OK, Idący, akceptuję Cię, jakim jesteś.
A czy na temat Koranu i islamu (w kontekście Biblii i chrześcijaństwa) masz coś do napisania? (abyśmy pobocznymi wątkami nie robili OT)

Niestety nie. Nie znam Koranu. Czytałem urywki. Sadzę, że tendencyjnie dobierane przez cytujących. Są piękne fragmenty, są oburzające. Są takie, którym się sprzeciwiam całym sercem i rozumem. Żadnego nie podam, bo nie pamiętam. Wyszukiwać też nie będę. Ale zaznaczam że szanuję Koran, choć jedynie przez szacunek dla ludzi, którzy mu wierzą.

OK, to skoro już nie ma nowych wypowiedzi, to może tytułem podsumowania (zawsze można wątek dalej prowadzić), napiszę tak, że gdyby Koran był Słowem Bożym, to Biblia byłaby podrzędna względem Koranu, bo Koran rości sobie pozycję ostatniego i najpełniejszego objawienia Bożego...
Po drugie, jeśli Koran to Słowo Boże, to Jezus Chrystus jest tylko poprzednikiem Mahometa, który dopiero przekazał pełną prawdę o Bogu...

Chrześcijanie, którzy w Koranie i islamie - z jego najważniejszym wyznawcą: Mahometem - widzieć chcą prawdę Słowa Bożego, niech się zastanowią, czy naprawdę akceptuję taką pozycję Biblii i Jezusa Chrystusa, jak to jest w Koranie opisane?!...