Cristof napisał(a):
Mówicie jak uleczyć chorobę, a nie skąd się ona bierze, jak jej zapobiec. Gdybyśmy wiedzieli jak wszystko powstaje, odnaleźlibyśmy tego sens.
Ale to właśnie nie ma żadnego sensu. Jest cykliczna egzystencja która nie miała początku i - ponieważ nie została stworzona - nikt jej nie nadał sensu. To, że każda przyczyna ma skutek nie znaczy że musi być jakaś pierwsza przyczyna - ten łańcuch ciągnie się w nieskończoność wstecz, podobnie jak każda liczba ma jakąś liczbę większą od siebie i mniejszą od siebie, ale to nie oznacza że istnieje najmniejsza liczba, która jest mniejsza od wszystkich innych i nic od niej mniejszego nie ma.
Wiem, że to może być trudne do wyobrażenia, że świat nie ma początku i istnieje od zawsze, ale wcale nie jest trudniejsze do przyswojenia niż idea wiecznie istniejącego Boga, który nie miał początku.