Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Satanizm- prawda i mity
Cytuj: Chrześcijańska wizja świata nie jest jedyną, zrozumcie to. Dla jednych ściana ma kolor łososiowy, a dla mnie jasno-różowy . Nie wmawiajcie satanistom, że wiecie lepiej od nich, co oni myślą. A czy sataniści rozumieją, że np. chrześcijańska wizja świata jest tak samo dobra, jak ich wizja, tylko po prostu inna ? I że jest równouprawniona ? Czy sataniści nigdy nie próbują wmawiać chrześcijanom, że wiedzą od nich lepiej, co oni myślą ? Jak to jest ? Napisałem już gdzie indziej - nikogo nie uważam za przeciwnika, dopóki ten sam się w ten sposób nie określi. Nie spotkałem jeszcze satanisty, który nie określałby się jako przeciwnik ( czy wręcz wróg ) chrześcijaństwa. Więc kto pierwszy powinien coś tu zrozumieć ? No, pytam ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn gru 14, 2009 10:07 |
|
|
|
|
thoren
Dołączył(a): Śr lis 25, 2009 17:00 Posty: 165
|
Re: Satanizm- prawda i mity
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szatan Nawet ta iście racjonalistyczna definicja szatana pokazuje, że nie jest on żadnym symbolem jak piszą tutaj niektórzy g**** wiedzący, ale istotą duchową w formie osobowej. Ale oczywiście każdy ma prawo zaśmiecać serwery postami typu: szatan jest symbolem. haha a co ateiści mogą powiedzieć o np. egzorcyzmie? Nazwą to kabaretem lub teatrem. Dlaczego? Bo dla nich szatan jest tylko symbolem. Jest mi żal takich ludzi
_________________ Tylko uczciwe życie jest szczęśliwe.
Platon
|
Śr gru 16, 2009 21:13 |
|
|
Nejion
Dołączył(a): Pn lis 09, 2009 12:57 Posty: 26
|
Re: Satanizm- prawda i mity
thoren napisał(a): http://pl.wikipedia.org/wiki/Szatan Nawet ta iście racjonalistyczna definicja szatana pokazuje, że nie jest on żadnym symbolem jak piszą tutaj niektórzy g**** wiedzący, ale istotą duchową w formie osobowej. Ale oczywiście każdy ma prawo zaśmiecać serwery postami typu: szatan jest symbolem.
Jest to teologiczna, a nie racjonalistyczna definicja Szatana. A Szatan w satanizmie filozoficznym jest symbolem: w teologii jest przeciwnikiem Boga, a w satanizmie filozoficznym oznacza coś przeciwnego, przeciwny pogląd do tego prezentowanego w Biblii. Johnny99 napisał(a): A czy sataniści rozumieją, że np. chrześcijańska wizja świata jest tak samo dobra, jak ich wizja, tylko po prostu inna ? I że jest równouprawniona ? Czy sataniści nigdy nie próbują wmawiać chrześcijanom, że wiedzą od nich lepiej, co oni myślą ?
Dobro jest pojęciem względnym, co doskonale rozumieją sataniści. A chrześcijańskie spojrzenie na to co dobre (oddawanie biednym swego majątku, życie w ciągłej modlitwie, brak przywiązania do życia doczesnego itp.) obecnie może w skrajnym przypadku doprowadzić do zrujnowania całej gospodarki. I zahacza o sektę destrukcyjną. Spójrzcie na to z punktu osoby niewierzącej: grupa ludzi oddaje swój cały dobytek i głosi słowo jakiegoś boga, mówi im co powinni robić, że można współżyć tylko z jedną osobą, i to tylko po ówczesnym ślubie, mówią, że na tym świecie trzeba żyć pobożnie, zgodnie z wąskim dekalogiem, i że koniec świata może nadejść lada chwila.... Aha, i spożywa chleb, który wg nich jest ciałem innego człowieka. Zapewne wygląda to na typową sektę destrukcyjną. A teraz sataniści: Ciągle trwają w edukacji, bo głupota jest największym grzechem. Jedni są monogamistami, inni nie. Jedni są heteroseksualni, inni homoseksualni, jeszcze inni biseksualni, a niektórzy aseksualni. Nikt im tego nie narzuca. Nie są agresywni wobec nikogo, zaczepiony, za pierwszym razem informuje, że nie życzy sobie tego więcej. Dopiero za drugim, ma prawo nawet zabić. Nie ulegają konformizmowi stadnemu. Pracują, bo chce mieć pieniądze na własne potrzeby. Nie narzucają się nikomu. Mają poczucie odrębności i wolności.
|
Śr gru 23, 2009 19:01 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Satanizm- prawda i mity
Johnny99 napisał(a): A czy sataniści rozumieją, że np. chrześcijańska wizja świata jest tak samo dobra, jak ich wizja, tylko po prostu inna ? I że jest równouprawniona ? Wydaje mi się (nie będąc ani jednym ani drugim), że robienie takich założeń jest niewłaściwe. Niedawno w innym wątku toczyła się dyskusja na temat tolerancji chrześcijaństwa wobec innych religii. I wyszło, na ile pamiętam, że chrześcijanie nie mogą bezkrytycznie akceptować innych wyznać - w pewnych punktach różnice światopoglądowe, różnice w postępowaniu, są zbyt odmienne - są nawet grzeszne. Więc, uznając, że sami znają ścieżkę właściwą, a inni błądzą, chrześcijanie muszą czasami protestować przeciw pewnym działaniom czy koncepcjom, które istnieją obok nich. Tak ma wyglądać tolerancja. I, tak jak to widzę, analogicznie powinni działać sataniści. Ich wizja, sposób postępowania, jest w wielu punktach sprzeczna z chrześcijaństwem. A, że (sami według siebie) mają rację, to ci inni muszą się mylić. A jak się mylą, to działają na szkodę swoją i otoczenia. Więc powinni się sprzeciwiać.
|
Śr gru 23, 2009 21:45 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Satanizm- prawda i mity
@Nijon i @Grzmot: odpisałem na konkretną wypowiedź, czego zdajecie się nie zauważać. Cytuj: A chrześcijańskie spojrzenie na to co dobre (oddawanie biednym swego majątku, życie w ciągłej modlitwie, brak przywiązania do życia doczesnego itp.) obecnie może w skrajnym przypadku doprowadzić do zrujnowania całej gospodarki. Dawno nic mnie tak nie rozbawiło Pozostaje tylko powtórnie sparafrazować Twojego kolegę: nie wmawiaj chrześcijanom, że wiesz lepiej od nich, co oni myślą.. Cytuj: Ciągle trwają w edukacji, bo głupota jest największym grzechem. Jedni są monogamistami, inni nie. Jedni są heteroseksualni, inni homoseksualni, jeszcze inni biseksualni, a niektórzy aseksualni. Nikt im tego nie narzuca. Nie są agresywni wobec nikogo, zaczepiony, za pierwszym razem informuje, że nie życzy sobie tego więcej. Dopiero za drugim, ma prawo nawet zabić. Nie ulegają konformizmowi stadnemu. Pracują, bo chce mieć pieniądze na własne potrzeby. Nie narzucają się nikomu. Mają poczucie odrębności i wolności. N Niesamowite, dokładnie tak samo jest ze mną - może poza tym prawem do zabicia. Ja też ciągle trwam w edukacji, bo uważam głupotę za grzech ( choć nie największy ), nikt mi nie narzucił heteroseksualizmu, nie jestem agresywny wobec nikogo, nie ulegam konformizmowi stadnemu, pracuję bo chcę mieć pieniądze na własne potrzeby, nikomu się nie narzucam i mam poczucie odrębności i wolności. Voila ! Już kiedyś się tutaj okazałem ateistą, teraz się okazuję satanistą Niezwykłe, doprawdy Czasem rzeczywiście zaskakujące, do jak dziwacznych wniosków można dojść wypowiadając się o sprawach, o których nie ma się większego pojęcia..
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt gru 25, 2009 9:31 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Satanizm- prawda i mity
Tak na marginesie zawsze mnie bawi jak sataniści myślą, że zwalą z nas z nóg argumentem- szatan to symbol symbol symbol
LOL
Polecam świetne posty Pana Gąsienicy w tym którymś z wątków o satanizmie...
|
Wt sty 05, 2010 20:21 |
|
|
Libra901
Dołączył(a): Cz wrz 30, 2010 8:56 Posty: 1
|
Re: Satanizm- prawda i mity
Witam. Mam pytanie odnośnie pewnego wierzenia które jest w pewnym stopniu spokrewnione z satanizmem. Otóż chodzi mi o pogląd według którego gdy zjadam jakąś żywą istotę przejmuję część jej energii życiowej. Coś jak wampiryzm aczkolwiek nie chodzi tu tylko o picie krwi. Mam nadzieję na szybką odpowiedź i z góry dziękuję.
|
Cz wrz 30, 2010 9:03 |
|
|
thelemita
Dołączył(a): Śr paź 13, 2010 13:57 Posty: 21
|
Re: Satanizm- prawda i mity
Nie jestem Thelemitą(co mógłby sugerować nick), ani tym bardziej Satanistą. Zdecydowanie bliższe jest mi szeroko rozumiane chrześcijaństwo a umieszczenie tutaj tych kilku postów które zostały skasowane miało jeden tylko cel - oświecenie. Gdy się o czymś dyskutuje to warto posiadać chociaż minimalną wiedzę na temat. Przyglądając sie temu wątkowi muszę stwierdzić że panuje tutaj Ignorancja (np. Crowley=Satanista) Stąd tych kilka fragmentów Biblii Szatana i innych pism. Chyba Ayn Rand napisała że opinie ma każdy ale wiedzę już mało kto. Dlatego proponuję najpierw czytać a dopiero potem dyskutować.
|
N paź 17, 2010 11:43 |
|
|
przesunięcie_ku_zieleni
Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27 Posty: 76
|
Re: Satanizm- prawda i mity
Pan Gąsienica napisał(a): Dlaczego akurat: sataniści? Pewnie w celu prowokacji i zwrócenia na siebie uwagi. A przy okazji, jako prawdopodobny poboczny cel: bardzo mocnego podkreślenia swojego ultraradykalnego sprzeciwu wobec wszystkiego tego, czym reprezentuje sobie chrześcijaństwo, uznające szatana za głównego sprawcę grzechu i ucieleśnienie zła. Ogólnie, pewnie zależy od konkretnego człowieka podającego się za satanistę. Nie wiem, jaki odsetek ludzi podających się za satanistów czci szatana jako osobowy byt i przeciwnika JHWH i Jezusa, jaki odsetek stanowią tzw. sataniści ateistyczni, a jaki ludzie, którym się wydaje, że jak się nazwą satanistami, to będą się jakoś wyróżniać, bo tak im się podoba. Niektórzy po prostu lubią wywoływać kontrowersje poprzez mówienie różnych rażących i prowokacyjnych rzeczy. A niektórzy są po prostu pozerami. Zdarzają się też tzw. kinder metale, którym wydaje się, że są satanistami, bo czegoś tam szczątkowego się dowiedzieli na temat treści "Biblii Szatana" LaVeya i stwierdzili, że oni się z tą treścią zgadzają i że dlatego teraz będą się nazywać satanistami, żeby brzmiało buntowniczo i prowokacyjnie. Tacy pozerzy i "kinder metale" doczekali się zresztą szyderstw, pastiszu i parodii, chociażby w formie "bekowego" bloga założonego bodajże na początku 2005 i istniejącego chyba przez dwa-trzy lata. Bardzo popularnego przez pewien czas i często cytowanego na różnych forach. Jego autorka (chyba autorka, bo nie ma pewności, czy nie autor) wcieliła się w rolę metalówy-pozerki w celu jej sparodiowania, i w tym wcieleniu zamieszczała na tym blogu wpisy o wymyślonych wydarzeniach i wymyślonych decyzjach, jakie miała podejmować. Te wpisy były pisane w tzw. PoKeMoNiAsTy SpOsÓb, czyli były PiSaNe Na PrZeMiAn, bo autorka najwidoczniej postanowiła w ten sposób wyszydzić również popularny w tamtym okresie wśród niektórych młodych blogerów i blogerek (zwłaszcza blogerek) właśnie taki styl pisania. Ten blog już od dawna nie istnieje, jednak został zarchiwizowany na web.archive. Oczywiście, wielu czytelników - wnioskując z komentarzy pod tymi wpisami - nie łapało, że to dla beki, że to pastisz i parodia, a nie na serio, i dawało się nabrać na takie "baity", jak byśmy dziś powiedzieli. Najpopularniejszy wpis na tym blogu, z lutego 2005, to: https://web.archive.org/web/20050305133 ... ziomek.us/Cytuj: Wiecie cio Question Ha, nie wiecie Exclamation To ja Wam zaras poffiem i benciecie fiecieć Exclamation Zostauam ShAtAnIsTkOm Exclamation Tak, napraffte, ShAtAnIśCi mnie do siebie pshyjeli i teras jestem jednom s NiH i mogiem tak jak OnI słooshyć nashemu MrOcHnEmOo PaNoO i WuAtCy ShAtAnKoFi Exclamation Jush mogiem uchestnichyć w ChArNyCh MsHaCh Q jEgO cHcI i mogiem WzNoSiĆ dO nIeGo MoDuY i asystoffać pshy SkUaTaNiOo OfIaR z LoOdZi (bo ze zffieshontek ShAtAnIśCi nie poffinni SkUaTaĆ oFiArEq, tak pishe pan LaWeJ i to dopshe, bo ja loobiem zfieshontka ). Sama tesh bende mogua SkUaTaĆ oFiArQi i naffet OtPrAfIaĆ cHaRnE mShE, ale to dopiero fftedy, jak uzysqam wyshshe stopieńqi WtAjEmNiChEnIa. Bo pooki cio to jestem jetnom s KaPuAnEk NoFfIcJaToO, a to snachy, she mogom mnie jeshche sffolnić, jak nie bendem wystarchajonco oddana ShAtAnKoFfI, pAnOo NaShEmOo. Ale na peffnio mnie nie sffolniom, bo nash NaJwYsHsHy KaPuAn (znachy siem on jest NaJwYsHsHy z nashey WsPoOlNoTy, bo tak napraffte to jest dusho KaPuAnOoF, co majom WyShShE wTaJeMnIcHeNie nish on) poffieciau mi she jestem nienormalna, a psheciesh wshyscy ffiemy, she ShAtAn wybiera na SfFyCh OoChNiOoF tylko nienormalnych, bo normalni zostajom katolikami (fuuu Evil or Very Mad ). Ale peffnie siem zastanaffiacie, jak ffogoole do tego doshuo, she speuniuo siem MaShEnIe MoJeGo RzYcIa i jestem ShAtAnIsTkOm. Otush na jednej takiej MeTaLoFfEj DiSqOtEcHcE (nie tej, cio opisyffauam, tylko takiej innej, cio jej nie opisyffauam, bo praffie nić nie pamientauam, tak siem spiuam Embarassed ) poznauam takiego MeTaLoFfEgO bOjA. On ma DłOoGiE wŁoSqI i OoBiErA sIeM nA cHaRnO i ffogoole JeSt MrOcHnY (ahh, i taki pshystojny i słitaśny jest, mrrau Wink ). Nie poffiem Wam, jak ma na imionko, ale mogiem Wam podać jego xyfke. A xyfke on ma bardzio MrOcHnOm I oRyGiNaLnOm i bardzio mi siem ona spodobaua. I xyfka jego bshmi ShAtAn (tak, jak nash MrOcHnY pAn, hihi Smile) Nio i ten ShAtAn ma ZeSpOoŁ i oni grajom MeTaL i nazywajom siem PuOnOnCe ShEśĆ ShEśĆ ShEśĆ (ShAtAnEq mi pooźniej wytuoomachyu, she 666 to lichba NaShEgO mRoChNeGo PaNa, bo ja nie ffieciauam, heh Embarassed ). Oni majom bardzio fajne piosenki i bardzio MrOcHnE txty ich. Zapodam Wam jeden kroociootki: 'FaKiNg In CzArCz, FaKiNg ŁiW sAtAn, FaKiNg In CzArCz ŁiW sAtAn' (napisauam tak, jak siem wymaffia, bo nie snam angielskiego praffie) i to snachy 'UpRaFfIaĆ sEx F kOśCiElE, uPrAfFiAć SeX s ShAtAnEm, UpRaFfIaĆ sEx F kOśCiElE s ShAtAnEm'. Znachy siem, 'FaKiNg' to nie znachy dokuadnie 'UpRaFfIaĆ sEx', tylko to jest bshytkie suofo, ale ma potopne snachenie, a ja nie loopiem ooshyfać bshytkich słoof, bo to zue. Praffta, jaki mrochny ten texściq Question Nio i ja sapytauam siem ich, tych BoJaSqOoF s SeSpOłOo, chy skoro śpieffajom o ShAtAnIe to siom ShAtAnIsTaMi. A ten mooj bojaseq, ten ShAtAn, poffieciau, she tak, she on jest ShAtAnIsToM i ten bojaseq, cio gra na gitarce tesh. Nio to siem spytauam, chy ja tesh mogiem być ShAtAnIsTkOm i cio mushem zropić. To oni poffiecieli, she siem spytajom NaJwYsHeGo KaPuAnQa, chy siem zgoci. Nio i nastempnego dnia jak siem spotkaliśmy to poffiecieli, she byli u KaPuAnQa i on poffieciau, she moosi mnie posnać osobiście i sobachy, chy siem nadajem. Oh jejq, wyobrashacie siobie chiba, jaka byuam potekscytoffiona. Mieliśmy siem s nim spotkać wiechorqiem pshy cmentashu. Wienc poleciauam shypko do domq siem pshebrać, bo psheciesh na tak washnym spotkanioo moosiauam wyglondać TrU mRoChNiE Exclamation Zauoshyuam na siebie bloozechke z cherffonym PeNtAgRaMqIeM i spoodnichke na ktoorej siama wyhaftofauam OtFrOoCoNe KsHyShE i do tego charne rajstopqi a na to cherffone kabaretqi i makijsh jeshche ochka charnym cieniem pomalofauam i biauy potkuat. Nio i spotkaliśmy siem wiechorqiem i pshyshedł NaJwYsHsHy KaPuAn, ale wciale nie wyglondau MrOcHnIe. Cio praffta byu oobrany na charno, ale nie miau ani jetneko PeNtAgRaMq Exclamation (hihi, moshe miau majtechqi s PeNtAgRaMqIeM, jakie fficiauam ff jetnym sklepiq Laughing ). I on siem spytau, chy to ona. I potem mi poffieciau, she siem sgadza shebym byua ShAtAnIsTkOm, ale mushem jako ofiarem na rzech BrAcTfFa ShAtAnIsToOf qpić i dać im SkShYnQę JaBoLi i mushę pshejść RyTuAu PsHeJśCiA, nio a ff domq mushę psheczytać BiBlIeM sHaTaNa, cio jom napisau pan AnAtOn ShAnDoR lAwEj. Nio to siem zgociuam. Ten RyTuAu to byu śmieshny, moosiauam siem roseprać i pouoshyć na OuTaShU, a KaPuAnI odpraffiali nade mnom jakieś MoDuY, a dalej nić nie pamientam, bo mi wcheśniej dali coś do picia, shebym fpatua ff magichny trans, hihi Smile BiBlIeM ShAtAnA pshechytauam jush praffie cauom i tylqo mi zostauo tom SkShYnQe JaBoLi qpić, ale oshchendzam s tygodnioofqi i niedłoogo qpiem Exclamation Nio i jestem wreshcie praffciffom ShAtAnIsTqOm Exclamation HiHi Exclamation Zastrościcie mi, praffta Question Twisted Evil ShAaAaAaAaAtAn Exclamation Twisted Evil SuAfFa i ChFaUa Exclamation Evil or Very Mad Osobiście od razu się domyśliłem, że to wszystko było pisane "dla jaj" i "dla beki" i nie potrafiłem traktować tego poważnie. Zresztą, wspomniany LaVey był cynicznym, wyrachowanym egocentrykiem i atencjuszem szukającym rozgłosu i wpływów, a przy tym prowokatorem - więc wymyślił sobie, że założy ten swój Kościół Szatana, żeby było o nim głośno. Na potrzeby medialno-propagandowe wymyślił sobie różne bajki na swój temat i je rozgłaszał. W praktyce, zwolennicy LaVeya mogliby równie dobrze nazywać siebie nietzscheanistami, i to nawet trafniej oddawałoby ich zbiór poglądów niż określenie "satanizm". A osobna kwestia, że historycznie często chrześcijańscy autorzy niesłusznie przypinali łatkę czcicieli szatana i demonów różnym ludziom, których poglądy i wizja świata się tym autorom nie podobały. Jeśli ktoś był oskarżany o praktykowanie czarów, to nieraz był też jednocześnie oskarżany o oddawanie czci diabłu i wzywanie szatana, czasem też o zawarcie paktu z diabłem. Neo01 napisał(a): Szatan istnieje w umysłach szatanistów jedynie jako symbol, co oznacza, że sataniści nie wierzą w Szatana jako byt osobowy! Ale to chyba zależy od tego, o jakim rodzaju satanizmu mówimy - bo powyższe zdanie dotyczy raczej tylko tzw. satanizmu ateistycznego, nie teistycznego. Teistyczni sataniści czczą szatana jako osobowy byt i przeciwnika JHWH, a ateistyczni traktują szatana tylko jako symbol. Zresztą ci ostatni IMHO nie bardzo zasługują na miano satanistów, bo oni nie wyznają żadnej religii. Tylko najwyżej pseudoreligię. Gimlas napisał(a): pewien cytat ze strony katolickiej. Ku przestrodze
Cytuj: Jak szatan ocenia człowieka Akurat zacytowany tu tekst jako wypowiedziany przez szatana mógłby równie dobrze wypowiedzieć dowolny mizantrop-pesymista antropologiczny, który przy okazji nie zgadza się z chrześcijańskimi dogmatami i wizją świata. Różni ludzie mają różne urojenia - jednym wydaje się, że są Napoleonem lub Chrystusem, a innym, że są diabłem lub demonem. Do tego typu relacji jak ta ks. Mondrone przytoczona na adonai.pl, podchodzę sceptycznie. Noami napisał(a): Szatan jest uosobieniem wszystkiego co ludzkie, wszystkich ludzkich cech, a nawet zwierzęcych, bowiem człowiek wg satanistów to zwierzę. Nie tylko wg satanistów. "Powiedziałem sobie: Ze względu na synów ludzkich [tak się dzieje]. Bóg chce ich bowiem doświadczyć, żeby wiedzieli, że sami przez się są tylko zwierzętami. Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt, bo wszystko jest marnością. Wszystko idzie na jedno miejsce: powstało wszystko z prochu i wszystko do prochu znów wraca. Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich idzie w górę, a siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi?" (Koh 3,18-21) Autora Księgi Koheleta raczej nikt nie posądza o satanizm. Ani biologów, którzy podzielają powyższe stwierdzenie o ludziach jako zwierzętach. bruxist napisał(a): Dla prawdziwego satanisty każdy, kto oddaje cześć jakiemuś demonowi - nawet Lucyferowi - jest pseudosatanistą. A kto to jest "prawdziwy satanista"? I kto o tej "prawdziwości" decyduje? Czy za jedyny "prawdziwy" satanizm uważasz poglądy LaVeya i jego zwolenników? Kulty demonów i różne kulty lucyferiańskie istniały już w starożytności. W czasach, zanim chrześcijaństwo stało się państwową religią w dużej części Europy i regionu śródziemnomorskiego. Z kolei w XIX w. nie brakowało przedstawicieli bohemy artystycznej fascynujących się okultyzmem i różnymi demonicznymi kultami. Z Polaków był wśród nich np. Tadeusz Miciński. Choć ogólnie teistyczny satanizm wydaje się być niedorzecznością. Zresztą, ateistyczny w sumie też, m.in. dlatego, że jego nazwa jest myląca, i nieraz zachęca i przyciąga różnych pozerów i innych niepoważnych ludzi.
|
So lis 16, 2024 21:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|