Wiemy jakie są media katolickie. Nie dorastają do pięt mediom świeckim. Jako katolik berdzo chciałbym by były z prawdziwego zdarzenia. Jednak tak nie jest Zapraszam do przeczytania interesującego artykułu ukazującego szansę dla mediów katolickich http://www.obecni.net.pl/index.php?page=news&kid=7&pkid=51&nid=173, a następnie do dyskusji...

Media katolickie przypominaja media swieckie pod jednym wzgledem.

Traktuja swoj rynek docelowy jako skazany na nie.

Ludzie beda kupowac gazety, beda sluchac radia, beda ogladac telewizje.

Nie musi byc dobra, nie musi byc ciekawa, nie musi byc pouczajaca. Chocby to byla najgorsza szmira, nie ma alternatywy.

Ta garstka kupujaca Goscia Niedzielnego i tak go kupi.

Ci, ktorzy kupuja Teletydzien i tak go kupia.

Wiec, po co poprawiac cos, co (bylejak, ale zawsze) dziala?

Zeby zdobyc nowych odbiorcow? Jest to jakis powod.

Ale policzmy, ile kosztuje pozyskanie kolejnego odbiorcy, ile kosztuje nie-posiadanie tego dodatkowego odbiorcy.

Moze po prostu nie warto zabiegac o nowych?