Autor |
Wiadomość |
Blizbor
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28 Posty: 384 Lokalizacja: Szczecin
|
To co opisałeś to nic innego jak Świadomy Sen, tylko, że nie posiadałeś nad nim kontroli (często tak bywa, jak LD pojawia się spontanicznie i nie wiesz wtedy co robić - a tak było w Twoim przypadku). Paraliż, który odczuwałeś przez jakiś czas, to tak zwany paraliż senny, który występuje czasami gdy człowiek zasypia, ale najczęściej rano - gdy się budzimy, przez jakiś czas nie chce Nam się ruszać z łóżka, bo świadomość się już wybudziła, ale ciało jeszcze nie w pełni. Co do Twojego pytania : Jeśli uważasz OOBE czy LD za grzech, to tego nie praktykuj - proste, chociaż naprawdę wielu ludzi (katolików) na świecie śmieje się z tego, że kościół uważa te zjawiska za grzech i praktykuje je pomimo iż są one przez kościół szkalowane - to nie jest grzech, tylko rozwój duchowy, zarówno LD jak i OOBE dają człowiekowi ogromne mozliwości (np. dzięki LD można wyleczyć się z różnych fobii, przestać śnić koszmarne sny itp.).
Pozdrawiam !
_________________ Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.
|
Wt sty 24, 2006 13:48 |
|
|
|
 |
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Elwinga napisał(a): A magia... Jej użycie nie zawsze musi prowadzić do zmiany rzeczywistości, do osiągnięcia namacalnych celów. Czasem jest częścią religii, prowadzi do pełnego zjednoczenia się z Naturą, do "zlania" się ze swiatem i silniejszego poczucia bycxia jego częśćią. Zarówno w jego wymiarze materialnym, jak i niematerialnym. Czy to jest złe? Jest moralnie obojętne po prostu.
Często magią nazywa się jakieś cudowne przeżycia, stany, prowadzące do głębokiego odczuwania duchowej strony świata, poczucia jedności z naturą itp. Jednak to nie jest magia w takim ścisłym sensie. Nie o taką "magię" chodzi Kościołowi, gdy zabrania praktyk okultystycznych... Św. Franciszek był w pełni zjednoczony z naturą, czul się jej częścią, ale to nie oddaliło go od Boga, wręcz całkiem przeciwnie. To jest bardzo dobre.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Wt sty 24, 2006 13:54 |
|
 |
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Po kilkugodzinnym śnie, gdy człowiek się rozbudzi, a potem wraca do snu to mogą występować zupełnie naturalnie takie zjawiska. To nie jest złe, ale powinno samego się dążyć do wywoływania takich zjawisk, gdyż może to doprowadzić do poważnych zaburzeń mózgu, łącznie z rakiem mózgu.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Wt sty 24, 2006 14:02 |
|
|
|
 |
Blizbor
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28 Posty: 384 Lokalizacja: Szczecin
|
Patataj napisał(a): To nie jest złe, ale powinno samego się dążyć do wywoływania takich zjawisk, gdyż może to doprowadzić do poważnych zaburzeń mózgu, łącznie z rakiem mózgu.
Od kiedy to paraliż senny wywołuje raka mózgu lub jakiekolwiek zaburzenia ?!
Pozdrawiam !
_________________ Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.
|
Wt sty 24, 2006 16:32 |
|
 |
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Blizbor napisał(a): Od kiedy to paraliż senny wywołuje raka mózgu lub jakiekolwiek zaburzenia ?!
Nie napisałem tego... Twierdzę tylko, że ingerowanie w funkcjonowane mózgu, w taki sposób jak wywoływanie LD czy OBE, może doprowadzić do wielu zaburzeń w jego pracy. Dla przykłady podam, że chyba największy autorytet w dziedzinie tzw. eksterioryzacji, Robert Monroe, umarł w wyniku raka mózgu.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Wt sty 24, 2006 17:22 |
|
|
|
 |
C.
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07 Posty: 122
|
Heh. Jeden przypadek. A jakieś jeszcze?
Bo ja twierdzę, że chodzenie do kościoła jest niebezpieczne i grozi śmiercią. Dla przykładu: chłopak mojej znajomej, bardzo pobożny i modlący się człowiek, zmarł w szpitalu po tym, jak sraniła go w głowę cegła, spadająca ze sklepienia w kościele.
I co?
_________________ "There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."
|
Wt sty 24, 2006 18:03 |
|
 |
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Naprawdę tak twierdzisz? Podałeś bardzo poważny powód, aby nie chodzić do kościoła. To bardzo silny argument... Nie potrafię go odparowac.
Dlaczego myślisz, że wszystko jest takie bezpieczne w OBE? Nie uważasz, że muszą istnieć jakieś skutki uboczne? Nic nie ma za darmo, za wszystko trzeba zapłacić jakąś cenę.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Wt sty 24, 2006 18:13 |
|
 |
C.
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07 Posty: 122
|
Oczywiście, że podałem bardzo silny argument... :> Cieszę się, że się ze mną zgadzasz.
A poważniej, widzę, że trzeba łopatologicznie:
Jesli podasz wyniki jakichś rzetelnych badań medycznych, które wykazują , że powiedzmy na 1000 badanych 600 zmarło na raka mózgu, albo przynajmniej miało problemy tego typu, wtedy możemy mówic o szkodliwości. W każdym innym przypadku będzie to dokłądnie taki sam argument jak ten z cegła w kościele. Losowe i niepotwierdzone "prawem serii" przypadki nijak nie mogą być argumentem w powaqznej dyskusji.
Czy teraz jasna jest moja myśl?
_________________ "There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."
|
Wt sty 24, 2006 18:18 |
|
 |
C.
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07 Posty: 122
|
Natomiast nie napisałem nic na temat bezpieczeństwa lub nie OOBE. Na ten temat się n ie wypowiadam, ponieważ nie mam wystarczających danych. NIE MAM WYSTARCZAJĄCYCH DANYCH. A więc nie mam zdania ani na TAK ani na NIE. Jedyne, co mogę, to zalecać ludziom rozsądek i rozwagę przy eksperymentach. Taki sam rozsądek i rozwagę, jaką miał Kolumb, płynący do Ameryki, Faraday, bawiący sie elektrycznością, czy bracia Montgolfier, eksperymentujący z pierwszymi machinami latajacymi.

_________________ "There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."
|
Wt sty 24, 2006 18:20 |
|
 |
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Sa rzeczy wymykające sie nauce, ktore nie mogą być udowadniane jej metodami. Inaczej będzie to więc, jak sam piszesz, łopatologia. To nie to samo co eksperymenty z wynalazkami itp. Zjawiska tj. OBE były znane człowiekowi od zarania dziejów, ale co z tego skoro i tak są i pozostaną niezrozumiałe i niezbadane.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Wt sty 24, 2006 18:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Monroe umarł w wieku 80 lat. Czy spodziewałeś się, że będzie żył wiecznie i nigdy nic mu się nie stanie? Daj spokój, znam masę ludzi uprawiających OOBE i żadnemu z nich się nic przez to nie stało.
|
Wt sty 24, 2006 20:46 |
|
 |
unvector
Dołączył(a): Pn sie 08, 2005 17:34 Posty: 58
|
Podam Wam teraz mój własny dowód na to, że to nie jest dobre. I przy okazji zachęcę do przyjęcia za własną, postawioną tezę.
Otóż: Każde nie poznane do końca zjawisko przez jednostkę, każda czynność, która jest świadomie ukierunkowana na osobiste doznanie rozkoszy, spełnienia "potrzeb" i która nie uwzględnia w tym jednostki - drugiego człowieka, bliźniego - jest zła i prowadzi do potępienia.
Jeśli powyższa teza jest prawdziwa, to oobe jest złe.
Mam na myśli oczywiście skutek ostateczny - czyli mówimy o zbawieniu lub potępieniu człowieka. Bo zakładam istnienie Boga i życia po śmierci (co, notabene, OOBE w logiczny sposób również zakłada).
Chce zaznaczyć słówko "świadomie" - bo własna wola odgrywa tu zasadniczą rolę.
Jeśli ktoś uważa postawioną tezę za nie prawdziwą, niech przedstawi na to dowód (może być nie-wprost).

_________________ W Nim jedyne ukojenie...
|
Wt sty 24, 2006 21:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No dobrze więc: Drapaniesię po głowie. Nie wiem do końca czemu mnie swędzi. Drapię się tylko i wyłącznie dla ulżenia sobie. Kiedy drapię się po głowie zupełnie nie myślę o tym czy ktoś poza mną odniesie korzyści z mojego podrapania się po głowie. Jestem potępiony.
|
Śr sty 25, 2006 10:48 |
|
 |
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Bardzo silny dowód i na poziomie. Normalnie nie do podważenia...
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Śr sty 25, 2006 14:07 |
|
 |
C.
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07 Posty: 122
|
Cóż... jakie pytanie, taka odpowiedź. Trzeba równać do poziomu, prawda?
_________________ "There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."
|
Śr sty 25, 2006 15:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|