Gość opublikował artykuł na temat nowej telewizji Puls.

I mam do Was dwa pytania:

1. Czy myślicie, że uda się utrzymać katolicki profil stacji, czy zwyciężą pieniądze i wola nowego inwestora? Czy może - profil katolicki stanie się opłacalny?

2. Czego oczekujecie od telewizji o charakterze chrześcijańsko-rodzinnym? jakich programów? Czy takie pomysły uważacie za ciekawe?

Myślę, że powinny się tam znaleźć programy przedstawiające problemy Kościoła w Polsce i na świecie. Przykładowo teraz tematem numer jeden jest lustracja. Do tego wywiady, komentarze znanych duchownych (polityków raczej nie).
Mógłby też znaleźć się serial typu "plebania", bo wiem, że ma bardzo dużą oglądalność.
Poza tym transmisje mszy św. , audiencji środowych i takie tam.

Zastanawiając się jednak nad pierwszym pytaniem, to jestem wręcz przekonana, że zwyciężą pieniądze, a stacja szybko nie będzie miała już wymiaru katolickiego.

A stacja ma wymiar katolicki żeby miała co zachowywać?
Jak dla mnie niewiele jest tam takich programów stricte katolickich. Ok... może nie ma przemocy czy seksu, ale wydaje mi się że to za mało jak na określenie "katolicka".
Programów religijnych też nie ma chyba za wielu, a te które są w większości nie są przeznaczone dla ludzi chodzących do pracy (np. audiencja środowa powtarzana nastepnego dnia przed południem, czy wiadomości watykańskie późno w nocy).
Drugie określenie "rodzinna" może bardziej pasuje - filmy dokumentalne są nawet niezłe.

Z nowości, które podała jo_tka podoba mi się serial o klasztorach (dwa odcinki już za nami), natomiast jakoś nie przekonują mnie telenowele (ale wiem, że sporo ludzi lubi takie seriale).

Ja telewizji właściwie nie oglądam, więc TV Puls też to nieszczęście dotknęło Ale pamiętam, że dawniej - w ramach tej rodzinności - było popołudnie z serialami dla dzieci i młodzieży. Pod kątem zostawienia dziecka przed telewizorem [samego bądź z rodzicami, skoro rodzinnie]. Jakkolwiek pomysł zostawiania dziecka na całe popołudnie przed telewizorem średnio mi się podoba, tak filmy były niezłe. Mój ukochany Domek na prerii i Cudowne lata. A wcześniej Było sobie życie... Jakbym już miała dziecko sadzać przed telewizorem, to taki zestaw mi się podoba i nie mam nic przeciwko temu, żeby telewizja rodzinna coś takiego serwowała

Po pierwsze nie wiemy, na ile szczere są zamiary nowych inwestorów. Czy na przykład nie jest to chęć zarobienia na religiności polaków, ich sentymentach do Jana Pawła II? To że gdzieś w świecie z pewnym powodzeniem i pożytkiem dla wiary prowadzą działalność medialną nie jest żadną gwarancją, że tak będzie i w przypadku tvPuls.

Po drugie, wiele (a może wszystko) zależy od tego co się będzie u nas działo w kraju w ciągu najbliższego roku, dwu lat. Czy środowiska dla których Kościół jest tylko narzędziem do rozgrywania egoistycznych grupowych interesów lub środowiska ideowo, fanatycznie wrogie Kościołowi nie opanują tej telewizji swoimi "fachowcami". Oczywiste jest bowiem, że przede wszystkim ta tv musi polegać na fachowcach lokalnych, z Polski (język, kultura, wyczucie realiów itd.). Przecież taka tv nie może korzystać tylko z produkcji np. włoskich, hiszpańskich itd.
Musi mieć dziennikarzy i producentów. Kim oni będą? Jakie wartości będą sobą prezentować? Czy będą lojalni wobec telewizji i jej programu? To zdecyduje czym ta telewizja będzie.

Po trzecie, reklamy. Telewizja to drogie medium. Reklamy są konieczne. Czy nie zdominują i nie zdewastują programu?

Ja przyznam szczerze, że nigdy nie traktowałem TV PULS jako telewizji katolickiej. Parę transmisji z Watykanu na krzyż to zdecydowanie za mało. Raczej jest to właśnie telewizja familijna i jako taką należy ją chyba traktować. Mnie osobiście tylko profesjonalne programy publistystyczne przypadły do gustu i mam nadzieję, że Murdoch nie będzie ich likwidował. Fajnie, że powstają nowe seriale dokumentalne zwłaszcza te o Kościele, czy życiu zakonnym, ale dodatkowa dawka telenoweli (które już i tak są obecne na PULSie) to zdecydowana przesada.

Tyle na temat stanu Pulsu - bo o tym chyba mówicie...

Trochę o planach:


I jeszcze fragment:


Więc powtórzę pytanie - jeśliby założyć, że to jest tworzenie tej telewizji od nowa - czego byście oczekiwali od "komercyjnej stacjj o charakterze chrześcijańskim" czy stacji "chrześcijańsko-rodzinnej"?

Raczej komercyjnej stacji o charakterze chrześcijańskim. Potrzeba w naszym kraju prawdziwej nowoczesnej chrześcijańskiej TV. Tak jak mają w USA gdzie jest m.in. EWTN. Żeby były tam i profesjonalne dzienniki informacyjne i programy publicystyczne o problematyce chrześcijańskiej i społecznej. Dyskusje różnych osób z różnych stron tego samego Kościoła o problemach religijnych, ale też transmisje z ważnych wydarzeń chrześcijańskich i Watykanu. Rozmówki o sztuce chrześcijańskiej, ale też o tej świeckiej z chrześcijańskiej perspektywy np. o Apocalyptyco. Promowanie nowoczesnej i odważnej muzyki chrześcijańskiej. Poruszanie ważnych, interesujących ludzi, zagadnień społecznych i gospodarczych, ale bez zacietrzewnia partyjnego.

Trochę się rozmażyłem. To by była telewizja jakiej Polsce potrzeba. Zdolna konkurować z stacjami świeckimi, a jednocześnie ukazująca głębsze chrześcijańskie spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Nowoczesna i otwarta na Europę i Świat, ale zdolna z nim polemizować w kwestiach wiary i moralności. Ale niestety nic nie zapowiada żeby nowy PULS miał się stać taką telewizją. A szkoda.

Obawiam się że Puls podzieli los imperium Murdocka i jego 2 poprzednich żon, to znaczy że połknie ją komercja i nie będzie w stanie podawać nawet 15 % audycji Katolickiej.
Może na początku, ale im dłużej będzie istniała i zdobywała rynek to będzie krzepła w okowach kasy, niestety...

No właśnie...
Profesjonalna telewizja chrześcijanska, która stara się łączyć i nie ucieka od żadnych tematów. Pytanie, jak to zrobić finansowo?

Czy Puls da radę? Nie wiem, czy to zakłada. Raczej wydaje mi się, że ma to być program rodzinny z elementami społecznymi...

jeśli to ma być na styl EWTN to wolę nie, powinno się tworzyć Chrześcijańską tv na podstawie polskich racji, EWTN przeszczepione na polski grunt nie przyjmie się, ale cóż Prezesem jest Ojciec Dzido, wic może...
szczerze pisząc chciałbym się doczekać profesjonalnej normalnej telewizji chrześcijańskiej, no cóż zobaczymy.