Idąc dalej tym tokiem myślenia człowiek kontemplując swoje wnętrze może w takim razie do tego Boga zamieszkującego jego serce się zbliżyć.Ojciec Bereza naucza ,że medytacja chrześcijańska jest zbliżeniem się do Boga zamieszkującego nasze serca.Czy widzisz tu jakiś fałsz?
|
Śr lip 22, 2009 21:39 |
|
|
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Nie jest prawdą,że joga jest częscią stałą religii wschodu,większość zdecydowana Hindusów jogi nie praktykuje.Poprzestają na przestrzeganiu
zasad swojej religii i różnych pobożnościowych praktykach.Jogę praktykują jednostki.
|
Śr lip 22, 2009 21:59 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cyryl - z jedną uwagą. Kontemplacja powinna być ukierunkowana na Boga, nie na swoje wnętrze. Na mieszkańca, nie mieszkanie.
"Trochę" inna osoba na ołtarzu.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz lip 23, 2009 6:15 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
Otóż to jo_tka, dzięki.
Cyrylu pisząc, że joga jest częścią stałą religii wschodu nie miałem na myśli, że każdy Hindus musi ją praktykować i do tego codziennie... Chodziło mi o to, że jest ona stałym ELEMENTEM religii wschodu, a nie naszej wiary.
Owszem, medytacja chrześcijańska polega na kontemplowaniu Boga (zamieszkującego również nasze wnętrze), jak napisała jo_tka, ale joga nie może temu służyć, gdyż ma inne założenia, inną ideologię.
|
Cz lip 23, 2009 7:45 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Jotka jeśli twierdzisz ,że kontemplacja powinna być ukierunkowana na Boga, a Bóg zamieszkuje nasze wnętrze,chyba logiczne jest w tym wypadku ukierunkowanie naszej uwagi podczas medytacji właśnie na nasze wnętrze.
Jeśli chodzi o Boga znajdującego sie na ołtarzu czy w Eucharystii mamy bardziej do czynienia z kultem niż medytacją chociaż postawienie jakiejś sztywnej linii podziału jest trudne.Istnieją wszak formy medytacji polegajace na kontemplacji skierowanej na zewnątrz,której obiektem moze być ikona,mandala,jakiś symbol,dżwięk,zjawiskio przyrody i tysiąc sto pięćdżdiesiąt innych rzeczy.
Już gdzieś przytaczałem świetną definicję medytacji podaną kiedyś przez znanego mi instruktora jogi z Katowic -"medytacja jest skupieniem pełnej uwagi na tym co wykonujemy w danej chwili".Czyli może to być np.modlitwa,ćwiczenie czy jakaś prosta czynność/vide Benedyktyni/.
|
Cz lip 23, 2009 10:25 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
I jescze taka bardziej obrazowa uwaga-jesli chcesz się zblizyć do mieszkańca,to musisz otworzyć drzwi od tego mieszkania,które znajduję się w naszym wnętrzu.
|
Cz lip 23, 2009 10:29 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cyryl - jeśli chcę spotkać mieszkańca (czytaj: wejść w relację, nie zobaczyć jak każdy z mebli) muszę oczywiście otworzyć drzwi, ale nie widzę potrzeby zajmowania się wnętrzem jako takim.
Nie meble chcę spotkać...
PS. To na marginesie samej jogi, bo jej zasad w ogóle nie znam. A kontemplowanie siebie niespecjalnie mi się podoba...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz lip 23, 2009 17:00 |
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
Sprawa jest prosta - nie ma czegoś takiego jak chrześcijańska joga  !
wszystkie próby uchrześcijanienia jogi to zwykłe diabelskie oszustwa.
A jeśli jakiś duchowny się tym zajmuje to nie słuchajcie go. W życiu słyszałem o wielu księżach, którzy praktykowali lub praktykują jawny okultyzm (są nawet biskupi, którzy go praktykują mimo ostrej krytyki Stolicy Apostolskiej)
Święty Paweł powiedział aby unikać wszystkiego co ma choćby cień zła.
|
Cz lip 23, 2009 17:08 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
jo_tka napisał(a): Cyryl - jeśli chcę spotkać mieszkańca (czytaj: wejść w relację, nie zobaczyć jak każdy z mebli) muszę oczywiście otworzyć drzwi, ale nie widzę potrzeby zajmowania się wnętrzem jako takim.
Nie meble chcę spotkać...
PS. To na marginesie samej jogi, bo jej zasad w ogóle nie znam. A kontemplowanie siebie niespecjalnie mi się podoba...
Chodzi o skierowanie uwagi do wewnątrz i odizolowanie się od bodżców zewnętrznych.Dobrze chociaż,że przyznałaś się do nieznajomosci jogi ,bo tu kilka osób wypowiada się na te tematy i "wie lepiej",a nie przyznaje sie do tego.
|
Cz lip 23, 2009 17:33 |
|
 |
Cristof
Dołączył(a): N lip 12, 2009 6:19 Posty: 314
|
Jacson napisał(a): Sprawa jest prosta - nie ma czegoś takiego jak chrześcijańska joga  ! (...) A jeśli jakiś duchowny się tym zajmuje to nie słuchajcie go. W życiu słyszałem o wielu księżach, którzy praktykowali lub praktykują jawny okultyzm (są nawet biskupi, którzy go praktykują mimo ostrej krytyki Stolicy Apostolskiej) Święty Paweł powiedział aby unikać wszystkiego co ma choćby cień zła.
Wiadomo. Zawsze tłumaczę ten fakt tym, że wśród 12 apostołów wybranych przez Jezusa znalazło się i miejsce dla Judasza...
Za to o autorytet Św. Pawła możemy być spokojni 
|
Cz lip 23, 2009 20:50 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Wiódł ślepy kulawego ................ 
|
Cz lip 23, 2009 21:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|