Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 17:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Kto idzie do nieba? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
WIST napisał(a):
Dominikdano z tego co napisałeś wydajesz się osobą, która nie rozumie owieści o Adamie i Ewe, oraz tego czym był ten owoc...


Czym był ten owoc?
Motywem starej prymitywnej legendy. Tylko tym.
Opowiem Ci jej właściwą wersję.

Bóg miał w Raju wiele cudownych roślin i drzew. Owoce ich były soczyste i pożywne, a kwiaty uwodzicielsko aromatyczne. Wszystkie te rośliny Bóg posadził osobiście. Tylko dwa drzewa w Raju nie należały do Niego: Drzewo Wiadomości - niewielka, słabo owocująca jabłoń, rodząca dość cierpkie owoce i Drzewo Życia - lichy figowiec.
Bóg pozwolił ludziom korzystać tylko ze swej własności. Zabronił natomiast spożywać owoców Drzewa Wiadomości i Drzewa Życia. Kategorycznie!
Jednak ludzi od zawsze coś niepokoiło, coś tajemniczego i czegoś im wiecznie brakowało. Nigdy też nie lubili, jak się im cokolwiek zabrania, więc podkradli się do Drzewa Wiadomości i zjedli jabłko, skutkiem czego wszystkiego się dowiedzieli, ale rozgniewany Bóg ukarał ich za ten czyn wygnaniem z Raju, potem dodatkowo życiem pełnym cierpień i na końcu śmiercią. Ludzie byli już mądrzy i pojmowali, że kara srogością przerasta ich drobny występek. Próbowali to Bogu wyjaśnić, jednak ten nie chciał ich słuchać, ani w ogóle znać, tak bardzo był zawzięty w swej pomście.
Ludzie próbowali z oddali przebłagać Boga. Składali mu różne dary, by tylko zechciał na nich łaskawie spojrzeć. Nawet własne dzieci zabijali dla Niego. Nic go to jednak nie wzruszało.

W końcu na świat przyszedł Ktoś wyjątkowy. Bardzo się spodobał Bogu, który przypadkiem spojrzał na dół i zobaczył Go z daleka. Sprowadził Dziecko do Siebie i adoptował. Wiele swych tajemnic Mu przekazał. Ufał mu i sam w końcu zachęcił Je by zjadło owoc z Drzewa Życia. W ten sposób Młodzieniec stał się nieśmiertelny. Bóg zapomniał, że Drzewo to nie należało do Niego, lecz do... (lepiej przemilczmy tę kwestię). Dlatego chcąc ratować Syna odprawił Go ponownie na świat, żeby między ludźmi się zagubił i tak znalazł schronienie przed pomstą... (lepiej nie wypowiadać kogo...). Lecz Jezus, bo o nim mowa, nie lękał się niczego i ukrywał się szczególniej. Natomiast użalił się nad losem ludzi i zdradził im sposób na nieśmiertelność, czym Boga rozgniewał i ten chcąc szybko zapobiec szerzeniu się Zbawienia w znany wszystkim sposób zabrał Syna ze świata. Potem pomieszał ludziom języki (co jest opisane w Dziejach Ap.) i w ten sposób pokręcił prawdziwą naukę Jezusa o Zbawieniu. Od tamtej pory ludzie głosili już naukę niepełną, z usterkami, ciągle coś z niej ujmując, lub do niej dodając.
Biedacy mimo to sądzili i nadal sądzą, że są w posiadaniu cudownego skarbu.

Ładna bajeczka? Kto chce niech wierzy, że jest prawdziwa.


N sty 21, 2007 20:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Myślałem że ten Hitler to rzecz oczywista, ale widze że można grzeszyć do woli, byle wierzyć że robi się dobrze. Bóg to ciekawy Byt, daje prawa, ale według Ciebie nie po to aby je bezwzględnie przestrzegać, bo są liczne odstępstwa od tych praw, ale w Biblii nic o tym jednak nie ma. Nie mówimy tutaj o przecietnym grzeszniku, tylko zbrodniarzu, wątpie aby Kościół nauczał o takiej formie usprawiedliwiania.
Nie wiem czy nie zrozumiałeś... wskazałem Ci błędny przykład osoby upośledzonej, który to przykład nie jest adekwatny do tego o czym mówimy, zatem jeśli masz zamiar napisać że według Ciebie jednak jest, to pomiń ten kawałek tekstu. Jest różnica między upośledzonym, a zwykłym człowieku świadomym swojego działania.
Jest różnica między Eskimosem i mną, ale Ty (chyba że się myle) uważasz, że z racji tego że ma on mniejsze szanse na zapoznanie się z Chrześcijaństwem, może popełniac wręcz dowolne grzechy i będzie mu to usprawiedliwone, bo on myślałe że robi dobrze. Jest różnica pomiędzy brakiem moralności, a zachwianą w jakimś stopniu moralnością, odciętą od wpływu Chrześcijaństwa.


Pn sty 22, 2007 0:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Nie WIST, nie można grzeszyć do woli...
Naprawdę jest teoretyczna możliwość, że jeśli Hitler szczerze żałował za to co zrobił to nie trafił do piekła... Jednak jest to skrajnie nieprawdopodobne, więc jak chciałeś brać z niego przykład to jednak nici z pomysłu ;-)
Co do adekwatności przykładu osoby psychicznie chorej... Przykro mi, że nie widzisz dlaczego go przytoczyłem, nie wiem jak Ci to inaczej wytłumaczyć...
Co do końcówki: robisz się złośliwy...
Eskimos ani nikt inny nie może "popełniać wręcz dowolne grzechy i będzie mu to usprawiedliwone"... Będą mu usprawiedliwione te, które popełnił w zgodzie z sumieniem i o których nie wiedział, że są złem - tak jak w przykładzie z osobą chorą psychicznie.
Nie jestem również przekonany, że rozumiesz, że ja piszę o możliwościach usprawiedliwienia a nie, jak niesprawiedliwie sugerujesz, że można "grzeszyć do woli, byle wierzyć że robi się dobrze"...
Niestety nie wiem jak Ci to prościej wytłumaczyć, nigdy nie miałem smykałki pedagogicznej...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sty 22, 2007 1:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Naprawdę jest teoretyczna możliwość, że jeśli Hitler szczerze żałował za to co zrobił to nie trafił do piekła...

A jeśli nie żałował bo szczerze wierzył, że postępuje słusznie?


Pn sty 22, 2007 17:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
Naprawdę jest teoretyczna możliwość, że jeśli Hitler szczerze żałował za to co zrobił to nie trafił do piekła...
A jeśli nie żałował bo szczerze wierzył, że postępuje słusznie?
Słusznie? Nie, nie czynił słusznie :)
Nie czynił też dobrze i również z pewnością nie poszedł do nieba...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sty 22, 2007 18:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Teoretycznie mógł pod koniec życia pojednać się z Bogiem i zrobić jeszcze jeden grzech - samobójstwo.
Moźliwe że tym razem udało Ci się lepiej mi to wytłumaczyć, bo chyba rozumiem Twoją myśl. Zatem na potrzeby dyskusji możemy przyjąć, że zostanie im w określonych granicach usprawiedliwione to co wedle sumienia zrobili, a wedle wiary było grzechem. Lecz nadal jest to wbrew wierze, zatem dobro absolutne nie jest wszędzie takie samo, zatem albo ktoś jeden tylko ma racje pełną, czyli ważne jest to w co się wierzy, w jakiej religi się jest, albo racji nie ma nikt. Przy pierwszym założeniu twierdzenie o dowolności wiary jest podważane, przy tym drugim stwierdzeniu rozmowa traci swój sens.


Pn sty 22, 2007 18:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
WIST napisał(a):
(...)zatem dobro absolutne nie jest wszędzie takie samo(...)
Dobro absolutne jest wszędzie to samo.
To co jest różne to możliwość usprawiedliwienia - ktoś kto jest członkiem Kościoła będzie potraktowany z pełną surowością i zgodnością z własną religią. Inni ludzie mają większe "fory" u Boga :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sty 22, 2007 18:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Nie jest i myśle że nie trudno to zauważyć. Skoro Chrześcijanie nie mają nic przeciw transfuzji, a Swidkowie Jechowy mają, to są różnice w pojmowaniu dobra.

Nie ma czegoś takiego jak fory u Boga, wszyscy są równi, bo przecież Bóg dał tylko jedno prawo. A to że z uwagi na odmienność społeczeństwa Bóg może popatrzy łaskawiej to już jest boża łaskawość.


Pn sty 22, 2007 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
WIST, zdecyduj się: różnice w pojmowaniu dobra, czy dobro absolutne?
Pojmowanie dobra jest oczywiście różne w różnych religiach czy kulturach, dobro absolutne o którym pisałeś post wcześniej, jest oczywiście niezmienne.

"Fory" u Boga to eufemizm większej możliwości usprawiedliwienia lub jak napisałeś "popatrzenia łaskawiej" przez Boga - to po prostu kwestia nazewnictwa...
Masz rację, Bóg dał nam jedno prawo, ale każdego z nas oceni indywidualnie, również według sumienia, które każdy człowiek ma przecież inne...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sty 22, 2007 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Do Dominikdano bo nie zauważyłem wcześniej:
Zacznijmy że to co napisałeś to faktycznie bajka, szczególnie że mowa jest o owocu, nie jest napisane konkretnie czy to było jabłko, czy coś. Dalej jak to jest napisane Bóg zasadził cały ogród w Edenie (Rdz 2,8-9). Bóg zabronił tego, o czym wiedział że zaszkodzi ludziom. Czy miał duże wymagania? Nie, zabronił jednej tylko rzeczy - aby człowiek sam sobie nie zaszkodził. Twoja bajka zatem nie trzyma się całości. Nie musisz wierzyć, bo to opowieść która ma coś czytelnikowi pokazać, skoro jednak nie ma ona dla Ciebie wartości, to przynajmniej jej nie przekręcaj.

Filipiarz skoro zatem pojmowanie dobra jest inne w różnych religiach, to wszystkie one stoją ze sobą w pewnej sprzeczności, zatem nie można ich traktować na równi, że każda prowadzi do Boga, nawet jeśli mówi, a raczej tylko dlatego że mówi o wielkim i doskonałym Bogu. Każdy system społeczny mówi o szczęściu ludzi, ale nie każdy system to szczęście zapewni.


Pn sty 22, 2007 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55
Posty: 185
Post 
Według Pisma Świętego, konkretnie słów samego Jezusa, potępiony jest każdy kto nie dał się nawrócić na chrześcijaństwo:
Cytuj:
15 I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.

Jeśli ciebie to dotyczy, to pociesz się że katolik według Koranu też zostanie i tak potępiony przez Allaha ;-)

_________________
Obrazek
AWWWWM-num-num-num-num!


Pn sty 22, 2007 22:53
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
WIST napisał(a):
Filipiarz skoro zatem pojmowanie dobra jest inne w różnych religiach, to wszystkie one stoją ze sobą w pewnej sprzeczności
Oczywista oczywistość :D
WIST napisał(a):
zatem nie można ich traktować na równi, że każda prowadzi do Boga
A ktoś traktuje? Każdy człowiek ma indywidualną drogę do Boga, katolicy też idą do piekła - religia nie jest gwarantem czegokolwiek.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt sty 23, 2007 7:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
WIST napisał(a):
Do Dominikdano bo nie zauważyłem wcześniej:
Zacznijmy że to co napisałeś to faktycznie bajka...


Tak to bajeczka. ale nie mniej bajkowa od tych które zawiera Biblia, bo nigdy:

- nie było stwarzania świata, który w każdej chwili jest tylko ten, jaki jest i nigdzie już innego nie ma,

- nie było rajskiego ogrodu, z całym jego nienaturalnym życiem i nigdzie go też nie ma,

- wiecznego życia w ciele też, bo np. nigdzie nie ma przynajmniej jednego wiecznie żyjącego żyda,

- nie było też dziewiczego poczęcia z "boskiego natchnienia", bo co zrobić z jajem żeńskim, które jest "skalaną częścią człowieka", o czym dawni bajkopisarze nie mieli pojecia,

- nie było również zmartwychwstania (jw. - brak zmartwychwstańca) i wniebowstąpienia, lub wniebowzięcia itd.
Od czasów wymyślenia tamtych baśni, świat się znacznie rozszerzył. Ma rozmiary liczone w miliardach lat świetlnych. Zgodnie ze wspólczesną wiedzą ciało fizyczne nie może się poruszać z prędkością szybszą od światała. Dlatego wszyscy mityczni "wniebowzięci" i "wniebowstępujący" nadal jeszcz lecą do nieba, które jak wiadomo było zlokalizowane ponad kosmosem. Niezamierzenie zafundowano im pełną niebezpieczeństw podróż kosmiczną.

W czym jest to lepsze od "ufologicznych" wymysłów?


Wt sty 23, 2007 10:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Filipiarz jeśli Katolik idzie do piekła, to dlatego że nie trzymał się wsytarczająco tego co Bóg przykazał. Nie dlatego że jego wiara jest błędna. Tak każdy ma sowją droge do jakiejś formy bytu doskonałego, tylko jest to subiektywna droga. Nie jest to jedna z dopuszczalnych form, ale tylko jedna z istniejących, nie koniecznie dobrych. W sensie obiektywnym skoro religie stoją ze sobą w pewnej sprzeczności, a Bóg sprzeczny ze sobą raczej nie jest, to niektóre wierzenia choćby z logicznego punktu widzenia są nieprawdzwe, nie prowadzą do Boga w wystarczającym stopniu.

Dominikdano nie tylko ja tutaj, uważamy że ta opowieść ma za zadanie być nie teorią fizyczną, tylko opowieścią która ma coś ukazać, coś wytłumaczyć głównie osobom wierzącym i jest w tym wszystkim sybolika.
Nie musisz wierzyć, ale z tego co piszez zauważam już nie jeden błąd, choćby braki w wiedzy, czyli taki jaki może być przedmiotem dyskusji dla mnie i dla Ciebie.
Rajski ogród, w sensie dosłownym prawdopodobnie go nie było, w sensie przenośnym może być tutaj ziarno prawdy, moźliwe jest też realne geograficzne umiejscowienie tego co było modelem rajskiego ogrodu.
Skoro życie wieczne w ciele, czyli masz na myśli takie jakim dysponowali Adam i Ewa przed zerwaniem owocu, było "cechą" człowieka przed wypędzeniem z ogrodu, to jak możesz udowadniać że nie miało ono miejsca tym, że teraz tego nie ma. Logiczny wniosek że żaden człowiek teraz nie żyje wiecznie, który wynika z samej opowieści, niezależnie czy traktujemy to poważnie czy w przenośni. Żadengo dowodu zatem nie podałeś.
Skoro Maryja była bezgrzechu pierworodnego to logicznym jest wniosek że i jej komróki rozrodcze były czyste.
Troche nie rozumiem o czym mówisz... nie było zmartwychwstańców... to znaczy czego oczekujesz, że zobaczysz ciała wędrujące do nieba? Jak wyżej kolejny błąd.
I ten końcowy wniosek... sorry ale bzdury. Udowadniasz prawami fizyki, że duch - który tym prawom nie podlega, ma być przez nie ograniczony. Nie musisz wierzyć, ale nie pisz choć takich bzdur, które i niewierzący, inaczej nie nazwie, posługując się zwykłym logicznym myśleniem.
I cóż z tego że wszechświat jest rozległy, piszesz o tym jakby w Bibli było napisane że Wszechświat ogranicza się tylko do planety Ziemi, a przecież nie ma tam mowy o rozmiarach Wszechświata, zatem o co Ci chodzi?
Jak już pisałem, uznajemy to co jest tam napisane w przenośni, to po co, jeszcze z błędami, udowadniasz nam że wierzymy i myślimy inaczej?

Reszty stwierdzeń nie rozumiem:
nie było stwarzania świata, który w każdej chwili jest tylko ten, jaki jest i nigdzie już innego nie ma,


Wt sty 23, 2007 14:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post 
WIST, co to za wiara, której przedmiotem są prznośnie, metafory itp. środki literackie?
Wygląda na to, że postęp ludzkiej wiedzy ma zdecydowany wpływ na podejscie do wierzeń kościoła.

Cytuj:
Reszty stwierdzeń nie rozumiem:
nie było stwarzania świata, który w każdej chwili jest tylko ten, jaki jest i nigdzie już innego nie ma,


Ludziom wydaje się, że musiał być jakiś początek i kiedyś nastąpi koniec znanej im rzeczywistości.
Początek i koniec są w każdej chwili nigdy nie kączącego się ciągu następujących po sobie zdarzeń.
Istnieje tylko ta chwili. Tego co było nigdzie już nie ma, a tego co będzie jeszcze nigdzie nie ma.
Dlatego swiat jest taki jak go poznajesz w tym momencie.

Jestem który Jestem mówił Mojżeszowi Bóg.
Tylko TO jest które jest.
Czy pojmujesz?


Wt sty 23, 2007 15:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL