New Age – zagrożenia duchowe
Autor |
Wiadomość |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2971
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
viona napisał(a): Rzeczywistosc, ktora przezywamy "tu i teraz" to fikcja zrodzona w mozgach bladzacych w klamstwie ludzi. Sprobuj wiecej obcowac z natura, Swolocz. Ona jest prawdziwa i swieta. Moze tam znajdziesz miejsce , w ktorym objawi ci sie prawda, dzieki ktorej staniesz sie wolnym w duchu czlowiekiem. Myśląc nigdy nie jesteś tu i teraz. Myśląc stwarzasz sobie świat wirtualny, jesteś albo w przeszłości, albo w przyszłości, nigdy w tu i teraz. Przestając myśleć, jesteś tu i teraz, jesteś, a właściwie cię nie ma, stajesz się duchem.
|
N cze 02, 2024 14:55 |
|
|
|
 |
Angelka
Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16 Posty: 315
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
viona napisał(a): Chrystus to objawienie milosci naszego Ojca, ... W pełni się zgodzę i jak wyżej już zauważyłaś, sama nie należę do osób, które lubią się zamykać w religijne ramki. Jednak po przesłuchaniu tego co tu udostępniłam i uzmysłowieniu sobie, że sama mam pociąg do takich właśnie wolnościowych, nieco new' agowskich haseł, nasunęła mi się taka myśl, która trochę (a może nawet bardzo), mi te hasła pozamiatała, bo skąd mielibyśmy o tym Objawieniu wiedzieć, gdyby nie powstała ta religia? Może i niedoskonała pod wieloma względami, tak jak jej wyznawcy, nie przeczę. Po drugie, ilu znasz mistyków pokroju św. Jana od Krzyża, żeby faktycznie w tej wolności duchowej bądź moralnej było niewielkie ryzyko zbłądzenia? Ja niestety wśród tych wolnościowców i niechrześcijańskich poszukiwaczy duchowych, widzę, że co rusz ktoś się babra nieświadomie w okultyźmie, a i ja nie byłam wolna od różnych zwodniczych koncepcji, które potem sobie uświadamiałam, więc nawet sama sobie nie mogę w tym przypadku ufać. Dziś wielu ludzi w krajach Zachodnich odchodzi od wiary i gdzie ten piękny, pełen miłości i wolności świat? Myślisz, że duchowa anarchia spowoduje, że ludzie zaczną wchodzić na duchowe i etyczne wyżny? Przecież bez religii nawet nie usłyszą o Bogu, więc jak sobie to wyobrażasz?
|
N cze 02, 2024 15:33 |
|
 |
Angelka
Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16 Posty: 315
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
george45 napisał(a): Myśląc nigdy nie jesteś tu i teraz. Myśląc stwarzasz sobie świat wirtualny, jesteś albo w przeszłości, albo w przyszłości, nigdy w tu i teraz. Przestając myśleć, jesteś tu i teraz, jesteś, a właściwie cię nie ma, stajesz się duchem. To jest fajne, ale tylko w jakimś stopniu praktyczne, może pomóc psychologoicznie, gdy człowiek ma skłonności do katowania się negatywnymi myślami, wspomnieniami, jakimiś fobiami, ma uzależnienia, szkodliwe nawyki, bo tu też wszysko dotyka głównie myśli. Natomiast spróbuj tak całkiem niemyśleć o niczym, ale tak całkiem zupełnie o niczym, nawet o różnych swoich planach, nawet o tym co chcesz napisać na forum, widzisz co z tego wyniknie? 
|
N cze 02, 2024 15:39 |
|
|
|
 |
Angelka
Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16 Posty: 315
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
Chciałam jeszcze dodać takie spostrzeżenie, że nawet te religie, od których wolnościowe hasła się wywodzą, stawiające na osobiste doświadczenie, jak buddyzm czy hinduizm, właściwie niewiele się różnią od innych systemów religijnych, są tak samo zorganizowane, mają swoje praktyki, przekazy duchowe, nauczycieli, zbiory zasad itp., więc gdzie ta anarchia u nich?
|
N cze 02, 2024 16:14 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2971
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
Angelka napisał(a): george45 napisał(a): Myśląc nigdy nie jesteś tu i teraz. Myśląc stwarzasz sobie świat wirtualny, jesteś albo w przeszłości, albo w przyszłości, nigdy w tu i teraz. Przestając myśleć, jesteś tu i teraz, jesteś, a właściwie cię nie ma, stajesz się duchem. [...] Natomiast spróbuj tak całkiem niemyśleć o niczym, ale tak całkiem zupełnie o niczym, nawet o różnych swoich planach, nawet o tym co chcesz napisać na forum, widzisz co z tego wyniknie?  Wyniknie to, że gdy myślę to jestem: facetem, kobietą dużym małym chudym grubym, starym, młodym itd., gdy nie myślę to niema mnie. Tworzy mnie myśl, jestem jej wytworem. Nie myśląc, jestem który jestem, więcej nic nie można powiedzieć. Uważam, że Jezus to odkrył i usiłował przekazać.
|
N cze 02, 2024 19:14 |
|
|
|
 |
Angelka
Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16 Posty: 315
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
george45 napisał(a): Wyniknie to, że gdy myślę to jestem: facetem, kobietą dużym małym chudym grubym, starym, młodym itd., gdy nie myślę to niema mnie. Tworzy mnie myśl, jestem jej wytworem. Nie myśląc, jestem który jestem, więcej nic nie można powiedzieć. Uważam, że Jezus to odkrył i usiłował przekazać. Wiem o co chodzi z tym myśleniem i niedualnością, bo znam ten temat, ale mi chodzi o to, żebyś zastosował to w praktyce, w codziennym życiu np. w pracy, sklepie, gdziekolwiek 
|
N cze 02, 2024 19:21 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1686
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
george45 napisał(a): gdy nie myślę to niema mnie. Tworzy mnie myśl, jestem jej wytworem. Nie myśląc, jestem który jestem, więcej nic nie można powiedzieć. Uważam, że Jezus to odkrył i usiłował przekazać. Jezus odkrył taką głupotę? Daj spokój. Powstrzymywanie się od myślenia jest czymś sztucznym i niezdrowym. NIe zauważyłeś tego? Jeśli receptą na szczęście byłoby to, co piszesz, to wszyscy dawno byliby w królestwie niebieskim, a na świecie panowałby wyłącznie pokój i radość.
|
N cze 02, 2024 19:25 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2971
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
Angelka napisał(a): Wiem o co chodzi z tym myśleniem i niedualnością, bo znam ten temat, ale mi chodzi o to, żebyś zastosował to w praktyce, w codziennym życiu np. w pracy, sklepie, gdziekolwiek  Ten który jest, ma narzędzie, sługę, to jest umysł. Nim się powinien posługiwać tak jak np. telefonem. Tylko, że ten umysł, ze sługi stał się panem tego, który jest. Telefon przejął władzę nad właścicielem, dzwoni kiedy chce i do kogo chce. Problem polega na tym, by ten, który jest, dostrzegł to. Wówczas sługa będzie sługą.
|
N cze 02, 2024 19:30 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2971
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
Swołocz napisał(a): george45 napisał(a): gdy nie myślę to niema mnie. Tworzy mnie myśl, jestem jej wytworem. Nie myśląc, jestem który jestem, więcej nic nie można powiedzieć. Uważam, że Jezus to odkrył i usiłował przekazać. Jeśli receptą na szczęście byłoby to, co piszesz, to wszyscy dawno byliby w królestwie niebieskim, a na świecie panowałby wyłącznie pokój i radość. Oczywiście, że tak. Niestety tylko nieliczni realizują tą receptę. Wielu woli korzystać z pomocy znachorów i miast zastosować realizować receptę, zaczęło wdrażać zabobony.
|
N cze 02, 2024 19:38 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1686
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
george45 napisał(a): Niestety tylko nieliczni realizują tą receptę. Całe szczęście. Bo recepta ta prowadzi tylko do innej choroby: bezmyślnego i sztucznego otępienia. Próbowałem tych metod, więc wiem o czym mówię.
|
N cze 02, 2024 19:43 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2971
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
Swołocz napisał(a): george45 napisał(a): Niestety tylko nieliczni realizują tą receptę. Całe szczęście. Bo recepta ta prowadzi tylko do innej choroby: bezmyślnego i sztucznego otępienia. Próbowałem tych metod, więc wiem o czym mówię. Nie wiem jak mam to rozumieć, jeśli próbowałeś metod powodujących, jak twierdzisz sztuczne otępienie, to w jakim stanie jesteś teraz, pisząc "wiem o czym mówię"?
|
N cze 02, 2024 19:55 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1686
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
"Próbowałem" to czas przeszły.
|
N cze 02, 2024 20:10 |
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
george45 napisał(a): (...)Ten który jest, ma narzędzie, sługę, to jest umysł. Nim się powinien posługiwać tak jak np. telefonem. Tylko, że ten umysł, ze sługi stał się panem tego, który jest. Telefon przejął władzę nad właścicielem, dzwoni kiedy chce i do kogo chce. Problem polega na tym, by ten, który jest, dostrzegł to. Wówczas sługa będzie sługą. Tego "kogos ktory jest" ja nazywam swiadomym czlowiekiem, ktory posluguje sie mozgiem jak instrumentem. Pisalam o tym nie raz na tym forum. Ale to tylko kwestia nazewnictwa. Oczywiscie zgadzam sie z tym, co piszesz.
|
N cze 02, 2024 20:14 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2971
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
Swołocz napisał(a): "Próbowałem" to czas przeszły. Czy to ma oznaczać, że próbowanie nie zostawia oznak otępienia? Ps Swołocz, może już nie brnij dalej 
|
N cze 02, 2024 20:18 |
|
 |
viona
Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36 Posty: 437
|
 Re: New Age – zagrożenia duchowe
Swołocz napisał(a): Znów ogólniki i slogany.
Chodzi mi o Twoją rzeczywistość tu i teraz.
Wytłumacz nam, na czym polegają następujące wzniosłe slogany:
Wolność: "Od klamstwa, ktore jest baza prawa." Kłamstwo jest bazą prawa? O ile wiem, to konieczność ochrony pewnych dóbr (zarówno materialnych, jak i osobistych) jest bazą prawa.
"Od prawa, przez ktore poznaje sie "grzech"." Rozumiem, że chodzi Ci tu o koncepcję św. Pawła na temat tego, że gdyby nie prawo, nie znany byłby grzech. Może zresztą nie tylko o to chodzi. Św. Augustyn mawiał: "Kochaj i rób co chcesz". Jednym słowem, miłość uwalnia, miłość daje wolność, bo będąc "w miłości", nie krzywdzimy innych, czynimy raczej dobro i nie musimy kierować się zakazami i nakazami prawa. Czy o to chodzi?
"Od "grzechu", ktory trzyma cie w duchowej niewoli, siejac strach przed smiercia i kara w "piekle"." Trudno być wolnym od grzechu w tym świecie. Nosimy w sobie bardzo głęboko określone zranienia i nawyki, które wynikają z doświadczenia przez nas - jeszcze jako dzieci - braku miłości i otwartości ze strony innych, zakażonych już grzechem tego świata. Twierdząc, że się od tego uwolniłaś, to tak, jakbyś twierdziła że jesteś czysta pływając w błocie; albo jakbyś twierdziła, że jesteś buddą lub Jezusem.
"Od strachu, ktory jest zaprzeczeniem milosci." No tak, z tym bym się częściowo - ale nie w całości - zgodził. Strach bowiem czasem jest pozytywnym sygnałem, aby unikać niebezpieczeństwa. Swolocz, mimo najszczerszych checi nie jestem w stanie wytlumaczyc ci duchowego znaczenia tak obszernych pojec. Do tego musisz dojsc sam w drodze wlasnych poszukiwan i na miare wlasnych mozliwosci. O sprawach duchowych trudno rozmawiac wprost, bo jest ryzyko nieporozumien, co -jak sam widzisz- czesto jest przyczyna zgrzytow w naszych rozmowach. Syn Bozy byl niedosciglym mistrzem w tej dziedzinie, ale -jak zapewne wiesz-nawet On byl zmuszony poslugiwac sie przypowiesciami w niektorych sytuacjach. Ja tego jeszcze nie potrafie 
|
N cze 02, 2024 20:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|