Jaka religia jest najlepsza? Którą wybrać?
Autor |
Wiadomość |
xiwanx
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42 Posty: 238 Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
|
To jest powód dla którego trollujesz, czy powód dla którego nie powinno się z tobą rozmawiać o Dharmie?
_________________ GeekLaw - blog o prawie w świecie internetu i nowych technologii.
|
Pn lip 27, 2009 8:28 |
|
|
|
 |
xiwanx
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42 Posty: 238 Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
|
outsider napisał(a): zmu i dobro drugiego czowieka traktować w sposób uzyteczny, robisz coś o ile jest to dobre dla ciebie tu dobro drugiego człowieka jest wyłącznie narzędziem do prawdziwego celu - dobra własnego outsider napisał(a): 1 - kto ma więcej z przypadku ten ma łatwiej  żadnej równości i żadnej mozśliwości wpływania na zmianę tego... wszak nie można zmienić przyczyn... pozostając tylko skutkiem
Znowu powtarzasz swoje pięć razy zbite 'strawman arguments', coraz to w innych wątkach. Dla mnie to ostatni dowód na to, że jesteś tylko trollem i po prostu chcesz się wyżyć. Niniejszym kończę rozmowę z Tobą, trollu.
_________________ GeekLaw - blog o prawie w świecie internetu i nowych technologii.
|
Pn lip 27, 2009 8:56 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
outsider napisał(a): Do czego zmierzam? Do tego, że nie wszystko jest dla wszystkich. Do wartościowych rzeczy nie należy dopuszczać hołoty, bo ona tego nie uszanuje, zniszczy a sama nie odniesie z tego żadnego pożytku. W chrześcijaństwie nazywa się to nierzucaniem pereł przed wieprze. Do wypracowanych dóbr należy dopuszczać tych, którzy są w stanie je docenić i uszanować, a przez to odnieść pożytek z kontaku z tymi dobrami. Jeśli dopuścisz hołotę, to ona z tego żadnego pożytku nie odniesie a Ty stracisz to co miałeś. Jeśli zaś ktoś pasuje do definicji słowa hołota, to nie widzę powodu aby go nim nie określić i robić z szamba perfumerię.
No widzisz outsider, małpowanie to twoja jedyna szansa na napisanie czegoś sensownego.
|
Pn lip 27, 2009 17:31 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jest jeszcze jeden argument:
argument siły:)
jak zauważył zencognito wykorzystałem jego słowa
jak widać jedyne co niektórzy uważają za sensowne to dokonanie podziału na tych dobrych - silnych, sprawiedliwych, w których (dopisek mój) jest źródło wartości ..
i na tych drugich
na hołotę....
tu powrócę do argumentu równości....
lepiej wybrać religię dzielącą ludzi na lepszych i na hołotę..
czy na taką, w której wszyscy dostali za darmo po równo...
i nie musieli na to pracować ani zasłużyć...
|
Pn lip 27, 2009 22:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
aaa zencognito - wykorzystałem twój post - serdecznie dziękuję, nikt oprócz prawdziwego buddysty nie przedstawiłby podziału na zasłuzonych i hołotę -
DZIEKUJĘ za współpracę
wiem, że gdybym ja napisał, że buddysta jest źródłem wartości napisałbyś, że kłamię - ale dalajlamie tego nie napiszesz..
wiem, że gdybym napisał, że buddyzm dzieli ludzi w sposób tak niesprawiedliwy napisałbyś, że kłamię - ale sobie nie zaprzeczysz...
czekam - i wiem, że się doczekam - na posty, w których opiszesz prawdziwe intencje czynienia tzw dobra....
z Góry DZIEKUJĘ
pozdrawiam serdecznie
|
Pn lip 27, 2009 22:28 |
|
|
|
 |
xiwanx
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42 Posty: 238 Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
|
Najlepiej wybrać tę religię, której się wierzy. Inaczej nawet najlepsze obietnice są bez znaczenia. To nie supermarket.
_________________ GeekLaw - blog o prawie w świecie internetu i nowych technologii.
|
Wt lip 28, 2009 10:36 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
outsider napisał(a): [...]
wszak nie można zmienić przyczyn... pozostając tylko skutkiem
Bez komentarza 
_________________ "Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"
|
Wt lip 28, 2009 15:16 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
outsider napisał(a): wiem, że gdybym ja napisał, że buddysta jest źródłem wartości napisałbyś, że kłamię - ale dalajlamie tego nie napiszesz.. wiem, że gdybym napisał, że buddyzm dzieli ludzi w sposób tak niesprawiedliwy napisałbyś, że kłamię - ale sobie nie zaprzeczysz...
Tak, tak, outsider, wymyślanie czego to ty nie wiesz, to jedno z twoich ulubionych zajęć.
|
Wt lip 28, 2009 17:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jaką religię wybrac....
jaka jest najlepsza...
stosunek do dobrych czynów -
to dla altruistów kryterium
religia - czy filozofia warunkuje dobre (bezinteresowne czyny np. z miłości) - i to bez konsekwencji - kary lub nagrody (co jest celem-nagrodą egoistów -wiemy:))
albo religia - filozofia, w której dobro zamienia się w egocentryzm
- tam altruizm służy samemu "altruiście"
albo religia, czy filozofia która warunkuje nagrodę dla tego, kto czyni dobre (bezinteresowne rzeczy)
jest to religia wykalkulowanej wyrafinowanej szlachetności - w konsekwencji to religia czy filozofia samouwielbienia
w tym miejscu należy się uwaga - niektórzy wyznawcy i krytycy chrześcijaństwa twierdzą, że chrześcijaństwo jest religią takiej fałszywej bezinteresownej dobroci...
kto che niech wybiera...
|
Śr lip 29, 2009 10:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
kolejne kryterium wyboru - polityczne:)
jak przywódca duchowy możesz chcieć się zapisać do komunistycznej partii chin
- albo do innej - w polsce chyba nie ma partii komunistycznej więc możesz czuć się samotny, pozostaje ci podziwianie czołgów na placu tienanmen
jesli jesteś wrażliwy na los innych, to możesz wybrać drogę, która jak mówi jej przywódca:
jest taka jak komunizm, bo komuniści jak i wyznawcy filozofii, o której piszę - troszą się przede wszystkim o równosć i prawa pokrzywdzonych
komunizm bowiem - jak droga, o której piszę - jest rodzajem humanizmu...
poza tym, jesli wybierzesz tę drogę, to pamiętaj - twój przywódca mówi o sobie marksista 
|
Cz lip 30, 2009 6:36 |
|
 |
Lilka2009
Dołączył(a): Wt maja 19, 2009 8:06 Posty: 75
|
Jestem osobą głęboko wierzącą, co jest skutkiem moich doświadczeń życiowych,a nie tego co wpajali mi rodzice. Rodzice mnie ochrzcili, byłam do bierzmowania i ślub brałam w KK. Ponieważ wyprowadziłam się od rodziców ,nie mam teraz przymusu, żeby do tego kościoła uczęszczać, żeby przyjmować księdza itp. itd.Przynależność do religii jakoś kojarzy mi się z prznależnością do instytucji, a ja nie wierzę w instytucję tylko w Boga.
Nie ważne jaką religie wybierzesz, możesz nawet żadnej nie wybierać, ale masz obowiązek miłować bliźniego i żyć w zgodzie z własnym sumieniem. Jeśli chodzi o główne religie, to prawda jest taka, że każda z nich jest inną ścieżką do Tego Samego Boga.
|
N paź 18, 2009 16:55 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Lilka2009 napisał(a): Nie ważne jaką religie wybierzesz, możesz nawet żadnej nie wybierać, ale masz obowiązek miłować bliźniego i żyć w zgodzie z własnym sumieniem. Jeśli chodzi o główne religie, to prawda jest taka, że każda z nich jest inną ścieżką do Tego Samego Boga.
1. Skąd wiesz, że prawda jest taka?
2. A jeśli wybiorę jakąś niegłówną religię?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
N paź 18, 2009 17:34 |
|
 |
Lilka2009
Dołączył(a): Wt maja 19, 2009 8:06 Posty: 75
|
Religia jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy, gdy głosi bezwarunkową miłość bliźniego(w tym zawiera się wszystko). Jeśli posiada się pewien stopień wrażliwości, to bardzo łatwo wyczuć fałsz.
W podejmowaniu decyzji kieruj się uczuciami (czyli tzw. głosem wewnętrznym), a będziesz podążał dobrą drogą.
Nie neguje mniejszych wyznań absolutnie, tylko ich po prostu nie znam.
|
N paź 18, 2009 18:37 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Lilka2009 napisał(a): Religia jest prawdziwa wtedy i tylko wtedy, gdy głosi bezwarunkową miłość bliźniego
Rozumiem, że bezwarunkowa miłość bliźniego nie pozwala na zrobienie mu krzywdy w żadnej sytuacji. Możesz podać przykład takiej religii?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
N paź 18, 2009 22:13 |
|
 |
Lilka2009
Dołączył(a): Wt maja 19, 2009 8:06 Posty: 75
|
Ktoś, kto jest dla mnie ogromnym autorytetem napisał tak:
"Adorowany przez muzułmanów jako Allach,
Jako Jahwe przez chrześcijan,(chodzi o Jezusa, nie o Świadków Jehowy)
Lotosooki Pan Wisznu przez wisznuitów,
I jako Sambhu przez saiwitów
Bóg czczony jest jako Najwyższa Jaźń,
Która obdarza zdrowiem i dostatkiem.
Można czcić Boga pod różnymi imionami i postaciami,
lecz na modlitwy wszystkich ludzi
odpowiada jeden i ten sam Bóg."
Każda z głównych religii zakłada miłość bliźniego,służenie drugiemu i niekrzywdzenie. Problem się pojawia, gdy chodzi o interpretację przez tzw. uczonych albo wyznawców.
Dodam jeszcze, że jeśli mówi się o danej religii, że jest prawdziwa, to nie oznacza, że objawi mi ona w 100% prawdę o życiu i Bogu. Takiej idealnej religii chyba nie ma.
Osobiście spotkałam się z opinią, że najbliżej prawdy jest hinduizm.
P.S.Żeby nie zostać posądzoną o nagabywanie od razu zastrzegam, że mentalnie nie należę do żadnej religii. Albo inaczej: należę do każdej, ale tylko po trochu
|
Pn paź 19, 2009 10:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|