Buddyzm a chrześcijaństwo
Autor |
Wiadomość |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
Booker
dziękuję za unik.
Pozdrawiam
ddn
|
N sie 05, 2007 17:36 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Dominikdano napisał(a): Booker dziękuję za unik.
Pozdrawiam ddn
Podaj po prostu konkretnie jakieś nauki, że mózg jest kaya-dvara i będzie to jasne. Wówczas, nie będziemy mieli tematów "od biedy".
Pozdrawiam
/M
|
N sie 05, 2007 17:38 |
|
 |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
Bookerze
scholastyka nie jest tu konieczna.
Czy gdzieś Budda nauczał o grawitacji, a może posługiwał się termometrem?
Zacytuję jedną z lekcji Agriosa i mam nadzieję, że nie weźmie mi tego za złe.
Cytuj: dukkha przyjdzie przez szesc dvara (drzwi):
1. cakkhu dvara - wejscie przez wzrok 2. ghana dvara - wejscie przez wech 3. kaya dvara - wejscie przez dotyk 4. jivha dvara - wejscie przez smak 5. sotha dvara - wejscie przez sluch 6. mano dvara - wejscie przez umysl [...] cialo powinno byc znane jako cialo. dotykane powinny byc znane jako dotykane. myslenie o tym co dotykane powinno byc znane jako myslenie.
3. kaya dvara - wejscie przez dotyk
to cialo wydaje sie nasze, wydaje sie byc nami. to wydawanie sie powstanie w mano dvara. ono nie moze w zaden sposob powstac w kaya dvara.
w kaya dvara powstaje wylacznie specyficzna aktywnosc dla tej bramki. to jest aktywnosc ktora ma specyficzna charakterystyke. ta charaktyrystyka musi byc znana z doswiadczenia, z doznania a nie ze slowa "dotykam" ktore powstaje w mano dvara.
zazwyczaj widzimy to czego to cialo dotyka, ale to widzenie wchodzi przez cakkhu dvara, nie przez kaya dvara. kiedy zamkniemy oczy, nagle to czego dotykamy nie zniknelo. to tylko przez cakkhu dvara wchodzi teraz to co za chwile mano dvara nazwie "ciemnosc".
kiedy nie widzimy tego czego cialo dotyka, wyobrazamy to sobie. ale to wyobrazenie wchodzi przez mano dvara, to nie jest aktywnosc w kaya dvara. w kaya dvara jest jednak pewna specyficzna akywnosc. ona ma swoja charakterystyke, ona powinna byc znana.
to czym dotykamy to moze byc nasza reka. ale "nasza reka" powstaje w mano dvara, nie w kaya dvara. to czym dotykamy to moze byc nasza skora. ale "nasza skora" powstaje w mano dvara, nie w kaya dvara.
kiedy jest jedna ruupa i druga ruupa wejdzie z nia w kontakt, powsteje dotkniecie.
kiedy dotkna sie dwa kamienie to jest dotkniecie. "dotknely sie dwa kamienie" to jest myslenie.
kiedy dlon dotyka klawiszy to jest dotkniecie. "dotknalem klawisza" to jest myslenie.
kaya dvara i mano dvara to sa dwie rozne bramki. nie wdajemy sie w rozstrzasanie tej zaleznosci, nie wdajemy sie w rozwiklanie ani przenikanie, nie oczekujmy na zaden spontaniczny wglad. on nie nastapi, bo umysl nie zna jeszcze nawet dvara. pozwolmy mu ise zapoznac.
nasza praktyka w tym tygodniu bedzie poznawanie kaya dvara. bedziemy ja tylko rozrozniali od mano dvara. najlatwiej jest poszukiwac twardosci dotyku i myslenia o twardosci. na tym etapie najlpiej poprzestac na twardosci, a jesli umysl jest spokojny to mozna sprobowac tego samego z temperatura. obserwyjmy jak sie czuje teperature i czym ona sie rozni od "cieple" czy "zimne" w mano dvara.
