wiem, ale jego nazwisko bylo na liscie pracujacych tam (na discovery tak mowili polecam: Dicovery Science

Tak się składa, że oglądam często Discovery Science, Discovery Civilisation i Discovery

Szukająca:

wiesz ale ja nie wierze w żadnego oga czy Ogra
w aniołó czy Ani Ołu [chinki?] też nie
szatana niestety ale trzeba wierzyć, że istnieje choć na szczęscie wyznania wiary nie mamy w niego akurat
choć nasze wyznanie wiary logicznie kieruje w strone tego sugerujac istnienie diabła kiedy mówi się o zstąpieniu do piekieł przez Boga

krótko mówiąc a ścisle
nauka jeszcze wielu rzeczy nie udowodniła nawet tych co istnieja
bo się głupotami pono nie zajmuje

to z tym przemieszczaniem przez punkt zero ostatnio jest na czasie
było w moim ulubionym filmie Andromedzie
i było w niezbyt lubianym science fiction który niedawno całkiem stosunkowo leciał o jakieś tam kuli budowanej przez naukowca
po czym kobita w końcu wyruszyła poprzez druga kule w podróż i wróciła i ... nikt jej nie chiał wierzyć że zwiedziła jakiś wszechświat...

Zjawisko UFO ma wiele wyjaśnień-ludzie uważają za latające spodki planety,zjawiska atmosferyczne,do tego dochodza halucynacje czy mechanizm rozchodzenia sie plotki i zwykłe oszustwa.Często widzi sie to co chce zobaczyć.Obsesja UFO jest w dużej mierze produktem 20-wiecznej kultury masowej.Susan Blackmore tzw.porwania tłumaczy zjawiskiem paraliżu sennego.
Nie wiem czuy tv Discovery to wiarygodne źródło ale słyszałem ,że np.islam czy hinduizm nie wykluczaja kosmitów.

Przyznam się, iż byłem przy każdym lądowaniu obych na ziemi. Eh, nie zmienia to faktu, że nie byłem przy żadnym lądowaniu.

Uwielbiam scenice-fiction, ale w nie nie wierzę.

Są jednak takie filmy jak np. 2001 Odyseja Kosmiczna, które bardzo subtelnie wyznaczają drogę niewiadomej.
Albo "Obcy-8 pasażer Nostromo", który to film bardzo trafnie i na czasie
pokazuje jakie są konsekwencje nieetycznych bioeksperymentów.

Jednak generalnie uważam że scenice-fiction utrudnia młodym
poznanie Prawdy Objawionej. Fantazja jest nosnilkiem gnozy, New Age,
a nawet kultu szatana. Dla tego odradzam fascynacje tym typem
abstrakcji.

P.S.
W wielu filmach pojawia się kpina z wiary i Koścoła Katolickiego

A wiesz, to bardzo ciekawe. Mialem jakies 10 lat temu sen, w ktorym snil mi sie obcy i nad ranem mialem trzykrotny paraliz przysenny. Moze to paraliz przysenny nalezy tlumaczyc porwaniami, a nie odwrotnie?

A tak powaznie - kosmici to bajki. Tego typu zjawiska są dziełem zmory.

Dobra, dobra, nawet jakbym Wam opowiedział ze szczegółami jak to byłem porwany przez kosmitów i jakie robili na mnie eksperymenty i tak nie uwierzylibście. Mógłbym wystąpić w Faktach o 19tej, opowaidać, pokazywać RTG implantów, blizny po kosmicznych igłach, przesłanie Marsjan do Ziemian, mapy gwiazdozbiorów, kosmiczne recepty na silniki fotonowo-plazmowe, przpowiednie jaka piosenka będzie hitem lata 2010 i tak nikt by mi nie uwierzył, NIKT. Tak jak w jakiejś audycji na TokFm(Arch. Bernatowicza)
' pyt:"A jak sam na własne oczy zobaczyłbyś UFO i kosmitów to też byś nie uwierzył??"
odp."Nie uwierzyłbym" '

Nie uogólniaj proszę, nie wszyscy tak bardzo tu są niedowiarkami

Kosmici powiadasz ? Ok. Skoro tak dobrze się na tym znasz, to być może odpowiesz mi na jedno pytanie. Dlaczego przed rokiem 1947 (Tak! chodzi o słynną katastrofę w Roswell) nikt w ogóle nie słyszał o żadnych kosmitach i nawet nie zastanawiał się nad ich istnieniem ? Ja wiem dlaczego - ale chciałbym abyś mimo to odpowiedział na to pytanie, zobaczymy czy rzeczywiście jesteś "w temacie" czy jesteś tylko jednym z tych nawiedzonych co to wszędzie kosmitów widzą. A powiem Ci że kiedyś, jak miałem ok 17 lat to też się tym interesowałem i wierzyłem w to że kosmici istnieją, ale człowiek dorasta, zaczyna rozumieć pewne rzeczy lepiej, zaczyna szukać odpowiedzi - pokojaż sobie pewne fakty z dziedziny "ufologii" i historii (II WŚ + okres od 1947 do 2006) a dużo Ci to wyjaśni...

ja slyszalem i to duzo trzeba tylko troche poczytac. jak znajde jakies linki to podam do takich informacji.

interesuje sie troche ufo i ogolnie zjawiskami paranormalnymi ale to nie znaczy ze w to wierze staram sie raczej znalezc prawde.

Odpowiem Ci [...] bo:
a)przed 47 telewizja media nie były tak rozwinięte jak teraz, dziś możesz nawet się dowiedzieć że w Ameryce maiedzy ścianami budynków został uwięziony kotek, prezydent zadławił się preclem czy inne durnoty, mamy globalną wiochę, wszystko jaest zapisane na tasmie, plytach, nigdy ludzie nie mieli takiego dostepu do 'urzadzen kamerujacych' itp
b)przed 47 rokiem temat nie byl tak medialny, ufo potrzebowalo katalizatora(Rozłel) takiego jak dla terroryzmu byl 11.09.01.
c)przed 47 nie bylo mody na ufo
d)przed 47 nie bylo teorii spiskowej
e)przed 47 byla wojna ludzie mieli wazniejsze sprawy na glowie
f)last but not least/ma sie wyksztalcenie, hehe/Ufo to sciema, jakiś pismak podniecił się rozłel i tak efekt kuli śniegowej, wszycy zrozumieli że jest trendy ze porwało ich ufo i wszyscy jak jeden mąż zaczeli opowiadać idiotyzmy jak to porwalo ich ufo, kazdy zapragnal miec swoje 5 min a najlepszym sposobem bylo sprzedac swoja historie o ufo. Ciemny lud widząc supernowoczesne mysliwce armi /USA szadow, predejtor i im podobne marki Lokhid martin od razu skapowal ze tak wysoka technologia musi byc technologią marsjanska i tak nagrania owych lotow probnych amerykanskich maszyn o nieznanym napedzie plazmowo-antygrawitacyjnym staly sie dowodami istnienia Eliens

a co mamy nie wierzyc w zjawiska paranormalne?sa sprawy ktorych nauka JESZCZE nie wyjasnila i to nazywa sie paranienormalne czy cos takiego, interesuje sie ale nie wierze,hoho, czy uwazacie ze w 2006 wiemy wszystko na tyle dobrze ze wszystko to czego nie wiemy nie moze byc prawda?to troche glupie
opowiem wam historie ktora nauka nie wyjasnila ale to jest fakt z zycia wziety, mojego, jest troche paranienormalny:
koniec wakacji, jestem w lesie, 19godzina robi sie ciemno, mialem babce przyniesc drewno, jestem na skraju lasu, znam go doskonale, widze przeswitajace swaitlo, widac zabudowania, jeszcze ojciec zapytal mnie czy wem w ktora srone isc, nie wiem po co?nawet wy wyszlibyscie bo widac bylo brzeg i przeswitajuce swiatlo, ja pozatym bylem w tym miejscu chyba ze sto razy. I tu cos czego nie potrafie wyjasnic, prawdopodobnie wpadlem w trans, stracilem poczucie miejsca, zaczalem isc w glab lasu, caly czas mialem w glowie to ze jestem na zlym koncu lasu, ze jestem po drugiej stronie i musze przejsc caly zeby trafic do babki, szedlem nie wiem gdzie, wychodzilem na jakies polanki, jakies miejsca ktorych nie widzialem nigdy, nie wiedzialem gdzie ide, w ktora strone, szedlem prosto zeby sie calkiem nie zgubic w koncu jakostam zaczailem ze musze wracac i wrocilem. Lazilem tak chyba z godzine, jak wrocilem bylo prawie calkiem ciemno. Bylem wtedy malym chlopakiem to sie podniecilem sprawami 'dziwnymi' paranormalnymi, takie tematy mnie zainteresowaly. Na podstawie takiej historyjki mozna mowic o strachach ktore wciagaja ludzi wglab lasu, ale mozna tez mowic o blysku swiatla(chyba to bylo swiatlo, ktore mi zamigalo miedzy galeziami) ktory robi wam z mozgu bloto-tego nauka chyba nie zna jeszcze. Moj ojciec po paru latach mowil ze mial cos podobnego byl na skraju lasu, byl wieczor, miedzy wierzcholkami drzew blysnelo swaitlo i kompletnie zapomnial gdzie jest, widzial ze las ale nie wiedzial jaki, a sam tam mieszkal od paru dobrych lat;)+ setki cudzych historyjek. I tak powstaja historie o upiorach ktore wciagaja ludzi do lasu, o ludziach ktorzy gubili sie jak dzieci w lesie chociaz go dobrze znali itp sami pewnie slyszeliscie o czyms podobnym , ja doswiadczylem tego na wlasnej skorze. Duchy?niekoniecznie, ale nauka tego nie zna, czy jezeli nie zna to nie istnieje?wierzcie w co chcecie, aj wiem co wiem

To tylko mała część prawdy. A ten podniecony pismak, to był emerytowany pułkownik armii amerykańskiej pracujący dla NICAP (o tym nikt wtedy nie wiedział) - agencji powołanej przez CIA w celu rozpowszechniania bajeczek o kosmitach, w celu zatuszowania przed opinią publiczną prac nad technologią nowej generacji - czyli dyskoidalnych pojazdów latających w opariu o projekty niemców, które pod koniec wojny amerykanie przejęli wraz z niemieckimi naukowcami. Tak zamo "amerykański" samolot Bell X5 to w rzeczywistości niemiecki Messerschmitt Me-1101... Rosyjskie Migi z powojennych czasów to też byłe niemieckie projekty, a samolot bombowy B-2 powstał w oparciu o niemieckie doświadczenia w pracy nad tzw. "latającym skrzydłem" czyli samolotem nie posiadającym tylnego usterzenia pionowego i poziomego... A dlaczego szersza opinia publiczna tego nie wie ? Bo historię piszą zwycięzcy.

http://www.dudeman.net/siriusly/ufo/art.shtml


tam jest o ufo w czasach sredniowiecznych.


trzeba troche pcozytac i sie zainteresowac i dopiero mowic tak lub nie.
ja sie interesuje ale nie mowie ze aliensy istnieja na pewn oale nie mowie tez ze nie.

indywidualna sprawa jak z innymi zjawiskami paranormalnymi typu telepatia telekineza itp.