Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 11:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 141 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10
 Katolicy - Żydzi 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Katolicy - Żydzi
białogłowa napisał(a):
Jeśli wiem lepiej, to tylko dzięki Bogu, a Bóg obdarzył mnie tą wiedzą nie ze względu na moją wyjątkowość, tylko ku większej Swojej Chwale. Nie mojej.
Czy o tym, że ktoś "lepiej wie", wie od Boga, ludzie mu o tym powiedzieli, czy może sam przypisał sobie to "lepsze wiedzenie" ku większej chwale swojego Boga?


N paź 06, 2024 19:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2151
Post Re: Katolicy - Żydzi
Dziękuję Jerzy za wspaniały przykład poprawności politycznej. Ale pomimo tego coś napisał, zapewne zdajesz sobie sprawę, jak Żydzi traktują nie-Żydów. Nie tylko Palestyńczyków i Arabów.

Natomiast george dał dobry przykład manipulacji wyrywając z kontekstu jedno zdanie, które traktowane wybiórczo, z pominięciem całego postu może dawać fałszywy obraz intencji białej głowy. Zwłaszcza, gdy czytając przytoczone zdanie pominie się pierwsze słowo.
------------
Nie wiem, czy Bóg uznaje moją religię za lepszą. Ja w niej wyrosłem i się umacniam, więc dla mnie jest najlepszą. Choć pełną wątpliwości i nierozumienia.
Nieprzerwany ciąg przekazywania Jezusowego błogosławieństwa ii władzy za pomocą nakładania rąk i modlitwy jest dla mnie argumentem podtrzymującym słuszność decyzji trwania w wierze katolickiej. W wierze, która cały czas ewoluuje, rośnie, choć wciąż natrafia na przeszkody, zasadzki.
Uważam, że zmiana religii jest często ucieczką albo wybiegiem. Co nie znaczy, że bywa uczciwym wyborem. Ale jednak taki wybór świadczy o tym, że zamiast pogłębiać i szukać, idzie się na łatwiznę słuchając guru dającego proste rozwiązania. Ale jednocześnie rozumiem czystość serca, jeśli odkrywa się nowe. Szkoda, że u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn paź 07, 2024 9:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27
Posty: 127
Post Re: Katolicy - Żydzi
Idący napisał(a):
jest coś symptomatycznego w napomknieniu o uznawaniu gojów za zwierzęta i nie-ludzi.

Ja tylko odniosłem się do rzekomych "cytatów z Talmudu" przytoczonych przez założyciela tematu.
Takie stwierdzenia byłyby w tak ostrej sprzeczności z treścią hebrajskiej Biblii, że musiałyby zostać odrzucone, i Żydzi po prostu nie mogliby ich przyjąć.

Jerzy_67 zdążył się odnieść do clou tego, co napisałeś.
Idący napisał(a):
Natomiast o czymś wręcz przeciwnym, chyba, że jest to celowym zabiegiem, świadczy powołanie się na nieżydowskie żony i nałożnice. Świadczy o braku zrozumienia roli kobiety i jej pozycji w społeczeństwie przez ówczesnych Żydów.

Wiem dobrze, jaką rolę i pozycję w społeczeństwie przypisywali kobietom starożytni Żydzi. Naprawdę, nie trzeba mi tego uświadamiać. Tylko że to nie zmienia istoty rzeczy: Tora jednoznacznie zakazuje obcowania cielesnego ze zwierzętami, czyli zoofilii, i to pod karą śmierci (Wj 22,18, Kpł 18,23), zaś Samsonowi ani Salomonowi nikt nie zarzucał zoofilii, bo współżyli oni z cudzoziemkami i brali je za żony i nałożnice.
Idący napisał(a):
spoza narodu (o ile pod względem genetycznym można uznawać za naród) izraelskiego nie przyszłoby do głowy takie porównanie

Słyszałem teorie o pochodzeniu Aszkenazyjczyków od Chazarów i innych ludów nawróconych na judaizm - tyle że one nie znalazły potwierdzenia w żadnych poważnych źródłach. Choć ogólnie, nie jest tajemnicą, że przez mieszanie się puli genów praktycznie żaden naród na świecie nie jest etnicznie "czysty".

W ogóle to wśród ewangelikalnych protestantów częstym poglądem jest chrześcijański syjonizm i jednoznaczne poparcie dla żydowskich aspiracji państwowych. Zresztą tak jest od drugiej połowy XVI wieku. Podobnie z anglikanizmem. Wg sondażu LifeWay z 2017 przeprowadzonego w USA, 80% ewangelikalnych protestantów uważało, że utworzenie Izraela w 1948 było wypełnieniem biblijnego proroctwa, które doprowadzi do powrotu Chrystusa, a ponad 50% ewangelikalnych protestantów stwierdziło, że popierają Izrael, ponieważ jest to ważne dla spełnienia proroctwa.

Katolikom taka postawa może wydawać się czymś egzotycznym, bo katolicyzm odrzuca teologiczną podstawę syjonizmu, choć dla współczesnego katolicyzmu głównego nurtu, tzn. nie-lefebrystycznego, raczej nie jest czymś aż tak bardzo nie do wyobrażenia jak w katolicyzmie przedsoborowym i lefebrystycznym. Który podchodził do tego tematu jeszcze bardziej rygorystycznie.

W każdym razie, nie sposób się dziwić, że Żyd prędzej dogada się z protestantem niż z katolikiem. Tym bardziej że protestancki kanon Starego Testamentu jest tożsamy z judaistycznym kanonem Tanach, czyli Biblii hebrajskiej, a katolicki (ani prawosławny) nie.
białogłowa napisał(a):
Przekonanie, że religia, którą wyznaję jest prawdziwa - i że właśnie dlatego ją wyznaję - jest dobre, bo oznacza, że żyję w zgodzie ze swoim sumieniem. Ale czy poczucie wyższości z tego powodu jest dobre? Bezpieczniej jest dla chrześcijanina, ale chyba także dla żyda(?), plasować się najniżej, jak to możliwe. "Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony." (Łk 14, 11)
I żeby nie być gołosłowną, fragment midrasza do Ks. Wyjścia:
"He said: Show me, please, Your glory” (Exodus 33:18). “He said: Show me, please, Your glory.” Rabbi Tanḥuma bar Abba began: “As it is better that it be said to you: Come up here, than that you should be debased” (Proverbs 25:7). Hillel says: My debasing is my exalting, and my exalting is my debasing. It is preferable for a person that they say to him: Ascend upward, and that they not say to him: Descend downward. David said: “Who sits exalted” (Psalms 113:5). When I exalt myself, they cause me to sit, debased. That is, “who sits exalted.” But when I debase myself, they exalt me, as it is stated: “Who is lowered to see” (Psalms 113:6)".

Swoją drogą, mała dygresja, midrasz nawiązuje do fragmentu z Psalmu 113,6, gdzie mówi Sam Pan Bóg i to do Niego odnoszą sie słowa "Who is lowered to see". Nie mam problemu z pojęciem Boga pokornego, zniżającego się do swojego Ludu, w przeciwieństwie zdaje się, do niektórych denominacji protestanckich (których przedstawiciel ostro zaprotestował, gdy przytoczyłam tłumaczenie tego fragmentu w Biblii Gdańskiej w wersji: "[Bóg] Który się zniża, aby widział, co jest na niebie i na ziemi"), bo w katolicyzmie najbardziej pokornym jest Chrystus, Ten który jest Obrazem Ojca.

Kontynuując główny wątek, czy przeświadczenie o prawdziwości mojej religii, poczucie, ze wiem lepiej, nie powinno prowadzić do postawy... służebnej? Nie chodzi o akceptację czyjegoś poglądu, raczej uważne pilnowanie samego siebie, by nawet w rozmowie nie poczuć się kimś lepszym. Jeśli wiem lepiej, to tylko dzięki Bogu, a Bóg obdarzył mnie tą wiedzą nie ze względu na moją wyjątkowość, tylko ku większej Swojej Chwale. Nie mojej.

Tak, masz rację. Zgadzam się, że pokora i skromność jest wartością. Po prostu zwróciłem uwagę na to, że ta kwestia nie musi być tak czarno-biała jak napisał przedmówca
Idący napisał(a):
zapewne zdajesz sobie sprawę, jak Żydzi traktują nie-Żydów. Nie tylko Palestyńczyków i Arabów.

Pytanie, którzy Żydzi.
Raz, że nawet w swoim kraju Netanjahu jest bardzo ostro krytykowany, zresztą nie tylko za wydarzenia w Strefie Gazy, ale i za szeroko pojęte autokratyczne posunięcia, cynizm i trzymanie się władzy za wszelką cenę.
Dwa, że olbrzymia część Żydów mieszka poza Izraelem - a jak wśród żydowskiej diaspory wygląda poparcie dla Netanjahu?

Boleję nad tym, że w obecnym rządzie Izraela są ultranacjonaliści i rasiści z Żydowskiej Siły i Żydowskiego Domu i jak najbardziej potępiam zbrodnie na cywilnej ludności Palestyny popełniane przez izraelskie wojsko. Co nie oznacza, że taki sposób prowadzenia wojny należy uznać za będący sednem założeń judaizmu.
Idący napisał(a):
Uważam, że zmiana religii jest często ucieczką albo wybiegiem. Co nie znaczy, że bywa uczciwym wyborem. Ale jednak taki wybór świadczy o tym, że zamiast pogłębiać i szukać, idzie się na łatwiznę słuchając guru dającego proste rozwiązania. Ale jednocześnie rozumiem czystość serca, jeśli odkrywa się nowe. Szkoda, że u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona.

A może jednak w wielu przypadkach konwersja jest wynikiem świadomego wyboru - w odróżnieniu od sytuacji, w której wyznawana religia jest wynikiem wychowania i dorastania w takim a nie innym środowisku, z rodziną na czele?
Gdy ktoś wyznaje religię, w której został wychowany, to nie da się powiedzieć, że jego religia była świadomym wyborem. Prawda?
Założenie, że konwersja wynika zwykle z uznania, że "u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona", jest oparte na uprzedzeniach i dość... płytkie, że tak to określę. Wielu ludzi poszukuje i zadaje pytania, i nie sposób ich za to winić.


Pn paź 07, 2024 19:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2151
Post Re: Katolicy - Żydzi
Może jest płytkie, ale i tak niektórzy toną.
Jeśli ktoś jest głęboko wierzący i rozwijał swoją wiarę, to nie zmienia wyznania, tylko doskonali się w wierze.
Wydaje mi się, że powodem zmian jest to, że komuś wydawało się, że jest wierzący, ale tak na prawdę nie był. Nie wiem, czy powierzchowną wiarę, można nazwać wiarą.
Wiara to proces. I lepiej, gdy ktoś zmienia wiarę, aby stać się gorącym lub zimnym. Aby przestać być letnim.
Większy szacunek wzbudza wierzący, niż odrzucający Boga.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn paź 07, 2024 19:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 1181
Post Re: Katolicy - Żydzi
przesunięcie_ku_zieleni napisał(a):
Idący napisał(a):
jest coś symptomatycznego w napomknieniu o uznawaniu gojów za zwierzęta i nie-ludzi.

Ja tylko odniosłem się do rzekomych "cytatów z Talmudu" przytoczonych przez założyciela tematu.
Takie stwierdzenia byłyby w tak ostrej sprzeczności z treścią hebrajskiej Biblii, że musiałyby zostać odrzucone, i Żydzi po prostu nie mogliby ich przyjąć.



Nie zdziwiłabym się, gdyby stwierdzenie, że nie-żydzi są jak zwierzęta rzeczywiście padało w Talmudzie. Nie dlatego, że podejrzewam Talmud o najgorsze, tylko, że praktyka wyrywania słów z kontekstu, lub nawet fałszowania cytatów, równie mocno dotyka chrześcijan, a zwłaszcza katolików poprzez przeinaczanie pism Ojców i świętych Kościoła. Dlatego jeśli takie słowa istnieją, najlepiej jest je zacytować w pełnym kontekście.

Na przykładzie (bo akurat to utrwaliło się w mojej pamięci), Talmud mówi także, że poganin studiujący Torę zasługuje na śmierć i te słowa równie często są przytaczane. Niestety bez konkluzji w dyskusji, która wygląda tak:
"The Gemara raises an objection to Rabbi Yoḥanan’s statement from a baraita: Rabbi Meir would say: From where is it derived that even a gentile who engages in Torah study is considered like a High Priest? It is derived from that which is stated: “You shall therefore keep My statutes and My ordinances, which if a man does he shall live by them” (Leviticus 18:5). The phrase: Which if priests, Levites, and Israelites do they shall live by them, is not stated, but rather: “A man,” which indicates mankind in general. You have therefore learned that even a gentile who engages in Torah study is considered like a High Priest."

Talmud jest zbiorem debat rabinów, zredagowano go jeszcze w starożytności i to także trzeba mieć na uwadze i patrzeć na okres w dziejach i warunki, w jakich dany tekst powstawał. Padają w nim kontrowersyjne tezy, jednak - te przynajmniej które poznałam - na koniec są obalane. Tym trochę przypomina rozmowy na forach, gdzie najbardziej żywymi dyskusjami są te, które zaczęły się właśnie od jakiejś kontrowersji, bądź nawet przekłamania.
Spójrzmy jednak na wczesne dokumenty Kościoła, w których zafiksowali się, wspomniani w temacie, lefebryści. Pełno w nich fraz typu: Żydzi zabili Jezusa. Załóżmy, że z jakichś przyczyn dla współczesnych Izraelczyków bardzo ważną osobą jest ks. Jerzy Popiełuszko i mówiąc o nim powtarzają, że Polacy zabili księdza. Czy skłamaliby? Nie. Ale jaki jest cel mówienia w takiej sytuacji o narodowości, czy wyznaniu?

_________________
Tylko Bogu chwała


Wt paź 08, 2024 8:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27
Posty: 127
Post Re: Katolicy - Żydzi
Idący napisał(a):
Jeśli ktoś jest głęboko wierzący i rozwijał swoją wiarę, to nie zmienia wyznania, tylko doskonali się w wierze.
Wydaje mi się, że powodem zmian jest to, że komuś wydawało się, że jest wierzący, ale tak na prawdę nie był. Nie wiem, czy powierzchowną wiarę, można nazwać wiarą.

No nie - to tak nie działa.
U części ludzi mocno o czymś przekonanych występuje efekt potwierdzenia, przez co stają się zupełnie nieskłonni do refleksji i nie biorą pod uwagę możliwości zmiany zdania ani przyznania, że się mylili. A u innych takiego czegoś nie ma, przez co są oni bardziej otwarci na przyjęcie do wiadomości, że mogą się mylić.
I dotyczy to wszelkiego rodzaju przekonań, nie tylko religijnych. Również politycznych, społecznych, ekonomicznych, dotyczących sposobu odżywiania się, metod wychowywania dzieci itd.
To jest psychologia. Którą akurat dość mocno się interesuję.
Część ludzi bardzo mocno utożsamia się z własnymi przekonaniami i traktuje je jako część siebie, tak że za coś bolesnego uznaliby, gdyby po latach trwania w jakimś przekonaniu mieli przyznać, że się mylili. Niektórzy bardzo nie lubią przyznawać się do błędów, nawet przed samymi sobą.

Jak się czyta i słucha niektórych ludzi wypowiadających się np. na temat węglowodanów, i ci ludzie przy tym są zagorzałymi zwolennikami diety ketogenicznej lub carnivore, to każdorazowo powtarza się tam schemat szkalowania węglowodanów, utożsamiania ich ze wszystkim co najgorsze, nazywania ich jedynym źródłem otyłości itd. Stopień żarliwości, z jaką oni to robią, można porównać tylko do sekciarstwa, choć wydawać by się mogło, że co jak co, ale dietetyka nie jest dziedziną, w której mogliby być jacyś guru, dogmaty i sekty. Bo przecież nie ma nic wspólnego z religią. Jednak schematy myślowe tych ludzi to dogmatyzm w czystej postaci.

A wracając do religijności.
Rene Guenon zaczynał jako katolik, później zafascynował się ezoteryką, później wrócił do katolicyzmu w ortodoksyjnej wersji i poślubił konserwatywną katoliczkę, ostatecznie przeszedł na suficki islam, przeniósł się do Kairu i tam później żył jak Arab między Arabami, tak że nawet jego córka z drugiego małżeństwa przez lata nie wiedziała, że jej ojciec naprawdę nazywał się Rene Guenon. Czyli ogólnie był wierzący, choć okresami był poszukujący. Czy można go za to winić?
Choć islam to chyba ostatnia religia, którą postrzegałbym pozytywnie, to jednak samą postać Guenona zdecydowanie można uznać za ciekawą. Tym bardziej że był mistykiem. Tyle że w różnych okresach mistykiem różnych religii. Sufizm to też mistyczny nurt. Guenon był też orędownikiem tradycjonalizmu integralnego.

Więc to nie jest takie proste, jak by się mogło wydawać.
białogłowa napisał(a):
Talmud jest zbiorem debat rabinów, zredagowano go jeszcze w starożytności i to także trzeba mieć na uwadze i patrzeć na okres w dziejach i warunki, w jakich dany tekst powstawał. Padają w nim kontrowersyjne tezy, jednak - te przynajmniej które poznałam - na koniec są obalane. Tym trochę przypomina rozmowy na forach, gdzie najbardziej żywymi dyskusjami są te, które zaczęły się właśnie od jakiejś kontrowersji, bądź nawet przekłamania.

Tak - właśnie o to chodzi. Dobrze to ujęłaś. To jest sedno. I jest to rzecz, którą całkowicie pominął założyciel tego tematu. Który próbował stworzyć wrażenie, że owe cytaty z Talmudu są obowiązujące wyznawców judaizmu i że Żydzi, kierując się Talmudem, twierdzą właśnie to, co on przytoczył, że Żydzi uznają gojów za zwierzęta itd. I że Talmud to taki żydowski katechizm zawierający prawdy wiary.
Jednak traktowanie Talmudu jako "żydowskiego katechizmu" jest zarówno fałszem, jak i ekstrapolowaniem pojęć typowych dla katolicyzmu na inne wyznania.
Podobnym ekstrapolowaniem byłoby np. nazwanie rabina "żydowskim kapłanem", a synagogi "żydowską świątynią". Ignoranci pewnie tak robią. Jednak ludzie bardziej zorientowani w temacie już nie.


Wt paź 08, 2024 19:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 141 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL