Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 6:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona
 Nowa Era 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Gruntz napisał(a):
"Naprawdę do ery wodnika mamy jeszcze coś ze 300 lat! Niuejdżowcy podchodzą do prawdy lekceważąco, zarówno w tym, jak i w każdym innym przypadku."

Niby tak. Ale nie do końca, gdyż Era Wodnika tak naprawde zaczyna sie dla każdego kiedy indziej To sprawa indywidualna, i rozpatrywana tylko w ten sposób może być słuszna!


W takim razie proszę przyjąć do wiadomości, że ja już dawno przeskoczyłem erę zwodnika i obecnie znajduję się w ultraracjonalnym koziorożcu :-D . Niniejszym przesyłam wyrazy współczucia wszystkim, beznadziejnie zacofanym zwodnikom. :)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz paź 07, 2004 16:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Gruntz napisał(a):
"Boga nie można poznać doświadczalnie, ponieważ nie jest On częścią naszego materialnego świata. Wiemy o Nim tylko tyle, ile sam o sobie objawił, oraz poznając Jego dzieło - "

a to dobre... Ja tam doświadczam Boga i znam wiele osób które również go doświadczają... !


Doświadczenie z definicji jest obiektywne, a to co Ty i Twoi znajomi doświadczacie, to jest Wasze subiektywne widzimisię.

Cytuj:
Poza tym Bóg jest również częścią i tego naszego świata - świata materii.

Nie jest. Gdyby był, oddziaływałby z materią, co właśnie można by stwierdzić doświadczalnie. Niczego podobnego nie wykryto.

Cytuj:
oba światy składają sie z energii - tyle że materia jest innym rodzajem energii


Jak napisałeś, energia jest równoważna materii. Pisząc "materia" miałem na myśli właśnie materię/energię. A z tego wynika, że świat transcendetny NIE JEST zbudowany z energii. Gdyby był oddziaływałby z naszym światem, co znowu byłoby wykrywalne. A nie jest.

Cytuj:
Aby doświadczyć pewnych spraw trzeba sie wznieść ponad metody naukowe i zmysłowe. Polecam tu intuicje, bo ona jest jedynym sensownym wyjściem.


Intuicja jest bardzo zwodniczym narzędziem. Nie potrafimy intuicyjnie nawet "wyczuć" prawdopodobieństwa zaistnienia jakiegoś wydarzenia. (na pytanie "jakie jest prawdopodobieństwo wyciągniecia asa pik z talii przy 52 próbach?" większość osób "intuicyjnie" odpowie, że jeden) Pewne są tylko metody obiektywne.

Cytuj:
"Różdżkarze nie są w stanie wykryć niczego swoimi różdżkami,"
dlaczego? bo Ty tak sądzisz?


Dlatego, że nigdy obiektywnie nie wykazano, że są w stanie coś wykryć.

Cytuj:
"Nikomu też nie udała się lewitacja pod wpływem medytacji."
dlaczego? bo Ty tego nie widziałeś?


Dlatego, że nikt jeszcze nie lewitował w kontrolowanych warunkach, a jedynie, jak p. Copperfield na estradzie.

Cytuj:
w Piśmie Świętym jest za dużo pierwiastka ludzkiego... Ale niestety nie tam gdzie ty go widzisz. (Zadanie dla ambitnych: gdzie w Piśmie Św. jest ów pierwiastek ludzki za bardzo dostrzegalny?)


Wszędzie, albowiem Biblia, w przeciwieństwie do Koranu, napisana została przez ludzi.

"A ponieważ żaden rozsądny, inteligentny, wykształcony ksiądz egzorcystą nie zostanie (albo bedzie się tego wstydził), to egzorcystami zostawali i zostają najgorsi, do niczego innego się nie nadający "
nieudacznicy."

Cytuj:
bluźnisz! egzorcyści są bardzo potrzebni i zawsze byli.


Do czego? W leczeniu zaburzeń psychicznych lepsze rezultaty otrzymują psychiatrzy.


Cytuj:
"ale jeżeli taki ktoś się w Twoim otoczeniu pojawi, przeprowadź parę eksperymentów, np takich, jakie opisałem. Gwarantuję, że jeżeli zabezpieczysz sie odpowiednio przed oszustwem, nie wykryjesz żadnych efektów nadnaturalnych. Gdybyś takie znalazł, jestem gotów postawić Ci najdroższe wino dostępne na rynku :-) "

no... ja znalazłem!


W takim razie proponuję zgłosić się do komisji Randiego. Forsa czeka.

Cytuj:
dałeś znak równości mówiąc my a cghrześcijaństwo. I to jest nasz ból, gdyż cała nasza obecna cywilizacja opiera sie na podstawach chrześcijańskich - religia, ekonomia, stounki społeczne, seksualność, prawo, etyka etc.... Brakuje nam porównania z czymś innym, pewnej alternatywy. Świeżego spojrzenia.....


