Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 17, 2024 8:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 243 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 17  Następna strona
 Prawda o homeopatii 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Wiara w wyleczenie zły wpływ na psychikę?Czego to ja się jeszcze nie dowiem?Jeśli ortodoksyjni naukowcy czegoś nie umieją wytłumaczyć to mają właśnie takie słowo-wytrych"efekt placebo".Ciekaw jestem jak to"placebo" działa w lecznictwie weterynaryjnym?


Pn mar 23, 2009 20:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Jeszcze trochę, to się okaże, że placebo też jest dziełem szatana, bo skąd wiadomo co to za siły mają wpływ na psychikę człowieka, że nawet uzdrowienie sobie wmówi.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pn mar 23, 2009 20:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07
Posty: 441
Post 
Cyryl napisał(a):
Wiara w wyleczenie zły wpływ na psychikę?


Ogólna wiara w wyzdrowienie oczywiście nie.

Wiara w skuteczność konkretnego "leku" może jednak mieć zły wpływ na psychikę, gdy później okazuje się, że ten "lek" wcale nie jest skuteczny.

Cyryl napisał(a):
Jeśli ortodoksyjni naukowcy czegoś nie umieją wytłumaczyć to mają właśnie takie słowo-wytrych"efekt placebo"


Gdy nie umiemy czegoś wytłumaczyć, to dobrze jest to przynajmniej jakoś nazwać i próbować zbadać w sposób naukowy. To dużo lepsze niż tłumaczenie czegoś w błędny sposób (np. za pomocą "teorii pamięci wody").

Czy wiesz, ze efekt placebo zachodzi również bez "leczenia" homeopatycznego?

Cyryl napisał(a):
Ciekaw jestem jak to"placebo" działa w lecznictwie weterynaryjnym?


Ja też jestem ciekaw. Przypuszczam, że niektóre zwierzęta "leczone" homeopatią zdrowieją z zupełnie innego powodu, który w ogóle nie jest związany z przyjęciem "leku". Być może efekt placebo działa nie na zwierzęta, tylko na ich właścicieli. :D

Czy uważasz, że zwierzęta nie mają zupełnie żadnych elementów psychiki?

_________________
Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy


Wt mar 24, 2009 0:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Jak nam coś nie pasuje do znanych nam prawideł,najlepiej powiedzieć,że tego nie ma albo nie działa i podeprzeć się tytułem akademickim. Oczywiście doświadczenia Masaru Emoto to mistyfikacja newageowców przeciwko racjonalnej nauce.Efekt placebo również zachodzi w leczeniu allopatycznym.Wielokroć reklamowano leki które nie działały albo nawet szkodziły jak ostatnio Vioxx.Zwierzęta mają psychikę,wiedzą doskonale,że są u weterynarza ,a niektóre nawet zdają sobie sprawę,że się im pomaga.


Wt mar 24, 2009 13:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07
Posty: 441
Post 
Cyryl napisał(a):
Jak nam coś nie pasuje do znanych nam prawideł,najlepiej powiedzieć,że tego nie ma albo nie działa i podeprzeć się tytułem akademickim.


Efekt placebo jest w dużym stopniu niezbadany i rzeczywiście można o nim powiedzieć, że "nie pasuje do znanych prawideł". Nikt jednak nie twierdzi, że go nie ma albo, że nie działa.

Co do homeopatii:

Nie widzę istotnej różnicy pomiędzy przypadkami wyzdrowienia rzekomo spowodowanymi rzeczywistym działaniem "leku" homeopatycznego, a przypadkami wyzdrowienia spowodowanymi świadomym i celowym stosowaniem placebo.

Jeżeli widzisz taką różnicę, to proszę cię o podanie linka do strony, gdzie mógłbym coś o tym poczytać.

Cyryl napisał(a):
Oczywiście doświadczenia Masaru Emoto to mistyfikacja newageowców przeciwko racjonalnej nauce.


Jeżeli chcesz powoływać się na Masaru Emoto, to uczciwie byłoby z twojej strony odpowiedzieć najpierw na obecnego w tym temacie posta jo_tki:

viewtopic.php?t=16372&postdays=0&postorder=asc&start=15

jo_tka napisał(a):
Przepraszam, ale wydaje mi się to kompletnie absurdalne. Oczywiście nie fakt, że zanieczyszczenia mineralne zaburzają strukturę krystaliczną, bo to wynika wprost z zasad fizyki i chemii i nie ma nic wspólnego z żadną "pamięcią wody".

Zanieczyszczenia mineralne są nie tylko w wodzie wodociągowej, ale i pochodzącej ze źródeł naturalnych. Jeśli skład jest powtarzalny, powtarzalna będzie zapewne także struktura kryształu.

W związku z tym interesują mnie wyłącznie doświadczenia z wodą destylowaną i to prowadzone tak, by nie było możliwości pojawienia się zanieczyszczeń zewnętrznych (otoczenie).

Mam rozumieć że wodę rozmrożono i zamrożono po modlitwie podobnie? Czy może wykorzystano inną jej kroplę? Bo przebudowanie się w wyniku "specjalnej modlitwy" struktury kryształu bez jej zniszczenia w wyniku rozmrożenia wydaje mi się niezwykle mało prawdopodobne.

Pytań jest mnóstwo, przydałby się opis naukowy nie reklamowy
(cytuję: "Sami dopowiedzcie sobie, jak wygląda woda w naszym organizmie (i w organizmach naszych dzieci) gdy pijemy wodę wodociągową, a do tego jesteśmy wściekli, zestresowani, lub gdy oglądamy brutalny film, słuchamy wyżej pokazanej muzyki, lub po prostu oglądamy dziennik telewizyjny większości z negatywnymi wiadomościami.
Jak poprawić wodę w organizmie i pomóc sobie i naszym dzieciom? Po prostu codziennie należy pić wodę filtrowaną, stymulowaną na ADR-4")


Cyryl napisał(a):
Zwierzęta mają psychikę,wiedzą doskonale,że są u weterynarza ,a niektóre nawet zdają sobie sprawę,że się im pomaga.


Skoro tak uważasz, to nie rozumiem, czemu wcześniej zadałeś takie pytanie:

Cyryl napisał(a):
Ciekaw jestem jak to"placebo" działa w lecznictwie weterynaryjnym?


Logiczną konsekwencją tego, co napisałeś na temat psychiki zwierząt jest prosta odpowiedź na twoje pytanie:

Placebo działa w lecznictwie weterynaryjnym tak samo jak w zwykłym (dotyczącym ludzi).

_________________
Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy


Wt mar 24, 2009 16:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 21:43
Posty: 246
Post 
Cyryl napisał(a):
Jeśli chodzi zaś o badania i powtarzalność to są one delikatnie mówiąc nieuczciwe.


Są uczciwe ;)

Cyryl napisał(a):
Homeopatia dobiera leki indywidualnie do objawów danego przypadku chorobowego ,nie klasyfikuje ,że u wszystkich chorych na biegunkę pomoże węgiel.Inna metoda.


Fajnie. Tymczasem sprzedaje się masę leków homeopatycznych - na kaszel, na biegunki, na wzmocnienie itd i jakoś nikt o indywidualnym dobieraniu nie wspomina ;) Pewnie kasa byłaby mniejsza.

Cytuj:
ciekaw jestem czy istnieją wypowiedzi duchownych prawosławnych na ten temat?


istnieją i są raczej na nie.

_________________
Miernota w chwilach zagrożenia staje się bezwzględna.


Wt mar 24, 2009 20:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post 
Cyryl napisał(a):
Hanneman żył dwieście lat temu i używał takich terminów.Co znaczy eneria duchowa?Czy z rozcienczania czegokolwiek i wstrząsania mogą wyjść jakieś duchy? :D
"Energia duchowa" to pojęcie stosowane przez wielu homeopatów. Seanse spirytystyczne wykorzystywane przez Hahnemanna do opracowania zasad homeopatii były z samej istoty wywoływaniem duchów. Edgar Cayce uważany w pierwszej połowie XX w za największe medium spirytystyczne (już jako dziecko utrzymywał, że rozmawia z duchami) popierał homeopatię, otrzymując wizję jej stosowania w czasie transów hipnotycznych.

Wielu homeopatów traktuje tą dziedzinę jako religię. Autor wydanej w 1970 r. książki „Homöopathie, Homöotherapie" Alfred Pfister stwierdził: "Organon" Hahnemanna jest dla homeopaty tym, czym Biblia jest dla chrześcijanina". Inny homeopata Jost Kunzli: "Trzeba, byście przeniknęli ducha tej niezwykłej książki, byście rozmyślali i medytowali nad wszystkim, co zawiera" Josef Angerer mówi o "świętym akcie potencjalizacji" w którym "moc ozdrowieńcza wyzwala się z więzów struktur ziemskich i przywraca w chorym organizmie harmonię".

Wielu homeopatów nie ma w ogóle wykształcenia medycznego, np autorka "Homeopatii praktycznej" Eugenia Choińska studiowała pedagogikę i ukończyła Państwowy Instytut Robót Ręcznych, jak podaje na okładce swojej książki. Większość lekarzy zajmujących się homeopatią zaczyna interesować się też ezoteryzmem. Znany homeopata dr Voegeli przyznał, że wielu homeopatów dobierając lek do pacjenta posługuje się wahadełkiem.

O "naukowości" homeopatii może świadczyć cytat z jednego z pism poswięconych tej dziedzinie: "Tylko lekarstwo zna chorego. Zna go ono lepiej niż lekarz, lepiej niż sam pacjent zna siebie. Wie ono, gdzie znajduje się źródło zakłóconego porządku, zna sposób dotarcia do niego. Ani lekarz, ani chory nie posiadają takiej mądrości i wiedzy" (dr Baur, Journal suisse d'homéopatie nr 2/1962).


Wt mar 24, 2009 23:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 03, 2009 12:01
Posty: 164
Post 
Brawo!
Kompetentna odpowiedź.
Ale jako że co drugi Polak to lekarz, to co im tam jakieś oświadczenie Naczelnej rady Lekarskiej,... wiedzą lepiej.


Śr lip 08, 2009 15:02
Zobacz profil
Post 
Nawet antykatolicka "Wyborcza' pisze o homeopatii negatywnie:

Wyborcza napisał(a):
Homeopatia, czyli uzdrawianie wodą... z mózgu

Z chemicznego punktu widzenia w lekach homeopatycznych zwykle nie ma nic - poza cukrem i wodą. Dlaczego więc wydajemy na nie kilkaset milionów złotych rocznie?

Najpierw bierze się kroplę substancji leczniczej. Co nią jest? Różnie: może to być wyciąg z ziół albo preparat pochodzenia zwierzęcego. Do kropli leku dodaje się 99 kropli wody i gwałtownie potrząsa (ortodoksyjne podejście każe dziesięciokrotnie uderzyć fiolką z roztworem w skórzaną poduszkę albo w oprawioną w skórę książkę). Do kropli tak otrzymanej mikstury znowu dodaje się 99 kropli wody i potrząsa. Rozcieńczanie powtarza się kilkaset razy. Już po 12. ginie najmniejszy ślad po substancji czynnej.

Homeopaci twierdzą, że im więcej rozrzedzeń, tym leki są skuteczniejsze. W najpopularniejszym środku homeopatycznym - oscillococcinum - proces rozcieńczania, jak możemy przeczytać na opakowaniu, powtarzany był 200 razy (mówi o tym oznaczenie K200). Po 200-krotnym rozwodnieniu otrzymany roztwór teoretycznie ma stężenie 1 do 10 do potęgi 400. To niewyobrażalna liczba. Dość powiedzieć, że gdyby cały Wszechświat był złożony z wody i gdybyśmy rozpuścili w nim jedną jedyną cząsteczkę (i dobrze wymieszali!), uzyskany roztwór miałby stężenie zaledwie 1 do 10 do potęgi 80.

(...)

Brak zrozumienia, jak działa lek, oczywiście nie jest żadną przeszkodą - ważne, żeby działał. Problem w tym, że skuteczności preparatów homeopatycznych na razie nie udało się potwierdzić w żadnym metodologicznie poprawnym badaniu naukowym - wykonanym na odpowiednio dużych próbach, by wyeliminować ryzyko przypadku. Przeciwnie, opublikowane trzy lata temu w prestiżowym piśmie "Lancet" badania międzynarodowego zespołu kierowanego przez profesora Matthiasa Eggera zadały poważny cios zwolennikom homeopatii. Przeanalizowano 220 programów naukowych, biorąc pod lupę najróżniejsze dziedziny - m.in. ginekologię, neurologię, chirurgię, anestezjologię i choroby układu oddechowego. - Nie znaleźliśmy żadnego dowodu na to, że skuteczność homeopatii w którymkolwiek przypadku przewyższyła skuteczność podawania placebo - ogłosili członkowie zespołu Eggera .(...)

Choć jestem głęboko przekonana o nieskuteczności homeopatii, kilkakrotnie już zdarzało mi się, że po wizycie w aptece, realizując receptę wystawioną przez pediatrę, wracałam do domu z homeopatycznym syropem lub innym specyfikiem. Zaufałam lekarzowi, który przepisywał kurację dla dziecka, i moje zaufanie zostało boleśnie nadszarpnięte. Dlatego o wiele bardziej odpowiada mi model amerykański: w Stanach Zjednoczonych żaden lekarz nie przepisze preparatu homeopatycznego, bo grozi mu za to utrata licencji, a medykamenty o nieudowodnionej skuteczności nie mogą być sprzedawane w aptekach.

To zupełnie inaczej niż w Polsce. W świetle panującego u nas prawa (art. 21 ustęp 7 ustawy z 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne) produkty homeopatyczne nie wymagają dowodów skuteczności terapeutycznej, by zostały dopuszczone do sprzedaży! Oznacza to, że aby zarejestrować i wprowadzić do aptek lek, producent nie musi wcale wykazywać, że on działa. Z kolei pacjent, płacąc za takie lekarstwo w aptece, nie ma najmniejszej gwarancji jego skuteczności.

Ten stan rzeczy skrytykowała niedawno Naczelna Rada Lekarska: "Istniejące obecnie regulacje prawne mogą wprowadzić pacjentów w mylne przekonanie, że produkty homeopatyczne są produktami leczniczymi".

Naczelna Rada Lekarska uznała też, że "stale rośnie liczba dowodów oraz przekonanie medycznych środowisk naukowych, że homeopatię należy zaliczać do nienaukowych metod tzw. medycyny alternatywnej, która proponuje stosowanie bezwartościowych produktów o niezweryfikowanym naukowo działaniu". Co za tym idzie, Rada sugeruje, iż doktor, który stosuje leki homeopatyczne, narusza kodeks etyki zawodowej.

Homeopatia budzi też zastrzeżenia etyczne innych gremiów. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy uznał reklamę oscillococcinum za sprzeczną z kodeksem etyki reklamy, ponieważ w reklamie zasugerowano, że ten lek skutecznie leczy grypę, na co nie ma wiarygodnych wyników badań.

W 1998 roku rozpoczęto w Szwajcarii zakrojone na ogromną skalę badania, które miały ocenić skuteczność medycyny komplementarnej, m.in. antropozofii, homeopatii i medycyny chińskiej. Trwające ponad sześć lat badanie kosztowało blisko 4,5 mln euro, a po przeanalizowaniu jego wyników w 2005 roku rząd Szwajcarii zdecydował o zaprzestaniu finansowania wszystkich form terapii alternatywnych z systemu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego jako nieprzydatnych w lecznictwie.

Jeśli wszyscy zgodnie twierdzą, że lek składa się tylko z cukru i wody o pewnych niezwykłych, magicznych - bo i niepotwierdzonych przez naukę - własnościach, to przekonanie o jego skuteczności może płynąć tylko z wiary, a nie siły racjonalnych argumentów. Walka z wiarą w leczniczą moc homeopatii przypomina tłumaczenie, że krasnoludki nie wychodzą nocami paskudzić do mleka albo że słonie nie latają.

Jedyną realną i mierzalną rzeczą w tej historii są pieniądze, które zarabiają na homeopatii koncerny farmaceutyczne.


Źródło: Gazeta Wyborcza


caly artykuł:http://wyborcza.pl/1,75476,6448687,Homeopatia__czyli_uzdrawianie_woda____z_mozgu.html


Wt wrz 29, 2009 9:39

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Pieniądz rządzi światem,w tym GW również.A kto ma go bardzo dużo?
Ponadpaństwowe koncerny farmaceutyczne.Dzisiaj zwalczają leki homeopatyczne,potem przyjdzie kolej na witaminy i zioła i suplementy diety.Ludzi nie opłaca się wyleczyć tylko leczyć.A grupka pożytecznych idiotów z kręgów dewocyjnych im pomaga.


Wt wrz 29, 2009 14:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Firmy produkujace homeopatyki przy takich koncernach jak np.Bayer to jak Dawid przy Goliacie.


Wt wrz 29, 2009 14:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Cyryl napisał(a):
Ludzi nie opłaca się wyleczyć tylko leczyć.


A dlaczego ta zasada miałaby nie mieć zastosowania do homeopatii? Może po lekkiej korekcie, jako: ludzi nie opłaca się wyleczyć tylko "leczyć". Dlaczego firmy produkujące specyfiki homeopatyczne i lekarze-homeopaci mieliby działać na bazie jakiś szczególnie szlachetnych pobudek, a cała reszta jedynie szła po trupach do zysków?


Wt wrz 29, 2009 14:57
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Odpowiedz prosta.Na leczeniu homeopatycznym można zarabiać.Na leczeniu allopatycznym można jeszcze wiecej zarobić.Produkcją homeopatyków zajmuja sie stosunkowo niewielkie firmy nie mające szans na rynku ze światowymi gigantami.


Wt wrz 29, 2009 15:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Cyryl napisał(a):
Odpowiedz prosta.Na leczeniu homeopatycznym można zarabiać.Na leczeniu allopatycznym można jeszcze wiecej zarobić.


Otóż to, dlatego jest motywacja dla wciskania ludziom kitu.


Wt wrz 29, 2009 15:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Weż pod uwagę inny aspekt.Leki homeopatyczne nie mają ubocznych działań poza rzekomymi "opętaniami".Jeśli leczysz kogoś allopatycznie np. z powodu bólów kręgosłupa przy okazji niszczysz mu wątrobę ,żołądek,szpik kostny i nerki.Toteż jest coraz większe pole do popisu ,a nie usuwa się przyczyny bólów tylko objawy chyba, że dochodzi do interwencji chirurgicnej.Te schorzenie można bardzo fajnie podleczyć za pomocą specjalnych masażów,zabiegów manualnych i akupunktury,która rzekomo nie działa.Nie mówię o poważnych przypadkach takich jak guzy kanału kręgowego czy grożące paraliżem przepukliny krążka międzykręgowego wymagające interwencji neurochirurgów.


Wt wrz 29, 2009 17:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 243 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL