Ludzie. Juz pisałem. Dyskusja o Harrym Potterze i "magii" w nim zawartej jest dez sensu bez 2 rzeczy:

1. Ustalenia czym jest magia.
2. Ustalenia czy magia istnieje.

I to pomoże rozwiązać problem. Bo takie dyskutowanie "magia istnieje" "nie" "a tak" "a nie" "a tak"... Do niczego nie prowadzi...

Ty uważasz to za zabobon, a ja uważam, za rzecz realną. Życzę Ci więc tego co najlepsze

Tfu, tfu. Tylko nie biała magia!
Pentagram z ramieniem ku górze to pentagram ochronny, zgadza się.
Ja używam obu pentagramów, ale żadnego z nich nie łączę z Szatanem.

Ja bym odwrócił kolejność punktów i odpowiediałbym:
Tak, magia istnieje. Magia jest mocą, dzięki której zmieniasz świat według swojej Woli. Natomiast magia taka jak w HP nie istnieje, ponieważ Magia nie jest oderwana od Natury człowieka i Wszechświata.

oktagram jest lepszy ale to nic trudnego też.
http://foto.recenzja.pl/foty/oktagram-1 ... 7a910.jpeg

Większej bzdury nie czytałem.
Magia jest w naturze człowieka? A ja słyszałem, że dążenie do świętości jest w naturze człowieka, czego uczy mnie chrześcijaństwo. Magia i chrześcijaństwo się wykluczają wzajemnie.

Stosujesz obydwie wersje pentagramu? Bawisz się w magię? Więc wiesz, że jesteś okultystą?
Może nie wypowiadaj się w tematach na temat moralności i etyki. Jeszcze namieszasz w głowach ludziom, a po co?

I dokładnie. TYeraz można dyskutowac dalej, kiedy już coś ustliliśmy... Bo tu są dyskusje 3 grup: nie wierzących w magię, wierzących w magię, i twierdzących, ze magia to okultyzm...

Czyli jednak wyszło na to, że pani Kuby po prostu skłamała, powołując się na opinię kardynała Ratzingera, której tak naprawdę nie było. Kobieta chcąc przepchnąć jakoś swoją książkę posunęła się do niezbyt eleganckiego czynu. W ten sposób ośmieszyła ona kard. Ratzingera, próbując go napuścić na książkę dla dzieci. Wyszło na to, że Prefekt Kongregacji Nauki Wiary nie ma nic innego do roboty, jak uganiać się za książką dla dzieci. Autorka wyświadczyła kardynałowi niedźwiedzią przysługę, a niektórzy publicyści podchwycili ten żałosny trop i przez moment mieli czym walić w swoich przeciwników. Walili fałszywą bronią. Tak samo fałszywą, jak książka pani Kuby, w której roi się od błędów merytorycznych i która jest świadectwem kompletnej nieumiejętności czytania ze zrozumieniem.

a tę książkę Kuby można gdzieś online przeczytać?

Temat pentagramu już był wałkowany na tym forum i to podejrzewam, że nie raz... Pentagram był wykorzystywany w chrześcijaństwie jako symbol pięciu ran Chrystusa. Reformacja oczywiście "odkryła" okultystyczną głębię pentagramu (i nie tylko), głównie dlatego, że wszystko, co rzymskokatolickie kojarzyło się im z szataństwem. W ten sposób nie tylko pentagram, ale i np. odwrócony krzyż (symbol męki św. Piotra Apostoła) stały się okultyzmem. To oczywiście cieszy najbardziej diabła, ponieważ wprowadzanie chrześcijan w zmieszanie zawsze go cieszyło, a już, zwłaszcza kiedy święte symbole ktoś uparcie nazywa szatańskimi. Zatrąca to wręcz o grzech przeciwko Duchowi Św. (por Mk 3,22-30)

Aby nie być gołosłownym, proponuję obejrzenie tej kolekcji zdjęć.Gdyby komuś otworzyły się przypadkiem tylko albumy Dana, to chodzi o zdjęcie 1 i 36 z kolekcji Hannover and Schützenfest 2007-07-08.

Tego nie wiedziałem Kancermeisterze. Ale jeśli to prawda, to po raz kolejny satanizm zaprzeczył, ośmieszył to co chrześcijańskie. Tak, diabeł na pewno się z tego cieszy.
I chętnie przywoływany tym znakiem przychodzi...

Biedne dzieci :

Haha, to właśnie ja czytam tu ogromne bzdury i demonizowanie Harry'ego Pottera! To jest naprawdę śmieszne!
Dążenie do świętości? A co to jest świętość? Dla mnie to pojęcie ma mnóstwo znaczeń. Chrześcijaninem nie jestem, tylko poganinem, więc w mojej koncepcji wiara i magia świetnie się ze sobą łączą.
Stosuję obydwie wersje pentagramu. Nie bawię się w magię, tylko ją uprawiam. Jestem okultystą... chyba możnaby tak powiedzieć. Nie wiem.
A wypowiadać się mogę jak każdy i nie mam zamiaru ludziom mieszać w głowach. Każdy niech robi jak chce.

Biedny Cristof
powiedziałbym że mi cię żal, ale szczerze mówiąc, to bym skłamał.

A czemu to właściwie pentagram ma być symbolem szatana? Skoro z szatanem kojarzona jest liczba 666 to sekstagram pasował by znacznie lepiej - złożony z sześciu odcinków, które przecinają się w sześciu punktach, tworząc w środku sześciokąt.

Diabeł nie musi przychodzić. On ciągle jest obok nas (1P 5,8), choć czasem o tym nie pamiętamy. On czeka na to zapomnienie, wykorzystuje je. Zawsze warto mieć na uwadze to, o czym wspominała św. Teresa z Lisieux: są dwa sposoby współpracy z Szatanem - nie widzieć go w ogóle i widzieć go wszędzie. Ten drugi sposób jest przegapiany znacznie częściej, niż się nam wydaje.

Gwoli ścisłości - św. Teresa z Avila.