Tomu, nikektórzy szanowani, powazni ludzie, popełnili o tym ksiązki. Narodziny szatana na 666 stronie, Harry - czarownik parający się ciemną moca bo zmienił żabę w długopis na lekcji, Hermiona - imię prawie jak Hogata, kot Krzywołap to już krok do kota Behemota, a juz najgorszy jest Ron Weasley, bo rudy, a jak wiadomo co rude to wredne i złe. no i okazuje się ze dobro w tej ksiązce nie istnieje bo Harry'emu zdarzy się zezłościć i odpowiedziec niegrzecznie Snape'owi.

No, a Liam to prawie jak Lucyfer. Zaprawdę, powiadam Wam, strzeżcie się mnie!

Ukyo - tym bardziej mi żal

Liam - ja mam od bierzmowania na imię Bonawentura. Toż to brzmi jak... Belzebub prawie. Też na B i długie, dziwne

Czytałam książkę,oglądałam filmy o HP i gdyby nie takie wypowiedzi do głowy by mi nie przyszło że HP propaguje okultyzm i magię.Przecież to bajka,w większości bajek są czary mary i hokus pokus,dobre wróżki z różdżką które zamieniają dynię w karetę itp.Uwielbiałam takie bajki jako dziecko,uwielbiam i teraz i nigdy nie przyszły mi do głowy skojarzenia z okultyzmem czy satanizmem.
Nawet jako dziecko wiedziałam że bajka to bajka,fikcja.Wg. mnie odbieranie HP jako propagującego magię to duża nadinterpretacja.

Swoją droga mi HP przywodzi na myśl coś zupełnie innego,magia i świat czarodziejów to tylko metafora.Mnie HP się kojarzy z holokaustem i z czasami II wojny.
HP walczy z Voldemortem który chce zawładnąć światem,wprowadzić terror i dyktaturę.
Voldemort uznaje tylko czarodziejów czystej krwi,tzw.mugili zamierza eksterminować,oraz wszystkich którzy w rodowodzie mają mugola.Czy to nie trochę tak jak Hitler dbał o "czystość rasy"?
Volemort ma swoich wyznawców którzy zwią się Śmierciożercy-kojarzą mi się z SS.
Nawet inicjały jednego z nich-Severus Snape czyli właśnie SS wydają mi się nieprzypadkowe.
Ogólnie mam takie skojarzenia czytając tą książkę,a magia jest tam tylko tłem.Może ja nadinterpretuję,bo nikt nigdy o takim znaczeniu HP nie mówił.
Jak by nie było dobro od zła jest wyraźnie oddzielone,a walka toczy się z bezwzględnym szaleńcem który chce zawładnąć światem a życie ludzkie ma w poważaniu.Ta dobra strona nie zabija,zaklęcia torturujące i zadające śmierć są tam określone jako niewybaczalne.Ja to też odbieram jako metaforę,po prostu chodzi o to że morderstwo jest niewybaczalne.
Moim zdaniem magia jest tam tylko tłem i metaforą jak w wielu innych bajkach.
A jeśli ktoś ma aż taki problem z odróżnianiem fikcji od realu to moim zdaniem ma problemy ze sobą,ze swoja psychiką.

Harry Potter to baśń, FIKCJA! Czyli jeśli jakiś chrześcijanin ją nad interpretuje to ma problemy z samym sobą-(to tak jakby idąc plażą podniecac się kobietami w bikini co normalnym ludziom się nie zdarza). Harry jest sierotą który jest adoptowany przez wujostwo, to wujostwo się nad nim znęca, toteż mamy pokazany poważny problem nieszczęśliwych dzieci. Magia jest wyraźnie podzielona na dobrą i złą, atrybuty satanistyczne ma Voldemort który jest ZŁY i chyba logiczne że robi ZŁE rzeczy. Lupin jest wilkołakiem ale w HP wilkołak to synomim kaleki-chodzi o to że im też należy się szacunek. Dobre postaci posługują się białą magią i podkreślają zło czarnej, jest to odpowiednik chrześcijańskich uczynków(dobrych i złych). Bohaterowie są chrześcijanami bo obchodzą chrześcijańskie święta(Harry ma nawet OJCA CHRZESTNEGO).W drugim tomie Harry zabija Bazyliszka (,,Króla Wężów'') ewidentna analogia do walki z Starotestamentowym wężem. Rodzina Weasleyów to przykład typowo chrześcijańskiej ( siedmioro dzieci) rodziny. (Kościół zresztą promuje wielodzietnośc jest to jedna z niewielu spraw z którą i ja się zgadzam). Jest to głównie powieśc o dorastającej młodzieży i problemach szkolnych tylko okraszona tymi magicznymi elementami dla zaciekawienia czytelnika zwróccie uwagę na nauczycieli tam występujących- to złoci ludzie przywiązani do swojej pracy i oddający się jej z całym sercem, porównajcie sobie ich z naszymi polskimi karierowiczami którzy nie potrafią uczyc, rodzice chcieli by bardzo by ich dzieci mieli takich nauczycieli jak w Hogwarcie. Walcząc z Voldemortem nie można go ,,miodem smarowac'' i ,,dobrem zwyciężac'' bo jest taki zły i plugawy że trzeba go zabic; wasz Michał Archanioł nie głaskał Luciphera po główce tylko potraktował go mieczem; zrzucając go do piekieł. Ale wy katolicy widząc jak coś jest dobre i szlachetne, a choc w krztynie nie zgadza się z waszymi świętymi księgami uważacie za zło demoniczne... Dobro rodzi się w różnych aspektach.
P.S Autorka napisała tę książkę bo była w sytuacji krytycznej, była bezrobotna i zostawił ją mąż samą z dziecmi, każda matka pragnie chyba dla dziecka lepszego bytu niż biedy.
P.P.S. Czytałem w pewnym artykule że Rowling w dużej mierze plagiatowała z Pana Kleksa, no ale powieści Brzechwy to też dzieło demonów przecież Brzechwa to żyd a jak żyd to na pewno jednocześnie satanista i mason. (Ironia)

http://www.filmweb.pl/film/Harry+Potter ... !!!,464945

Posunę się do dość odważnego pytania: jeśli chrześcijanin nad interpretuje fikcyjną powieść napisaną prostym językiem skierowanym do dzieci i młodzieży, to jak mocno musi nad interpretować Biblię, która została napisana na przestrzeni wieków dojrzałym i fachowym językiem przez różnych autorów natchnionych Duchem Świętym i została skierowana do rozwiniętych w pełni umysłowo dorosłych ludzi?

Widać nie dość rozwiniętych skoro wszędzie węszą demony i zuo. Coś jak średniowiecze i skisłe mleko w krowich wymionach zaklęte przez tą rudą czarownicę do której chodzi mój mąż po wypłacie. Czas rozpalać stosy i widły wznosić. Jak zwykle na durną bajkę jako temat zastępczy a na przykład internet gdzie pornosy się wręcz wylewają z każdego zakątka nie ma mocnych.I na promocje telewizyjną hołubienia forsy i rżnięcia jako wyraz "wolności" dla małolatów też nie. Takie to i oburzenie. (censored) warte. Zamiast tego co rzeczywiście ważne to się czepiają dupereli.

Tu jest właśnie problem postrzegania Biblii, każda wiara na swoją świętośc której broni, ja jako Hellenista mam zasady które napisali ludzie nie Bogowie ale ludzie, wam wasz Bóg wszystko musi dac na tacy, pojęcie Stary Testament obraża wszystkich żydów, dla których jest to spisana po hebrajsku Tora, Newiim i Ketuwim. Czyli po prostu żydowska historia, mitologia i poezja.(W tym ,,Pieśni Nad Pieśniami;; żydowski poemat o lekim zabarwieniu erotycznym) Żydzi mieli plemiennego boga Jahwe którego chrześcijanie zrobili ,,Bogiem Jedynym''. Nowy Testament to historia żydowskiego nauczyciela Jezusa i jego uczniów. Później chrześcijaństwo które zrodziło się z religii Żydów i wierzące w semickiego Jahwe jako ,,Boga'' przywłaszczyło Stary Testament połączyło z życiem Jezusa i jego uczniów. Tak powstała Biblia.

Kamala ? ; p (czy jakoś tak, sorki ale nie pamiętam) Ależ mam własną opinie, przeczytałam 3 części HP i musze przyznać że na prawde mi się spodobał, ale jak tak dokładnie rozkminiłam te wszystkie postacie itp. itd. To musze stwierdzić że na prawdę nie jest to za ciekawa książka. Akcenty satanistyczne i w ogóle!
Pozwól że się "obronie" opinią Księdza , gdyż On też uważa że nie warto czytać HP.;d
A tak pozatym Tobie też polecam poczytać o Zagrożeniach Duchowych.;D

Tak? Jakie akcenty?
A mój znajomy ksiądz, nie dość że sam czytał, to jeszcze ma na własność! Czy to znaczy, że jest on satanistą przebranym za księdza i powinienem go spalić na stosie?

JakBakPak, wielu ksiazek "nie warto" czytac. Np kryminalow. A jezeli ktos lubi?

Nie przekonam ciebie, ze HP to nie podrecznik dla satanistow. Jak juz w tej dyskusji, w ktorej jestesmy, a ktorej zapewne jeszcze nawet nie przejrzales, pisalam: nie chcesz, nie czytaj. Ale nie wmawiaj, ze to dlatego, ze szatan moze kogos przez te ksiazke opetac i nagle wszyscy zaczna wymachiwac rozdzkami i czarowac. Bo tak naprawde magia w tej ksiazce jest tlem do innych problemow. Przyznaje atrakcyjnym, ale tak jak w propagowanej przez wielu ludzi Kosciola, "Narni" Lewisa, malo kto zacznie probowac przechodzic przez stare szafy, zeby wejsc do Narni, (na marginesie, uwazam te ksiazke za bardziej bluzniercza, niz HP, ale to moje zdanie i nikomu nie bede jej z reki wydzierac), tak wystarczy jedna proba pomachania patykiem, zeby najbardziej zapamietali zrozumieli, ze dzieje sie to w swiecie paralelnym, a nie rzeczywistym. A ci ktorzy maja z tym problemy, moim zdaniem nie uwazali w szkole, kiedy byla mowa o literaturze i jej rodzajach.

''A mój znajomy ksiądz, nie dość że sam czytał, to jeszcze ma na własność! Czy to znaczy, że jest on satanistą przebranym za księdza i powinienem go spalić na stosie?''

w takim razie masz dziwnego księdza. ; pp Nawet papież Benedykt XVI ostrzegał przed czytaniem książek Joanne K. Rowling.

Papiez napisal list, w ktorym podziekowal pani Kuby za troske o dobro dzieci. Zapewniam ciebie, ze HP sam nie czytal, a ktos "gorliwy" podsunal mu ksiazke Kuby i poprosil o list (jak to zwykle bywa).
Dla mnie to jest typowa manipulacja "gorliwych". Ale jak juz pisalam - nie chcesz - nie czytaj. Tylko nie wiem, czy tobie np bajki braci Grimm juz definitywnie nie zaszkodzily

Mówiszz tak dlatego, że przeczytałaś HP i teraz wmawiasz sobie sama że z tą książka jest wszystko ok.; p
Poczytaj sobie troche o Zagrożeniach Duhowych i w ogóle przeanalizuj wszystkie wydażenia, postacie z HP i może w tedy Cie oświeci. Pozdrawiam.=)

No nie chce- i nie czytam.