Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 01, 2025 4:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 13  Następna strona
 Reiki - Fakty i mity 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 16, 2010 20:55
Posty: 139
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Dokładnie! Bzdury!
A wiecie czemu ludzie takie rzeczy wypisują?
Bo Reiki otwiera na prawdę, przygotowuje ludzi do wzięcia na siebie swego własnego krzyża, przygotowuje do chrztu ogniowego, przygotowuje do ukrzyżowania, a tłumacząc to wszystko na prostszy język, przygotowuje do ponownych narodzin. Co się ma narodzić? Dusza! I to właśnie przed tymi doświadczeniami przestrzegają wystraszeni ludzie, nie przed Reiki, które tylko przygotowuje na te doświadczenia. Większość ludzi zatrzymuje się na Reiki, uważając, że na Reiki wszystko się kończy, dla nich Reiki jest celem, więc zatrzymują się na Reiki i już dalej nie idą. Pozostają niezmienione ich przekonania na temat Reiki, które mówią, iż Reiki to droga serca i uzdrawiania. Tak więc są mistrzami Reiki i nauczają o Reiki innych i uzdrawiają za pomocą Reiki innych, oczywiście siebie także, Reiki dobrze im służy w ich własnycm życiu pomagając w trudnych sytuacjach.

Lecz niektórym udaje się odkryć, że Reiki to nie cel, lecz narzędzie i droga, która prowadzi dużo dalej! Reiki bowiem to droga prowadząca pod same drzwi ponownych narodzin! A gdy człowiek dochodzi do tego momentu, wtedy jego dusza, ich własny Chrystus zaczyna pukać do ich drzwi i ci ludzie je otwierają i wtedy zaczyna się ich 40 dniowy post na pustyni i tak jak Jezus w swoim czasie, zaczynają doświadczać wydarzeń! Tak! To właśnie te wydarzenia wprawiają niektórych w osłupienie i w strachu zaczynają z tym walczyć i uciekać. Ich śllepy umysł nie jest w stanie zgodnie zinterpretować tego co się z nimi wydarza, zamiast przejść przez pustynię i stać się Tym Który Jest, chodzącym Bogiem po Ziemi, oni uciekają, poddają się, a następnie w swojej głupocie i niewiedzy opowiadają takie bzdury jak niektódzy koledzy i koleżanki wyżej! A cała reszta ślepców podchwyca temat i dalej szerzy te paranoje metodą telefonu pantoflowego.

Nie mam pojęcia, czy się z tego śmiać, czy płakać! Sam jestem po inicjacjach Reiki, wiele inicjacji wykonałem w swoim życiu. Jestem po wielu doświadczeniach. Prawda jest, że przeszedłem piekło, ale to nie Reiki stworzyło mi to piekło, lecz własne nieprawdziwe przekonania bazujące na strachu i niewiedzy. W końcu przeszedłem najtrudniejszy etap pustynny i w tej chwili kończę ten post, który raczej jest postem od osądzania niż postem od czego kolwiek innego. Na pustyni spotkałem własną duszę i własne aspekty z poprzednich wcieleń. Szczególnie te bardziej skrzywdzone nie chciały wracać, przez długi czas zniewalały mnie swoją miłością i kochaniem, aż w końcu nauczyłem się odpuszczać wszystko i od tamtego momentu jestem w stanie wszystko objąć swoją bezwarunkową miłością.

Tak więc wszystkie te energie, zarzucające mi fałsz, oskarżające mnie przede mną samym uwolniłem i pozwoliłem, by wróciły do Domu i połączyły się z duszą i teraz są moim światłem i najcudniejszym źródłem wiedzy, informacji, doświadczeń i wielkiej mądrości. Te całe światło służy mi tak dobrze, jak nigdy! Od czasu do czasu przychodzą do mnie takie cienie z przed lat, lecz bardzo szybko stają się częścią mojego własnego życia. To są właśnie ponowne narodziny! Cała dusza naradza się, integruje ze mną tu w ludzkim ciele i to jeszcze za mojego życia na ziemi! Wszystko cokolwiek stworzyłem, zasiałem itd. wraca do mnie i się ze mną łączy. Wszystko to przechodzi przez 7 płomieni, 7 czakr, po moim krzyżu, po moim kręgosłupie. Musi przejść przez 7 kościołów, dopiero wtedy może się połączyć w świetle i miłości wiecznego Boga, którym Jestem, tak samo jako i wy Jesteście, choć nie zdajecie sobie z tego sprawy i świadomości. Jesteście ślepcami, bowiem prawda jest przed wami, a Wy jej nie widzicie!

Jestem Drogą i Prawdą i świadczę moim własnym życiem że to wszystko co tu powiedziałem jest Prawdą, bo doświadczyłem tego na samym sobie, przeszedłem przez piekło i poznałem własne demony i rozpoznałem czym naprawdę były, że nie były to demony, lecz moje własne aspekty mojej włąsnej duszy, które stworzyłem wcześniej w tym życiu, czy w poprzednich. I jeśli nie widzicie prawdy, która puka do waszych drzwi i stoi przed wami zawsze i wszędzie, tym bardziej nie zobaczycie prawdy w tych słowach, którymi się teraz z wami dzielę. Lecz nie po to to piszę, by udowadniać Wam waszą własną ślepotę, lecz dlatego, że kiedyś i ja byłem ślepcem, a jednak przewidziałem. Tak więc i każdy z was może przewidzieć, wystarczy wziąć na siebie swój krzyż i pójść ścieżką, która się przed wami wtedy pokaże. Wystarczy zaufać sobie i pójść naprzód, cokolwiek będzie się działo. I wtedy zobaczycie, czym wszystko jest naprawdę, jakie w tym świecie zajmuje Reiki, czym wszystko jest! I jak doświadczycie tego na włąsnej skórze wtedy będziecie mogli świadczyć prawdę i tylko wtedy. Dopóki tego nie przezyjecie na włąsnej skórze mam Wam do powiedzenia tylko jedno:

Jesteście Ślepcami! Nic nie wiecie!

Ja świadczę każdemu kto słucha słów moich, jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tych słówach. A jeśliby ktoś odjął z tego co zapisałem, to Bóg odejmie jego udział w dzrewie życia i w Mieście Świętym - o których świadczyłem, świadczę i będę świadczył, bowiem całe moje życie i doswiadczenia idą za mną i świadczą o mnie! Jam Jest Droga, Prawda i Życie. Jestem, który Jestem. Amen.

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano Pt wrz 10, 2010 12:19 przez Suweren, łącznie edytowano 1 raz



Pt wrz 10, 2010 12:02
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 12:12
Posty: 8
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Proszę zatem o wykasowanie mojego poprzedniego postu.


Pełny tekst Świadectwa
Źródło; http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZF ... nergo.html


...Poszedłem na kurs reiki. To było 3-dniowe szkolenie. Mistrz opowiadał, jak się używa energii, jak nakłada dłonie. Po tych 3 dniach powiedział: — A teraz zapomnijcie o tym wszystkim, bo ta energia jest inteligentna. Ona sama wie, co ma robić, ona sama uzdrawia.

Potem była inicjacja. Mistrz wykonuje nad adeptem jakieś znaki, ale nie wiem dokładnie jakie, bo trzeba mieć wtedy zamknięte oczy i przyjmować to wszystko z zaufaniem. Ja po tym wszystkim czułem, jakbym miał w dłoniach rozpalone kule wielkości piłeczek pingpongowych....

Potem mogłem już uzdrawiać. Po 2 miesiącach przeszedłem jeszcze drugi stopień kursu reiki — uzdrawianie na odległość, przesyłanie myśli. ...
...
moja żona. Ona już przedtem prowadziła życie sakramentalne. To dlatego moje czary — tak, to były czary! — nie działały na nią. To dlatego mistrz mówił mi, że żona blokuje mój rozwój. Że powinienem się z nią rozstać. I pamiętam, że wtedy rozważałem taką możliwość.
...
Ksiądz znowu zaczął się modlić. A ja zacząłem się cały trząść. Ręce, nogi, wszystko. Nie do opanowania. Widziałem, co się ze mną działo, ale nie mogłem nad tym zapanować. Nagle ja, 40-letni mężczyzna, zaczynam odsłaniać zęby i warczeć. Jak pies! Ksiądz zaczął się wtedy modlić słowami Pisma Świętego, mówiącymi, że na dźwięk imienia Jezus zegnie się każde kolano. W tym momencie padłem z impetem na klęcznik, który o mało się nie przewrócił. To było niesamowite uczucie — małości człowieka i wielkości miłości Boga. Poczułem Jego dotknięcie.
...
Walka trwała jeszcze półtora roku. Wspólnota modliła się o moje uwolnienie. Nade mną i moją rodziną (która też podlegała wpływowi bioenergoterapii) modlił się też ksiądz egzorcysta.

Kiedyś doszło do manifestacji diabelskiej — byłem w pełni świadomy, chciałem wejść do kaplicy, ale moje nogi... szły w przeciwnym kierunku. Kiedy po niespełna godzinie jednak wszedłem do tej kaplicy, poczułem, że coś ze mnie wyszło....


A Charyzmaty sa w KK jawne i nie należy się Ich wstydzić, by więcej osób podejmowało walkę z demonem.

_________________
Vade retro satana non suade mihi vana

Sunt mala quse libas ipse venona bibas


Pt wrz 10, 2010 12:17
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 16, 2010 20:55
Posty: 139
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Nie działało na żonę, bo Reiki nigdy nie narusza woli drugiego człowieka. A jak jakiś mistrz mówił że żona zatrzumuje rozwój, trzeba było się nie słuchać i poszukać innego, albo zaufać sobie i znaleźć prawdziwą wiedzę i mądrość o Reiki o o życiu i śmierci.

Ale skoro stało się tak jak się stało, trudno. Ale to nie jest żaden dowód, chyba że na głupote ludzi. A wystarczyło pójść dalej... ale Reiki to tylko jedna z wielu dróg. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu! A w Rzymie czeka Diabeł, by zatrzymać śmiałków, taka ostateczna próba, nie wszyscy przez nią przechdodzą.

Ty nie przeszedłeś próby!
Tobie się nie udało!
Ale dopóki zyjesz, masz zawsze szansę.

_________________
Obrazek


Pt wrz 10, 2010 12:24
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 12:12
Posty: 8
Post Re: Reiki - Fakty i mity
reiki nie działa na każdego kto żyje w Stanie Łaski Uświęcającej

wyznawcy demona natomast pozyskują na adeptów reiki głównie osoby Wierzące, ale nie Przyjmujące Skramentu Pokuty, czyli `łatwy kąsek`.

_________________
Vade retro satana non suade mihi vana

Sunt mala quse libas ipse venona bibas


Ostatnio edytowano Pt wrz 10, 2010 12:37 przez kacperek, łącznie edytowano 1 raz



Pt wrz 10, 2010 12:30
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 16, 2010 20:55
Posty: 139
Post Re: Reiki - Fakty i mity
kacperek napisał(a):
Kiedyś doszło do manifestacji diabelskiej — byłem w pełni świadomy, chciałem wejść do kaplicy, ale moje nogi... szły w przeciwnym kierunku. Kiedy po niespełna godzinie jednak wszedłem do tej kaplicy, poczułem, że coś ze mnie wyszło....


I w taki sposób cieniom Twojego życia udało się zwieść Cię na manowce. Ty wierzysz, że umknąłeś przed złym. Ja wiem, że uniknąłeś drogi, być może trudnej drogi, pełnej ciernistych róż. Ale drogi pięknej i prowadzącej do własnego wyzwolenia. Tylko, że zamiast trafić na prawdziwego mistrza, który byłby w stanie dać Tobie napić się ze źródła wody żywej, trafiłeś na jednego ze ślepców, mistrzów zatrzymanych na Reiki... Być może szkoda... Być może zabrakło kilku krótkich zdań...

kacperek napisał(a):
reiki nie działa na każdego kto żyje w Stanie Łaski Uświęcającej


To tylko twój punkt widzenia opraty na własnych doświadczeniach. Jest w nim więcej strachu niż miłości, tak samo warte jest to co w tej chwili mówisz. Po owocu poznacie, Twój straszy.

Wielu ludzi pracuje na to co Ty dostałeś tak łatwo i tak łatwo to odrzuciłeś, tylko dlatego, że zamiast iść za głosem serca, poszedłeś za głosem rozumu i strachu. Wielu ludzi umiera, tylko dlatego, że niewiele im zabrakowało w ich własnych staraniach. Tobie zaś udało się przelać czarę przebudzenia, lecz uciekłeś, nie skorzystałeś.

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano Pt wrz 10, 2010 12:43 przez Suweren, łącznie edytowano 1 raz



Pt wrz 10, 2010 12:37
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 12:12
Posty: 8
Post Re: Reiki - Fakty i mity
opętanie demoniczne nie jest następstwem strachu, a działania satanistów lub demona. I to sa fakty.

A dokładnie jest następstwem złamania Pierwszego Przykazania Dekalogu.

_________________
Vade retro satana non suade mihi vana

Sunt mala quse libas ipse venona bibas


Ostatnio edytowano Pt wrz 10, 2010 12:47 przez kacperek, łącznie edytowano 1 raz



Pt wrz 10, 2010 12:39
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 16, 2010 20:55
Posty: 139
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Nie potrzeba żadnych demonów, wystarczą tacy ludzie jak Ty.

_________________
Obrazek


Pt wrz 10, 2010 12:45
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 12:12
Posty: 8
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Przyjacielu proste pytanie, zyjesz w Stanie Łaski UŚwięcającej? Mi nie odpowiadaj, tylko BOGU.


Gdyby była większa wiedza o okultyźmie, moze miałbym więcej czasu. ;)

_________________
Vade retro satana non suade mihi vana

Sunt mala quse libas ipse venona bibas


Pt wrz 10, 2010 12:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 16:57
Posty: 69
Post Re: Reiki - Fakty i mity
"40-letni mężczyzna warczący" - włącz telewizję a zobaczysz całe rzesze prymitywnych wyznawców "Jedynej Wiary" obwieszonych krzyżami i dewocjonaliami od stóp do głów. Piana aż kipi z ust i nie pomogą nawet barierki i policja. Założę się, że żyją/ albo raczej tak im się wydaje w "Stanie Łaski". Jaki demon zatem ich opętał?

Jakiś czas temu rozmawiałem na temat opętań z księdzem egzorcystą i osobą prowadzącą msze odnowy w Duchu Świętych i co ciekawe, powiedział, że tak skrajny fanatyzm to objaw opętania i z doświadczenia wie, że po modlitwie o uwolnienie wyżej wymienione objawy ustępują. Dodał też, że ostatnio to narastający problem.

Co do moich osobistych przeżyć w kościele - czuję się tam fantastycznie, pozytywna/ czysta energia przepływa przez cały budynek aż miło. :) Demonom Reiki coś się chyba pomyliło, ponieważ od czasów inicjacji wręcz mnie tam ciągnie i z przyjemnością czytam Pismo Święte. :)

Co od halucynacji, mój znajomy alpinista utknął kiedyś na 3 doby w jaskini. Zupełny mrok i 30 metrów pod ziemią - też widział demony ... jak późnej wyznał, umysł podkarmiony strachem potrafi przyprawić człowieka o zawał serca. Można tego doświadczyć podczas pierwszych medytacji, jednak większość ucieka i opowiada niestworzone historie :)


Pt wrz 10, 2010 13:17
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 16, 2010 20:55
Posty: 139
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Otóż To! Otóż to!

_________________
Obrazek


Pt wrz 10, 2010 13:23
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 12:12
Posty: 8
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Cytuj:
Co do moich osobistych przeżyć w kościele - czuję się tam fantastycznie, pozytywna/ czysta energia przepływa przez cały budynek aż miło. Demonom Reiki coś się chyba pomyliło, ponieważ od czasów inicjacji wręcz mnie tam ciągnie i z przyjemnością czytam Pismo Święte.



Zapraszam zatem do Egzorcysty Diecezjalnego. Egzorcyzmu nie należy się bać. Często Uwolnienie przebiega szybko i beż większego bólu.


Napisz mi na PW z jakiej Diecezji jesteś..

_________________
Vade retro satana non suade mihi vana

Sunt mala quse libas ipse venona bibas


Pt wrz 10, 2010 13:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 16:57
Posty: 69
Post Re: Reiki - Fakty i mity
A na jakiej podstawie twierdzisz, że potrzebuję egzorcysty?


Pt wrz 10, 2010 13:57
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 10, 2010 12:12
Posty: 8
Post Re: Reiki - Fakty i mity
To już na PW.

To dotyczy Twojej Duszy.

_________________
Vade retro satana non suade mihi vana

Sunt mala quse libas ipse venona bibas


Pt wrz 10, 2010 14:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 16:57
Posty: 69
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Dziękuję za troskę (naprawdę) :)
PW mnie nie interesuje, księży i egzorcystów mam na wyciągnięcie ręki, więc w razie kłopotów zwrócę się do nich. Moja dusza ma się dobrze i nie jest to wcale zasługa Reiki.

Co do dyskusji to jak to napisał kiedyś jeden forumowicz, lepiej pisać jawnie, więcej ludzi skorzysta.


Pt wrz 10, 2010 14:14
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 16, 2010 20:55
Posty: 139
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Ośmieszasz się Kacperek! Kim Ty wogle jesteś, by oceniać takie rzeczy? Żebyś chociaż przeszedł do samego końca, a Ty najnormalniej stchórzyłeś i dałeś w długą! Niczego nie zrozumiałeś, a zamiast tego przyjąłeś z tacy interpretacje tchórzy, które nijak mają się z prawdą. A teraz jeszcze opowiadasz o Duszy, o której także właściwie nie masz zielonego pojęcia! Tak jak pisałem wcześniej, albo się po prostu zgrywasz, albo jesteś ofiarą indoktrynacji. W tym drugim przypadku, co gorsza, dotknąłeś czegoś i zinterpretowałeś sobie to wszystko jako dowód dla samego siebie. Być może jest w Tobie wola "dobra" i starasz się ochronić innych przed własną wpadką, problem w tym, że większość ludzi chwali sobie Reiki i nie tylko, bo jest mnóstwo innych dróg, jak tay-chi, joga, qi-gong itd. Czytając Ciebie dochodzę do wniosku, że mała jest szansa byś coś z tego zrozumiał, umrzesz wierząc że miałeś racje, a te Twoje racje nie uratują Cię przed śmiercią. I za jakiś czas wrócisz tu w nowym życiu i zaczniesz wszystko od początku i albo znów schrzanisz, albo w końcu doświadczysz tego, czego być może byłeś tak blisko jakiś czas temu, gdy wchodziłeś na drogę Reiki. Coś przy okazji opowiem, tak patrząc na siebie:

Gdy kiedyś to zrobisz, gdy uwolnisz się z tego kryształu (metafora), gdy cała wiedza poprzednich wcieleń do Ciebie wróci, gdy przypomnisz sobie kim naprawdę jesteś, wtedy dojdzie do Ciebie coś, co do każdego dochodzi w takich chwilach: Niczego nie będziesz żałował, ani jednej rzeczy z jakiegokolwiek z Twoich wcieleń! Bo odkryjesz, że każda rzecz jaka była Twoim udziałem, była dobra! Naprawdę dobra! Ale jednego pewnie będziesz żałował, a tego, że mogłeś to zrobić o wiele wcześniej, np. podczas tego życia, gdy taki jeden, o ksywce Suweren starał się Tobie coś wyjaśnić, a Ty byłeś głuchy i ślepy na wszelkie wyjaśnienia. Tak! Boskość była już bardzo bliska do osiągnięcia, te ostatnie doświadczenia jednak stanęły przeszkodą na Twojej drodze do Niej i być może już nie będziesz w stanie tego zrobić w tym aktualnie wcieleniu. Ale to jedno właśnie jest pewne, tego jednego będziesz żałował, że było wcześniej tyle szans i możliwości uwolnienia się w końcu z tej hipnozy masowej świadomości! Nie Ty jeden!

_________________
Obrazek


Pt wrz 10, 2010 15:35
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL