Sareneth: a czy ja gdziekolwiek coś takiego napisałam?
Bo moim zdaniem wręcz przeciwnie.

AHAVA - bądź tylko łaskaw nie zapominać, że szatan JUŻ został zwyciężony.

Nie nie moja drago. Nie piszę tego w formie, że ty to pisałaś. Piszę to ogólnie, bo już np. w temacie o tarocie pojawiały się opinie, że niektóre przedmioty są złe z natury.

zgadzam sie z tym ze to potomstwo Maryi miażdży głowe szatanowi, cały KK to czyni każdej sekundy tu na świecie, jednak jeżeli chodzi o ostateczne zakończenie panowania złego na świecie, stanie się to w moemencie PARUZJI kiedy JEZUS powróci sądzić żywych i umarłych wtedy to również zło zostanie ostatecznie strącone do otchłani i nigdy już więcej nie będzie miało wpływu na Dzieci Boże ale nie odbiegajmy od tematu postu, którym są dzwonki feng-shui

jo_tka, szatan został zwyciężony przez ofiarę JEZUSA na Krzyżu jednak nie oznacza to że automatycznie wszyscy ludzie zostają zbawieni bo to że JEZUS przyszedł nie oznacza że szatan został strącony do otchłani i więcej już nie ma wpływu na dzieje świata, ma wpływ i to znaczący, widać to w mediach i w wypowiedziach na różnych forach katolickich i nietylko. Jan Paweł II mówił > Wątpiący staje się mimo woli sojusznikiem wroga > taki agentem Smith z film MATRIX i nie ma znaczenia czy ten wątpiący jest biskupem, czy zwykłym niedzielnym katolikiem, zło wyczuje odrazu gdzie może uderzać i to robi, w każdym człowieku.

Ahawa - to nie jest temat o apokastazie i nigdzie czegoś takiego nie stwierdziłam. Co nie zmienia faktu, że zwycięstwo już się dokonało.

Czasem zamiast straszyć szatanem (realnym bytem) warto wskazać na Boga. To On jest Zwycięzcą.

w naszych czasach ciężko jest straszyć szatanem bo nikt większość ludzi traktuje go jak postać z bajki a on wykorzystuje tą nieświadomość i wkrada się stopniowo do domów choćby przez dzwonki typu feng-shui, co do wskazywania na Boga to racja zawsze trzeba to czynić jednak nie zapominając że dostaliśmy również od Niego coś takiego jak rozum, poznanie, wolną wole itd. itp. a zło trzeba nazwać złem, udawanie że go niema nie jest rozwiązaniem.

Kto szuka zła, ten zło znajduje.

U mnie wisiał taki dzwonek, i czasami wysuwał się z niego malutki ogonek i pachniało siarką . Ale cyrograf dostałem korzystny.

Ach ci innowiercy, tkwia w bagnie po same uszy. Wrecz w nimtona.

jesli chodzi o innowiercow to polecam przeczytac: http://www.teologia.pl/m_k/zag04-12.htm#b

ale kazdy swiadomie trwajacy przy kulcie baala jesli sie nie odwroci od tego zostanie tak jak wszyscy poganscy prorocy w odpowiednim momencie wrzucony do rzeki Kiszon tak jak to mialo miejsce w czasach proroka Eliasza, naszczescie teraz juz czlowiek poprzez JEZUSA zrozumial Boze Milosierdzie i balwochwalcow sie nie zabija ale jesli sie nie nawroca to smierc druga ich nie ominie.

Raczej chrescijanin. Co do czesci zdania "ale jesli sie nie nawroca..""- ze co prosze?

Jasne !Diabeł sie wkrada do domów przez dzwonki feng-shui
[...]
A co mają one wspólnego z Eliaszem?Nie ta część Azji,chociaż może wtedy już istniał jakiś import z Chin ,wielblądy i statki mieli.


[...] - bez uwag personalnych proszę - jo_tka

Hmmm... rozaniec rowniez wywodzi sie z azjatyckich wierzen niechresciajanskich a jakos szatana w chzescijanie nim nie widza. Moze wiec wystarczy doczepic krzyz i bedzie ok ( taka analogia do rozanca, nie nabijam sie)?

Bo mnie bardzo interesuje czemu to rzeczy ktore chrzesciajanie zaadoptowali od pogan z ktorymi mieli stycznosc sa OK, a rzeczy z ktorymi stycznosc nie mieli sa przynalezne szatanowi?

No chyba ,żę różaniec ma przywiązany krzyż celtycki.Bo tam też wytrwali tropiciele szatanów egzorcyzmujacy sie co tydzień na spotkaniach niektórych organizacji/a nawet częsciej/dopatrzyli się pogańskich symboli.

A tak przy okazji zbliżających się świąt - malowanie jajek tez chyba jest zwyczajem przejętym od pogan.

Tak, nadto az roi sie na nich od poganskiej symboliki. Jak zreszta i w tradycyjnych haftach geometrycznych slowian. Wiele z nich to symbole wprost reprezentujace Bogow.