Czyli technicznie to tak wygląda, a czy ręką czy zadkiem czy ślepą kiszką, to już tylko detal, przyjacielu.
|
N sie 05, 2007 19:26 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Dominikdano napisał(a): Bookerze scholastyka nie jest tu konieczna. Hem, pozwolisz, przyjacielu, iż nie zgodze się z Tobą w tym punkcie. Nie można sobie po prostu filozofować tematem tam, gdzie potrzebne jest precyzyjne rozróżnienie "co jest czym". W przypaku Dvara akurat tym bardziej. Dominikdano napisał(a): Czy gdzieś Budda nauczał o grawitacji, a może posługiwał się termometrem? Posługiwał się odpowiednimi nazwami, w odniesieniu do cięzkości oraz temperatury. Co do kaya-dvara, zobaczmy: Dominikdano napisał(a): Zacytuję jedną z lekcji Agriosa i mam nadzieję, że nie weźmie mi tego za złe. Cytuj: dukkha przyjdzie przez szesc dvara (drzwi):
1. cakkhu dvara - wejscie przez wzrok 2. ghana dvara - wejscie przez wech 3. kaya dvara - wejscie przez dotyk 4. jivha dvara - wejscie przez smak 5. sotha dvara - wejscie przez sluch 6. mano dvara - wejscie przez umysl [...] cialo powinno byc znane jako cialo. dotykane powinny byc znane jako dotykane. myslenie o tym co dotykane powinno byc znane jako myslenie.
3. kaya dvara - wejscie przez dotyk
to cialo wydaje sie nasze, wydaje sie byc nami. to wydawanie sie powstanie w mano dvara. ono nie moze w zaden sposob powstac w kaya dvara.
w kaya dvara powstaje wylacznie specyficzna aktywnosc dla tej bramki. to jest aktywnosc ktora ma specyficzna charakterystyke. ta charaktyrystyka musi byc znana z doswiadczenia, z doznania a nie ze slowa "dotykam" ktore powstaje w mano dvara.
zazwyczaj widzimy to czego to cialo dotyka, ale to widzenie wchodzi przez cakkhu dvara, nie przez kaya dvara. kiedy zamkniemy oczy, nagle to czego dotykamy nie zniknelo. to tylko przez cakkhu dvara wchodzi teraz to co za chwile mano dvara nazwie "ciemnosc".
(...)
Czyli technicznie to tak wygląda, a czy ręką czy zadkiem czy ślepą kiszką, to już tylko detal, przyjacielu. Prawie szczegół lecz nie do końca. Itotna sprawa jest dla kaya-dvara to ciało, jednak oczy,uszy,jezyk mimo, iż sa ciałem stanowią osobne dvara. Dlaczego jest to tak istotne ? Dlatego,że za zejściem się każdej z osobna dvara z obiektem dla niej, powstają odpowiednio świadomości. Ok, co do mózgu - nie jest on osobnym dvara od kaya-dvara. Nie jest też dvara umysłowym. To jest bardzo istotne. Dalej: Dominikdano napisał(a): O tym co odbiera narząd zmysłu podejmuje mózg. Oko wyłupane z głowy widzi w taki sam sposób jak pozostawione w oczodole, ale w skutek przerwania transmisji, mózg częściowo jest ślepy. To dotyczy zresztą wszystkich zmysłów i organów zwanych w buddyzmie odpowiednio "bramami zmysłów".
A więc nie. O oko postrzega efektywnie formę i na tej podstawie powstaje świadomość widzenia. Nie ma tu nawet decydowania o tym co to jest. To jest świadomość widzenia, widzenie. Mózg nie jmoże być ślepy ani widzący. Co najwyżej możemy odnotować sensację w postaci np. bulu, i będzie to, oczywiście, aktywność cielesna w kaya-dvara.
Mózg zatem w żadnym wypadku nie decyduje tu o tym, co odbiera narząd wzroku.
Natomiast to, czy oko postrzega "niebieski" czy "sraczkowaty" ta sprawa następuje juz w mano-dvara, a więc w bramie umysłu. Nazywanie tego "widzenie" również odbywa się w bramie umysłowej. Nie w mózgu.
Pozdrawiam
/M
|
N sie 05, 2007 22:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
booker napisał(a): Odłóż wszystkie swoje opinie, wszystkie swoje sytuacje i wszystkie swoje uwarunkowania. To oznacza spraw aby Twój umysł stał się [z tych rzeczy] pustym. Albo po prostu odetnij myślenie. Utrzymuj przez dłuższy czas taki umysł a odpowiedź pojawi się sama.
zrobilem jak radziles - odpowiedz pojawila sie sama - buddyzm jest drogą subiektywnego realtywizmu, jest sciezką istot bez tozsamosci i bez wol
a buddysci to istoty oddajace sie w posiadania niezmiennego prawa dzialajacego , calkowicie bezosobowo praw, ktore jest i przyczyna i skutkiem, ktore nie posiada zadnego charakteru onologicznego
czy ktos widzial zeby kolo poruszylo się same z siebie?
