Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 593 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ... 40  Następna strona
 Reinkarnacja, jaki ma sens? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Bo buddyzm się praktykuje - to jest jego treścią, a nie rozkminia - to się w buddyzmie nazywa "biciem intelektualnej piany" i raczej piętnuje.
Buddyści mają wspólne doświadczenia, opis (filozofia, opinie, terminologia) tych doświadczeń to sprawa wtórna.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr cze 01, 2011 18:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
filippiarz napisał(a):
Bo buddyzm się praktykuje


Czyli to coś w rodzaju joggingu. O.K. każdy ma jakieś hobby.


Śr cze 01, 2011 20:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Dural napisał(a):
Doczytalem do "stan energetyczno-duchowy" i sadze, ze dalej nie czytam.


Ja też, dalej już nie czytałem...


Śr cze 01, 2011 21:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Dominikdano napisał(a):
Dobry wybór :)

to może Cię zaiteresować
http://umieranie.phorum.pl/viewtopic.ph ... 2893db530b


Rzeczywiście dobry tekst... Kompletny program praktyki na długi czas. Jak dla mnie jeszcze nie teraz, ale na emeryturze to się chętnie za to wezmę.
A tak na marginesie kim jest ten Argios?

Asparagus napisał(a):
Z tego co widzę to jedyną uchwytną prawdą jest to, że Budda doznał "oświecenia", ale o co konkretnie w tym "oświeceniu" chodzi to już jest problem. Przerost formy nad treścią.


Skoro to dla ciebie takie wyzwanie intelektualne, to faktycznie lepiej zostań przy chrześcijaństwie. Tam wszystko jest proste i oczywiste, więc napewno dasz radę... ;-)


Śr cze 01, 2011 21:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Asparagus napisał(a):
filippiarz napisał(a):
Bo buddyzm się praktykuje
Czyli to coś w rodzaju joggingu. O.K. każdy ma jakieś hobby.

Ano od rozmyślania o bieganiu człowiek nie stanie się zdrowszy, a chrześcijaństwo też trzeba praktykować, no chyba, że zbawienie jest z klucza ideologicznego i zależy od przyjętych poglądów ;)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr cze 01, 2011 21:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
filippiarz napisał(a):
no od rozmyślania o bieganiu człowiek nie stanie się zdrowszy, a chrześcijaństwo też trzeba praktykować, no chyba, że zbawienie jest z klucza ideologicznego i zależy od przyjętych poglądów ;)
filippiarz napisał(a):
Asparagus napisał(a):
filippiarz napisał(a):
Bo buddyzm się praktykuje
Czyli to coś w rodzaju joggingu. O.K. każdy ma jakieś hobby.

Ano od rozmyślania o bieganiu człowiek nie stanie się zdrowszy, a chrześcijaństwo też trzeba praktykować, no chyba, że zbawienie jest z klucza ideologicznego i zależy od przyjętych poglądów ;)


No pewnie, że trzeba. Tylko z praktykowania buddyzmu zdaje się nic nie wynika na dłuższą metę, a z chrześcijaństwa to i owszem. :-)


Śr cze 01, 2011 22:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Wracając do tematu reinkarnacji (i proszę mi nie wyjeżdżać z ahimsą, mahajaną, bhagawattgitą i innymi inwektywami :-) ), rozumiem z Waszych wypowiedzi, że podobnie jak ja uważacie popularne rozumienie reinkarnacji za absurdalne? Przez popularne rozumienie reinkarnacji rozumiem pogląd, że duchowa cząstka człowieka (coś zbliżonego do chrześcijańskiej duszy) wciela się w różne kolejno po sobie następujące "awatary", a o tym co to są za wcielenia decyduje postępowanie w poprzednim wcieleniu. I nie mówcie mi, że to nie jest buddyzm, bo akurat znam "oryginalnych" buddystów z Tajlandii i tak oni właśnie rozumieją reinkarnacje. Zresztą w taką reinkarnację wierzy również moja znajoma, która jak najbardziej uważa się za katoliczkę i nie sądzi, że wiara w reinkarnację koliduje z chrześcijaństwem. :-)


Śr cze 01, 2011 22:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Asparagus napisał(a):

No pewnie, że trzeba. Tylko z praktykowania buddyzmu zdaje się nic nie wynika na dłuższą metę, a z chrześcijaństwa to i owszem. :-)


Mimo, że jest to przykład dyskusji o "wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą" postanowiłem się wtrącić, gdyż zaintrygowało mnie co takiego na dłuższą metę wynika z chrześcijaństwa? Proszę więc o jakieś rozwinięcie.


Śr cze 01, 2011 23:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Asparagus napisał(a):
Wracając do tematu reinkarnacji (i proszę mi nie wyjeżdżać z ahimsą, mahajaną, bhagawattgitą i innymi inwektywami :-) ), rozumiem z Waszych wypowiedzi, że podobnie jak ja uważacie popularne rozumienie reinkarnacji za absurdalne? Przez popularne rozumienie reinkarnacji rozumiem pogląd, że duchowa cząstka człowieka (coś zbliżonego do chrześcijańskiej duszy) wciela się w różne kolejno po sobie następujące "awatary", a o tym co to są za wcielenia decyduje postępowanie w poprzednim wcieleniu. I nie mówcie mi, że to nie jest buddyzm, bo akurat znam "oryginalnych" buddystów z Tajlandii i tak oni właśnie rozumieją reinkarnacje. Zresztą w taką reinkarnację wierzy również moja znajoma, która jak najbardziej uważa się za katoliczkę i nie sądzi, że wiara w reinkarnację koliduje z chrześcijaństwem. :-)


W przeciwieństwie do katolicyzmu, w buddyzmie nie ma centralnych instytucji, które regulowałyby szczegółowe w co i jak należy wierzyć. Tak więc jeśli chodzi o reinkarancję, to w tym przypadku istnieją również rozbierzności ale i wspólny dla wielu tradycji pogląd. Wynika to również, z tego że w buddyzmie nie przywiązywało się i nie przywiązuje tak dużej wagi do poglądów czy doktryn. Istnieje więc pewna swoboda w interpretacji pism Kanonu Palijskiego (zbioru bezpośrednich i pośrednich nauk Buddy) i buddyści nie mają z tym problemu, a wręcz przeciwnie - zawsze mają o czym pogadać a nawet pospierać się, aby na końcu dojść do wniosku, że tak czy śmak to nie jest aż takie ważne. Inaczej mówiąc zaciekłe bronienie bądź promowanie poglądów (nawet tych jedynie słusznych i bardziej prawdziwych :-) ) jest nie w buddyjskim stylu...
Kolejna kwestia jest taka, że dla kogoś praktykującego buddyzm nie ma problemu, aby wierzył np. w Boga stwórcę, wieczną duszę itd. Nie zostanie z tego powodu potępiony.

Mimo to ogólnie chyba we wszystkich tradycjach w buddyzmie neguje się istnienie jakiegoś trwałego, stałego czynnika duchowego, takiego jak wieczna dusza. W popularnym więc rozumieniu koncepcja reinkarnacja przedstawiona w Upaniszadach (przed buddyjskich pismach wedyjskich) jest rozumiana jako wędrówka dusz. Budda odrzucił ten pogląd stwierdzając, że istoty żywe odradzają się zgodnie ze swoją karmmą, nie że coś się przenosi. I tym miejscy różne tradycje, różnie to interpretują. Jedne mówią o tzw. "strumieniu świadomości" inne nic nie mówią, jeszcze inne mówią, tak jak ja że nic się nie przenosi, lecz następuje "odtworzenie zapisu karmicznego". Dlatego wielu nauczycieli buddyjskich używa pojęcia "odrodzenie" nie zaś reinkarnacja, które denotuje przenoszenie się czegoś.
W moich poprzednich postach dość szczegółowo to tłumaczyłem, ponadto podał link do jeszcze innych koncepcji.
Ponadto o różnych poglądach w buddyzmie na kwestie odrodzenia możesz poczytać tu (po angielsku)
http://lirs.ru/lib/Karmasiddhiprakarana ... n,1987.pdf

Ciekawi mnie o których orginalnych buddystach z Tajlandii wspominasz, bo tak się składa, że ja praktykuję właśnie tajską tradycję buddyjską, a zatem może mamy jakiś wspólnych znajomych?


Cz cze 02, 2011 0:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
szyszkownik napisał(a):
Asparagus napisał(a):

No pewnie, że trzeba. Tylko z praktykowania buddyzmu zdaje się nic nie wynika na dłuższą metę, a z chrześcijaństwa to i owszem. :-)


Mimo, że jest to przykład dyskusji o "wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą" postanowiłem się wtrącić, gdyż zaintrygowało mnie co takiego na dłuższą metę wynika z chrześcijaństwa? Proszę więc o jakieś rozwinięcie.


Chodzi mi o to, że chrześcijaństwo daje kompleksowy i w miarę spójny opis rzeczywistości. Buddyjski nacisk na praktykę wynika być może z braku owej konkretności i spójności.


Cz cze 02, 2011 8:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
szyszkownik napisał(a):
Mimo to ogólnie chyba we wszystkich tradycjach w buddyzmie neguje się istnienie jakiegoś trwałego, stałego czynnika duchowego, takiego jak wieczna dusza. W popularnym więc rozumieniu koncepcja reinkarnacja przedstawiona w Upaniszadach (przed buddyjskich pismach wedyjskich) jest rozumiana jako wędrówka dusz. Budda odrzucił ten pogląd stwierdzając, że istoty żywe odradzają się zgodnie ze swoją karmmą, nie że coś się przenosi. I tym miejscy różne tradycje, różnie to interpretują. Jedne mówią o tzw. "strumieniu świadomości" inne nic nie mówią, jeszcze inne mówią, tak jak ja że nic się nie przenosi, lecz następuje "odtworzenie zapisu karmicznego". Dlatego wielu nauczycieli buddyjskich używa pojęcia "odrodzenie" nie zaś reinkarnacja, które denotuje przenoszenie się czegoś.
W moich poprzednich postach dość szczegółowo to tłumaczyłem, ponadto podał link do jeszcze innych koncepcji.
Ponadto o różnych poglądach w buddyzmie na kwestie odrodzenia możesz poczytać tu (po angielsku)
http://lirs.ru/lib/Karmasiddhiprakarana ... n,1987.pdf

Ciekawi mnie o których orginalnych buddystach z Tajlandii wspominasz, bo tak się składa, że ja praktykuję właśnie tajską tradycję buddyjską, a zatem może mamy jakiś wspólnych znajomych?


No więc "moi" buddyści (Taj i Tajka pracują w firmie mojej szwagierki) raczej rozumieją to w bardziej "chrześcijański" sposób, że coś co nazywają duszą przechodzi pomiędzy kolejnymi wcieleniami. Być może podobnie jak w przypadku większości katolików nie znają "prawdziwych" zasad buddyzmu.


Cz cze 02, 2011 8:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Asparagus napisał(a):
Chodzi mi o to, że chrześcijaństwo daje kompleksowy i w miarę spójny opis rzeczywistości. Buddyjski nacisk na praktykę wynika być może z braku owej konkretności i spójności.

Dla mnie jest odwrotnie - dlatego porzuciłem chrześcijaństwo, pomimo żarliwej niegdyś wiary.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz cze 02, 2011 9:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
A po co praktykować coś, czego wogóle się nie pamięta? Toć to jakiś absurd.


Cz cze 02, 2011 9:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31
Posty: 267
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
W reinkarnację wierzą też spirytyści.
Według nich w chwili śmierci dusza, czyli „ucieleśniony duch”, opuszcza ciało, tak jak motyl swój oprzęd. Ich zdaniem takie duchy później ponownie wstępują w ciała ludzi, by się oczyścić z grzechów popełnionych we wcześniejszym życiu. Nie pamiętają jednak poprzednich grzechów. „Bóg uznał za stosowne, by grzechy z przeszłości zostały zapomniane” — twierdzi Ewangelia spirytyzmu.

Pewna buddyjka powiedziała tak:
„Konieczność cierpienia za coś, z czym się urodziłam, ale o czym nic nie wiem, wydała mi się nonsensem. Musiałam to przyjmować jako swoje przeznaczenie”.

U podstaw reinkarnacji leży pogląd wyznawany w całym chrześcijaństwie i innych religiach — przeświadczenie, iż człowiek ma nieśmiertelną duszę, która żyje nawet po śmierci ciała. Właśnie ta „dusza” ma doznawać cierpień — albo w życiu doczesnym, albo w bycie pośmiertnym.

Biblia uczy, że człowiek nie ma duszy nieśmiertelnej.


Cz cze 02, 2011 11:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Reinkarnacja, jaki ma sens?
Jamsen napisał(a):
Biblia uczy, że człowiek nie ma duszy nieśmiertelnej.


To Twoja interpretacja a to nie oznacza, że nie ma. Według KK człowiek posiada duszę nieśmiertelną.


Cz cze 02, 2011 11:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 593 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ... 40  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL