Proszę, oto dosyć ciekawy artykuł o relacjach seksualnych w długotrwałych związkach: --link--.

Co tu dużo komentować. W Sadze o Enderze Carda, Demostenes zdefiniował niemożność komunikacji międzygatunkowej w następujący sposób:

Ma zastosowanie do relacji damsko-męskich :D:D Jest to relacja albo ramenów albo varelse :D:D

Po przeczytaniu nasuneło mu się tylko jedno : O PANIE- DZIĘKI, ŻE W NIEBIE NIE BĘDĄ SIĘ ŻENIĆ ANI ZA MAŻ WYCHODZIĆ



Żal mi tych ludzi- ta są biedni niewolnicy swoich chuci ...A przez to są uzależnieni od kaprysu drugiej osoby- która albo zgodzi się na seks, albo nie...No- chyba że ktoś się masturbuje ...

A zdjęcie tej pary u góry to już demoralizacja? Po ile oni mają lat- po 17??
To zdjęcie ma ilustrowac znużenie seksem w związkach o dlugim stażu??

Teresse: może Ty, [...]



Byłaś widziałaś?



Wstąp w związek, pożyj w nim parę lat, potem się wypowiadaj.



To 17 latkom seks jest zabroniony?

Artykuł ciekawy, jest w nim wiele prawdy, cóż więcej dodać. Ale niektórzy wolą wyśmiać dla zasady.

[...] - i znowu reżimowi moderatorzy pocięli twój "niewygodny" post. Tym razem za bardzo niemiłe uwagi personalne - Paschalis

Szkoda czasu na czytanie, artykul bardzo, bardzo plytki.

ale najgorsze, Lucyno, że ileś tam kobiet uwierzy w te bzdurne treści

Inaczej: pamiętajacie, że dla jednych to są bzdury, a dla niektórych realia których doświadczyli. Wiem, że część osób tutaj patrzy na sprawy seksu przez pryzmat religii, ale musicie też zrozumieć, że dozwolone są inne spojrzenia.


Crosis

Nie wierzę, by to zrozumieli.

Ale jeśli ten artykuł jest płytki to wszystkie artykuły jakie czytałem w niejakim Miłujcie się są... trudno nawet słowo znaleźć bo dno to jeszcze za płytko. :>

crosis a nie przyszło ci przez myśl, że patrzę na tę sprawę przez pryzmat kobiecości a nie religii?
że oprócz religii jest jeszcze całe mnóstwo czynników, które wpływają na mój osąd tego, co piszą w gazetach?

no chyba że ty patrzysz tylko i wyłącznie przez przymat religii wtedy cóż, raczej sie nie dogadamy

Człowiek wierzący powinien na cały świat, który go otacza, patrzeć przez pryzmat Boga.
Kiedy tak nie jest, nie potrafi on dostrzec prawdy ani o świecie, ani o sobie samym.
Ateizm nie otwiera drzwi do prawdy wręcz przeciwnie zamyka je, a to, ze niektorym może wydawać się inaczej i mysla, ze sami sa bogami, to juz inna kwestia.

Wracając do artykułu niektóre zawarte w nim sformowania są obraźliwe,
zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn.

To samo mogę powiedzieć o katolicyzmie. I islamie. I buddyzmie. A dlaczego mogę? Bo to co powiedziałaś to tylko puste słowa, niczym nie poparte.



Mogłabyś przytoczyć? Bowiem ja jako facet nie poczułem się obrażony. Chętnie też się dowiem co tam mogło kobietę urazić.

No, ale jak niektórych razi goły cycek to w sumie tam na pewno też coś znalazłaś.

Jezyk artykulu jest prymitywny i wulgarny (nie dziwi mnie to, bo jego autor jest z tego znany). Przykladow nie musze tu zamieszczac, wrazliwy czytelnik wie o co mi chodzi.
Pytanie jest, czy autor ma pojecie o prawidlowej koncepcji milosci,
bo przeciez nie pisze on wcale o milosci erotycznej, pisze raczej o uzywaniu zaslaniajacym sie pozorem milosci. Artykul ma na celu ukazywac pewien wzorzec erotyzmu. Jest to jednak antywzorzec i natretna propaganda seksu.

Angielski socjolog, Unwin, przebadal zwiazek miedzy zyciem seksualnym a kultura u osiemdziesieciu spoleczenstw na roznych stopniach rozwoju. Stwierdzil on, iz im wieksza powsciagliwosc plciowa i surowsze obyczaje, tym wyzsza kultura i energia socjalna narodu. Opanowanie seksualne jest bowiem waznym czynnikiem wyzszego spolecznego rozwoju.

Mroczny P.
Człowiek jako stworzenie pozostaje w stałej relacji do Stwórcy i ta relacja nie zanika nigdy, niezależnie od tego, czy człowiek o tym wie, czy nie.

Kurczę, jakoś widzę zupełnie co innego w tym artykule. Ale może to dlatego, że nie patrzę okiem fanatyzmu. No nic, nie będę się wgłębiał.

Ah co do nie przytoczenia przykładów to stwierdzam, że ich jednak tam nie ma. Bo gdyby były to byś poświęciła minutkę na kopiuj-wklej, widocznie posłużyłaś się tylko pustosłowiem. :> Nvm.

Pewnie razi ją użycie tam słowa seks, założę się

Nie zgodzę się też z tezą jakoby ateizm zamykał oczy na prawdę. Znam wielu ateistów, którzy swoim rozumieniem świata i rozwojem duchowym gną cię Lucynko jak MDMA tancerza.

Lucyno, a kiedy Ty zrozumiesz, że jest to tylko jeden z poglądów? Na dodatek bez naukowego dowodu? Przestań po prostu wciskać tą bzdurę ludziom, którzy to olewają z żadnym bogiem nie chcą mieć nic wspólnego.
Zrozum w końcu, że Ty masz prawo wierzyć, a niewierzący mają prawo nie wierzyć. Proste, nie? Ale jakie trudne....


Crosis