Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 12:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna strona
 podróze astralne 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 26, 2005 16:19
Posty: 2
Post podróze astralne
Co sądzicie o podróżch astralnych. Uważacie, że osoba " bawiąca sie" w takiego typu powinna sie z tego spowiadac:>


Cz maja 26, 2005 18:21
Zobacz profil YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 21:49
Posty: 65
Post 
Zacznijmy od tego, co to są podróże astralne ??

_________________
....::::daj się prowadzić::::....


Cz maja 26, 2005 18:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 26, 2005 16:19
Posty: 2
Post Oobe
"Projekcją astralną inaczej OBE (z ang. Out of Body Experiences - Doświadczenia poza ciałem) nazywamy stan podczas którego nasze Ja znajduje się poza fizyczną powłoką i egzystuje poza nią. Jest to stan gdy My (nasza świadomość) opuszcza fizyczną powłokę (ciało fizyczne). Możemy wtedy dosłownie stanąć obok siebie. "
No powiedzmy, że chodziło mi coś w tym stylu :lol:


Cz maja 26, 2005 18:54
Zobacz profil YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 15:31
Posty: 47
Post 
Miałam takie doswiadczenia kiedy zajmowałam sie wszelkimi możliwymi religiami poza tą własciwą (to było elementem "poszukiwań"). OBE jest związane z filozofia wschodu i wierzeń hinduskich. W kazdym raze ja się z tego spowiadałam i raczej nie widziałam w swoim zyciu żadnych pozytywnych owoców tych "doświadczeń" (za to negatywne- owszem- chocby kompletny zamęt duchowy)

_________________
Dzięki Łasce Boga jestem......


Cz maja 26, 2005 19:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19
Posty: 401
Post hm
natalianatalia napisał(a):
Co sądzicie o podróżch astralnych. Uważacie, że osoba " bawiąca sie" w takiego typu powinna sie z tego spowiadac:>


.. ja się w takie rzeczy bawiłem, kiedy byłem mały (8-10lat) .. bez żadnej podbudowy religijnej .. nie miałem z tego powodu żadnych przykrości, ale również nie czułem i nie czuję wyrzutów sumienia .. teraz, kiedy jestem już starszy, wiem, że z takich podróży mógłbym nie powrócić, gdyby mi się "tam" bardziej spodobało .. więc nie próbuję powtarzać i nie polecam tych niebezpiecznych, ale i dość przyjemnych doświadczeń .. :))

.. jeśli ktoś ma z tego powodu kłopoty z sumieniem - powinien porozmawiać na ten temat z xiędzem ..

_________________
.. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..


Cz maja 26, 2005 22:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 14, 2005 23:10
Posty: 24
Post 
Ludzie co Wy wypisujecie w jaki sposób można opuścić swoje ciało??
To byłaby sensacja naukowa, dostalibyście chyba za to Nobla.
Napiszcie czy rzeczywiście udało się Wam coś takiego? Czy słyszeliście o kimś kto miał takie przeżycia? Co wtedy czuł? Czy coś widział? Jak się odrywa i powraca z powrotem?
Uważam że to bardzo niebezpieczne i trochę igranie z Bogiem ale może było coś pozytywnego w tym? Może uda się wreszcie udowodnić materialistom duchowość człowieka?


So maja 28, 2005 22:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
wielu świętych doznawało czegoś podobnego

naukowo mówi się o biloksji chyba
św. ojciec Pio np
albo Chrystofania tzn pojawianie się Chrystusa w wielu miejscach jednocześnie

jak z dala od Chrystusa to wszystko jedno i tak zmierza w zło

człowiek jest z natury ciekawski i doświadczlnie podchodzi do rzeczy różnych
więc różne głupoty ludzie robią
przy opętaniu wiadomo ,że ludzie mają jakieś sytuacje niejasne kosztem niepokoju ducha gdy z dala od Boga sie jest

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N maja 29, 2005 2:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19
Posty: 401
Post 
mariko napisał(a):
Ludzie co Wy wypisujecie w jaki sposób można opuścić swoje ciało??
To byłaby sensacja naukowa, dostalibyście chyba za to Nobla.


.. po kiego grzyba nam Nobel? .. :lol: :razz:

.. jeśli Cię to naprawdę interesuje .. przejdź na stronę joginów .. oni sobie codziennie fruwają poza ciałem .. :)

_________________
.. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..


N maja 29, 2005 8:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25
Posty: 201
Post 
Bezpieczne to ponoć nie jest :? Więc i po co?


N maja 29, 2005 17:26
Zobacz profil
Post 
Wiecie co... jesteście tego pewni? Nie chodzi o to, że uważam, że to ktokolwiek wykluczył. 200 lat temu drwiono sobie z ludzi, którzy opowiadali, że widzieli upadające kamienie. (w końcu kamienie nie latają).
Aż wiarygodne źródła zaobserwowały masowy deszcz meteorytów pod Paryżem.

Natomiast powinno się chyba dać to jakoś weryfikować. Oczywiście nie wiem co rozumiecie przez wyrażenie "bycie poza ciałem". Nie znam tego doświadczenia, więc nie wiem co się faktycznie kryje za tymi słowami.

Jeżeli by to jednak potraktować dosłownie, to oznaczałoby, że ktoś jest zdolny poznawać inne miejsca, niż te, w których przebywa.
Jeżeli ktoś mógłby poznawać, to byłaby to możliwość do przeprowadzenia następującego testu.

Można zrobić coś takiego, że bierzemy 20 karteczek i z jednej strony malujemy na nich kolejne liczby od 1 do 20.
No i powiedzmy przy początku medytacji kładziemy sobie, tak aby nie patrzeć na liczbę, karteczkę powiedzmy na twarz, czy jakoś tak. Ważne, żeby wylosować karteczkę, odwrócić ją tak, aby się dało na nią spojrzeć, ale nie patrzeć. Wtedy, jeżeli opuścimy ciało, po prostu wystarczy zaobserwować (korzystać z dodatkowych umiejętności) jaka cyfra została odkryta, a po powrocie zapisać czy wynik jest udany.

Wyobraźmy sobie, że na 10 prób wyjścia tylko kilka prób kończy się powodzeniem. Więc skupiamy się tylko na próbach kończących się udanym wyjściem.

Wiecie... mnie ciężko by było przyjąć, że Wasze doświadczenia nie są naciągane. Bardzo powątpiewam, ale gdyby to była prawda, to byłaby to zapewne istotna wiadomość. Gdyby był na to dowód.


N maja 29, 2005 18:54

Dołączył(a): N maja 29, 2005 17:07
Posty: 5
Post 
Kiedyś był na ten temat program na discovery.
Bodajże w latach 70 czy 80 XX wieku wyznaczono specjalny fundusz, ażeby dać możliwość naukowego zbadania tych zjawisk.
Podobno odsetek ludzi, którzy mniewają takie podróże jest duży.
Ekspertyzy wykazały, że na jakiś tam odsetek badanych kilka osób rzeczywiśćie wychodziła ze swojego ciała.Nie było mowy na żadne mistyfikacje, ponieważ wszystko było kontrolowane przez spory oddział badawczy i przez specjalnie wynajętych iluzjonistów.
Bezpośrednią wędrówke ,,duszy" wykazano prostym sposobem.Otóż w specjalnym pomieszczeniu do ekspertyz, w którym znajdowało się łózko na którym miał spoczywać badany, umieszczono wysoko nad nim na jakieś ala szafie(już nie pamietam dokładnie co to było) kartke z kilkucyfrowym zbiorem liczb, który był nie możliwy do odczytania jeśli osoba badana nie wzniosłaby się nad tą ala szafe i z drugirj strony nie zobaczyła tych cyfr.
Wynik w kilku przypadkch zakończył się pozytywnie, a naukowcy do tej pory wikłaja się z rozwiązaniem zagadki.Z tego co mi wiadomo fundusz się juz wyczerpał i jak narazie badania zostały zaniechane, jednakże dowody pozostały z poprzednich ekspertyz.
Oczywiśćie realne opuszczenie ciała można udowodnić tylko poprzez specjalne ekspertyzy, bo w niektórych przypadkach jest to tylko pewien stan świadomośći- z realnym wyjściem z ciała nie mającym nic wspołnego.

Ja bedąc sceptykiem co do para normalnośći takich zjawisk, musze przyznać, że te para muszę w jakiś sposób uznać.Chociaż możliwe że za kilka lat takowe zjawiska zostaną w jakiś spośób wyjaśnione np. może to być związane z przepływem fal móżgowych etc., jednakże z pewnym zjawiskiem z którym się spotakłem i które zupełnie moje niedowiarstwo zdruzgotało to był przypadek z wywoływaniem duchów....wiem.. zabawnie to brzmi, również z tego miałem nie lada ubaw póki sam nie wykonałem pewnego przepisu wywołania, poleconym przez moją ciocie, który wykonałem dla pewnośći kilka razy ,a za pierwszym razem byłem dosłownie sparaliżowany- takiego szoku dostąpiłem.
Doświadczenie, które wykonywałem- moim zdaniem nie da się udowodnić naukowo- przynajmniej ja nie widze takowej możkiwośći, ponieważ występuje tam bezpośredni wpływ jakieś poza materialnej siły na materie(w moim przypadku na łyżeczki) pod wpływem ścisłego wypowiedzenia sekwencji zdań związanego z tzw. wywoływaniem ducha .Doświadzczenie za cholere nie wyjdźie jak się tej sekwecji zdań nie powtórzy, (próbowałem tak kilka razy i nic).Żeby nie było wątpliwośći doświadczenie przeprowadzałem sam, a więc o żadnej iluzjonistyce nie ma mowy.

Teraz nawet jak to pissze przechodzą mnie ciarki, ponieważ dostałerm bardzo silnego szoku.
Ciekawi mnie tylko czy ktoś z forumowiczów przeprowadzał takie doświadczenia.Ciekawi mnie również czy każdy cżłowiek ma takie zdeolności ażeby ,,pozytywnym" wynikiem skończy c dośwadczenie.

A tak odsiebie uważam że takie zabawy są niebezpieczne niosą duże zagrożenie dla psychiki,.


N maja 29, 2005 20:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2005 17:07
Posty: 5
Post 
sorki za ortografie i stylistyke, którą to zapomniałem sprawdzić.


N maja 29, 2005 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19
Posty: 401
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Wiecie... mnie ciężko by było przyjąć, że Wasze doświadczenia nie są naciągane. Bardzo powątpiewam, ale gdyby to była prawda, to byłaby to zapewne istotna wiadomość. Gdyby był na to dowód.


.. czasami jest tak, że musimy wetknąć ten niewierny palec w ranę, żeby uwierzyć :razz: ..

.. biologia molekularna uczy nas, że natura nie wymyśliła jeszcze takiej cząstki materii, której nie można byłoby podzielić .. w ostateczności swobodnie można już udowodnić, że materia nie istnieje, a z punktu widzenia paradoxu Zenona z E. jeśli gdzieś napotkamy jej ślady, to nie możemy być pewni, czy to rzeczywiście ona .. nauka nie nauczyła się jeszcze zauważać pewnych subtelnych bytów .. a Kościół ma swoje scementowane dogmaty .. jak chciałbyś się dać przekonać ? ..
.. dufny w siłę swojej wiary domagasz się dowodów, które mogłyby ją rozbić w puch .. ale czy rzeczywiście jesteś gotów na ich przyjęcie ? ..
.. jaka jest gwarancja tego, że w obliczu nieznanego, zamiast patrzeć, nie zechcesz się schować za krzyżykiem? .. :tancze: :no: :tancze:

_________________
.. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..


Cz cze 02, 2005 23:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Cytuj:
.. jaka jest gwarancja tego, że w obliczu nieznanego, zamiast patrzeć, nie zechcesz się schować za krzyżykiem?



a co jest złego, niewłaściwego w takim "schowaniu sie" za krzyżykiem? :)

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pt cze 03, 2005 6:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19
Posty: 401
Post 
.. właściwie to niewiele .. wręcz jestem zwolennikiem wszelkich złudzeń, które pozwalają żyć przyjemnie i w poczuciu prawdy .. jednemu jest potrzebny do szczęścia krzyżyk, drugiemu Biuro Matrymonialne trzeciemu fruwanie w obłokach .. jeśli im to nie szkodzi, to czemu nie? ..

.. czasami tylko mnie mierzi, gdy jakieś zorganizowane siły usiłują owe przyjemności i prawdy narzucić .. lub owe złudzenia rozpędzić ..
:-D :-D

_________________
.. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..


So cze 04, 2005 9:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 280 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL