Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 8:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
 Pogaństwo 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lip 14, 2007 12:01
Posty: 38
Post 
ten mit wskazuje na to że pojęcie jednego boga stwórcy nie było słowianom obce.

Natomiast o chaosie i osobowości boga to są twoje dywagacje. W artykule Kowalika nie ma o tym słowa.


Wt lip 24, 2007 19:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Nie ma o tym słowa w artykule Kowalika. Zgoda. Mimo to, Kowalik nie jest jedyynym badaczem zajmującym się kosmogonią indoeuropejską. Owszem, jest prekursorem w spójnym rekonstruowaniu kosmogionii słowiańskiej, jednak nie tylko ona wywodzi się z prewedyjskiego źródła, tak, nie inaczej w Wedach później ujętego. Proponuję poczytać Dumezila, a jeśli to zbyt trudna lektura - może być na przykład Eliade.

Słyszaleś o czymś takim, jak religioznawstwo porównawcze?

Pojęcie jednego boga stwórcy nie było obce wielu ludom. Jednak zauważ, że w cytowanym tekście mowa jest o Tym Jednym wyraźnie nie w aspekcie osobowym - nie spotkałam się w żadnym języku z określeniem bytu osobowego rodzajem nijakim. Jeśli Ty się spotkałeś - wskaż mi te język. To Jedno - to nie jest osoba. Byłoby powiedziane On, Ona, Istota. Gdyby była jakaś osobowość, tekst by na nią wskazywał. Użycie rodzaju nijakiego wskazuje na niechęć do nadawania opisywanemu zjawisku charakteru osobowego. Toteż nadawanie mu go jest już nadinterpretacją. Nawet jeżeli dokonują jej osoby z tytułami naukowymi, to naturalne że w źródłach poszukuje się potwierdzenia założonych przez siebie tez.

Cytat wskazuje na istnienie pewnej esencji - właśnie jaja, z którego wykluło się nie tylko życie, ale wszelkie istnienie. Zarówno dzień, noc, życie, śmierć, jak i materia, świat niematerialny, natura i bogowie. Wszystko, łącznie z bytami boskimi jest tego pochodną i z tego się wywodzi. Chodzi o zalążek wszelkiego istnienia, inaczej mowa byłaby o osobie a nie o czymś nieokreślonym - i celowo nieokreślonym.

Gdzie jest powiedziane, że To jest bytem stwórczym? Że w ogóle jest bytem? Że cokolwiek stworzyło? To że coś się z czegoś wywodzi nie oznacza, że żródło tego czegoś jest tym samym jego twórcą. Czy jajo jest twórcą kury? A nasienie twórcą rośliny?

Indoeuropejskie mity kosmogoniczne wywodzą się z pojęcia kosmicznego jaja, owszem. Natomiast nadawanie temu pierwotnemu Czemuś bytu osobowego nie jest w pełni uprawnione. Równie dobrze można z niego wywieść (czy też utożsamić go właśnie) z Kotłem Pierwotnego Chaosu. Co też jest w religiach wywodzących sięz tego samego źródła obecne.

Humanistyczna analiza źródeł opiera się nie tylko na literalnej analizie tekstu, ale również analisie semantycznej, językowej. Stosowanym narzędziem jest również synteza, między innymi polegająca na porównaniu zjawisk wywodzących sięz tego samego rdzenia. A teksty głęboko archaiczne mają to do siebie, że badacz może w interpretacji naginać je tak, by potwierdzały zalżoną przez niego teorię. W końcu na tym również opiera się warsztat humanisty.

Co do dywagowania - jako religioznawca, a jednocześnie - hm... osoba wyznająca religię zawierającą w sobie inny niż słowiański mit kosmogoniczny, mam do tego prawo. Tekst jest źródłowy. Jego interpretacja rózna w zależności od konstrukcji badanej porównawczo religii i światopoglądu samego badacza. Owszem, dla osoby czy też społeczności nie potrafiącej wyzwolić się z myślenia antropomorfizującego, MOŻE wskazywać na odobowy byt boski. Jest to jednak myślenie "skażone" mentalnością judeochrześcijańską - nie indoeuropejską, a semicką, w której twórca czy stwórca nie wyłonił się z pierwotnego jaja, czy stanu nieuporządkowania, zawierającego zalążek wszystkiego co istnieje, ale jako byt osobowy istniał w pustce bezczasu.

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Wt lip 24, 2007 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 12:01
Posty: 38
Post 
Elwinga napisał(a):
Pojęcie jednego boga stwórcy nie było obce wielu ludom. Jednak zauważ, że w cytowanym tekście mowa jest o Tym Jednym wyraźnie nie w aspekcie osobowym - nie spotkałam się w żadnym języku z określeniem bytu osobowego rodzajem nijakim. Jeśli Ty się spotkałeś - wskaż mi te język. To Jedno - to nie jest osoba. Byłoby powiedziane On, Ona, Istota. Gdyby była jakaś osobowość, tekst by na nią wskazywał. Użycie rodzaju nijakiego wskazuje na niechęć do nadawania opisywanemu zjawisku charakteru osobowego. Toteż nadawanie mu go jest już nadinterpretacją. Nawet jeżeli dokonują jej osoby z tytułami naukowymi, to naturalne że w źródłach poszukuje się potwierdzenia założonych przez siebie tez.


Słowianom nie było obce pojęcie jednego boga jednak nie bawili się w określanie jego płci i osobowości. Jeśli komuś zależy na takich uproszczeniach to chrześcijanizm jest dla niego idealny.

Elwinga napisał(a):
Cytat wskazuje na istnienie pewnej esencji - właśnie jaja, z którego wykluło się nie tylko życie, ale wszelkie istnienie. Zarówno dzień, noc, życie, śmierć, jak i materia, świat niematerialny, natura i bogowie. Wszystko, łącznie z bytami boskimi jest tego pochodną i z tego się wywodzi. Chodzi o zalążek wszelkiego istnienia, inaczej mowa byłaby o osobie a nie o czymś nieokreślonym - i celowo nieokreślonym.


Oczywiście celowo nieokreślonym. Chodziło jedynie o zaznaczenie, że ta esencja istniała i była jednym. Bardzo poważne podejście.

Elwinga napisał(a):
Gdzie jest powiedziane, że To jest bytem stwórczym? Że w ogóle jest bytem? Że cokolwiek stworzyło? To że coś się z czegoś wywodzi nie oznacza, że żródło tego czegoś jest tym samym jego twórcą. Czy jajo jest twórcą kury? A nasienie twórcą rośliny?


Słowianie nie dawali tak jednoznacznych odpowiedzi jak chrześcijanie. Pewnie komiksy również nie przypadłyby im do gustu.

Elwinga napisał(a):
Indoeuropejskie mity kosmogoniczne wywodzą się z pojęcia kosmicznego jaja, owszem. Natomiast nadawanie temu pierwotnemu Czemuś bytu osobowego nie jest w pełni uprawnione. Równie dobrze można z niego wywieść (czy też utożsamić go właśnie) z Kotłem Pierwotnego Chaosu. Co też jest w religiach wywodzących sięz tego samego źródła obecne.


Jedność to jest stan uporządkowania a nie chaos. Nie sądzę aby pojęcie chaosu było tak rozumiane jak sugerujesz.

Elwinga napisał(a):
teksty głęboko archaiczne mają to do siebie, że badacz może w interpretacji naginać je tak, by potwierdzały zalżoną przez niego teorię. W końcu na tym również opiera się warsztat humanisty.


jesteś świetna w tym naginaniu.

Elwinga napisał(a):
Co do dywagowania - jako religioznawca, a jednocześnie - hm... osoba wyznająca religię zawierającą w sobie inny niż słowiański mit kosmogoniczny, mam do tego prawo. Tekst jest źródłowy. Jego interpretacja rózna w zależności od konstrukcji badanej porównawczo religii i światopoglądu samego badacza. Owszem, dla osoby czy też społeczności nie potrafiącej wyzwolić się z myślenia antropomorfizującego, MOŻE wskazywać na odobowy byt boski. Jest to jednak myślenie "skażone" mentalnością judeochrześcijańską - nie indoeuropejską, a semicką, w której twórca czy stwórca nie wyłonił się z pierwotnego jaja, czy stanu nieuporządkowania, zawierającego zalążek wszystkiego co istnieje, ale jako byt osobowy istniał w pustce bezczasu.


blah blah


Cz lip 26, 2007 17:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Po pierwsze - nie istnieje coś takiego jak chrześcijanizm, slkąd to słowo w ogóle?

Po drugie - do pozostałych zarzutów odniosę się później, po powrocie na sieć. Tymczasem powienm tylko tyle - jeśli coś jest nieokreślone i użyte wyrażenie również na to wskazuje - nazywanie tego bogiem jest nadinterpretacją. Boskością - owszem. Ale bóg jest pojęciem osobowym, kimśkto ma imię i osobowość - i to jest weidentne w KAŻDEJ mitolofgii, niezależnie od tego czy to mitologia helleńska, słowiańska, bantu czy chrześcijańska. To to jest po prostu jakieś to, a nie bóg.

A jedność określasz jako stan uportządkowania? Uporządkowania czego, skoro nic nie istniało poza zalążkami wszelkiego istnienia, które zaktualizowało siępóźniej, niekoniecznie w jakimkolwwiek akcie stwórczym, bo być może na zasadzie czegoś na kształt naturalnej ewolucji i samouporządkowania?

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Pt lip 27, 2007 22:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16
Posty: 416
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Poczytaj sobie O Państwie Bożym od Świętego Augustyna :-D
Gwarantuję że nie wytrzymasz chociasz raz nie śmiejąc się z pogaństwa.
Dialog z poganami tam jest po prostu genialny jak wogóle Święty Augustyn...
Mądry, Genialny, Święty Augustyn!
Jeśli chcesz się dowiedzieć coś o pogaństwie to tylko tu...
Jedyne takie źródło gdzie jest zdeżenie się mentalności pogańskien z nauką chrześcijan...
8)
:o :shock: :lol:
Poczytaj sobie Celsusa, Porfiriusza czy Juliana Gwarantuję że nie wytrzymasz chociasz raz nie śmiejąc się z chrześcijaństwa.
Jeśli chcesz się dowiedzieć coś o pogaństwie to tylko tu...
Jedyne takie źródło gdzie jest zdeżenie się mentalności pogańskiej z "nauką" chrześcijan.. jest tu

_________________
Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty.
Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo


So maja 24, 2008 0:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16
Posty: 416
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Poczytaj sobie O Państwie Bożym od Świętego Augustyna :-D
Gwarantuję że nie wytrzymasz chociasz raz nie śmiejąc się z pogaństwa.
Dialog z poganami tam jest po prostu genialny jak wogóle Święty Augustyn...
Mądry, Genialny, Święty Augustyn!
Jeśli chcesz się dowiedzieć coś o pogaństwie to tylko tu...
Jedyne takie źródło gdzie jest zdeżenie się mentalności pogańskien z nauką chrześcijan...
8)
:o :shock: :lol:
Poczytaj sobie Celsusa, Porfiriusza czy Juliana Gwarantuję że nie wytrzymasz chociasz raz nie śmiejąc się z chrześcijaństwa.
Jeśli chcesz się dowiedzieć coś o pogaństwie to tylko tu...
Jedyne takie źródło gdzie jest zderzenie się mentalności pogańskiej z "nauką" chrześcijan.. jest tu

_________________
Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty.
Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo


So maja 24, 2008 0:02
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So gru 06, 2008 23:30
Posty: 4
Post 
Przepraszam ze wywlekam ten temat po dosc dlugim czasie od jego ,,smierci naturalnej", ale jestem mile zaskoczony stosunkowo wysokim poziomem dyskusji :shock: i o dziwo na forum stricte chrzescijanskim, choc bardzo (naprawde bardzo) czcesto spotykalem sie ze strony chrzescijan z szykanami i KOMPLETNYM brakiem tolerancji, tu na szczescie wiekszosc uczestnikow dyskusji jest merytorycznie przygotowana:)

pozatym jest to moj pierwszy post na forum, wiec niniejszym Witam wszystkich tu piszacych, i mam nadzieje ze wiele godzin bedziemy dyskutowac:) jestem (w sercu, nie w zadnej organizacji) wyznawca teorii, ze Bog, niekoniecznie ten jakiego proponuje mi KK jest w kazdym lisciu, na kazdej galezi, kazdego drzewa na ziemi, w odbiciu nieba w wodzie jeziora i innych pozornie takich niewaznych i niezauwazanych na codzien rzeczach ktore potrafia zachwycic kiedy sie im przyjrzec:) krotko mowiac, (chyba za pozno :D na to :D ) wierze w nature, w jej wspanialosc i uporzadkowanie wszechswiata, ktory uporzadkowany pozostanie jesli tylko nie bedziemy niszczyc naszego otoczenia i w srodku, w duszy kazdy z nas bedzie postepowal z moralnego punktu widzenia dobrze, nie krzywdzac innych. nie chce sie rozpisywac JESZCZE BARDZIEJ, wiec pomalu konczac, napisze jeszcze tylko ze czulbym sie strasznie gdyby ktos zaczal rozmowe ze mna celem nawrocenia mnie. Lubie dyskutowac na temat mojej wiary, na temat innych religii, ale nie z perspektywy obleganej twierdzy, bardziej pociaga mnie koncepcja walki w otwartym polu :biggrin: jeszcze raz wiec witam i mam nadzieje na wiele owocnych postow na tym forum:)

pozdrawiam z podTorunskiego lasu:) Michal

_________________
Sila argumentu, nie argument sily. Acz nie zawsze...


N gru 07, 2008 0:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Parsifal napisał(a):
Poganskie wierzenia sa bardzo "fajne" obrzedy i wszystko inne jest mile :D


Nie rozumiem. Co to znaczy pogańskie wierzenia? Przecież to nie jest ogół. Sa odmiany, np. Asatru, Rodzimowiercy, kemetyzm, hellenizm.
Wcale nie są takie miłe. Bo niby po co mają być miłe? Niektóre rytuały i ceremonie to przeżycia mistyczne, inne to zwyczajne obrzędy. Ale nie chodzi w nich o to, by było "fajnie i miło". Chodzi o kontakt z bogami.


N gru 07, 2008 11:29
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 06, 2008 23:30
Posty: 4
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
Parsifal napisał(a):
Poganskie wierzenia sa bardzo "fajne" obrzedy i wszystko inne jest mile :D


Nie rozumiem. Co to znaczy pogańskie wierzenia? Przecież to nie jest ogół. Sa odmiany, np. Asatru, Rodzimowiercy, kemetyzm, hellenizm.
Wcale nie są takie miłe. Bo niby po co mają być miłe? Niektóre rytuały i ceremonie to przeżycia mistyczne, inne to zwyczajne obrzędy. Ale nie chodzi w nich o to, by było "fajnie i miło". Chodzi o kontakt z bogami.


a dlaczego uwazasz ze Bogowie mieliby cos przeciw temu zeby czerpac radosc z obrzadkow i rytualow? Rodzimowierstwo to nie masochizm, a wiara daje radosc i sile, wg mnie przynajmniej

_________________
Sila argumentu, nie argument sily. Acz nie zawsze...


N gru 07, 2008 17:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
Ale nie chodzi w nich o to, by było "fajnie i miło". Chodzi o kontakt z bogami.

Moim zdaniem jest im to obojętne. Patrzą na nasze obrzędy i misteria z pobłażaniem i politowaniem, jak matka na dziecko uczące się chodzić.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N gru 07, 2008 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 06, 2008 23:30
Posty: 4
Post 
Rojza Genendel napisał(a):
a.R.E.k. napisał(a):
Ale nie chodzi w nich o to, by było "fajnie i miło". Chodzi o kontakt z bogami.

Moim zdaniem jest im to obojętne. Patrzą na nasze obrzędy i misteria z pobłażaniem i politowaniem, jak matka na dziecko uczące się chodzić.


Ale matka kocha swoje dzieci mimo ich ulomnosci... tak jak Natura nas kocha mimo ze ja krzywdzimy. I nie sadze zeby politowanie bylo tutaj dobrym slowem, bardziej pasowaloby chyba samo poblazanie. Politowanie mozna odczuwac do wiejskiego glupka...;)

_________________
Sila argumentu, nie argument sily. Acz nie zawsze...


N gru 07, 2008 17:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Votansvolk napisał(a):
Rojza Genendel napisał(a):
a.R.E.k. napisał(a):
Ale nie chodzi w nich o to, by było "fajnie i miło". Chodzi o kontakt z bogami.

Moim zdaniem jest im to obojętne. Patrzą na nasze obrzędy i misteria z pobłażaniem i politowaniem, jak matka na dziecko uczące się chodzić.


Ale matka kocha swoje dzieci mimo ich ulomnosci... tak jak Natura nas kocha mimo ze ja krzywdzimy. I nie sadze zeby politowanie bylo tutaj dobrym slowem, bardziej pasowaloby chyba samo poblazanie. Politowanie mozna odczuwac do wiejskiego glupka...;)

Politowanie jest uczuciem, które mamy wobec istot słabych, bezbronnych i niezaradnych, na przykład małych kotków :-)

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N gru 07, 2008 18:13
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 06, 2008 23:30
Posty: 4
Post 
hmm, chyba ze w tym sensie... no jakby nie patrzec, jestesmy tylko malymi istotkami ktore Bogowie stworzyli dla urozmaicenia sobie wiecznosci, no i skutecznie nam sie to chyba udaje;)

_________________
Sila argumentu, nie argument sily. Acz nie zawsze...


N gru 07, 2008 18:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Votansvolk, relacja bogowie-ludzie jest obustronna i nie sądzę by ktokolwiek miał się tu zamiar bawić.
Ale to lekki OT, nie sądzicie?


Pt gru 12, 2008 22:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 09, 2009 16:15
Posty: 3
Post 
Chcę coś wam powiedzieć. Jestem tu nowy, ale co tam.

Do pogaństwa zaliczacie Buddyzm, Islam, i co tam jeszcze... Ale to jest co innego! Buddyści wierzą w Buddę, Islamiści w Allaha, a Poganie wierzą w stwórczą moc Matki Ziemi, w Żywioły i w siłę życiową Natury. Pogaństwo to nie jest ani typ religii, ani sekta, ale sama w sobie RELIGIA! Poganie też mają swych Bogów - Govannona chociażby, czy Boginię Danu. Ale wierzą jednak w Matkę Ziemię - oddają cześć drzewom, kamieniom, ogniowi...
I mam jedną prośbę - nie traktujcie mnie jak satanistę, bo mówię wam, czym jest Pogaństwo. Przyznaję się bez bicia - Poganinem jestem. Nie mylcie Pogaństwa z satanizmem! Nie, ja nie składam krwawych ofiar. Nie, nie zabijam ludzi. Nie, nie rysuję pentagramów. Tak, ja też wiem, co to jest dobro. Tak, ja też się modlę. Nie, nie jestem fanatykiem.
Wystarczy?

_________________
//Angius


Pn mar 09, 2009 17:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL