[...] Co ciekawe, naukowcy zauważyli, że w przypadku osób określających się jako "urodzone na nowo", religijność nie przynosiła opisywanych powyżej korzyści. Przeciwnie, badanie przeprowadzone niedawno przez naukowców z Centrum Badań nad Starzeniem przy Uniwersytecie Duke'a w Karolinie Północnej, wykazało znacznie wyraźniejszy zanik hipokampu (uszkodzenie mózgu związane z depresją, chorobą Alzheimera i demencją) u osób, których życie zmieniło się pod wpływem przeżycia religijnego, niż w przypadku osób religijnych, które nie doświadczyły ponownych narodzin. Ludzka psychika źle znosi wszelkie formy dysonansu poznawczego; lub podważanie głęboko zakorzenionych wierzeń; dlatego naukowcy podejrzewają, że wysiłek, z jakim narodzeni na nowo chrześcijanie obalają własne przekonania i zmieniają sposób myślenia, jest dla ich mózgu ogromnym stresem.
cały artykuł tutaj