Nawet obecnie cywilizacja chrześcijańska jest jedną z kilku. Konkuruje o wpływy z islamem, cywilizacjami indyjską i chińską. Istnieją też inne alternatywy

Cytuj:
Jak sie nie wie nic na temat tego co sie pisze, to lepiej nic nie pisać.


medico, cura te ipsum

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz paź 07, 2004 17:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
ddv163 napisał(a):
Gruntz !
Wytłumacz mi jedną rzecz.
Jeżeli egzorcysta wygania złego ducha to musi go gdzieś odesłać.
Odsyła i tak Bożą mocą.
Jednak - zawsze istnieje ryzyko przejścia złego ducha z egzorcyzmowania na egzorcystę (bądź inne, niewinne osoby).
Jak przed tym zabezpieczają się "świeccy" egzorcyści ?


ddv163 -
Jasne że istnieje ryzyko przejścia złego ducha na kogoś. Ale to skomplikowane (i na pewnym poziomie nawet względne - ale narazie to zostawmy). W konsekwencji pytasz jak sie zabezpieczają świeccy egzorcyści? Z tego co wiem to powierzają sie całkowicie Bożej ochronie - proszą o taką ochrone i dostają ją, a jak wiadomo żadna moc nie jest potężniejsza od Mocy Boga. Poza tym tacy egzorcyści korzystają z różnych technik i metod zwanych kluczami - klucze mają znaczenie w stosunku do świata astralnego - skąd pochodzi najwięcej opętań. Istnieją m.in. klucz Jerozolimski, klucz Chrystusowy i cała gama innych (na ten temat najlepiej porozmawiać z samym egzorcystą). A i dodam jeszcze że Bożą ochrone niektórzy mogą dostrzec. Widziałeś z pewnością na niektórych obrazach świętych złotą poświate ich otaczającą - to symboliczne przedstawienie Bożej ochrony. Ludzie obdarzeni darem widzenia aury potrafią to dostrzec (dla wyjaśnienia - aura otacza każdego człowieka i jest fenomenem rzeczywistym - aure ludzką dostrzegał np Ojciec Pio). Dodam że ja aury nie widze, ale nie jest to dowód że jej nie ma - bo można ją czuć).


Cz paź 07, 2004 18:09
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
Unicorn:
" Ja nie twierdzę że świeccy egzorcyści istnieją (poza protestantami będącymi egzorcystami - o ile tacy są). "

jasne że TACY są. Tzn prostestanckich egzorcystów nie znam ale są inni - jak najbardziej świeccy. Popatrz na sprawe obiektywnie - jest Bóg który kocha każdego człowieka bez wyjątku. I jeśli ktoś o to bardzo prosi i ufa Bogu to może dostać moc egzorcyzmowania - "Proście a będzie Wam dane". I zapewniam Cie że jeśli kogoś przeznaczeniem jest właśnie WYGANIANIE ZŁYCH DUCHÓW to choćby nigdy w życiu nie wiedział czym jest chrzest to i tak Bóg obdarzy go rozumieniem sprawy (pewnie wielu powie że głosze tu herezje - ale pretensje nie do mnie, pretensje miejcie do samego Boga jak coś : ) Ważne - świat potrzebuje obecnie coraz więcej egzorcystów, albo lekarzy dusz jak kto woli - nazwy są bez znaczenia.


AGU:

"Egozrcystę można poznać kierując się prostymi przesłankami.
1. Urząd Kościoła. "
fajnie że tak ufasz temu urzędowi - to jest OK. Tyle że wiedz iż Bóg działa nie zwarzając na to co tworzy człowiek. A Kościół jest jak najbardziej wytworem człowieka (mówta co chceta, : )
Jak Bóg chce komuś pomóc lub kogoś powołać to nie patrzy na decyzje Urzędu zwnaego Kościołem. Bóg to nie biurokrata, operujący w dodatku ludzkimi ciasnymi pojęciami. Jeśli tak myślisz to zastanów sie nad swoim pojmowaniem Boga dogłębnie.

"2. Charyzmat.
Dary Ducha Świętego udzielane są wspólnocie Kościoła. "

o tak - Dary Ducha Św to podstawa. Duch Św działa wszędzie, a jego ślady obecne są i w innych kulturach - to co nazywa sie Duchem Św. w chrześcijaństwie w Hunie nazywa sie np Wyższą Jaźnią - to dwie nazwy tego samego. (jeśli ktoś zechce kłócić sie o nazwy to zmarnuje tylko energie - bo ja takiej dyskusji z góry mówie z nim nie podejme. ośmielam sie powiedzieć że ktoś kto chce sie kłocić o nazwy jest głupcem)
"Bez Boga ani do proga" - to samo tyczy sie Świętego Ducha.

"Dlatego z posługi charyzmatem posługujący nie czerpie żadnych kożyści materialnych. "

odreaguj sobie asceze, bo wyraźnie Ci ona ciąży....


Cz paź 07, 2004 18:28
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
pilister:

"Doświadczenie z definicji jest obiektywne, a to co Ty i Twoi znajomi doświadczacie, to jest Wasze subiektywne widzimisię."

Sztuką jest doświadczać rzeczywistości w sposób obiektywny i ja tak staram sie czynić. Sory więc, ale nie rozumiem o co ci chodzi z tym "widzimisię".... Komu sie widzi temu sie widzi.....

"Nie jest. Gdyby był, oddziaływałby z materią, co właśnie można by stwierdzić doświadczalnie. Niczego podobnego nie wykryto."

Człowieku małej wiary! Nie wykryto działalności Boga w świecie materii? Oszukuj sie dalej - masz prawo.... Ja tam doświadczam obcności Boga w świecie materii - ale moge być wyjątkiem.... hehe

"Jak napisałeś, energia jest równoważna materii. Pisząc "materia" miałem na myśli właśnie materię/energię. A z tego wynika, że świat transcendetny NIE JEST zbudowany z energii. Gdyby był oddziaływałby z naszym światem, co znowu byłoby wykrywalne. A nie jest."

hym... Pomijasz tu kwestie wibracji energii - z energii o innej wibracji zbudowana jest materia a z energii o jeszcze innej świat "transcendentny".
Ale możliwe że nie jest ci znane wogóle pojęcie wibracji energii - to raczej trudno zmierzyć a widze że masz typowo "naukową" mentalność - scientologia górą, co? :)

"Intuicja jest bardzo zwodniczym narzędziem. Nie potrafimy intuicyjnie nawet "wyczuć" prawdopodobieństwa zaistnienia jakiegoś wydarzenia. (na pytanie "jakie jest prawdopodobieństwo wyciągniecia asa pik z talii przy 52 próbach?" większość osób "intuicyjnie" odpowie, że jeden) Pewne są tylko metody obiektywne."

Nie dziwie sie że tak jest - bo ludzie dawno zapomnieli o tym dobrodziejstwie, jakim jest intuicja na rzecz między innymi intelektu. Przyznam że dużo pracy wkładam w ćwiczenie swojej intuiciji. I zapewniam całym swoim jestestwem że przynosi mi ona po stokroć lepsze efekty niż intelektualne rozważania. Oczywiście - nie chce tu zmieniać niczich poglądów - moim zamysłem jest powiedzieć wam żę można też inaczej....
Potrafie intucyjnie wyczuć zaistnienie wydarzeń, nawet z wyprzedzeniem. Każdy może jeśli zechce. Ale jeśli komuś to niepotrzebne to po co? Wtedy lepiej zostać przy tym przy czym sie jest i było....


"Dlatego, że nigdy obiektywnie nie wykazano, że są w stanie coś wykryć."
Według mnie mylisz sie! Wykazano to bardzo dobitnie i to nie jeden raz. Problem w tym że wyniki były tak zdumiewające że mało kto potrafił w nie uwierzyć - oj znów ten brak wiary (a wiara góry przenosi!). Paradoksalnie w owe wyniki uwierzyło zwierzchnictwo Kościoła i tak sie ich przezraziło że Watykan poświęcił mase kasy i energii na ośmieszenie tego zjawiska. Tyle że nigdy obiektywnie nie wykryto że za pomocą różdżek nie da sie niczego wykryć. Niech mi kto powie - czego tu sie bać? Prawdy? Rzeczywistości? No czego?

"Dlatego, że nikt jeszcze nie lewitował w kontrolowanych warunkach, a jedynie, jak p. Copperfield na estradzie."

No nie tylko Copperfield, heh... Masz racje - w kontrolowanych warunkach tego nie robiono. I dobrze - zbyt dużo ludzi zajęło by sie wtedy naprawde swoim rozwojem a to przy ich obecnym stanie świadomości byłoby niebezpieczne. W dodatku Kościół wyzwałby lewitujących od opętańców.... a ze starchu zlikwidowałby ich - jeden po drugim.... (że Kościół i rządy które mogą dużo starcić na upowszechnieniu sie Prawdy dopuszczają sie zabójstw świadczy choćby przykład Osho - mistrza otrutego w latach 80 tych za głoszenie swoich poglądów - złamano i konstytucje i prawa boskie - wszystko by tylko zatuszować Prawde..... Ale to normalka - Jezusa też przecież załotwiono.... - technika stara jak świat ale jaka skuteczna, hoho...)

"Wszędzie, albowiem Biblia, w przeciwieństwie do Koranu, napisana została przez ludzi."

A więc jesteś Muzułmaninem? To sie już wogóle nie dogadamy - ciężko przekonać ortodoksów.... (bo muzułamnie z pewnością są bardziej ortodoksyjni od chrześcijan - a wystarczy tylko być uczciwym wobec siebie - i wtedy nie ma różnic kto napisał Biblie czy Koran)

"Do czego? W leczeniu zaburzeń psychicznych lepsze rezultaty otrzymują psychiatrzy."

no to wpuszcze Cie na głębokie wody - lepsi w leczeniu zaburzeń jak i rzekomych opętań są regreserzy. Nie moja wina że nie wiesz kim oni są.... :)

"W takim razie proponuję zgłosić się do komisji Randiego. Forsa czeka."

Powiedz coś więcej o tej komisji... Może skorzystam.... Bo wiesz - kasy nigdy za wiele - przynajmniej biednych wspomoge :D

"Nawet obecnie cywilizacja chrześcijańska jest jedną z kilku. Konkuruje o wpływy z islamem, cywilizacjami indyjską i chińską. Istnieją też inne alternatywy"

ale co dominuje? Rzecz oczywsita - zauważ że w świecie dojrzeć można tendencje do przejmowania tego co amerykańskie. A USA zbudowano doszczętnie na chrześcijańskich wartościach! Wystarczy że gdzieś przjmie sie ekonomie na wzór amerykańskiej - tu brakuje alternatywy! A co z Europą - sprawa też jasna - pomijam wyjątki , pomijam religie - chodzi mi o ogólne systemy na których wzniesiono państwa.
Użyłeś słowa "konkuruje" - to słowo mówi samo za siebie. Nie powinno być takiej konkurencji. Ale póki nie zrozumiemy że Bóg jest ponad religiami to tak będzie - ciągłe walki, zatargi, śmierć, konflikty....

"W takim razie proszę przyjąć do wiadomości, że ja już dawno przeskoczyłem erę zwodnika i obecnie znajduję się w ultraracjonalnym koziorożcu "
jasne = przyjmuje to do wiadomości i szanuje. Ale z tego co widze to w tej erze koziorożca niezłe uwstecznienie panuje. Takie cofnięcie sie poglądowe? Niezbyt mnie to krenci bo nie jest to rozwojowe, a więc korzystają ze swej wolnej woli pozwól że nie zechce trafić tam gdzie ty- pozostane w erze wodnika, a ere koziorożca będe omijał wielkim łukiem....

Jak sie nie wie nic na temat tego co sie pisze, to lepiej nic nie pisać.

medico, cura te ipsum HIHI

pozdrawiam Cie!


Cz paź 07, 2004 19:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Gruntz napisał(a):
"Jak napisałeś, energia jest równoważna materii. Pisząc "materia" miałem na myśli właśnie materię/energię. A z tego wynika, że świat transcendetny NIE JEST zbudowany z energii. Gdyby był oddziaływałby z naszym światem, co znowu byłoby wykrywalne. A nie jest."

hym... Pomijasz tu kwestie wibracji energii - z energii o innej wibracji zbudowana jest materia a z energii o jeszcze innej świat "transcendentny".
Ale możliwe że nie jest ci znane wogóle pojęcie wibracji energii - to raczej trudno zmierzyć


W takim razie wytłumacz co to jest "wibracja energii", skąd wiesz, że takie zjawisko zachodzi, a także jak to się ma do problemu istnienia/nieistnienia transcendencji. Podaj także JAKA jest wibracja energii "zwykłej". a jaka "transcendentnej" i jak to zmierzono. Słucham.

Typowe dla zwodników jest to, że używają słów, których nie rozumieją, nadając im kompletnie inne znaczenie od powszechnie przyjętego, przez co dyskusja z nimi staje się kompletnie niemożliwa. Czy Ty w ogóle wiesz, co to jest "energia", czy "wibracja" i w jakich jednostkach się te wielkości mierzy? A może "polaryzacja"? Też ulubione słówko niuejdżowców

Cytuj:
"Dlatego, że nigdy obiektywnie nie wykazano, że są [różdżkarze -p] w stanie coś wykryć."
Według mnie mylisz sie! Wykazano to bardzo dobitnie i to nie jeden raz. Problem w tym że wyniki były tak zdumiewające że mało kto potrafił w nie uwierzyć - oj znów ten brak wiary (a wiara góry przenosi!).


Gdyby rzeczywiście wykazano, nie byłaby to kwestia wiary, ale przeprowadzenia odpowiedniego eksperymentu. Dwaj polscy naukowcy z UAM (nazwisk nie pomnę) poświęcili kilkanaście lat na próby wykrycia jakichkolwiek mierzalnych efektów radiestezji z założeniem, że, kto wie, może coś w tym jest... Nie wykryli dokładnie niczego.

Cytuj:
Paradoksalnie w owe wyniki uwierzyło zwierzchnictwo Kościoła i tak sie ich przezraziło że Watykan poświęcił mase kasy i energii na ośmieszenie tego zjawiska.


A jak wszyscy wiedzą, Ziemia jest pusta w środku, a Watykan poświęcił mase kasy i energii na ośmieszenie tego zjawiska. To są brednie.

Cytuj:
"Dlatego, że nikt jeszcze nie lewitował w kontrolowanych warunkach, a jedynie, jak p. Copperfield na estradzie."

No nie tylko Copperfield, heh... Masz racje - w kontrolowanych warunkach tego nie robiono.

Czyli nie ma żadnego dowodu, że coś takiego jest mozliwe. Skąd zatem wiesz, że jest?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz paź 07, 2004 20:47
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
pilaster:

takie pojęcia jak: wibracja, polaryzacja, energia może i są chętnie używane przez niuejdżowców ale ja je zaczerpnąłem wprost z ezoteryki. Jeśli masz już potrzebe nazwania mnie to nie mów niuejdżowiec, powiedz raczej - ezoteryk, parapsycholog, psychotronik - i będzie ok.
Poza tym dobrze wiem jakich słów używam i jakie one mają znaczenie. Prawdą jest że owo znaczenie słowa może być inne niż to rozumiane przez oficjalną nauke, ale co poradze że ezoteryka zaczerpnęła te słowa z powszechnej nauki. Znaczenie musi być nieco inne - przecież ezoterycy inaczej rozumieją nawet słowo "anioł".... więc czemu tu sie dziwić.
Chcesz wiedzieć co to jest wibracja... daleko mierzysz, gdyż bez intuicji ani rusz... Powiem zwyczajnie i ogólnie - świat który widzimy składa sie z takiej samej energi jak świat transcendentny, tyle że jest to energia o wyższej gęstości (czyli wibracji). Skąd wiem że takie zjawisko zachodzi? - ja mam pewność, i to mi wystarczy.

"Czy Ty w ogóle wiesz, co to jest "energia", czy "wibracja" i w jakich jednostkach się te wielkości mierzy? A może "polaryzacja"? "

Wiem co to jest, janse że wiem. W jakich jednostkach sie to m ierzy? haha... jednostki to kwestia względna.... uduchowienie możesz np zmierzyć w jednostkach zwanych ERD, w skali od 1 do 36. I co ci to mówi? To na jakim etapie jesteś i tak nie do końca determinuje twój rozwój - wskazuje tylko mniej więcej w którym miejscu jesteś.... Głupoty nie? hihihi


"Gdyby rzeczywiście wykazano, nie byłaby to kwestia wiary, ale przeprowadzenia odpowiedniego eksperymentu. Dwaj polscy naukowcy z UAM (nazwisk nie pomnę) poświęcili kilkanaście lat na próby wykrycia jakichkolwiek mierzalnych efektów radiestezji z założeniem, że, kto wie, może coś w tym jest... Nie wykryli dokładnie niczego."

Widzisz - skoro ty musisz mieć miarodajne dane, to nigdy nie będzie to dla ciebie kwestią wiary. Proste. Mówisz że ci dwaj naukowcy nie wykryli niczego - szkoda tylko że nie pomnisz ich nazwisk - wtedy mógłbym coś więcej o nich powiedzieć i o przeprowadzonych przez nich badaniach. Jakoś wielu innym naukowcom sie to udaje - pomijam "naukowców" którzy napisali niektóre książki i broszury wydane w wydawnictwach chrześciajńskich - nie miały one nic wspólnego z obiektywnym podejściem do sprawy, i były wręcz żałosne....
.
"A jak wszyscy wiedzą, Ziemia jest pusta w środku, a Watykan poświęcił mase kasy i energii na ośmieszenie tego zjawiska. "

i co - czy Watykan aby zataić to zjawisko też przyczynił sie do likwidacji paru naukowaców?

"To są brednie" - no właśnie widze.....

"Czyli nie ma żadnego dowodu, że coś takiego jest mozliwe. Skąd zatem wiesz, że jest?"

akurat mi materialnych dowodów nie potrzeba..... A możliwe jest wszystko w co tylko zdołamy uwierzyć - i wiedział o tym nawet sam Chrystus...... (szkoda że zapomnieli o tym jego uczniowie :(



Warto sie zastanowić kto jest zwodnikiem w tej grze. Jako że jestem jednym z Was - pochodze z chrześcijaństwa właśnie, to dokładnie wiem co wielu z Was myśli. Rozmowa z kimś takim jak ja jest dla Was doskonałym sprawdzianem wierności Bogu (tak przynajmniej pewnie wielu myśli). Nawet nei staracie sie pomyśleć nad tym co pisze - ważne by to obalić. A prawdy i tak nikt nie obali!


Pt paź 08, 2004 14:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
pilaster napisał(a):
wytłumacz co to jest "wibracja energii", skąd wiesz, że takie zjawisko zachodzi, a także jak to się ma do problemu istnienia/nieistnienia transcendencji. Podaj także JAKA jest wibracja energii "zwykłej". a jaka "transcendentnej" i jak to zmierzono. Czy Ty w ogóle wiesz, co to jest "energia", czy "wibracja" i w jakich jednostkach się te wielkości mierzy?


Gruntz napisał(a):
Wiem co to jest, janse że wiem. W jakich jednostkach sie to m ierzy? haha... jednostki to kwestia względna....


Czyli nie wiesz. A mimo to ze swadą opisujesz. Jak się nazywa człowiek gadajacy o rzeczach, o których nie ma pojęcia? A oto dowód na Twoją ignorancję:

Gruntz napisał(a):
świat który widzimy składa sie z takiej samej energi jak świat transcendentny, tyle że jest to energia o wyższej gęstości (czyli wibracji).


Gęstość energii, to w fizyce po prostu ciśnienie, zjawisko, które nie ma absolutnie żadnego związku z wibracjami (drganiami). Utozsamianie tych zjawisk to jak rozważanie nad tym, czy kilogram jest czerwony. Pozbawione jakiegokolwiek sensu.

Cytuj:
"Gdyby rzeczywiście wykazano, nie byłaby to kwestia wiary, ale przeprowadzenia odpowiedniego eksperymentu. Dwaj polscy naukowcy z UAM (nazwisk nie pomnę) poświęcili kilkanaście lat na próby wykrycia jakichkolwiek mierzalnych efektów radiestezji z założeniem, że, kto wie, może coś w tym jest... Nie wykryli dokładnie niczego."

Widzisz - skoro ty musisz mieć miarodajne dane, to nigdy nie będzie to dla ciebie kwestią wiary. Proste. Mówisz że ci dwaj naukowcy nie wykryli niczego - szkoda tylko że nie pomnisz ich nazwisk - wtedy mógłbym coś więcej o nich powiedzieć i o przeprowadzonych przez nich badaniach.


Owi naukowcy to dr Przemysław Kiczkowski i prof Henryk Szydłowski, a tu jest artykuł opisujący ich badania: http://www.republika.pl/radionikus/anauka.htm

Cytuj:
"A jak wszyscy wiedzą, Ziemia jest pusta w środku, a Watykan poświęcił mase kasy i energii na ośmieszenie tego zjawiska. "

i co - czy Watykan aby zataić to zjawisko też przyczynił sie do likwidacji paru naukowaców?


hmm, a do likwidacji jakich naukowców przyczynił się Watykan? To bardzo ciekawe, co mówisz. A co mówią lekarze?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt paź 08, 2004 14:58
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
haha mądrze kombinujesz ale...

...pilasterze drogi wydaje mi sie że sie nie dogadamy, gdyż rozmawiamy różnymi "językami"... I o ile ja jestem w stanie Ciebie zrozumieć, o tyle ty mnie wogóle. I wcale sie nie dziwie. To bariera nie do przekroczenia. Szczerze powiedziawszy na nic innego nie liczyłem podejmując tu dyskusje.


"Czyli nie wiesz. A mimo to ze swadą opisujesz. "

Nie rozmawiam nigdy o rzeczach o których nie wiem!


"Gęstość energii, to w fizyce po prostu ciśnienie, zjawisko, które nie ma absolutnie żadnego związku z wibracjami (drganiami). "

jak już dałem do zrozumienia (ale widocznie ktoś nie zrozumiał) nie jestem fizykiem i nie operuje fizycznymi pojęciami. A pojęcia ezoteryczne oprócz zbieżności nazwy nie są identyczne do tych fizycznych. Ale gdyby to wszystko głębiej rozpatrzeć to trudno dojrzeć tu sprzeczności....


"A co mówią lekarze?" - lekarze chcieliby powiedzieć że to Watykan maczał w tym palce, ale sie boją, hehe, a tak na poważnie to lepiej spytać co na to Bóg?


dzięki za namiary na tych naukowców. zaraz zaglądam na linka....

Pozdr.


Pt paź 08, 2004 16:14
Zobacz profil
Post 
Gruntz!
Nie wiedziałem, że człowiek ma w sobie 'wmontowaną" ;) aparaturę do zdjęć kirianowskich ;) :D:D:D
Ojciec Pio posiadał wiele szczególnych darów od Boga - niewytłumaczalnych ludzką nauką ...
A był zakonnikiem Kościoła Rzymskokatolickiego
Gruntz napisał(a):
AGU:

"Egozrcystę można poznać kierując się prostymi przesłankami.
1. Urząd Kościoła. "
fajnie że tak ufasz temu urzędowi - to jest OK. Tyle że wiedz iż Bóg działa nie zwarzając na to co tworzy człowiek. A Kościół jest jak najbardziej wytworem człowieka (mówta co chceta, : )
Jak Bóg chce komuś pomóc lub kogoś powołać to nie patrzy na decyzje Urzędu zwnaego Kościołem. Bóg to nie biurokrata, operujący w dodatku ludzkimi ciasnymi pojęciami. Jeśli tak myślisz to zastanów sie nad swoim pojmowaniem Boga dogłębnie.


Tak się składa, że gdyby nie ten Kościól to najprawdopodobniej nie istnieliby egzorcyści w pełnym tego słowa znaczeniu ...
To właśnie Kościół wraz z całym jego działaniem, przekazem moralnym i nauczaniem niesie właściwe wskazówki jak walczyć ze złem
A tak się składa również, że to właśnie ten Kościół został powołany do krzewienia nauki Chrystusa - przez samego Chystusa - Mesjasza, zesłanego na ziemię Boga i człowieka zarazem.
I to właśnie od Niego Chrześcijanie (a szczególnie Katolicy) posiadają moc daną nam od samego Boga do wyganiania duchów nieczystych.
Udzieloną nam przez samego Chrystusa.


Pt paź 08, 2004 21:51
Post 
http://www.wmsd.edu.pl/~arka/verli.html


So paź 09, 2004 16:07

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
"Nie wiedziałem, że człowiek ma w sobie 'wmontowaną" ;) aparaturę do zdjęć kirianowskich ;) :D:D:D"

- jasne że człowiek ma takie możliwości jak aparatura kirianowska - dlaczegóżby nie? Ma i o wiele cudowniejsze i wrażliwsze "przbory" doświadczania rzeczywistości. A oto największa nauka którą dał mi Jezusu Chrystus - wszystko jest możliwe jeśli uwierzysz! Amen.



"Tak się składa, że gdyby nie ten Kościól to najprawdopodobniej nie istnieliby egzorcyści w pełnym tego słowa znaczeniu ... "

A tak sie składa że egzorcyści byli jeszcze zanim powstał Kościół. A co ty myślisz że Chrystus nauczył sie egzorcyzmowania z powietrza? Pewnie powiesz że dostał ten dar od samego Boga. No to ja w takim razie pytam dlaczego gdy Chrystus wyganiał złe duchy to było to mocą Boga, a skoro ktoś inny takie umiejętności posiądzie to tylko szatan przez niego działać może? Mi to zakrawa na absurd.....


So paź 09, 2004 19:34
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
Wzięło mnie troche na wyjaśnienia, bo Wy myślicie że ja to tu przyszedłem nie wiem zwieść was czy co... - bo próbujecie ze mną walczyć to odnosze takie wrażenie. A figa - ja wam chciałem tylko wskazać to że źle rozumiecie problem New Age. I dalej poszszszło....
A tak naprawde jestem oobom bardzo kochającą Boga, która w swych poszukiwaniach odeszła od stareotypów. Polecam wszystkim odejście od stareotypów.

A niżej zamieszczam tekst dla osób o otwartym umyśle, dla osób myśląych... UWAGA -> jeśli nie jesteś osobą myślącą to nie czytaj tego co poniżej!!! A nawet jeśli już nie wytrzymasz i to przeczytasz to... NIE KOMENTUJ TEGO, bo nie napisałem tego do Ciebie!



Zatem pierwsza sprawa, na którą należy zwrócić uwagę, gdy chcemy kogoś słuchać, kto ma nas nauczyć czegoś wartościowego dotyczącego duchowości, jest to czy mówi, że on nie ma monopolu na prawdę. Jakże nieograniczony Bóg mógłby się ograniczać do tego, aby prawda o nim była dostępna tylko jakiejś jednej religii, jakimś jednym wierzeniu czy człowiekowi. Jeśli ktoś mówi, że tylko on ma monopol na prawdę - zwłaszcza prawdę o Bogu i że tylko słuchając jego nauk poznasz prawdę, to ja ci radzę, lepiej odejdź czym prędzej od niego, bo to jest mało świadomy człowiek. Jeżeli ktoś ci mówi, że aby przyjąć jego nauki i poznać Boga musisz się wyrzec wszystkiego - pieniędzy, majątku czy kontaktu z bliskimi, to lepiej od niego odejdź i nie słuchaj co mówi. Jeżeli ktoś mówi, że tylko jego uczniowie będą mogli zostać zbawieni czy też tylko ich Bóg kocha, lepiej zrezygnuj z jego nauk. Zawierają one bowiem dużo ograniczeń, oraz bazują na podziałach i wzbudzaniu nienawiści oraz opierają się na poczuciu, że tylko my, dana grupa, jesteśmy wybrani czy też najlepsi. Jezus uczył, ze nawet nieprzyjaciół masz otaczać miłością. Wyciągaj zatem wnioski.

Po prostu ufaj sobie, swojemu rozumowi, zdrowemu rozsądkowi i intuicji. Intuicja to wewnętrzny głos, który podpowiada Ci, jak rozwiązać w jak najlepszy sposób twoje sprawy. To głos Boga w Tobie. Nie obruszaj się, jeśli nie słyszałeś wcześniej o tym, ze Bóg jest w twoim sercu. A może słyszałeś setki razy, ale nie rozumiałeś tego należycie. Pora zatem się wreszcie zastanowić i zrozumieć, o czym mówili wielcy nauczyciele, nauczając, że w sercu jest świątynia boga. W sercu. Nie w jakimś budynku, nie w meczecie, świętym miejscu, ale właśnie w ludzkim sercu. A jeśli dobra, pozytywna i korzystna energia pojawia się i w tych miejscach, które wymieniłem, to głównie dlatego, że przebywało tam wielu ludzi o rozwiniętych duchowo sercach i umysłach otwartych na boskość. To oni wypełnili swoją energią te miejsca. Siła miłości, jaką emanowali zmieniła te miejsca w oazy spokoju, miłości i szczęścia. W takich miejscach dobrze się człowiek czuje, ma ochotę skupić się i pomodlić czy medytować. Medytacja to nic innego, jak nawiązanie kontaktu w relaksie z własną wewnętrzną istotą - z Bogiem, który przejawia się w ludzkim sercu. Dlatego jesteś bardzo cenny, bo poprzez Ciebie przejawia się Bóg. A skoro jesteś cenny, to znaczy, że nie ma sensu się poniżać czy umartwiać. Jesteś ukochanym dzieckiem Boga - Ty i wszyscy inni. Dlatego wszystkie ścieżki duchowe prowadzące do wyniszczenia ciała - ascetyzm i praktyki typu wmawiania sobie win takich jak grzech pierworodny, czy uczestniczenie w drodze krzyżowej są niekorzystne. Wiem, że gdy to czytasz, to czujesz sprzeciw. A może właśnie zaczynasz czuć coś w rodzaju ulgi, że oto zawsze przeczuwałeś, że coś jest nie tak z tym epatowaniem cierpieniem, że skoro Bóg jest dobry to chce, aby ludziom było dobrze i aby byli oni szczęśliwi i mieli dobre, bogate, szczęśliwe, wygodne i pełne miłości życie. Kiedyś, gdy otworzysz się, przyjmiesz do wiadomości, że zarówno Jezus, jak i inni twórcy religii nie musieli mieć do końca wszystkich prawidłowych poglądów. Oni również się uczyli. Oni również byli wychowywani w jakichś określonych warunkach i przez nie kształtowani. Oni również rozwijali się duchowo. Ich poglądy również się zmieniały. Oni mieli odwagę otworzyć się na dobro i miłość. Szukali swej własnej ścieżki. I nie wszystko co zrobili, było dobre. Ja wiem, że od dziecka słyszałeś, że Jezus to Bóg, a raczej syn boży i że tylko przez niego możesz trafić do nieba. A jak myślisz, w co byś wierzył, gdybyś urodził się w rodzinie wyznającej mahometanizm? Co byś uważał za jedyną niepodważalną prawdę? Wczuj się w taką sytuację i wyobraź sobie, co byś wtedy mówił i wiedział o Bogu. Zobacz, jak bardzo otoczenie, warunki w jakich się wychowujemy wpływają na nasze wybory i nasze postawy względem tak znaczących spraw jak duchowa ścieżka rozwoju.


So paź 09, 2004 19:45
Zobacz profil
Post 
Z uwagi na to, ze uwazam sie za osobe myslaca, nie skomentuje tego.....................................................................................
..............hmmmmmmmmm tekscidla

pozdrowka


So paź 09, 2004 20:17
Post 
Zapominasz, Gruntz w swoim wywodzie o paru sprawach.
1. Chrystus - Bóg i jednocześnie człowiek - był posłuszny woli Boga aż do smierci.
I to męczeńskiej.
Dlaczego zatem mamy odrzucać Jego naukę i Jego przykład :co: :o

2. Zapominasz zupełnie o roli Chrześcijaństwa i Judaizmu na przestrzeni kilku tysięcy lat ...

3. Wierzenie "na własną rękę" prowadzi do rozmycia nauki Chrystusa.
Zatem jest najlepszą drogą do 'ateizmu' bądź popadania w sidła sekt.

4. Kościół Katolicki uznaje zbawczą rolę innych Wyznań.
Nie zapominaj jednak o tym, ze pełnię łask można otrzymać jedynie w KRK.


Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
(Ew.Mateusza 16:17-19)


N paź 17, 2004 0:20
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL