Widze, ze na forum roi sie od specjalistow, ktorzy moga pouczac egzorcystow, i maja wiecej wiedzy od nich odnosnie tego, co moze spowodowac dreczenia szatanskie a co nie.

Ja nie atakuje metalu, tylko wyrazam swoja opinie, ktore moze byc inna niz Wasza, a to nie znaczy, ze musicie sie ze mna zgadzac. Ale ja tez nie musze z Wami. Czy dyskusja jest atakiem?
Czy tylko mamy przytakiwac sobie wzajemnie?

***
"Opętanie, może nastąpić tylko wskutek otwarcia się człowieka na szatana".


Wedlug tego co glosza egzorcysci, to takim otwarciem na dzialanie szatana moze byc sluchanie muzyki metalowej czy tez rocka.

"Przyczynami ingerencji demonicznych na człowieka mogą być:

1. Bałwochwalstwo (idolatria) - grzech przeciw pierwszemu przykazaniu; oddawanie boskiej czci pogańskim bóstwom, aniołom, demonom, ludziom, bożkom i przedmiotom martwym; wyrzeczenie się Boga.

2. Okultyzm – posługiwanie się tajemnymi energiami, mocami czy zdolnościami; wiedza tajemna i ezoteryzm.

3. Magia, wróżby, klątwy – (elementy okultyzmu) dążenie do osiągnięcia wpływu na ludzi i zdarzenia, czarowanie, korzystanie z usług magów (wróżbici, wróżki, czarownice, czarownicy, czarnoksiężnicy i inne nazewnictwo).

4. Spirytyzm - wywoływanie duchów, bytów astralnych, aniołów, przewodników itd. za pomocą różnych technik w celu zdobycia ukrytej wiedzy, wskazówek, porad życiowych.

5. Leczenie "naturalne" - medycyna niekonwencjonalna, paramedycyna, różne terapie "naturalne" bazujące na tajemniczych i nie zweryfikowanych przez naukę energiach.

6. Manipulowanie dźwiękami - śpiewy w nieznanych językach, zapis podprogowy.

7. Pozostałe - grzech, nałogi, perwersje. Dopust Boży."


***
Juz kiedys pisalam o tym cytujac ksiazke "Muzyka rockowa, skad? dokad?", ze chrystianizacja rocka nie jest mozliwa, podobnie jest z metalem. To nie same slowa piosenek maja wplyw na czlowieka, na jego psychike, jego duchowosc ale rodzaj muzyki rowniez.
Nie musicie sie ze mna zgadzac i nie mam zamiaru Was ciagle przekonywac.
To nie ma sensu, argumenty nie trafiaja do tych, ktorzy twardo stoja na swoim stanowisku. Ja wierze ludziom, ktorz bedac milosnikami metalu doswiadczyli czegos zlego, i przestrzegaja innych, wierze tez egzorcystom, z ktorymi czasami mam moznosc osobistej rozmowy.

Fakt, ze ktos slucha takiej muzyki i czuje sie swietnie, nie znaczy, ze zly duch w pewnym momencie tego nie wykorzysta. Nie znamy dokladnie strategii jaka posluguje sie szatan, kiedy i w jaki sposob, moze czlowieka osaczyc, moze to byc choroba bliskiej osoby, moga to byc klopoty z duchowoscia, klopoty w zyciu osobistym itd. Czlowiek niestety niektorych faktow i zdarzen z zycia nie umie odpowiednio odczytywac i laczyc potem z dzialaniem zlej sily.

Egzorcysci przestrzegaja przed sluchaniem pewnych rodzajow muzyki i maja ku temu powody. Oni rozmawiaja ze zlym duchem w czasie egzorcyzmow, i moga nas przestrzec przed strategia diabla. Niestety czlowiek nie zawsze w to chce uwierzyc, i tego sluchac.

***

Zachecam do lektury ksiazki (odpowiada ona na wiele pytan, miedzy innymi na pytanie, co moze spowodowac sluchanie nieodpowiedniej muzyki).

"Satanizm, rock, narkomania, seks."
Pod. red. A. Nowaka,
Lublin: Redakcja Wydawnictw KUL, 1999 r.

Rozumiem, że masz na myśli, że nie da się wyrwać rocka czy metalu z rąk diabła i oddać go na służbę Bogu? Śmierdzi mi to herezją na kilometr... z dwóch powodów:
-Nie ma dla Boga rzeczy niemożliwych, a tak zwana chrystianizacja rocka i metalu jest bardzo daleko posunięta, a zaczęła się ponad dekadę temu. Co więcej, przynosi obfite i zbawienne owoce
-Żadna muzyka nigdy nie została stworzona przez diabła, jedynie pewne rejony zostały przez niego zawłaszczone. Tak więc tak zwana chrystianizacja rocka i metalu jest naszym chrześcijańskim obowiązkiem, aby wyrwać diabłu to, co rdzennie należy do Boga

Jest taka scena w Starym Testamencie, kiedy Król Dawid szedł na wojnę z Filistynami. Nie miał miecza, więc poprosił, aby mu jakiś podano. Odpowiedziano mu, że jest tylko miecz Goliata, czyli miecz, który przedtem służył do mordowania Izraelitów. Dawid wziął ten miecz i powiedział "Jest to najlepszy miecz". Jeśli więc muzyka rockowa czy metalowa była do tej pory w rękach diabła, to my powinniśmy odebrać mu ten oręż i wykorzystać go przeciwko niemu
Pomijam fakt, że zespół 2Tm2,3 otrzymał na swoją działalność błogosławieństwo Jana Pawła II, ale pozwolę sobie przytoczyć pewien mądry cytat Gamaliela z Dziejów Apostolskich: "Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem" (Dz 5, 38-39)

Chrześcijański metal
Chrześcijański rock

Przyznam, że wygląda to dość komicznie, ale jednak istnieje.

Kamyk

"Jeśli ktoś mówi, że zna przypadek, że muzyka metalowa przyczyniła się do takiego zła, no to trudno. Ktoś za bardzo się wczuł i są takie efekty."

Nie wiem co to znaczy "trudno", jesli ktos daje swiadectwo swojego zycia to raczej wierzy mu się i nie zbywa, tak samo jesli np egzorcysta mówi o tym z własnego doświadczenia. To "trudno" jest przyczyną czyjegoś nieszczęścia, walki. Co rozumiesz że ktoś za bardzo się wczuł ? Mieszkam niedaleko miejscowości gdzie 2 dziewczyny chciały spróbować wywołać ducha, jedna nie żyje, druga jest niemową po tym fakcie, za bardzo się wczuły czy nie miały wiedzy? To samo z muzyka metalową może być czyż nie.

Filippiarz

"LaVey to satanista a Henio był narkomanem (niech spoczywa w pokoju) - ja byłbym ostrożny z uznawaniem ich jako autorytety w sprawach duchowych"
Jakby nie było mają rzesze wiernych wyznawców czego nie można przecież zaprzeczyć, a więc dla nich z pewnością są autorytetami. A skoro tak to droga do maniplacją innymi jest otwarta.

Kamyk

"Nie ma dla Boga rzeczy niemożliwych"
Masz racje, ale nie zapominaj iż czlowiek z włansego wyboru chciał znać rzeczy dobre i złe. Gdyby Bóg za każdym razem ingerował przemieniając złe rzeczy w dobre, to dziś byłbyś wolny od wielu złych rzeczy jak np pornografię itd Dlatego masz wolną wole abyś sam dokonał wyboru.

"Żadna muzyka nigdy nie została stworzona przez diabła, jedynie pewne rejony zostały przez niego zawłaszczone"
Słyszałeś o takim powiedzeniu "Diabeł jest małpą Boga" ? Ludzie ktorzy kładli podwaliny pod metal chyba nie niesli chrześciajańskiego przesłania.

Podsumowując, nie twierdzę że jesteś opętany, czy złym czlowiekim bo słuchasz metalu, zwracam jednak uwagę że ta muzyka jest szczegolnie upodobana przez satanistów podczas swoich rytuałów. Skoro tak to mogę mniemac iż stanowi zagrożenie większe niż nie jaka Eleni.

PS mój kolega który był alkoholikiem też twierdził że jest tylko koneserem dobrych trunków, że to żaden nałóg. Życie pokazało co innego, a przeciez jest tylu ludzi ktorym alkohol nie szkodzi.

a mi link niestety nie działa, więc nawet sie nie mogę wypowiedzieć w temacie/cry.