| Autor |
Wiadomość |
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
WIST napisał(a): Dziwne jest, że pytasz o to tutaj. Jest to zapewne nieprawdopodobne aby duch się pojawił, ale logiczne było by założyć że coś się pojawi. Zatem na początku Twoich działań popełniasz błąd, w sposób nieobiektywny zabierasz się za sprawe.
Wyszło to od postu Annniki i tak poszło dalej ; - )
A czy to co założę na początku ma znaczenie? Potraktuję to całkiem serio i wszystko zrobię by cokolwiek wywołać. Nie wierzę w jakieś duchy, buchy i musiałbym siebie oszukać zakładając że coś tam jest.
Mogę założyć TAK a mogę i NIE. Ważny jest efekt poprowadzenia dowodu.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
| So gru 02, 2006 17:58 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Myśle że ma znaczenie, pomijając już logike, po co zatem robisz co co potem uznajesz za nie mające znaczenia?
Możesz założyć co chcesz, ale według mnie sensowne jest zakładanie czegoś w sposób logiczny, czyli skoro już się podejmujesz takiego wywołania, to jedynym logicznym założeniem jest że przyniesie to główny efekt, którym tutaj jest wywołanie tego ducha. Z tego założenia wynika, że jesteś gotowy na wszystko, nawet jeśli jest to dziwne i nieprawdopodobne. Inaczej robienie jakichś założeń nie ma sensu, a cała rzecz to tylko zabawa. Przecież gdyby nie było nawet tej myśli, że coś można wywołać, to jaka była by z tego zabawa? A tak jest ten dreszczyk emocji.
|
| So gru 02, 2006 18:36 |
|
 |
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Wcale nie jest to takie głupie, a i dreszczyk emocji jest.
Co jeżeli się mylę ; - )
Musiałbym być idiotą mając 100% pewność na wszystko, a szczególnie na to co oparte jest o moje przemyślenia
Dobra nie piszmy już więcej, bo sprzeczamy się o głupstwo 
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
| So gru 02, 2006 19:31 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
O tym mówiłem, dreszczyk emocji skłania Cie do założenia, że "a co jeśli coś się stanie?". Cóż, nie polecam, ale zrobisz jak chcesz.
|
| So gru 02, 2006 19:42 |
|
 |
|
Annnika
Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18 Posty: 318
|
Wypraszam sobie, ja odpowiadałam w temacie, na temat nastawienia wierzących do magii, kto tu bierze moje imię nadaremno 
|
| So gru 02, 2006 21:26 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Instrukcja? Nie zajmuję się tym więc nie podam (bo nie znam dokładnie). Ale powiem Ci, że jeżeli jesteś nastawiony i wierzysz w to, że nic się nie stanie to zaiste tak też będzie.
|
| Pn gru 04, 2006 11:27 |
|
 |
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Aha, a więc nic się nie stało bo co? Bo nie wierzyłem w to? Bo nie jestem już tak naiwny jak kiedyś?
wczorajszej nocy o północy w mieszkaniu kumpla sobie ustawiliśmy świeczki, jakiś stolik, literki, talerzyk itp. W kółku usiedliśmy i wywoływaliśmy słowami "duchu przybądź" i tymi podobnymi, niekiedy ktoś się zaśmiał bo to serio było śmieszne. Talerzyk na stoliku leżał, no i próbowaliśmy zadawać pytania. Nic się nie stało. Potem z drewnianą łyżką, metalową, innym talerzykiem i nożem. No i nic się nie stało.
Za to uśmialiśmy się jak nigdy ; - )
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
| Pn gru 04, 2006 13:30 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
No i bardzo dobrze. Bo w tym najczęściej o to chodzi. Nie chodzi o naiwność. We wszelkichu działaniach związanych z ezoteryką wiara ma znaczenie tak samo jak niewiara. Jeżeli niewierzysz we wszelkie takierzeczy to ktoś kto chciałby miotnąć w Ciebie jakimś czarem ma diabelnie utrudnione zadanie bo niewiara jest dla ciebie tarczą. Jeżeli z góry zakładasz, że nic nie da wywoływanie duchów to nie wiem co musiałoby się stać, żeby to wyszło.
|
| Pn gru 04, 2006 16:51 |
|
 |
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
WIST napisał(a): To błędne myślenie. Przecież mowa o objawieniu się ducha, zatem istoty z innego świata Bóg to też duch i istota z innego świata. Cytuj: która może się podawać za kogoś innego, która może wiedzieć wszystko co mógłby wiedzieć nasz dziadek, ale nie może być np. złośliwym demonem, któy dalej będzie nas okłamywać, mówić nam, że ktoś nas oszukuje, gdy faktycznie ta osoba jest uczciwa wobec nas.
nie bardzo rozumiem tok twojego rozumowania. jeśli mówisz coś do Boga, a Bóg ci jakoś odpowiada, daje jakieś znaki, to skąd wiesz, że to Bóg ci odpowiada, a nie demon i że nie on daje ci jakieś znaki?