(wystarczy poszukac w sobie - odpowiedz przyjdzie sama)
pzdr
ps. na koniec - zanim zostal zalozony ten wątek w swej niewiedzy myslalem,że buddyzm to takie chrześcijaństwo bez boga, dobroć itd....
teraz calkowicie zmieniłem zdanie i postrzegam buddyzm jako coś całkowicie sprzecznego z chrześcijaństwem i z mojego (zaznaczam wyraźnie - mojego) punktu widzenia jest to droga, do opisu ktorej najlepiej przydalby sie język egzorcystow
|
Pn sie 06, 2007 0:46 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
outsider napisał(a): booker napisał(a): Odłóż wszystkie swoje opinie, wszystkie swoje sytuacje i wszystkie swoje uwarunkowania. To oznacza spraw aby Twój umysł stał się [z tych rzeczy] pustym. Albo po prostu odetnij myślenie. Utrzymuj przez dłuższy czas taki umysł a odpowiedź pojawi się sama. zrobilem jak radziles - odpowiedz pojawila sie sama -
A kiedy odetniesz całe myślenie i spytasz się "Skąd pochodzi Bóg?" to jaka odpowiedź się pojawia ?
Pozdrawiam
/M
|
Pn sie 06, 2007 9:20 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Jeśli odciąłbyś całe myślenie to nie byłoby żadnego procesu myślowego, który mógłby zrodzić jakąkolwiek odpowiedź.
|
Pn sie 06, 2007 10:17 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Zencognito napisał(a): Jeśli odciąłbyś całe myślenie to nie byłoby żadnego procesu myślowego, który mógłby zrodzić jakąkolwiek odpowiedź.
Dokladnie, dlatego wlasnie odpowiedz pojawia sie z przed myslenia.
Inaczej mowiac - z mądrości, a nie tak jak w przypadku myślenia, gdzie odpowiedź pojawia się z wiedzy.
Pozdrawiam
/M
|
Pn sie 06, 2007 10:24 |
|
 |
xiwanx
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42 Posty: 238 Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
|
outsider napisał(a): ps. na koniec - zanim zostal zalozony ten wątek w swej niewiedzy myslalem,że buddyzm to takie chrześcijaństwo bez boga, dobroć itd.... teraz calkowicie zmieniłem zdanie i postrzegam buddyzm jako coś całkowicie sprzecznego z chrześcijaństwem i z mojego (zaznaczam wyraźnie - mojego) punktu widzenia jest to droga, do opisu ktorej najlepiej przydalby sie język egzorcystow
To potrzebny jeszcze jeden krok, outsider  :D:D
Pzdr
Piotr
|
Pn sie 06, 2007 11:16 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
booker napisał(a): Zencognito napisał(a): Jeśli odciąłbyś całe myślenie to nie byłoby żadnego procesu myślowego, który mógłby zrodzić jakąkolwiek odpowiedź. Dokladnie, dlatego wlasnie odpowiedz pojawia sie z przed myslenia. Nie rozumiem w jaki sposób to co napisałem uzasadnia to co Ty napisałeś, moim zdaniem jest wręcz odwrotnie - to co napisałem przeczy Twoim teoriom. Każda odpowiedź w naszym umyśle jest myślą, procesem zachodzącym w mózgu. Jeśli w mózgu nie ma myślenia, nie zachodzą żadne procesy, to nie może się pojawić żadna odpowiedź. Nie rozumiem Twojej tezy w której odpowiedź miałaby poprzedzać myślenie. booker napisał(a): Inaczej mowiac - z mądrości, a nie tak jak w przypadku myślenia, gdzie odpowiedź pojawia się z wiedzy.
Jakiej mądrości? Czym jest to, o czym piszesz?
|
Pn sie 06, 2007 11:23 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Zencognito napisał(a): booker napisał(a): Zencognito napisał(a): Jeśli odciąłbyś całe myślenie to nie byłoby żadnego procesu myślowego, który mógłby zrodzić jakąkolwiek odpowiedź. Dokladnie, dlatego wlasnie odpowiedz pojawia sie z przed myslenia. Nie rozumiem w jaki sposób to co napisałem uzasadnia to co Ty napisałeś, moim zdaniem jest wręcz odwrotnie - to co napisałem przeczy Twoim teoriom. Każda odpowiedź w naszym umyśle jest myślą, procesem zachodzącym w mózgu. Jeśli w mózgu nie ma myślenia, nie zachodzą żadne procesy, to nie może się pojawić żadna odpowiedź. Nie rozumiem Twojej tezy w której odpowiedź miałaby poprzedzać myślenie. Trochę po Polsku: http://www.zen.pl/krakow/KONGAN.HTMLO wiele więcej (po ang.) http://www.kwanumzen.com/primarypoint/v ... ction.htmlZencognito napisał(a): booker napisał(a): Inaczej mowiac - z mądrości, a nie tak jak w przypadku myślenia, gdzie odpowiedź pojawia się z wiedzy. Jakiej mądrości? Czym jest to, o czym piszesz?
To jest jak z chmurami, które przykrywają księżyc w pełni. Chmury symbolizują tutaj umysł uwikłany w cierpienie, stwarzane poruszaniem się w ograniczonym przez myślenie świecie przeciwieństw. Księżyc w pełni symbolizuje czysty umysł, który postrzega wszystko jasno.
Pozdrawiam
/M
|
Pn sie 06, 2007 11:44 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
booker napisał(a): Zencognito napisał(a): Nie rozumiem w jaki sposób to co napisałem uzasadnia to co Ty napisałeś, moim zdaniem jest wręcz odwrotnie - to co napisałem przeczy Twoim teoriom. Każda odpowiedź w naszym umyśle jest myślą, procesem zachodzącym w mózgu. Jeśli w mózgu nie ma myślenia, nie zachodzą żadne procesy, to nie może się pojawić żadna odpowiedź. Nie rozumiem Twojej tezy w której odpowiedź miałaby poprzedzać myślenie. Trochę po Polsku: http://www.zen.pl/krakow/KONGAN.HTMLO wiele więcej (po ang.) http://www.kwanumzen.com/primarypoint/v ... ction.htmlNie widzę sposobu w jaki linki które podałeś odpowiadają na to co ja napisałem. Jeśli ktoś odpowiada na Koan to i tak jego słowa poprzedza myśl, choćby myśl o tym, że oto uczeń ma w ręku sierp i kupił go za 30 centów. booker napisał(a): Zencognito napisał(a): booker napisał(a): Inaczej mowiac - z mądrości, a nie tak jak w przypadku myślenia, gdzie odpowiedź pojawia się z wiedzy. Jakiej mądrości? Czym jest to, o czym piszesz? To jest jak z chmurami, które przykrywają księżyc w pełni. Chmury symbolizują tutaj umysł uwikłany w cierpienie, stwarzane poruszaniem się w ograniczonym przez myślenie świecie przeciwieństw. Księżyc w pełni symbolizuje czysty umysł, który postrzega wszystko jasno.
Sorry, ale to jest odpowiedź, z której nic nie wynika... Spytałem Cię co to jest mądrość, Ty mi piszesz jaki jest czysty umysł, ale co to za odpowiedź? Teraz musiałbym Cię znów zapytać co rozumiesz przez postrzeganie wszystkiego jasno oraz czy mądrość jest funkcją czystego umysłu, a także jak nieoświecony umysł mógłby z tej mądrości korzystać.
Proszę Bookerze, odpowiadaj w przyszłości w sposób bardziej jasny i nie pozostawiający niedomówień.
|
Pn sie 06, 2007 12:04 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Zencognito napisał(a): booker napisał(a): Zencognito napisał(a): Nie rozumiem w jaki sposób to co napisałem uzasadnia to co Ty napisałeś, moim zdaniem jest wręcz odwrotnie - to co napisałem przeczy Twoim teoriom. Każda odpowiedź w naszym umyśle jest myślą, procesem zachodzącym w mózgu. Jeśli w mózgu nie ma myślenia, nie zachodzą żadne procesy, to nie może się pojawić żadna odpowiedź. Nie rozumiem Twojej tezy w której odpowiedź miałaby poprzedzać myślenie. Trochę po Polsku: http://www.zen.pl/krakow/KONGAN.HTMLO wiele więcej (po ang.) http://www.kwanumzen.com/primarypoint/v ... ction.htmlNie widzę sposobu w jaki linki które podałeś odpowiadają na to co ja napisałem. Jeśli ktoś odpowiada na Koan to i tak jego słowa poprzedza myśl, choćby myśl o tym, że oto uczeń ma w ręku sierp i kupił go za 30 centów. Żeby otworzyć usta potrzebujemy myślenia. To się zgadza. Różnica polega w postrzeżeniu odpowiedzi na kongan. Standardowo rozwiązanie konganu szukane jest poprzez myślenie. Więc "...myślenie,myślenie,myślenie - /pytanie konganowe/ - myślenie,myślenie,myślenie - /postrzerzenie odpowiedzi na kongan/ - myślenie, myslenie - /otwarcie ust w odpowiedzi na kongan/ - myślenie,myslenie,myślenie..." Prakyka zen ma za zadanie zabrać to myślenie. booker napisał(a): Zencognito napisał(a): booker napisał(a): Inaczej mowiac - z mądrości, a nie tak jak w przypadku myślenia, gdzie odpowiedź pojawia się z wiedzy. Jakiej mądrości? Czym jest to, o czym piszesz? To jest jak z chmurami, które przykrywają księżyc w pełni. Chmury symbolizują tutaj umysł uwikłany w cierpienie, stwarzane poruszaniem się w ograniczonym przez myślenie świecie przeciwieństw. Księżyc w pełni symbolizuje czysty umysł, który postrzega wszystko jasno. Sorry, ale to jest odpowiedź, z której nic nie wynika... Spytałem Cię co to jest mądrość, Ty mi piszesz jaki jest czysty umysł, ale co to za odpowiedź? Teraz musiałbym Cię znów zapytać co rozumiesz przez postrzeganie wszystkiego jasno oraz czy mądrość jest funkcją czystego umysłu, a także jak nieoświecony umysł mógłby z tej mądrości korzystać. Proszę Bookerze, odpowiadaj w przyszłości w sposób bardziej jasny i nie pozostawiający niedomówień.[/quote]
Nie ma mozliwości, żebym dał odpowiedź, która nie pozostawi niedomówień. Każdy z nas nosi własne uwarunkowania, więc nie oczekuje iż zawsze będziemy się jasno rozumieć.
Jeżeli chcesz skorzystać ze swojego czystego umysłu musisz nauczyć się praktycznego osiągania czystego umysłu. Czysty umysł już jest obecny a jego możliwość cały czas promieniuje przez chmury myślenia. Myślenie zasłania czysty umysł tak jak chmury zasłaniają księżyc w pełni. Nie można myśleniem osiągnąć czystego umysłu. Nie jest to możliwe.
Nie można doświadczyć czystego umysłu myśleniem o nim, wyobrażeniami, mażeniem o tym, ani poprzez filozoficzny dyskurs, ani poprzez jakiekolwiek teorie uzyskanie za pomocą podeścia przy użyciu jakiejkowliek logiki czy racjonalizowania.
Do tego stosuje się techniki medytacyjne, kongany, hua-tou itd.
Pozdrawiam
/M
|
Pn sie 06, 2007 12:31 |
|
 |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
booker napisał(a): Dominikdano napisał(a): O tym co odbiera narząd zmysłu podejmuje mózg. Oko wyłupane z głowy widzi w taki sam sposób jak pozostawione w oczodole, ale w skutek przerwania transmisji, mózg częściowo jest ślepy. To dotyczy zresztą wszystkich zmysłów i organów zwanych w buddyzmie odpowiednio "bramami zmysłów". A więc nie. O oko postrzega efektywnie formę i na tej podstawie powstaje świadomość widzenia. Nie ma tu nawet decydowania o tym co to jest. To jest świadomość widzenia, widzenie. Mózg nie jmoże być ślepy ani widzący. Co najwyżej możemy odnotować sensację w postaci np. bulu, i będzie to, oczywiście, aktywność cielesna w kaya-dvara. Mózg zatem w żadnym wypadku nie decyduje tu o tym, co odbiera narząd wzroku. Jeszcze taki krótki cytat z Agriosa: Cytuj: D. to ze nie jestes buddysta ma o tyle zanczenie ze ci trudno przyjac nasza terminologie i metode. ale to absolutnie nie ma wplywu na to jaki jest kontakt oka i obrazu. w wyrwanym i odcietym od nerwu oku powstanie taki sam obraz jak w zywym.
Pozdrawiam
ddn
|
Pn sie 06, 2007 22:19 |
|
 |
rybysferyczne
Dołączył(a): Wt sie 07, 2007 6:26 Posty: 1
|
witaj Dominikdano
chcialem zapytac: czy jestes oswiecony?
pozdrawiam
rybysferyczne
_________________ Jakżebym ja, o lekkie, mógł być wrogiem boskich tańców? Lub też nóżek dziewczęcych o pięknych kostkach?
|
Wt sie 07, 2007 8:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|