_________________ ateista
|
| Pn gru 04, 2006 19:41 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Bóg to duch znany, ten wywoływany całkowicie nieznany i trudny do poznania.
Myślałem o tym czy ktoś zada to pytanie, czy z Bogiem nie jest tak samo? Bóg objawił siebie, gdy się modle do niego to wiem za comu dziękuje, bo widze co zrobił w moim życiu.
Gdy ktoś się nie tyle modli, co wzywa ducha zmarłej osoby, nie wiem kto przychodzi, nie ma żadnego doświadczenia, nie ma moźliwości obserwowania dłużej czym to jest, czy tym dziadkiem, czy może duchem oszustem.
|
| Pn gru 04, 2006 23:17 |
|
 |
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
WIST napisał(a): Bóg to duch znany, ten wywoływany całkowicie nieznany i trudny do poznania.
to ciekawe, bo wierzący trąbią z reguły, że Bóg jest całkiem niepojęty i tak naprawdę nie da się o nim nic powiedzieć. więc jak można go znać kiedy nie da się?
_________________ ateista
|
| Wt gru 05, 2006 0:42 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Niepojęty bo nie opiszesz go wzorem, ale weż do ręki Biblie, to jest odpowiedz na Twoją wątpliwośc, bo czy nie mówi ona że Bóg jest miłością, drogą, prawdą, życiem... nadal nie znasz Boga nawet troche?
|
| Wt gru 05, 2006 0:54 |
|
 |
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
WIST napisał(a): Niepojęty bo nie opiszesz go wzorem, ale weż do ręki Biblie, to jest odpowiedz na Twoją wątpliwośc, bo czy nie mówi ona że Bóg jest miłością, drogą, prawdą, życiem... nadal nie znasz Boga nawet troche?
jak wezmę do ręki biblię to Jahwe nie jest wcale miłością, prawdą, życiem. to Bóg zazdrosny, pełen nienawiści, wprowadzający w błąd, sprowadzający na ludzi masowo śmierć. Bardziej przypomina Boga zagłady niż życia.
_________________ ateista
|
| Wt gru 05, 2006 11:12 |
|
 |
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
Poza tym o jakim wzorze mówisz? Niepojętość Boga wychodzi zawsze gdy się pyta o jego wszechwiedzę i to ze zna przyszłość, a jednak ludzie mają niby wolny wybór, albo jego wszechmoc i brak odpowiedzialności za zło (nie wywołane przez ludzi), sprzeczność między jego sprawiedliwością i miłosierdziem itp. Nigdy nie słyszałem aby ktoś Bogu przypisywał jako atrybut jakiś wzór.
_________________ ateista
|
| Wt gru 05, 2006 11:17 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Nienawiści? Winnych nieprzestrzegania prawa i zasad karze, to źle? Wolałbyś, aby nagradzał za łamanie prawa? Wyobraź sobie Polske w której już nikt prawa nieprzestrzega. Pozatym to nie człowiek tylko Bóg, przecież nie sporwadza śmirci na dobrych, tylko na złych. Może zauważyłeś ile razy zawiązywał nowe przymierze z ludem Izraela, do tego jeszcze wieczyste przymierze poprzez śmierć Jego Syna. Jest napewno cierpliwy i kochający.
Jest niepojęty, bo nie da się go określić wzorem, dzięki któremu można zawsze określić dobry wynik, np. wzorem fizycznym, czy logicznym rozumowaniem. Tak poprostu po ludzku wzorem, którym określamy wartośc prądu i prędkość pocisku.
Prawda jest taka, że Bóg jest niepojęty, bo możemy się kłucić, czy zna przyszłośći, czy jest obecny w każdej sekundzie istnienia świata. To nie jest dziadek, który siedzi sobie na tronie i patrzy, Tylko On ogarnia wszystko. Dla mnie wolny wybór nie kłuci się z boską wszechwiedzą. My robimy po swojemu, a on tylko wie, zanim to zrobimy, ale przecież nie wpływa na nasze działenie, jest bierny (w tym konkretnym rozumieniu), tylko wie.
Czy ja przypisuje jakis wzór? oraz nie znasz atrybutów Boga?
Sprzecznośc sprawiesliwości do miłosierdzia dla tych którzy niezgadzają się z filozofiami na ten temat. Dla inny moźliwośc do pogodzenia wszystkiego w istocie innej od nas pod każdym względem. Wiem, że tym można wytłumaczyć wszystko, że jest inny, może łączyć ze sobą to co jest sprzeczne logicznie, ale przecież sprzeczne logicznie jest też stworzenie czegoś, z niczego. Ale to jest Bóg, kwestia wiary i doświadczenia duchowego.
|
| Wt gru 05, 2006 14:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|